• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Magia nieprzewidywalności. Aparaty analogowe znów są w cenie

Julia Rzepecka
8 lutego 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (67)
Fotografia sprzed ery cyfrowej to zapis obrazu na kliszy światłoczułej, która nadaje zdjęciom wyjątkowego charakteru. Fotografia sprzed ery cyfrowej to zapis obrazu na kliszy światłoczułej, która nadaje zdjęciom wyjątkowego charakteru.

Sięgają po nie młode osoby, znużone cyfrową perfekcją nowoczesnych lustrzanek i kamer telefonów, a także starsi, którzy po prostu się przyzwyczaili. Aparaty na kliszę nie zniknęły, wręcz przeciwnie - nowe pokolenie z ciekawością odkrywa fotografię analogową. Ile kosztuje film, jak długo trzeba czekać na wywołanie i gdzie zamówimy odbitki w Trójmieście?



Fotografowanie i studia fotograficzne w Trójmieście


Czy masz jeszcze w domu aparat analogowy?

Kiedyś takie aparaty były codziennością, a każdy miał w domu przynajmniej jeden album wypełniony kolorowymi odbitkami z wakacji czy rodzinnych wydarzeń. Aparaty analogowe towarzyszyły nam jeszcze w latach 90., jednak z początkiem nowego wieku nadeszła rewolucja - aparaty cyfrowe świetnej jakości.

Odbiorcy szybko porzucili analogi, zafascynowani możliwościami, jakie dawała nowa technologia. Cyfrowe aparaty były często mniejsze, lżejsze, bardziej wydajne i można było wykonywać nimi właściwie nieograniczoną liczbę zdjęć. Był to skok, który można porównać do pojawienia się płyt CD. One także szybko wyparły kasety magnetofonowe. W tych obszarach widać było pewnego rodzaju zachłyśnięcie się cyfryzacją.

Mogło się wydawać, że aparaty analogowe zniknęły zupełnie, jednak przez ten czas nieliczni pasjonaci nadal wywoływali zdjęcia z negatywów i wciąż działały zakłady fotograficzne oraz laboratoria. W ostatnich latach znów można zauważyć ponowny wzrost zainteresowania tym rodzajem fotografii. To głównie za sprawą młodego pokolenia.

Do CV i na Tindera. Piotr Manasterski o fotografii portretowej Do CV i na Tindera. Piotr Manasterski o fotografii portretowej
- Trzeba przyznać, że od około trzech, czterech lat widać zwiększone zainteresowanie, zwłaszcza wśród młodzieży. Wiele młodych osób przychodzi, pyta, kupuje filmy, ludzie przynoszą aparaty do naprawy. U nas można zresztą nie tylko wywołać zdjęcia, ale także przegrać stare kasety - mówi Aleksandra DejnekaFoto BRAVO - Fotograf na Zaspie.
Gdzie jeszcze w Trójmieście można wywołać zdjęcia? Między innymi w takich serwisach, jak Foto Miruś 1948 przy ul. AmonaMapka w Gdyni, Foto Kadr przy ul. KołobrzeskiejMapka w Gdańsku, czy w drugim oddziale Foto Bravo, przy Podwalu GrodzkimMapka w centrum Gdańska. Na odbitki czeka się jeden lub dwa dni, w niektórych miejscach zdjęcia zobaczymy jeszcze tego samego dnia.

  • Fotografia sprzed ery cyfrowej to zapis obrazu na kliszy światłoczułej, która nadaje zdjęciom wyjątkowego charakteru.
  • Zdjęcie z kliszy, Al. Grunwaldzka w Gdańsku, prawdopodobnie lata 80. W tle Hala Olivia.
  • Zdjęcie z kliszy. Nieistniejące już kino Znicz przy ul. Szymanowskiego we Wrzeszczu. W tle apartamentowce Garnizonu w budowie.
  • Fotografia sprzed ery cyfrowej to zapis obrazu na kliszy światłoczułej, która nadaje zdjęciom wyjątkowego charakteru.

Czułość, przesłona - a co to?



Jak opowiadają fotograficy, sięganie do technologii sprzed lat to dla niektórych zderzenie z zupełną nowością - co nie zawsze kończy się pomyślnie.

- Młode pokolenie zaczęło znajdować na przysłowiowych zakurzonych strychach aparaty swoich rodziców, dziadków i zaczęło im się to podobać - mówi Remigiusz KwiecińskiO.K! Serwis. - Te osoby, czasem nawet nie wiedząc, jak robić zdjęcia w ten sposób, zaczęły kupować filmy i z większym lub mniejszym powodzeniem próbować takiej fotografii. Mieliśmy naprawdę przeróżne sytuacje, niektóre wręcz nieco śmieszne. Zdarzyło się, ze klient opowiadał, że założył film do aparatu i chciał ustawić ręcznie ostrość, ale zdjęcia nie wyszły. Kiedy kolega się zapytał, jaka była ekspozycja, czułość czy przesłona, wyglądał na kompletnie zaskoczonego - zupełnie nie wiedział, o co chodzi. U innego kolegi w zakładzie przyszła klientka i zapytała, czy wywoła tam film analogowy. Po usłyszeniu odpowiedzi twierdzącej... otworzyła aparat i wyjęła całą taśmę ze środka.
Balon nad Wałową. Rzadkie zdjęcie z 1914 r. Balon nad Wałową. Rzadkie zdjęcie z 1914 r.
Jednym z czynników, który przyciąga młodych ludzi do aparatów analogowych, jest nieprzewidywalność tego rodzaju fotografii. To coś zupełnie nowego w świecie smartfonów, które umożliwiają zrobienie zdjęcia w każdym momencie, kiedy i gdzie chcemy, a następnie jego dokładne edytowanie i przerobienie. Przy odbitkach z kliszy doświadczenie jest inne, a nawet inaczej płynie czas, bo na zobaczenie zdjęcia trzeba trochę poczekać.

Analogowa niewiadoma



- Trzeba przyznać, że jest to pewien rodzaj tajemnicy. Przede wszystkim do takiego zdjęcia trzeba się bardziej przyłożyć, nie można robić ich bez sensu, trzeba je przemyśleć, bo mamy tylko 36 klatek w kliszy - mówi Błażej Maziarz, fotograf. - Po drugie, nie widać od razu, co z tego zdjęcia wyjdzie. Pamiętam swoją pracę w młodości, gdy pracowałem u Macieja Kosycarza. On mi opowiadał, jak kiedyś się pracowało na kliszach. Dziennikarze dopiero wieczorem lub następnego dnia mogli zobaczyć efekty i przekonać się, jakie kadry udało im się złapać.
  • Zdjęcie z kliszy, XXIV Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, 1999 r.
  • Zdjęcie z kliszy, Zielona Brama w Gdańsku, ok 2010 roku.
  • Fotografia sprzed ery cyfrowej to zapis obrazu na kliszy światłoczułej, która nadaje zdjęciom wyjątkowego charakteru.
  • Fotografia sprzed ery cyfrowej to zapis obrazu na kliszy światłoczułej, która nadaje zdjęciom wyjątkowego charakteru.
Aparatem cyfrowym można także osiągnąć styl zdjęcia wykonanego na kliszy przy użyciu odpowiednich ustawień i presetów w programach graficznych. Jest to popularne między innymi w fotografii ślubnej. Młode pary chętniej korzystają z takiego rozwiązania, ponieważ nieprzewidywalność analogowych zdjęć w tak ważnym dniu może stać się minusem.

- Oczywiście aparaty na kliszę na takich wydarzeniach to ryzykowna decyzja - opowiada Błażej Maziarz. - Klatek w filmie jest tylko 36, potrzeba więc przynajmniej kilku filmów, co znacznie podnosi koszt zdjęć. Nie można sprawdzić, jak zdjęcie wyszło. Nie wiadomo właściwie, czy się udadzą, czy nie. Moim zdaniem w takiej sytuacji warto wynająć drugiego fotografa, z aparatem cyfrowym - w ramach zabezpieczenia. Takie rozwiązanie jest dość częste. Jedna osoba robi klasyczny fotoreportaż ślubny, druga bardziej artystyczne zdjęcia, na przykład czarno-białe, które potrafią pięknie wydobyć emocje.

Tanio nie jest



W powrocie tego rodzaju fotografii nie bez znaczenia jest także nostalgia i chęć przeniesienia się do czasów swojego dzieciństwa. To jednak pasja, która niemało kosztuje.

- Ostatnio znalazłam aparat mojej mamy z końcówki lat 80. Jeszcze działa, chociaż jest bardzo humorzasty. Postanowiłam przywrócić go do życia - opowiada Paulina, mieszkająca w Sopocie. - Za mną już dwa filmy, którymi uwieczniam różne sytuacje. To na pewno nie jest tania zabawa: jeden film kosztuje około 60 zł, a usługa wywołania odbitek od 30 do 50 zł. Jednak to świetna zabawa, każde zdjęcie jest przemyślane, nie pstryka się ich tak bezmyślnie jak smartfonem. Do tego dla mnie jest to klimat nie do podrobienia.
Malarstwo, rzeźba, a może teatr? Zajęcia artystyczne dla dorosłych Malarstwo, rzeźba, a może teatr? Zajęcia artystyczne dla dorosłych

  • Fotografia sprzed ery cyfrowej to zapis obrazu na kliszy światłoczułej, która nadaje zdjęciom wyjątkowego charakteru.
  • Fotografia sprzed ery cyfrowej to zapis obrazu na kliszy światłoczułej, która nadaje zdjęciom wyjątkowego charakteru.

Nieidealnie i... dobrze



- Przed erą social mediów każdy miał w albumie zdjęcia nieidealne, na których czasem się głupio wyszło. To się pokazywało rodzinie i znajomym i nikogo to nie dziwiło, bo każdy tak wyglądał i miał takie zdjęcia. Miało się zmarszczki? Były widoczne również na zdjęciu, kogo miałoby to dziwić? Dziś każde niedoskonałe ujęcie musi być usuwane, a potem ludzie boją się wyjść spotkać z innymi i "ujawnić", jak wyglądają naprawdę - mówi mieszkaniec Gdyni.
Fotografowie prognozują, że moda ta raczej nie przeminie, tylko będzie się rozwijać. Jednocześnie współczesne rozwiązania fotograficzne są coraz śmielsze, a trend jest jeden - miniaturyzacja. Aparaty są coraz mniejsze, lżejsze, najwięksi producenci, jak Canon czy Nikon, zaprzestają nawet produkcji lustrzanek. Słychać także o pierwszych prototypach takich urządzeń przyszłości jak okulary z funkcją robienia zdjęć.


- Obecnie wielu fotografów przerzuca się na aparaty bezlusterkowe, m.in. ze względu na ich wagę - mówi Piotr Matusewicz, trójmiejski fotograf. - Wszystkie te bezlusterkowce często są lepsze od zwykłych lustrzanek. Technologia ta rozwija się szybko i intensywnie, trudno przewidzieć, co będzie za kilka lat. Ja pracuję zarówno na jednym, jak i drugim typie aparatów, a każdego z nich używam do czegoś innego.
W Trójmieście można także zapisać się na kursy fotografii, zarówno dla początkujących, jak i kurs fotografii ślubnej czy portretowej, a także na kurs obróbki zdjęć w programach graficznych. Wystawy i konkursy, które zainteresują miłośników fotografii, przygotowuje także Gdańskie Towarzystwo Fotograficzne.

Miejsca

Opinie (67) 5 zablokowanych

  • (3)

    Spokojnie, jeszcze 12 lat i w 2035 roku konie i wozy konne znów będą w cenie.

    • 45 9

    • Zmartwię cię, już teraz są na świecie tacy (2)

      Co jako hobby uprawiają jazdę konno! Świat twój zmierza do przepaści, ludzie czymś kreatywnym zajmują swój wolny czas, zamiast tak jak ty stać w swoim golfie w korku do domu w baninie, gdzie siadziesz przed tv z żubrem w ręku!

      • 4 22

      • Wszyscy stoimy w golfach w korku by paru mogło w golfach grać w polo.

        • 1 1

      • noszenie konia na plecach byloby czyms kreatywnym a tak sie jedynie zwierze meczy i wykorzystuje, bo to modne

        • 2 2

  • Parę lat temu nastąpił też renesans aparatów typu polaroid (2)

    Choć sama firma która kiedyś tę technologię wynalazla, w międzyczasie zdążyła upaść.
    Wróciły płyty analogowe, ba - nawet kasety :D

    Wszystko wraca, tak jak w modzie.

    • 2 1

    • to nie jest renesans techniki tylko ciaglosc mialkosci intelektualnej (1)

      • 2 1

      • Głębia intelektualna za to bije z twojego zgryzliwego komentarza. Każdy niech sobie wybierze hobby takie jak chce.

        • 2 1

  • w jakis sposob trzeba demonstrowac swoja wyjatkowosc, polairod, winyl, czekam na lampe naftowa lub z wlasnego tluszczu (9)

    to jest takie slodkie ze az zalosne

    • 19 50

    • Moda która jest przykładem skrajnej głupoty tak własnie ma,ale tez szybko przemija. (1)

      • 5 9

      • Pochwal się jakie ty masz mądre hobby

        • 3 1

    • O panie, a co dopiero mówić o tych, co to ośmielają się malować farbami! (2)

      To jest dopiero wstecznictwo! U was w lublewie takich nie ma, co?

      • 7 7

      • porownanie nietrafione, bo poza istniejaca paleta kolorow niczego nowszego nie wymyslono. (1)

        • 6 5

        • Wymyślono

          Masę programów graficznych do malowania, a jednak niektórzy i tak wybiorą farby

          • 0 3

    • (1)

      Najbardziej żałośni są dziaderscy malkontenci.

      • 18 3

      • tzw, dziadersy takich konwulsji pt "musze byc wyjatkowa" juz wiele widzieli. Ajfonikowcy raczej calkiem malo

        • 8 3

    • Demonstrować swoją wyjątkowość... (1)

      ... pisząc takie komentarze z nutką wyższości. Co ci do tego, kto co robi w wolnym czasie i daje mu to przyjemność?

      • 31 5

      • niestety taka mialkosc umyslowa tworzy swiat taki jaki jest a moglby byc lepszy

        • 4 2

  • chyba to jednak niszowa i tymczasowa (1)

    moda

    • 16 18

    • Trwałość tej mody jest uzależniona od w miarę powszechnej dostępności materiałów fotograficznych i odbróbki

      Obawiam się, że obecnie ciągle zbyt zapewnia starsze pokolenie, które nie potrafi przełamać przyzwyczajeń.
      Czy zapewnią go też młodzi pasjonaci? Czas pokaże.
      Bo na hobby, polegające na tym, że trzeba za ciężkie pieniądze kupić rolkę filmu w jednym z dwóch miejsc na świecie, a potem wysłać tam do wywołania, mało komu starczy determinacji. Czasem mam ochotę coś nakręcić kamerą 8 albo 16 mm, ale zniechęca mnie właśnie taka sytuacja.

      • 0 2

  • Opinia wyróżniona

    Pomysł jest rewelacyjny. (2)

    Takie zdjęcia rzeczywiście mają unikalny charakter, klimat a wywoływanie ich z kliszy zawsze jest owiane dozą tajemnicy.
    W przypadku fotografii, tego rodzaju powrót do przeszłości daje wiele radości, z optymizmem podchodzę do tej retrospekcji.
    W kontekście wielkich powrotów, już wiele lat temu popularyzacja winyli była fantastycznym zaskoczeniem.
    Mniej euforii natomiast było przy powrocie kaset magnetofonowych, bowiem każdy kto pamięta wciągniętą przez magnetofon taśmę z ulubioną muzyką ten zrozumie o co chodzi, choć przyznam, że i w tym przypadku popadłem w nostalgię.
    Jedyna rzecz której powrotu bym nie chciał zobaczyć, to wolnoobrotowa wiertarka do borowania zębów z napędem nożnym.
    Prawdziwy horror.

    • 11 6

    • Tak jest! U dentysty nigdy tego dźwięku nie zapomnę

      • 1 0

    • no tak, rzeczywiscie unikalny charakter tajemnicy. Teraz trzeba miec wszedzie podniete i pisac o tym na fejsiku

      • 2 2

  • Opinia wyróżniona

    Po 20 latach pracy na cyfrze okrutnie mi zbrzydła (4)

    W dodatku materiały analogowe są archiwalne (niektóre maja gwarancję 500 lat przechowywania) - żaden nośnik cyfrowy nie jest. Nawet jeżeli przezyje ze dwie dekady, to nie ma jak go odczytać - trzeba ciagle przenosić dane na nowy. Straszne koszty.

    • 14 9

    • 500lat hahaha kolejny który pojecia niema ale brednie wypisuje (2)

      • 2 3

      • No niezły poziom (1)

        Pewno "robisz zdjęcia" juz od dwóch lat ?
        Tak, są takie materiały. Smutne, że twój świat kończy sie na smartfonie.

        • 1 1

        • do celów archiwalnych

          oznaczenie LE500

          • 2 1

    • Zdjecia cyfrowe mozesz tez profesjonalnie wydrukowac.

      • 4 2

  • Analog uczy pokory do każdej klatki. Każdy fan fotografi powinien analoga spróbować, do pracy na codzień może nie w dzisiejszych czasach, zależy od branży. Można stosować obiektywy pełnoklatkowe. Jeszcze nie dawno analog+skaner do negatywów były całkiem ciekawą alternatywą dla pełnoklatkowych cyfrowych lustrzanek. Tylko filmy w ostatnim czasie się zrobiły absurdalnie drogie.

    • 6 0

  • Hobby (1)

    Dla przeciętnego zjadacza chleba fotografia analogowa nie ma sensu. Droga, z ograniczeniami wszelkiej maści. Tylko dla zawodowców i pasjonatów

    • 34 5

    • nie, z takim sprzetem mozna zadreczac slodkimi opowiesciami wszystkich na rodzinnych spotkaniach :)

      jest sie wtedy taaakim wyjatkowym no i faktycznie kazde zdjecie owiane tajemnica waskiego horyzontu intelektualnego

      • 2 0

  • Opinia wyróżniona

    Mój pierwszy aparat fotograficzny to "Smiena 8" .

    Kupiłem go po I komunii. Zebrałem wtedy trochę kasy. Z tatą poszliśmy do zakładu fotograficznego. Pan fotograf nauczył mnie jak ustawiać czas naświetlania, migawkę i odległość.

    • 18 0

  • Ja się na tym wychowałem i swoje wycierpiałem... (2)

    ...więc za żadne skarby nie zrezygnuję z "cyfrowej perfekcji". VHS-a i kaset magnetofonowych też nie chcę oglądać nigdzie, poza muzeum.
    Ale, że młodzi, którzy nie mają związanych z tym traum i znużenia, chcą się w to bawić - to cieszy. Wytrąci bowiem zgredom argument, że oto oni są ostatnimi depozytariuszami wiedzy tajemnej, a młodzież niczego nie potrafi, a jak zobaczy stary sprzęt, to ucieknie, zepsuje albo zrobi sobie krzywdę.

    • 17 3

    • bzdura mołodziez nie chce wcale sie tym bawic tylko chce sie wyróznic jak najmniejszym wysiłkiem atutaj wysiłek jest kolsalny (1)

      dlatego niema szans by którys chciał bawic sie chemia i samemu wszystko robić tylko ogranicza sie do cykania bezmyślnie kilku fotek małpką z klisz która wrzuca do fotolaby gdzies w punkcie który im to wypluje byle jak odwalone i beda sie tym chcwalic w mediach społecznościowych.Wiec twoja teroria ze małolaty zdobędą wiedze taka jak moja gdzie sie na trułem chemią by otrzymac najlepsze określone efekty nie masz kompletnie racji

      • 7 0

      • Boli, że nie będziesz ostatnim depozytariuszem "wiedzy tajemnej"?

        Bo nie będziesz. :)

        • 1 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Który kultowy lokal w Gdyni miał przydomek "kapeć"?