- 1 Gdzie na karaoke w Trójmieście? (8 opinii)
- 2 "Grillujemy" współczesne kino (49 opinii)
- 3 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 4 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (19 opinii)
- 5 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
- 6 Nie wyobrażamy sobie majówki bez piwa? (110 opinii)
Jemy na mieście: Jakubiak w Sopocie karmi celująco
Jemy na mieście to cykl artykułów, w których opisujemy trójmiejskie restauracje. Testowane dania zamawiamy na własny koszt i nie zapowiadamy wizyty. Piszemy szczerze, lekko i unikając nadmiernej pretensjonalności. Dziś recenzujemy otwartą latem restaurację Jakubiak w Sopocie. Poprzednio byliśmy w gdyńskiej naleśnikarni La Galette , w której było smacznie, ale nie obyło się bez uwag. Za dwa tygodnie opiszemy Tu można marzyć by Tomasz Deker, lokal, który w ostatnim czasie przeszedł spore zmiany - byliśmy już tam.
Całkiem niedawno Tomasz Jakubiak, znany w świecie kulinariów m.in. ze swoich programów o gotowaniu i książek kucharskich, otworzył nową restaurację, która mieści się na parterze starego drewnianego domu przy ul. Wybickiego 48, vis a vis Stadionu Lekkoatletycznego w Sopocie. Lokal Jakubiak w Sopocie to bardzo klimatyczne miejsce, z dala od turystycznego szlaku i blisko lasu.
Część restauracyjna nie jest duża, a składają się na nią sala z niewielką liczbą stolików oraz mniejsza przestrzeń, w której stoi jeden stół na sześć osób. Wystrój wnętrza łączy w sobie nowoczesne elementy, takie jak betonowa podłoga czy betonowa ściana z drewnianymi elementami starego domu. Z sufitu zwisają lampy zrobione z durszlaków, a ściany zdobią familijne zdjęcia Tomasza Jakubiaka. W przedsionku na stylowych komodach stoją kwiaty w kolorowych donicach, porcelanowe figurki psów, kurek i inne bibeloty - jak w rodzinnym domu. Jest kameralnie i na tyle przytulnie, że przez moment można się tu poczuć jak podczas wizyty u dobrego znajomego. Nadmienię tylko, że nad restauracją pomieszkuje sam Tomasz Jakubiak.
Do restauracji udaję się na niedzielny obiad wraz z cioteczną siostrą i jej 6-letnim synem. Karta dań jest krótka, choć co jakiś czas na rolce pakowego papieru pojawiają się dania specjalne, które czasami wchodzą do karty stałej. Menu zmienia się sezonowo, a dominują w nim potrawy inspirowane kuchnią polską i regionalną, ale z nowoczesnym twistem.
Warto wspomnieć, że wszystkie ryby i mięsa są wędzone na miejscu w niewielkiej wędzarni ustawionej w sąsiedztwie tarasu, a większość produktów pochodzi od lokalnych dostawców. Menu jest spójne z tym, co zresztą Tomasz Jakubiak często proponuje w swoich kulinarnych programach.
Nie zastawiamy się długo i zamawiamy:
- śledzia bałtyckiego z młodym marynowanym ziemniakiem, rabarbarem i kwaśną śmietaną (24 zł);
- zupę rybną z ryb słodkowodnych przetartych przez sito z kiszonym selerem i naszym wędzonym łososiem (21 zł).
Na drugie wybieramy:
- kurczaka zagrodowego, a dokładnie pierś ze skórką smażoną na maśle, warzywa pieczone w musztardzie, sos z orzechów laskowych (39 zł);
- makaron świderki z duszonymi ogonami wołowymi, jabłkiem z musztardą, serem zagrodowym, miętą, limonką (31 zł).
Na deser:
- mus z białej czekolady z malinową żelką, czerwoną kapustą, kruchym ciastkiem (22 zł).
Oczekiwanie na zamówienie umilono nam przyjemnym w smaku "czekadełkiem" w postaci konfitury z marchewki i pieczywem.
Jeśli chodzi o śledzia, to napiszę krótko i zwięźle: był pod każdym względem doskonały. W smaku lekko pikantny, z jędrnym mięsem, nie za słony. Całości dopełniły ciekawe dodatki, takie jak rabarbar, ogórek, ziemniak, śmietana i oliwa. Już dawno nie jadłam tak dobrego śledzia.
Zupa rybna w formie kremu z kawałkami wędzonego łososia była pierwszorzędnie doprawiona, a cytrynowa oliwa i kawałeczki kiszonego selera podkręciły jej delikatny smak i konsystencję. Oryginalne połączenie różnych tekstur i smaków: od słodkich, przez słone, do kwaśnych. Jak mawia młodzież - zupa petarda.
Przy smażonej piersi kurczaka zagrodowego również nie szczędziliśmy słów zachwytu. Z pozoru pospolite danie, dzięki dodatkom nabrało charakteru. Mięso było soczyste, a skórka przysmażona i idealnie chrupiąca. Fenomenalny sos śmietanowy z posiekanymi orzechami laskowymi podkreślił maślany smak piersi kurczaka. Do tego smaczne warzywa pieczone w musztardzie, a wśród nich ziemniak, dynia, kawałek kolby kukurydzy, brukselka, fioletowa marchewka i burak. Wszystkie warzywa al dente.
Makaron (zamiast zapowiadanych świderków otrzymaliśmy casarecce) z duszonymi ogonami wołowymi to zarazem bardzo delikatne i aromatyczne danie. Mięso było mięciutkie, wręcz rozpływało się w ustach, z wyczuwalną nutą tymianku i rozmarynu oraz z dużą ilością pietruszki. Makaron był podsmażony i to było świetne, bo dzięki temu nabrał chrupkości. Fajna kompozycja smakowa, ale w naszym "dorosłym" rankingu znalazła się na ostatnim miejscu, za to bardzo zasmakowała kilkuletniemu siostrzeńcowi.
Deser również podbił nasze kubki smakowe. Mus z białej czekolady okazał się lodem o aksamitnej konsystencji, a nieoczywisty dodatek w postaci czerwonej kapusty objawił się w postaci słodkawego sosu. Całą słodycz białej czekolady przełamała kwaskowata żelka z malin. Deser zasługuje na wysoką notę w swojej kategorii.
Proszę Państwa, z nieukrywaną przyjemnością wystawiam restauracji Jakubiak w Sopocie ocenę celującą. Składa się na nią nasz zachwyt nad ponownym odkryciem przed nami znanych i prostych potraw, ale w jakże ciekawej odsłonie smakowej. Tak trzymać.
O autorze
Miejsca
Opinie (102) ponad 10 zablokowanych
-
2019-10-10 07:44
Gdyby deser też był rybny, dałbym 7/6
- 2 0
-
2019-10-10 11:37
A może tak a może nie,a kto to wie
Do wszystkich malkontentów-precież nikt nie zmusza Was do wizyty w restauracji. Każda opinia jest subkiektywna, ale w tym przypadku poparta racjonalnymi dowodami.
Osobiście z chęcią wybiorę się do tej restauracji i osobiście sprawdzę na ile recenzja autorki jest prawdziwa.- 1 4
-
2019-10-10 14:20
Panu Jakubiakowi życzę powodzenia, ale ide jeść tam gdzie ceny nie są z kosmosu
...
- 9 1
-
2019-10-10 15:04
Nie zjem nic w naszych restauracjach
Chyba że jak w Hiszpanii -zrobią to w mojej obecności.......
- 2 0
-
2019-10-10 18:56
Tanio jest w szpitalach. 3,5 złotego na dzień.
Byłem 3 razy, spróbowałem wszystkiego, a śledzia zamawiam zawsze. Jest genialny! Jak dla kogoś za drogo, to niech idzie do braku i nie marudzi. Najlepiej jakby ceny wszędzie były na poziomie 1PLN...
- 2 10
-
2019-10-11 08:25
Mało ale treściwie
Byłam w tej restauracji w lipcu...miejsce piękne..porcje małe ale bardzo sycące..niestety drogo..Miło było poznać Pana Jakubiaka!
- 0 0
-
2019-10-12 22:14
Opinia wyróżniona
Jutro zrobie test restauracji (1)
Sprawdziłem menu online szkoda ze strona powiązana tylko z Facebook. Menu wyglada obiecująco ceny tez zachęcają do odwiedzin. Nie zgadzam się z opiniami na forum dotyczącymi cen ponieważ za jakość trzeba zapłacić. Mam nadzieję że towarzystwo w restauracji będzie na poziomie a nie g*wnozjady liczące każdy PLN. Za 2 lata jak minimalna będzie na poziomie 4 tys PLN każdy mieszkaniec Sopot przyjdzie kiedy będzie chciał. Oby te obietnice nigdy się nie zrealizowały bo wtedy to nie będzie restauracja na poziomie.
- 7 11
-
2019-10-13 18:37
Juz po wizycie w restauracji
Jak zapowiadalem tak zrobilem odwiedzilem dzisiaj restauracje. Wizyta 2 doroslych osob. Pierwsze wrazenie obsluga sali troche zbyt malo aktywna ale z drugiej strony nie zbyt nachalni. Jedzenie smaczne mija kilka godzin i zadnych sensacji zoladkowych. Ceny dan adekwatne do porcji na pewno nie ma cen z kosmsu. 1,5h pobytu w restauracji obiad 2 daniowy plus po lampce wina i z napiwniek 10% lacznie zaplacilem 180 PLN.
- 3 1
-
2019-11-13 23:03
Brak ciepła:(
Nie zjedliśmy, w lokalu w ciągu tygodnia panuje temperatura 17 stopni. Chęci były, ale atmosfera chłodna....
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.