- 1 Jason Momoa w gdańskiej restauracji (130 opinii)
- 2 Sanah wystąpi na Skwerze Kościuszki (81 opinii)
- 3 Zaprojektowała stroje dla Marilyna Mansona (9 opinii)
- 4 Co Jason Momoa robi w Gdańsku? (73 opinie)
- 5 Planuj Tydzień: Noc Muzeów i Juwenalia (8 opinii)
- 6 Ciotka i skandal w uzdrowisku (46 opinii)
Karaoke: przedsionek kariery czy beztroska zabawa?
31 lipca 2012 (artykuł sprzed 11 lat)
Każda okazja jest dobra, aby krzewić w narodzie talent muzyczny. Najbliższa już niebawem, bo Gdańsk będzie gospodarzem nieoficjalnego V Zlotu Karaoke. W czwartek i piątek uczestnicy będą kręcić teledysk, a wieczorami śpiewać. Zlot zakończy się wielkim konkursem karaoke, który odbędzie się w sobotę w tawernie Wielki Błękit.
- Jesteśmy użytkownikami portalu iSing.pl i postanowiliśmy się spotkać poza siecią - mówi Katarzyna Wasilewska, współorganizatorka V Zlotu Karaoke. - Pierwszy raz udało się nam to w Warszawie w 2010 roku. W tym roku wybraliśmy Gdańsk.
Zgodnie z trendem XXI wieku, także karaoke znalazło sobie niszę w internecie. Powstały portale oferujące podkłady muzyczne oraz możliwość nagrywania i publikowania własnych popisów. Wkrótce powstały także społeczności śpiewających, publikujących i oceniających się wzajemnie.
I choć wykonania internautów często pozostawiają wiele do życzenia (nagrywane kamerkami internetowymi i kiepskimi mikrofonami), to od czasu do czasu można złowić tam perełkę. Społeczności internetowe mają zaś to do siebie, że lubią się czasem spotkać z dala od klawiatury. Tak właśnie powstała idea nieoficjalnego zlotu.
Fenomen karaoke trudno streścić w kilku zdaniach. W największym skrócie: to spełnienie marzeń z dzieciństwa. Któż z nas za młodu nie śpiewał w łazience przed lustrem ulubionych przebojów popularnych artystów? Marzenia o wielkiej sławie, nieskończonej urodzie, fantastycznym głosie towarzyszyły wielu łazienkowym wykonom.. Żadne elektroniczne urządzenie oczywiście nie jest w stanie zadbać o nasz talent ani popularność, ale są takie, które w formie zabawy dają ich namiastkę.
Puby z karaoke są nierzadko wyposażone w profesjonalne nagłośnienie estradowe, dzięki któremu można się poczuć niemal jak na koncercie. Do lamusa odchodzą już też utwory zapisane w formacie MIDI, które oferowały, delikatnie mówiąc, umiarkowaną jakość dźwięku. Dziś na rynku można zakupić płyty DVD z profesjonalnymi podkładami.
Niekończącą się modę na karaoke wykorzystali też twórcy gier na konsole. Produkty takie jak Singstar, oprócz śpiewania solo czy w duetach, oferują też różnego rodzaju konkursy, nawet dla ośmiu śpiewających na raz. Aplikacja jest wyposażona w mechanizm rozpoznający głos, która potrafi oceniać czy śpiewamy czysto.
Główny cel gdańskiego zlotu to nagranie piosenki i teledysku, który kręcony będzie na plaży w Brzeźnie. Tegoroczny hymn zlotu to "Walking on sunshine" (przebój Katrina and the Waves) w polskiej wersji językowej. Nagrania potrwają od czwartku do soboty. Finał imprezy zaplanowano w restauracji Wielki Błękit , gdzie w sobotę o godz. 17 odbędzie się konkurs karaoke.
W konkursie mogą wziąć udział tylko uczestnicy, ale każdy może wcielić się w rolę jurora. Wśród głosującej publiczności zostanie rozlosowany sprzęt do karaoke wartości około 800 zł. Dzień wcześniej, w piątek o godz. 20 w klubie Autsajder będzie można wziąć udział w imprezie karaoke z zespołem Karaoke Live Band.
W Japonii karaoke śpiewa się przy każdej możliwej okazji: z kumplami na piwie, na imprezie integracyjnej, dyskotece, w domu publicznym, na weselach, chrzcinach i kto wie - może nawet pogrzebach. Japończycy uwielbiają śpiewać, mimo że śpiewają słabo albo bardzo słabo, a resztki zdrowia psychicznego słuchających ratuje alkohol i elektroniczne "poprawiacze" (przynajmniej tak twierdzi autor "Bezsenności w Tokyo" Marcin Bruczkowski). Polacy też śpiewają słabo, nic dziwnego, skoro ze szkół wycofano nawet lekcje muzyki. Może karaoke zapewni choć namiastkę muzycznej edukacji?
Zobacz, gdzie jeszcze w Trójmieście można pobawić się przy karaoke.
Miejsca
Zobacz także
5 sierpnia 2012
(8 opinii)
Opinie (19)
-
2012-07-31 14:49
Średnia zabawa jest gdy upierdliwi koledzy z pracy
próbują robić wrażenie na żonie prezesa, fałszując i wyjąc coś w niebiosa.
- 10 1
-
2012-07-31 13:14
Borys pamiętasz jak śpiewaliśmy razem na biwaku jesteś szalona? (2)
- 15 0
-
2012-07-31 14:44
Z tego co pamiętam, byłem nawalony jak PKS do Zaworów i przysiągłbym
że ryczeliśmy w mikrofon Pszczółka Maja sobie lata :(
- 7 0
-
2012-07-31 14:06
Nie pamiętam :(
- 7 2
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.