- 1 Zrobili karierę dzięki "Szansie na sukces" (19 opinii)
- 2 Miłośnicy vintage znowu opanowali 100cznię (1 opinia)
- 3 Gdzie na karaoke w Trójmieście? (27 opinii)
- 4 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 5 "Grillujemy" współczesne kino (56 opinii)
- 6 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (20 opinii)
Lenny Kravitz wystąpił w Ergo Arenie
"Polska to moja nowa miłość" - mówił ze sceny Lenny Kravitz w podziękowaniu za entuzjastyczne powitanie w Ergo Arenie. Na sobotnim koncercie nie zabrakło największych przebojowych, kompletu publiczności i ogromnej ilości rockowej energii, jednak kto spodziewał się spektakularnej oprawy, ten mógł wyjść zawiedziony.
Gdyby ktoś robił pomiary energii wydzielanej podczas rockowych koncertów, sobotni występ Lenny'ego Kravitza w Ergo Arenie z pewnością byłby w czołówce spośród tutejszych muzycznych wydarzeń. Mimo długiej trasy koncertowej po Europie, na jej zakończenie w Gdańsku ponad pięćdziesięcioletniemu gwiazdorowi nie zabrakło sił ani charyzmy. Na scenie był wulkanem energii: skakał, tańczył, zaczepiał publiczność i uwodził fanki.
Pod koniec ponad dwugodzinnego show zrobił fanom najlepszą niespodziankę, jaką tylko mógł wymyślić - wyszedł w kilku miejscach na trybunach i płycie, aby zaśpiewać w tłumie i przybić swoim miłośnikom piątkę. Odbiór był entuzjastyczny już od pierwszych minut - byli fani, którzy nie przestawali tańczyć i klaskać przez cały występ, wspólnie wyśpiewano większość refrenów, a jedna z wielbicielek obdarowała Kravitza czarnymi stringami, które skrupulatnie owinął wokół statywu mikrofonu.
Amerykanin był pod wrażeniem przyjęcia i ilości fanów w wypełnionej niemal do ostatniego miejsca hali - już na początku krzyknął "Polska jest moją nową miłością", a pod koniec dziękował fanom mówiąc, że lepszego zakończenia trasy koncertowej nie mógł sobie wymarzyć.
Natomiast widzowie nie mogli wymarzyć sobie lepszej setlisty. Kravitz z rozbudowanym o m.in. chórki i sekcję dętą zespołem wcale nie promował nowej płyty, a zagrał przede wszystkim największe przeboje z ćwierćwiecza swojej scenicznej działalności. Publiczność usłyszała m.in. "Let Love Rule", "It Ain't Over 'Til It's Over", "I Belong to You" oraz największe stadionowe hymny "Fly Away", "American Woman" czy zagrany na bis "Are You Gonna Go My Way" i "The Chamber" z oświtloną komórkami widownią.
Zaskoczeniem mogły być aranżacje niektórych utworów - celowo wydłużone o solówki poszczególnych instrumentalistów, którzy przy sporym aplauzie popisywali się swoimi umiejętnościami. Największe oklaski zebrali: gitarzysta Craig Ross i perkusistka Cindy Blackman.
Zgrzytem okazała się natomiast oprawa świetlna i sceniczna koncertu. Zespół wystąpił na niskiej scenie, przypominające raczej te klubowe, a nie przeznaczone do halowych show. W parze z brakiem telebimów skutecznie ograniczało to widoczność nawet w bliskiej odległości od sceny.
Do minimum ograniczono również pracę świateł. Owszem, mogło to dla niektórych być zaletą - taka oprawa budowała bowiem kameralną atmosferę i na plan pierwszy wysuwała muzykę. Jednak ci, którzy - notabene słusznie - spodziewali się spektakularnych wrażeń wizualnych, z pewnością wyszli zawiedzeni.
Zawiedzeni - albo wręcz oszukani - mogli poczuć się także widzowie, którzy wykupi droższe bilety do tzw. "golden cirlce". Strefę zwyczajowo traktowaną jako tę najbliżej sceny i przeznaczoną dla największych fanów organizator z agencji Live Nation rozszerzył na przestrzeń większą niż połowa płyty Ergo Areny.
Najlepsze fragmenty z koncertu Kravitza w Gdańsku.
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (113) 2 zablokowane
-
2015-08-09 11:43
brawo!
Fantastyczny koncert! Muzycy świetnie grali , widać że zgrany team. Atmosfera świetna - nie żałujemy ani minuty!
- 12 3
-
2015-08-09 01:09
Faaaaaajnie byloooooooo!!!! (1)
Dal czadu!!!!! Scena srednia ale koncert?! Aaaaaaaa!!!!! So sweeeeeeeet! Yeah! :D
- 25 10
-
2015-08-09 11:02
Panie stafiej kiedy były te światełka? Przy are you gonna? Gdzie wszyscy skakali i tańczyli? Czy może nastrojowym chamber? Kiedy to scena nie byla oświetlona? Jeśli pana nie było to proszę uwierzyc na słowo i poprawić.
- 5 1
-
2015-08-09 10:29
Ergo
Nigdy więcej koncertu na Ergo!!!
- 6 20
-
2015-08-09 09:44
czyli nie pokazał tego i owego? (1)
:o)
- 5 3
-
2015-08-09 10:06
Może po koncercie, bo na samym początku na scenę poleciały czyjeś majteczki :-P
- 1 0
-
2015-08-09 07:48
Pisior mu nie wyskoczyl? (1)
Tym razem?
- 6 3
-
2015-08-09 10:02
nie chciał wprowadzac elemetów politycznych
- 17 0
-
2015-08-09 09:54
Kto to??
- 1 12
-
2015-08-09 06:56
Telefony przy "The Chamber" p. Łukaszu... (1)
Ludzie swiecili telefonami na "The Chamber", na koniec była petarda "Are you gonna go my way" w pełnym świetle. Fakt, Golden Circle wyglądało jakby było większe niż 1/2 płyty, ale było tyle czasu żeby ustawić się bardzo blisko sceny, że nie trzeba było kupować early entry żeby widzieć pot na czole Lennego. Koncert petarda, muza i wokal idealnie.
- 25 3
-
2015-08-09 08:18
Dokładnie
"The chamber" nastrojowo przy "gwiazdkach". "Are you gonna go my way" w pełnym świetle sceny. Panu redaktoru się przysnęło, czy ktoś mu źle opowiedział? ;)
- 5 2
-
2015-08-09 08:15
eee
Miał zagrac szeri szeri lejdi i nic tylko lazil wszedzie po co to komu a bratanki zawiodly po całości
- 5 9
-
2015-08-09 06:21
Coś do miłośniczek
Polish mans are better ;)
"stuped" womens- 24 4
-
2015-08-09 03:05
panie redaktorze
troszkę się pan mija z prawdą ale jestem zbyt zmęczona po koncercie, zeby pisać w których miejscach :) pozdrawiam :)
- 4 12
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.