• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Kryzys" Abelarda Gizy. Serial o ciemnej stronie stand-upu

Aleksandra Wrona
6 maja 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
"Kryzys" to serial opowiadający o kulisach powstawania stand-upu. "Kryzys" to serial opowiadający o kulisach powstawania stand-upu.

"Kryzys" w reżyserii Abelarda Gizy i Adama Van Bendlera to miniserial opowiadający o kryzysie twórczym i związanych z nim perypetiach pierwszego z komików. Produkcja pokazuje kulisy powstawania stand-upu oraz problemy, z jakimi mierzą się artyści. W serialu pojawiają się też trójmiejscy stand-uperzy.



W opisie zamieszczonych w internecie odcinków, Abelard Giza przyznaje, że inspiracją do powstania tej opowieści było jego życie, świat komików oraz serial Louisa C.K. pt. "Louie".

- Może w gąszczu wszystkich tras potrzebował oddechu i odskoczni od stania na scenie - dodaje Adam Bendler, który wspólnie z Abelardem wyreżyserował serial.
"Kryzys" składa się z czterech odcinków, które w całości dostępne są w serwisie Youtube. Już w pierwszym odcinku poznajemy Abelarda z innej niż zazwyczaj strony. Odnoszący sukcesy komik siedzi przygnębiony za sceną po nieudanym występie. Ciążąca na nim presja jest tym większa, że w perspektywie ma ogólnopolską trasę. Czy uda mu się znaleźć natchnienie i do jakich sposobów będzie musiał się w tym celu uciec? Tego dowiadujemy się w kolejnych odcinkach.

Bywalcy trójmiejskich scen stand-upowych na pewno rozpoznają w serialu wiele znajomych twarzy. Występują w nim m.in. Szymon Jachimek, Piotr Splin, Filip Puzyr, Kuba Dąbrowski, ale też Paula ŻochowskaJulia Kamińska.

- W każdym odcinku pojawiają się też różni komicy z całej Polski. Praca nad serialem była dość intensywna, ponieważ mieliśmy tylko 10 dni na nakręcenie wszystkich czterech odcinków. To i tak dużo czasu, biorąc pod uwagę nasze zapchane grafiki. Logistycznie było to dość trudne do opanowania. Natomiast sama praca i atmosfera na planie były rewelacyjne. Proszę mi uwierzyć, że takie produkcje z komikami to czysta przyjemność. Każdy włożył maksimum serducha. Pojawiło się również sporo kapitalnych aktorów z Teatru Wybrzeże. Abelard również okazał się bardzo dobrym aktorem - mówi o produkcji Adam Van Bendler.

Trailer serialu "Kryzys"


W serialu Abelard Giza znajduje się w dołku spowodowanym niemocą twórczą, jego serialowy kolega, Adam Van Bendler w każdym odcinku znajduje się o krok od samobójstwa. Czy rzeczywiście życie komików jest aż tak depresyjne?

- Depresyjne to bardzo mocne słowo. Z pewnością mogę przyznać, że komik - jak każdy artysta - to często bardzo wrażliwy człowiek. Bardzo mocno odbieramy bodźce ze społeczeństwa, stąd jesteśmy w stanie głęboko wniknąć w sprawy codziennych problemów. Ma to swoje plusy i minusy. Problem pojawia się, kiedy ktoś jest mocno przewrażliwiony na punkcie samego siebie. Wtedy wiadomo, krytyka boli najbardziej. Dlatego zwłaszcza w zawodzie komika, kiedy twoje poczucie humoru ciągle jest wystawiane na ocenę, należy pracować nie tylko nad swoim materiałem, ale zachowywać do tego zdrowy dystans - mówi Bendler.
W takim razie, ile w "Kryzysie" jest prawdy, a ile fikcji?

- Ostatnio na stacji benzynowej podszedł do mnie człowiek, złapał mnie za ramię i powiedział coś w stylu "Wszystko będzie ok. Pamiętaj, że po deszczu zawsze wychodzi słońce. Trzymaj się". Wyglądał na bardzo przejętego. Byłem w szoku... Aż tak źle mi poszło na ostatnim występie? Natomiast po występie w Białymstoku podchodzi do mnie dziewczyna i pyta: "Czy już wszystko ze mną ok?". Ludzie! Nie bierzcie tego serialu na serio. To jest jedynie nasz obraz w krzywym zwierciadle - apeluje Bendler. - Każdy z nas gra przerysowaną wersję samego siebie, więc w prawdziwym życiu ani Lotek nie jest takim skurczybykiem, ani Pacześ nie wozi ludzi w bagażniku. Sam Abelard również ma się dobrze. Natomiast mną również nie targają myśli samobójcze. Mam się dobrze! No, może, trochę bolał mnie ząb... ale zapewniam was, nie jest to powód do skakania z dachu.
Pierwszy odcinek "Kryzysu" ma już ok. 720 tys. wyświetleń. Czy w związku z tym możemy spodziewać się innych, podobnych produkcji?

- Tak, będzie tego więcej - zapowiada Bendler. - Ja sam również od jakiegoś czasu zacząłem pisać własny scenariusz. Dowiecie się o nim już za jakiś czas.

Opinie (69) 3 zablokowane

  • Musiała pójść niezła kasa na promocję takiej słabizny

    • 11 22

  • Myśliwym już dziękujemy ;)

    • 7 1

  • Gon sie leszczu

    Tyle w temacie kabaretu. Jestes wulgarny i chamski a nie smieszny. Żal cos sciska... Czas dac miejsce mlodym bo w grupie to bylo jeszcze cos, indywiduum D;N;O

    • 8 15

  • Cały żart oparty na wulgaryzmach. Ochyda. Ciekawe czy bez nich byłby tak śmieszny? (1)

    • 8 10

    • co to "OCHYDA" ??!!

      • 1 0

  • DŹWIĘK (1)

    Jest taka funkcja w Adobe Premiere do normalizacji dźwięku :) Podnieście poziomy gdzie mówisz do własnego brzucha, bo mnie boli ręka od trzymania lusterka żeby widzieć obraz gdy trzymam ucho przy bocznym głośniku monitora.

    • 2 2

    • chyba chodziło o kompresje

      • 0 0

  • Maksymalne dno:-(:-(:-(:-(

    • 4 5

  • KRYZYS to on chyba właśnie ma...

    • 3 3

  • Trailer z tego co pamietam ma pokazywac to co najlepsze by zachecic do ogladania.A tu jest zupełnie odwrotnie

    Rozumiem ze przekaz jest taki ze pokazaliśmy to co najgorsze ,zobaczcie więcej będzie tylko lepiej :)

    • 0 2

  • nie rozumiem tej fascynacji stand-upem w Polsce - to psucie kabaretu (5)

    w USA chyba nie ma prawdziwej sceny kabaretowej, to i stand-up jest popularny, ale to jest najgorsza forma bawienia ludzi

    wychodzi jakiś kiep i usiłuje sprzedać często mało śmieszne opowiastki, do tego niezbyt przygotowane jakimś tłukom na widowni, których bawi właśnie przeklinanie i rubaszne żarciki rodem ze średniowiecza

    w Polsce mamy bardzo dobre zespoły kabaretowe, które przygotowują świetne programy - wielka szkoda ze Limo się rozpadł, bo z Abelardem to był w 90% hit

    zauważam, ze coraz częściej członkowie znanych kabaretów występują solo jako stand-up - zwykle te występy są po prostu ŻAŁOSNE - i nie wiem dlaczego, bo w zespole prezentowali się znakomicie

    osobiście nie poszedłbym na występy stand-up nawet gdyby płacili (poza takimi wyjątkami jak Halama, który nawet nie wiem czy jest stan-upowcem)

    • 5 8

    • (2)

      niezbyt rozumiem minus (bez wyjaśnienia o co chodzi) ale dodam jeszcze, że widać jak na dłoni różnice w jakości - bo ostatnio właśnie podczas fet kabaretowych pojawiają się standupowcy

      reakcja widowni jest zwykle jedynie grzecznościowa i taki standupowiec 'żebrze' o oklaski (zmuszając do oklasków często podpowiedzią lub wyczekiwaniem), tymczasem spektakle kabaretów są przemyślane i wywołują spontaniczne i gromkie salwy śmiechu

      drodzy kabareciarze - NIE idźcie tą drogą

      • 2 4

      • Jedyny dobry standuper to Poniedzielski :))) (1)

        • 0 0

        • no chyba żartujesz - jest jak flaki z olejem

          (oczywiście ma swoje śmieszne chwile, ale tak rzadkie jak orgazm ślimaka)

          • 0 0

    • (1)

      Minut stąd że nie zgadzam się z powyższą opinią, choćby za stwierdzenie, że może to się podobać tylko tłukom.
      Niestety, era kabaretów w Polsce dobiegła końca - w dużej mierze ludzie widzą ich przez różowe okulary sentymentu. Stare kabarety zakończyły działalność, nowi kombinują na lewo i prawo by być śmiesznym, docierając przy tym do nowych pokładów żenady.
      Czy wszyscy stand-uperzy są wybitni? Nie! Tak samo jak nie każdy kabaret czy skecz jest arcydziełem dramaturgii.
      Stand-up jest względnie młodym zjawiskiem w Polsce, stąd duża ilość materiałów niższych lotów. Jest to zupełnie inna forma przekazu niż kabaret i może stąd niektórzy idą na niego z przeświadczeniem że jest to jednoosobowy kabaret.

      A odnośnie wulgaryzmów, zapewniam że kabarety też je miały, tyle że 95% z nich widzimy/widzieliśmy z transmisji TV, gdzie musiały być odpowiednio cenzurowane.

      • 1 0

      • ależ ja nie twierdzę, ze kazdy kabaret jest

        a - śmieszny ogólnie
        b - ma wszystkie skecze śmieszne

        ale podejrzewam, ze tu chodzi o pracę zespołową, która w większości przynosi dobre rezultaty - więcej pomysłów, więcej można odrzucić i łatwiej sprawdzać czy coś jet śmieszne dla wszystkich czy tylko dla autora

        opieram się na prostej obserwacji - wielu 'solistów', którzy występowali (albo nadal występują) w zespole, jest po prostu żenująca jako stand up

        to że jest to nowa forma nie ma związku z jakością - albo ma się dobry pomysł, albo nie

        co do wulgaryzmów - przecież nie mówię, ze w kabaretach ich nie ma (akurat w TV je słychać lub sa wypipczone) - chodzi o ILOŚĆ

        kabaret opiera się na skeczach - stand up na luźnym opowiadaniu zwykle o swoich przeżyciach, SOWICIE okraszonym wulgaryzmami

        powtarzam - jesli Halamę uważać za stand upowca, to i jest dowcipny i wcale nie używa takiej ilości wulgaryzmów jak 'przeciętniacy'

        • 1 1

  • Lubię Gize

    Widziałam pare wywiadów z gościem. Jest spoko i ma dystans do siebie, ma poukładane w głowie :)
    Szanuje go za baczna obserwacje świata i to ze na scenie umie to obrócić w żart.

    • 9 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Projekt, w którym publiczność festiwalu składała dary w kapsule czasu odbył się podczas: