• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Miał być koncert, był spektakl. Relacja z występu Brodki

Jarosław Kowal
21 lutego 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Akustyczny koncert Brodki zapełnił Teatr Szekspirowski niemalże po same brzegi. Akustyczny koncert Brodki zapełnił Teatr Szekspirowski niemalże po same brzegi.

Kto wychowywał się w latach 90., ten doskonale wie, jak wielką popularnością cieszył się cykl MTV Unplugged. Za legendarne uchodzą przede wszystkim akustyczne występy ówczesnych grunge'owych gwiazd - Nirvany i Alice in Chains, a w Polsce jeden z najciekawszych koncertów w tej formule został wydany kilka dni temu - jego autorką jest Brodka.



Koncerty z cyklu MTV Unplugged to nie tylko odgrywanie utworów z wcześniej wydanych albumów w wersjach "bez prądu". Każdy z nich ma kilka cech szczególnych - przede wszystkim repertuar zostaje na nowo zaaranżowany, zazwyczaj z uwzględnieniem udziału dodatkowych muzyków, i powinien znaleźć się w nim przynajmniej jeden cover, a do tego na scenie pojawiają się goście. Tak było na koncercie zarejestrowanym w lubelskim Centrum Spotkania Kultur, ale siłą rzeczy tak być nie może na trasie, chociażby dlatego, że Krzysztof Zalewski i Dawid Podsiadło mają inne zobowiązania i nie mogą poświęcić całego tygodnia na odśpiewywanie jednego utworu w rożnych zakątkach Polski.

Gdańska publiczność nie mogła jednak poczuć się stratna - spektakl BrodkiGdańskim Teatrze Szekspirowskim nawet w nieco okrojonej wersji wciąż jest świetnym widowiskiem i jednym z nielicznych przypadków rodzimego popu, w którym doszło do doskonałej syntezy tego, co rozrywkowe i tego, co artystyczne.

Popowe koncerty w Trójmieście


Niewiele polskich zespołów może pochwalić się równie imponującą produkcją sceniczną. Niewiele polskich zespołów może pochwalić się równie imponującą produkcją sceniczną.
"Spektakl" nie jest tutaj słowem przypadkowym - Brodka sama na przywitanie podkreśliła, że występ w Teatrze Szekspirowskim cieszy ją szczególnie, bo w odsłonie "bez prądu" kładzie duży nacisk na walory wizualne. "Spektakl" doskonale oddaje teatralny charakter koncertu, znacznie mniej trafne zdaje się być natomiast tytułowe "unplugged" i nawet nie chodzi o to, że okazjonalnie na scenie pojawiała się gitara basowa działająca "na prąd", ale o potężną produkcję obejmującą użycie niezliczonych świateł i laserów.

Przed publicznością prezentowało się 11 osób, ale bez dwóch zdań 12. członkiem zespołu był Krzysztof Broszkiewicz, który operował światłem w taki sposób, że scena zdawała się skracać lub wydłużać, nabierać głębi i zmieniać kształty niemalże z utworu na utwór.

Brodka w GTS - "Varsovie":


Same utwory nie zostały odegrane w kolejności (i liczbie) identycznej jak na albumie. "Syberia" nie zniknęła z programu, ale została wykonana bez Krzysztofa Zalewskiego; coveru "Heart-Shaped Box" Nirvany nie było, ale na bis usłyszeliśmy "Wszystko, czego dziś chcę" w oryginale śpiewane przez Izabelę Trojanowską, a w wersji nieakustycznej, bliskiej dancingowemu pierwowzorowi nagrane na potrzeby serialu "Rojst". Oczywiście nie mogło zabraknąć największych przebojów - "Varsovie", "Horses" i kolejnej znakomitej aranżacji "Grandy".

Najodleglejsze, a tym samym najbardziej zaskakujące, było z kolei wykonanie tego pierwszego hitu, czyli utwory "Ten", do którego Brodka napisała słowa (wespół z Anią Dąbrowską) w wieku zaledwie szesnastu lat. Każdy z tych wersów doskonale ilustruje nieszczęśliwą miłość w oczach osoby nastoletniej - to słowa znacznie prostsze od tych, po jakie Brodka sięgała później, ale równie szczere, a w zestawieniu z mroczną, powolną, zakończoną niemalże post-rockowym hałasem aranżacją robiły piorunujące wrażenie.

Publiczność poddała się nastrojowi koncertu od pierwszych dźwięków, które wydobywały się nie tylko z zazwyczaj używanych przez zespół Brodki instrumentów, ale także z tak nietypowych źródeł, jak fisharmonia czy piła muzyczna. Nie była to jednak wyłącznie jednostronna emisja energii ze sceny na publikę, lecz ciągła wymiana, o czym najlepiej mogą świadczyć ostatnie minuty koncertu, kiedy to wokalistka zaprosiła na scenę jednego z widzów i odtańczyła z nim kilka taktów.

Poprzednią relację z koncertu Moniki Brodki zakończyłem zdaniem: "Następnym razem do Trójmiasta przyjedzie już zupełnie inna Brodka" i faktycznie chociaż w setliście niby wciąż widnieją te same tytuły, to jednak każda z piosenek zabrzmiała zupełnie inaczej, co w połączeniu z fenomenalną oprawą wizualną ponownie pozwala z czystym sumieniem nazwać Brodkę jedną z najciekawszych popowych artystek tworzących w Polsce.

Wydarzenia

Brodka MTV Unplugged (2 opinie)

(2 opinie)
129 zł
pop

Miejsca

Opinie (37) 2 zablokowane

  • Odgrzewany kotlet w stylu hipsterios

    • 18 9

  • aLE anplagt....

    Brodka -gitara z przystawkami , ele klawisz i wszystko nagłośnione .....

    • 7 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Juwenalia Gdańskie 2024 (40 opinii)

(40 opinii)
75 - 290 zł
Kup bilet

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Skąd pochodzi ten cytat? "Przyjacielu, jeśli będzie ci dane żyć sto lat, to ja chciałby żyć sto lat minus jeden dzień, abym nie musiał żyć ani jednego dnia bez ciebie."