• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Małgorzata Wątor: Kaszubi wierzą w mityczny świat

Magdalena Raczek
15 marca 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Małgorzata Wątor - Kaszubka i góralka w jednej osobie. Pisze w języku polskim i kaszubskim. Małgorzata Wątor - Kaszubka i góralka w jednej osobie. Pisze w języku polskim i kaszubskim.

Małgorzata Wątor to poetka i animatorka kultury. Urodzona w Słupsku, od wielu pokoleń Kaszubka, po jednym dziadku góralka. Od kilku lat mieszka w Gdańsku. Pisze i publikuje w języku polskim i w języku kaszubskim. Rozmawiamy z nią o jej debiutanckim tomie poezji pt. "Przeznaczona" / "Namienionô" nominowanym do kilku nagród, o Kaszubach i tradycjach kaszubskich, języku i poezji, a także o rodzinie i jej wkładzie w publikację.



Recenzje książek z Trójmiasta



Magdalena Raczek: Tom pani wierszy "Przeznaczona" / "Namienionô", wydany przez Stowarzyszenie Żywych Poetów, znalazł się wśród 53, które powalczą w kategorii Debiut Literackiej Nagrody Europy Środkowej Angelus. Gratuluję!

Małgorzata Wątor: Dziękuję. Oprócz tego walczymy z książką w XVII Ogólnopolskim Konkursie Literackim im. Artura Fryza na poetycki debiut książkowy 2020. W grudniu 2020 wygrałam publikację w antologii "Czytam Wasze Wiersze" wydanej przez Fundację Nowy Format w Warszawie. Z 450 autorów zakwalifikowałam się do 276 opublikowanych. Dla mnie liczy się już sama nominacja, bo poeci współpracujący z Wrocławskim Domem Literatury dowiedzieli się, że gdańszczanka debiutuje i to z językiem kaszubskim!

Pani debiut szukał wsparcia finansowego na wspieramkulture.pl - uzbieraliście 1345 zł, czyli 112 proc. zakładanej kwoty. Czy crowdfunding to dobra droga do publikacji?

Crowdfunding to pomysł moich czytelników i ich zasługa. Bardzo nie chciałam wydawać debiutu, ponieważ cały czas publikuję w czasopismach poetyckich. Proszę wyobrazić sobie moje zdziwienie, gdy udało się im zebrać taką sumę.

Przeczytaj także: Finansowanie społecznościowe trójmiejskich książek

  • Dwujęzyczny tom wierszy "Przeznaczona" / "Namienionô", wydany został przez Stowarzyszenie Żywych Poetów.
  • Dwujęzyczny tom wierszy "Przeznaczona" / "Namienionô", wydany został przez Stowarzyszenie Żywych Poetów.
Porozmawiajmy zatem o poezji. Od jak dawna pani pisze wiersze i w jakim języku?

Piszę od trzeciego roku życia, ponieważ moja śp. matka była polonistką (śmiech). A tak na poważnie zajmuję się tym od 2015 roku. Zaczęłam publikować swoją poezję po zajęciu drugiego miejsca w konkursie "Wolnogdynianka" prowadzonym przez Gdyńskie Centrum Kultury.

Pisze pani po polsku i po kaszubsku. Który z tych języków jest pani "pierwszym" językiem? Czy pisanie po kaszubsku jest trudniejsze niż po polsku?

Polski jest dla mnie językiem pierwszym, a kaszubski drugim. Nie widzę różnicy w stopniu trudności, po prostu mój mózg dostosowuje się do języka, w którym chce pisać. Praca nad tekstami jest taka sama. Czyli autor/autorka pisze tekst, pokazuje go redaktorom lub przyjaciołom i oni krytykują wiersz. Później poeta/poetka po poprawkach go publikuje. I wtedy zaczyna się cała przygoda (śmiech).

Imprezy poetyckie w Trójmieście


Zastanawiałam się, czytając pani poezje z tomu "Przeznaczona", czy utwory były tłumaczone z jednego języka na drugi, czy pisane były odrębnie?

Najpierw powstała "Namienionô", czyli "Przeznaczona" w wersji kaszubskiej. Ta część powstała w dwa dni tylko w języku kaszubskim. Później odrębnie powstała "Przeznaczona" w języku polskim i to mi zajęło mnóstwo czasu, a na dwa miesiące przed wydaniem dopisałam tłumaczenie do wersji myśli kaszubskiej.

Dlaczego w takim razie nie wszystkie utwory są w obu językach?

Nie piszę tylko jednego rodzaju poetyki. Tak naprawdę problem z moim debiutem był taki, żeby się zmusić do stworzenia w miarę spójnego stylu pisania. Kiedy weźmiecie państwo tę książkę do ręki, to będziecie mieli wrażenie, że napisało ją dwóch różnych autorów. Inaczej myślę w języku polskim, inaczej w kaszubskim i nie mogłam pominąć żadnego z nich przy debiucie.

  • Małgorzata Wątor - Kaszubka i góralka w jednej osobie. Pisze w języku polskim i kaszubskim.
  • Małgorzata Wątor - Kaszubka i góralka w jednej osobie. Pisze w języku polskim i kaszubskim.
Kaszubka z góralskim pochodzeniem - to brzmi fascynująco. Proszę opowiedzieć o pani pochodzeniu i koligacjach rodzinnych.

Czy mamy aż tyle czasu? (śmiech). W skrócie wygląda to tak: z krwi jestem Kaszubką i Pomorzanką od XVI wieku, po babci Stefanii Meironk. Dopiero po wojnie na Ziemie Odzyskane przybył mój dziadek Stanisław Wątor spod Zakopanego. Zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia. Po babci dostałam tożsamość, po dziadku nazwisko i jestem z tego dumna - po prostu.

W wierszach pojawiają się elementy krajobrazu lokalnego, jak Niedźwiadek Szczęścia ze Słupska czy Piwnica RomańskaGdańska. Zatem Słupsk czy Gdańsk - które miasto jest pani bliższe i dlaczego?

To jest niezwykle trudne pytanie. W Słupsku się urodziłam i tam też trafiły do sprzedaży pierwsze antologie, w których publikowałam. W Gdańsku wydałam pierwszą swoją książkę, a teraz dzięki Stypendium Prezydenta Miasta Gdańska w 2020 roku kończymy pracę nad drugą. Tutaj też pracuję w opiece medycznej PZU ZDROWIE - przy tej okazji pozdrawiam wszystkich moich kolegów i wszystkie koleżanki.

W tomiku znalazły się czarno-białe zdjęcia Radosława Wątora, fotografa, prywatnie pani kuzyna. Skąd pomysł na taki rodzaj "ilustracji" do pani twórczości i kto je dobierał?

Radek wyemigrował ponad dziesięć lat temu do Walii i tam też te zdjęcia zostały zrobione. Poprosiłam go, aby poszedł na spacer z aparatem i porobił dla mnie zdjęcia do książki, najlepsze przesłałam do wydawcy. W tym tomie bierze też udział moja siostra Agnieszka Rucińska, która dostała na swoje barki trochę trudniejsze zadanie. Zrobiliśmy coś razem rodzinnie. Bardzo im za to dziękuję.

Przeczytaj także: "Poezja w czasie kwarantanny" - posłuchaj wywiadów z pisarzami

Dużo miejsca w pani kaszubskich wierszach zajmują kwestie wiary, osoba Boga i bogów, wierzeń słowiańskich i kaszubskich. Czy to jest wciąż żywa tradycja na Kaszubach?

Pomimo religii chrześcijańskiej Kaszubi nie przestali również wierzyć w mityczny świat. W nas nie ma sprzeczności, kiedy idziemy w niedzielę do kościoła z czerwoną nitką zawiązaną wokół nadgarstka na wypadek rzucenia w naszym kierunku złego spojrzenia czy uroku. Nasze tradycje są żywe i są nierozerwalną częścią naszej tożsamości.

W takim razie jak to jest dziś być Kaszubką/Kaszubą? Mówicie w tym języku na co dzień? Kultywujecie tradycje kaszubskie?

Dzięki mojemu oddziałowi Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego mam kontakt z żywym językiem. Kolektywnie dbamy o pamięć Kaszubów w Gdańsku. Ja oprócz pisania miałam przyjemność uczestniczyć na przykład w projektach organizowanych przez Bibliotekę Miejską w Łebie w ramach Ogólnopolskiej Akcji "Cała Polska Czyta Dzieciom" Fundacji ABC lub czytałam bajki i legendy związane z województwem pomorskim dla Kosakowskiego Centrum Kultury w ramach cyklu edukacyjnego "Śladami Kaszub Północnych". W tym roku na prośbę 28. Liceum w Krakowie kręciłam film z okazji obchodów Międzynarodowego Dnia Języka Ojczystego, w którym mówiłam w języku kaszubskim i oprowadzałam uczniów po Gdańsku.

To na koniec pytanie pół żartem, pół serio: które miasto jest prawdziwą stolicą Kaszub według pani?

Odpowiem fragmentem poezji Maryli Wolskiej: "Siedem miast od dawna / Kłóci się ze sobą, / Które to jest z nich / Wszech Kaszub głową? (...)" na wiedno Kaszëbi ë wiedno Gduńsk! / Na zawsze Kaszubi i na zawsze Gdańsk.

Małgorzata Wątor - ur. w 1988 r. w Słupsku, jest z pochodzenia Kaszubką o góralskim nazwisku. Od kilku lat mieszka w Gdańsku. Jest poetką i animatorką kultury. Publikuje zarówno w języku polskim, jak i w języku kaszubskim. Poetka, swoje wiersze publikowała m.in. w "2miesięczniku - Piśmie Ludzi Przełomowych", "Akancie", "Autografie", "Fundacji Karpowicza", "Gazecie Kulturalnej", "Inter - Literatura Krytyka Kultura", "Migotania - Gazeta Literacka", "Nowa Wieś Tworząca", "Obszary Przepisane", "Obywatelce", "Odrze", "Papier w dole", "Pegaz Lubuski", "Pisarze.pl", "Prowincji", "Pomeranii" i "Stegnie". Należy do "Literackiego Klubu Wers" w Bytowie, do grupy "Wtorkowych Spotkań Literackich" w Słupsku i do "Gdańskiego Klubu Poetów" w Gdańsku. Autorka tomu poezji Przeznaczona / Namienionô.


Quiz Legendy trójmiejskie i bałtyckie. Sprawdź, czy je znasz Średni wynik 45%

Legendy trójmiejskie i bałtyckie. Sprawdź, czy je znasz

Rozpocznij quiz

Miejsca

Opinie (125) ponad 20 zablokowanych

  • polecić dentystę? zrobi tanio i zabobony usunie

    • 4 6

  • (3)

    Czym mniej kaszybow tym lepiej, jakies tabliczki, studia, pierdoly, tylko znarnowana kasa na jakies pseudo brednie. Taka sztuka dla sztuki aby sie pokazac, jak niczym innym zablysnac nie mozna.

    • 10 34

    • Zabrakło u między b i c (1)

      • 8 4

      • Padłem :)

        • 2 1

    • A zdających maturę z kaszubskiego co roku to symboliczne dwie osoby na cały region. Imponujące.

      • 4 10

  • Mitologia (3)

    Kaszubi wierza w mityczny swiat PiS-u .

    • 18 25

    • A to dobre XD

      • 4 3

    • POwski świat nie mityczny (1)

      realnie płacę niemcowi za ciepło, francuzowi za wodę, kupuję w portugalskim niemieckim francuskim sklepie. Nawet Wedla żrę niemieckiego. To nie gusła to fakty.

      • 5 4

      • benzynę wlewasz polską

        prosto z Pcimia.

        • 8 4

  • (3)

    Kaszubi we wszystko wierzą. Są niby gorliwymi katolikami ale chyba tylko na pokaz. Wymachują feretronami na procesjach, biją się kto pierwszy usiądzie na krześle po księdzu jak wyjdzie z kolędy. Oprócz tego we wszystkie legendy kaszubskie. Pomieszanie z poplątaniem. Gusla i zabobony mające się nijak do wiary katolickiej.

    • 22 19

    • w punkt

      • 5 6

    • Potwierdzam. Tak jest w większości kaszubskich rodzin.

      • 8 6

    • trójmiasto.pl toleruje mowe nienawiści

      • 3 2

  • Niech przestaną wierzyć w mityczny świat i zajmą się wreszcie psami głodującymi w dziurawych (3)

    budach , 1OO% z nich w kościele ,a taka tam tragedia , taki sam problem dręczenia zwierząt mają górale ,przerażający widok

    • 21 14

    • (1)

      Ale cenią sobie wartości rodzinne i rodzinny niedzielny obiad :-)) Reszta się nie liczy.

      • 5 3

      • to dramat bo to jest czysty egoizm

        • 4 1

    • Racja. Ale znam kilka osób z Kaszub. XXI wiek a jest tam w rodzinach, wśród ludzi straszna przemoc.

      • 3 6

  • Po urodzie Kaszubka (3)

    • 16 9

    • Ale może ma bogate wnętrze?

      • 6 3

    • Nic do zarzucenia, fajna babka

      • 11 2

    • stop mowa nienawiści

      • 4 3

  • Gratulacje :) Jak przyjemnie i z nadzieją czyta się o takich osobach. Wszetczego belnego.

    • 17 4

  • (10)

    Kaszubi to ciemnota, zabobon i koltun. A mają furę dzieci żeby miał kto w polu robić. Dzieci to siła robocza u Kaszubów. Teraz kaszubskie bose antki możecie mnie disować. :-)))

    • 20 29

    • Ty w ogóle wiesz kto to Bosy Antek? (8)

      Bosymi Antkami od 1920 nazywano w dawnym zaborze pruskim wszystkich przyjezdnych z dawnej Kongresówki i Galicji. Następnie od 1945 tak nazywano drugą falę przyjezdnych - zza Buga.

      Kaszubskie bose Antki? Bose Antki z Kaszubami ci się skojarzyły, bo tak Kaszubi wołali na twoich dziadków.

      • 18 8

      • (4)

        Leć feretronem wywijac.niech walnie cię w łeb przy okazji. Może wtedy zmądrzejesz bosy antku.

        • 3 9

        • (3)

          Niestety, ale zasmucę cię, ci*lu. Nie miałem pradziadków i prababć w Kongresówce i Galicji. Wszyscy urodzeni przed pierwszą wojną w Westpreußen i Oberschlesien. Dziadkowie i babki - urodzeni w przedwojennym województwie pomorskim oraz śląskim. Bosych Antków szukaj w swoim drzewie genealogicznym. W moim ich brak.

          • 2 9

          • Galicja była częścią Austrii a więc Niemiec

            za stan Galicji odpowiedzialność (współ) biorą Niemcy

            • 2 4

          • Aaa czyli niemiec, taki lepszy kaszub.

            • 1 1

          • Mam znajomą z Włocławka ma 66 lat

            kiedyś rozmawialiśmy na różne tematy i opowiadała mi, że nazywali tam pracowników najemnych, parobków i małorolnych bosymi Antykami a bogatszych gospodarzy rydlami i słyszała to określenie od swojej babci. Byłem bardzo zdziwiony. Myślałem, że to określenie typowo kaszubskie. Jeśli chodzi o kwalifikacje na Kaszubach do Bosych Antków to z tego co wiem i przechodzi to w pewność - a mam grubo 50+ korzenie z obu stron kaszubskie to nazywa się tak każdego napływowego. U mojej umki w okolicy mieszkał poznaniak i też go nazywali wszyscy tak. Więc jeśli jesteś z Pomorza np. Kociewie i po drugiej stronie że Śląska to w świetle odbioru społecznego na Kaszubach jesteś typowym 100% bosym Antkiem.

            • 1 2

      • bosy antek którego rodzina przyjechała na furmance (1)

        ze wschodu, mówi bose antki na Kaszubów - haha, wracaj do szkoły niedouczony cymbale :)

        • 6 5

        • Pilnuj swojej urodziwej kaszubki bosy antku.

          • 3 3

      • Też tak myślałem. Mam znajomą z Włocławka

        Ma 66 lat i opowiadała, że tam na parobków najemnych mówili bose Antki a na gospodarzy rydle i słyszała to od babci. Byłem mega zdziwiony bo myślałem, że Bose Antki to typowo kaszubskie określenie. Z tego co pamiętam to nazywało się tak każdego napływowego. Mieszkał koło mojej umki w okolicy jeden taki z poznańskiego i też go nazywali wszyscy bosym Antkiem.

        • 0 0

    • kompletna bzdura

      Dawno nie czytałem takich bredni. Jak można komentować nie mając zielonego pojęcia o czym się pisze?

      • 4 2

  • Kaszubi (1)

    Nie lubię ich , chodzą do kościoła i nic z tej wiary i nauki nie wyciągają nie szanują zwierząt nie dbają o nie żyją tylko na pokaz, i mają jeszcze wiele wad dużo więcej niż zalet.

    • 23 18

    • Ech, cieszę się, że młode pokolenie

      jest odporniejsze na stereotypy..

      • 3 2

  • co tam kowid

    obowiązkowe testy na gen kaszubski

    • 4 11

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Juwenalia Gdańskie 2024 (40 opinii)

(40 opinii)
75 - 290 zł
Kup bilet

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym serialu pojawia się nieistniejący już gdyński klub “Maxim” ?