• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

(Lubimy) piosenki, które trącą myszką

Borys Kossakowski
15 sierpnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 

Współpracą z Czarno-Czarnymi Rusowicz zaznacza, że nie zamierza się ograniczać do kopiowania matki.


Wszystko schodzi na psy. Kiedyś, to były czasy. Słyszymy to, bo nasza pamięć jest wybiórcza i selekcjonuje tylko pozytywne wspomnienia. Negatywne wyrzuca do kosza. Stąd nostalgia za dawnymi czasami, która napędza zainteresowanie takimi artystami jak Ania Rusowicz czy The Postman - polscy Beatlesi. O tym, czy stare na pewno jest jare, będzie się można przekonać w piątek (17 sierpnia) o godz. 21, bo na Targu Węglowym wystąpi Ania Rusowicz (wstęp wolny). Dzień później o godz. 19 w Filharmonii wystąpi The Postman (bilety po 18 i 23 zł).



Teoria inżyniera Mamonia (lubimy to, co znamy) ma się dobrze. Ania Rusowicz, która w zasadzie jest kopią swojej matki, Ady Rusowicz, zdobyła w zeszłym roku cztery Fryderyki (w tym dla najlepszej wokalistki). A przecież nie tylko jest podobna do słynnej rodzicielki, wykonuje także piosenki z jej repertuaru.

The Postman
to już klasyczny tribute band, który odtwarza utwory swoich idoli toczka w toczkę. Tu nie ma miejsca na finezję, własne interpretacje czy improwizacje. Zespoły imitujące Beatlesów szczycą się wręcz brakiem kreatywności - im wierniejsza kopia tym lepiej. Co ciekawe, większość kopii Wielkiej Czwórki z Liverpoolu koncentruje się przede wszystkim na wczesnym etapie twórczości Lennona i spółki. Klepią hity w stylu "She Loves You", a pomijają płyty, dzięki którym Beatlesi dali się poznać jako prawdziwi artyści, takie jak White Album czy Abbey Road.

Okazuje się, że nie miała racji Maryla Rodowicz śpiewając (a Andrzej Sikorowski pisząc) refren "Ale to już było i nie wróci więcej. I choć tyle się zdarzyło to do przodu wciąż wyrywa głupie serce". Wręcz przeciwnie, choć muzyka zmienia się z roku na rok, choć powstają dziesiątki zespołów, to serce jest hamulcowym, który ogląda się wstecz i patrzy z rozrzewnieniem na stare zdjęcia, ulubione zespoły i te "nasze" piosenki.

Podróż w lata 60'

Co ciekawe Ania Rusowicz zdobywa uznanie nie tylko wśród starszej publiczności. Pamięć o tym co było, jest przekazywana podświadomie z pokolenia na pokolenie. W niepojęty sposób przekazywane jest też przekonanie, że to, co stare jest bezpieczne. Bezpieczne, bo stabilne i już się nie zmieni. A to, co się zmienia, jest niebezpieczne. Łatwo jest lubić nieistniejące zespoły, bo już nic nowego nie zagrają. Gorzej z tymi, które wciąż wydają nowe płyty i, nie daj Bóg, coś kombinują, zmieniają instrumentarium i aranżacje. Za każdym razem, gdy idzie nowe, czujemy się nieswojo, bo do nowego trzeba się na nowo ustosunkowywać. Trzeba określać siebie w nowej sytuacji. W przypadku starego, tego co już znamy, nic nie trzeba robić, bo doskonale wiemy, że to lubimy (bądź nie).

Wokalistka (na szczęście) nie jest przyspawana do wizerunku swej matki i najpierw próbowała swych sił w projektach zupełnie oderwanych od legendy z nią związanej. Najpierw śpiewała r'n'b w Dezire, a później, wraz z mężem Hubertm Gasiulem startowała w eliminacjach do Eurowizji pod szyldem Ika. Grający na bębnach Gasiul gra z Anią także w projekcie "Mój Big-Bit". O tym, że Rusowicz nie zamierza pławić się bez końca w blasku mamy świadczy współpraca z zespołem Czarno-Czarni, z którym nagrała piosenkę "Kwiat nienawiści".

Jeśli chodzi o tzw. tribute-bandy, to Beatlesi mogą się poszczycić chyba największą ich ilością na świecie. Co roku w wielu krajach organizowane są przeglądy zespołów naśladujących wielką czwórkę, na którą zjeżdżają się grupy, które mają wszystko identyczne jak chłopcy z Liverpoolu. Począwszy od gitar i wzmacniaczy, kończąc na garniturach i butach. Są na świecie zespoły, które specjalnie szukały leworęcznych basistów (mańkutem był McCartney), są też basiści, którzy od nowa uczyli się gry lewą ręką, żeby upodobnić się do Sir Paula.

The Postman także chwalą się, że są najlepszą kopią Beatlesów. Na przeglądzie w Liverpoolu dostali nagrodę za najlepszy show na scenie, a ich bębniarz dostał pałeczki od Ringo Starra. Czy mamy w Trójmieście fanów Beatlesów (z Polkowic), okaże się w Filharmonii Bałtyckiej już w sobotę.

Wydarzenia

Jarmark św. Dominika: Ania Rusowicz (19 opinii)

(19 opinii)
jarmark

The Postman - Polscy The Beatles (3 opinie)

(3 opinie)
23 zł
rock / punk, pop

Miejsca

Zobacz także

Opinie (32) ponad 10 zablokowanych

  • (1)

    Proszę?!

    • 22 3

    • Czego

      nie rozumiesz? Zwrotu "trącić myszką"?

      • 6 4

  • To nie tylko "nostalgia za dawnymi czasami" napędza zainteresowanie Anią Rusowicz...

    ...to przede wszystkim wysoki poziom wykonania, niebanalność osobowości i sceniczna charyzma jest podstawą Jej sukcesu... Czyli dokładnie to, co odróżnia Rusowicz od chałturników propagowanych w stacjach typu rmf i inne...

    • 27 6

  • no ja też nie zajarzyłem tytułu (5)

    chyba mgr inż. po dziennych + doświadczenie za granicą (w branży, a nie zmywak!) to za mało żeby pokapować humanistów :)
    qmam tak: piosenka, kobieta, trąca, myszka. czyli zapewne: kobieta słucha muzy, relaksuje się, zaczyna trącać myszkę i jest jej dobrze:D

    • 11 16

    • mgr inż. po dziennych + doświadczenie za granicą (w branży, a nie zmywak!) (1)

      A myśli *tasem :)

      • 6 0

      • Irasiad, szukasz pracy?

        Bo po treści komentarza można tak wnioskować :D

        • 3 1

    • (2)

      nie pierwszy i nie ostatni inżynier mający problemy z myśleniem

      • 3 0

      • psze bardzo (1)

        1. nie szukam pracy - mam w polsce, w zawodzie, jestem b. zadowlolny
        2. nadal nie wiem co to znaczy, że "lubimy piosenki, które trącą myszką"

        ze wszystkich odpowiedzi mogę wywnioskować jedno: nikt nie wie co to znaczy, człowiek intelignetny się zapyta, bo go to ciekawi (np. ja), a pozostała reszta udaje, że wie (powyższe odpowiedzi humanistów itp.).

        pozdrawiam myślących i pokolenie czili zet (bylejakie brzdąki, jesteś tego warta, itd)

        • 0 2

        • Ja tez nie kumam tytulu. Mysle ze nikt nie kuma :) A jesli ktos jednak - to moze wyjasni?

          • 0 1

  • Jakieś stare gnioty,Rihanna i Bieber rządzą a ich muzyka porywa (3)

    • 5 17

    • hahaha! (2)

      Nie żartuj. Jakieś produkty reklamujące nowe buty, spodnie, napoje słodzone i proszki do prania przy akompaniamencie tandetnych dźwięków nie mogłyby nawet kibla sprzątać u takiej Rusowicz. Poza tym znaczna połowa Polaków nawet nie zna żadnego języka obcego i się tylko gapią w cycki i na tyłki bo to jedyne co mogą z tego wynieść.

      • 2 2

      • czemu ma nie zartowac?:)

        • 1 0

      • A ile to "znaczna połowa"?

        • 1 0

  • po pierwszym akapicie tekstu już byłem pewien że spłodził go borys (5)

    i bynajmniej nie jest to powód do dumy panie kossakowski. jest pan totalnie przewidywalny.

    • 8 5

    • Masz jakieś kompleksy (4)

      napisz coś lepszego, na pewno opublikują

      • 4 5

      • tak samo jak jasne jest ze pod powyzszym nickiem ukrywa sie gallux (3)

        czyli skompromitowany na tym portalu stary paranoik

        • 2 1

        • Nick g@llux nie jest dla takich pryszczy jak ty, którego nie stać na choćby jedną literkę (2)

          • 2 2

          • pozwol cieciu malinowy ze zacytuje twojego idola (1)

            SPIEPRZAJ DZIADU

            • 3 2

            • Całuj Bąka w żyć

              • 2 2

  • Wszystko co dobre broni się samo.

    Ania już mi się przejadła. Co prawda czasem nie sposób odróżnić jej od mamy, ale chyba nie na tym polega tworzenie.

    • 5 12

  • co to znaczy ? (2)

    co to znaczy, ze coś trąci myszką ?

    • 5 10

    • tzn że popraw nerkę i pobaw się dotykowym telefonem

      • 4 2

    • wojtek

      to znaczy że coś jest juz przestarzałe, cos co już było i wyszło z mody

      • 9 1

  • Recepta jest banalnie prosta.
    Trzeba tworzyć (w muzyce nagr(yw)ać) znakomity produkt dźwiękowy,
    instrumentalny czy woklany,
    a nie wielkie nic(jak dziś w znakomitej większości),
    wówczas w masowym zalewie wszystkiego i niczego zarazem,
    taki produkt obroni się sam.
    Ale jak się tworzy jednosezonowe "coś" dla mas, to proszę nie liczyć,
    że Ktoś będzie pamiętał w kolejnym sezonie, także tym ogórkowym...

    • 9 1

  • Kolejne gwiazdy, które nic nie mówią. Po co komu spraszać takich artystów. Lepiej niech miasto zamiast robić koncerty na Targu Węgłowym, zajmie się nim samym - krzywe chodniki, szpetny parking, brak domknięcia pierzei po stronie Wałów Jagiellońskich itp.

    • 4 3

  • Ludzie odstawcie tę wazelinę!!!!!

    Ani Ada nie była żadnym objawieniem ani jej córka nie jest!!!!
    Adzie pomadały układy a Anka próbuje płynac na ich fali wspomagana techniką....do gwiazdy jej duuuuuuuzooooooo!!! brak

    • 8 21

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

ORP "Błyskawica" przycumowany jest do nabrzeża w: