- 1 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (13 opinii)
- 2 Planuj Tydzień: Fado, Rynkowski i majówka (5 opinii)
- 3 Co robić w długi weekend w mieście? (39 opinii)
- 4 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (26 opinii)
- 5 Nie wyobrażamy sobie majówki bez piwa? (101 opinii)
- 6 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (139 opinii)
Muzyka uliczna najlepiej brzmi pod Zieloną Bramą
Przechodnie żartobliwie nazywają Zieloną Bramę "filharmonią nadmotławską" i faktycznie, często mają tam miejsce tak dobre koncerty, że śmiało mogą konkurować z tymi biletowanymi, odbywającymi się na sąsiedniej Ołowiance.
Od lat spaceruję ulicami Głównego Miasta, przysłuchując się muzyce ulicznej. Zmieniają się ludzie, zmieniają trendy, zmienia się okolica, ale jedno pozostaje niezmienne - najlepsze koncerty uliczne odbywają się pod Zieloną Bramą. Dni "filharmonii nadmotławskiej", jak ją nazywają spacerowicze, są jednak policzone. Można się spodziewać, że w związku z planowanym uruchomieniem parku kulturowego Śródmieście Zielona Brama będzie jednym z pierwszych miejsc, z których muzyka zniknie. Trochę szkoda, bo to jednak kawałek pięknej, streetartowej historii - pisze w swoim felietonie Ewa Palińska.
Koncerty i sztuka uliczna pod Zieloną Bramą - zobacz filmy naszych czytelników
Zielona Brama jest jak pudełko czekoladek - nigdy nie wiesz, na co trafisz. Nie zawsze są to czekoladki smaczne, ale zdarzają się prawdziwe rarytasy. Jak choćby niedawny koncert skrzypka, który w "filharmonii nadmotławskiej" zagrał fragmenty "Czterech pór roku" Antonia Vivaldiego. Myślę, że gdyby występował po sąsiedzku, na scenie Filharmonii Bałtyckiej, mógłby liczyć na bardzo pochlebne recenzje.
Film czytelnika z 2015 r.
Carmina Burana pod Zieloną Bramą
Nie tylko bowiem akustyka przemawia na korzyść Zielonej Bramy. Istotna jest też jej lokalizacja - jeśli ktoś zwiedza Główne Miasto, niemal na pewno pod nią przejdzie. A jak przejdzie, to istnieje szansa, że wrzuci coś grajkom do kapelusza (artyści nie chcą mówić, ile zarabiają za ok. 20-minutowy występ, ale ci najlepsi mogą liczyć na kilkaset złotych, a nawet dużo więcej). W ostatnim czasie miejsce to stało się wręcz symbolicznym przejściem ze starego w nowe, z historycznego Traktu Królewskiego na nowoczesną i tętniącą imprezowym życiem Wyspę Spichrzów. A czy można podkreślić to piękniej niż właśnie muzyką?
Film czytelnika z 2018 r.
Koncert na marimbę i ksylofon w wykonaniu ulubieńców plenerowej publiczności
Zobacz wszystkie artykuły o sztuce ulicznej w Trójmieście
Ci, którzy przygotowują koncerty z muzyką autorską, niejednokrotnie wychodzą na ulicę po to, aby przetestować swój premierowy materiał, bo przechodnie są najlepszym papierkiem lakmusowym jakości sztuki - zespoły grające dobrą muzykę oklaskują tłumy. Tych, którzy nie mają do zaprezentowania nic ciekawego, nie słucha nikt. Kiedy brakuje umiejętności, grajkowie (tu używam tego słowa celowo) starają się przykuć uwagę czymś innym, np. maską, i niestety ten patent się sprawdza - turyści, dla których to nowość i swoista atrakcja, zatrzymują się i wrzucają pieniądze. Potraktujmy to jednak jako wyjątek potwierdzający regułę, że ulica filtruje grajków i szansę na dobry zarobek mają tylko najlepsi.
Artykuł czytelnika z 2019 r.
Niejednokrotnie pod Zieloną Bramą prezentowali się goście z zagranicy. Ich pochodzenie zdradzało nietypowe, charakterystyczne instrumentarium.
Referujący uchwałę Łukasz Kłos, zastępca dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego w Gdańsku, podkreślił, że - jak już wcześniej informowaliśmy - czwartkowa decyzja to dopiero pierwszy krok na drodze do utworzenia parku. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z przewidywaniami, właściwa uchwała w tej sprawie powinna zostać poddana pod głosowanie we wrześniu przyszłego roku.
Zobacz, czym ma być park kulturowy i jakich zmian na wyznaczonym terenie możemy się spodziewać
Miasto wyposażone w odpowiednie narzędzie prawne będzie mogło wreszcie skutecznie "przeganiać" artystów spod Zielonej Bramy, co zresztą od lat próbuje się robić z mniejszym czy większym skutkiem. "Filharmonia nadmotławska" przejdzie do lamusa.
Materiał z 2020 r.
Od kilku lat narasta konflikt między artystami występującymi pod Zieloną Bramą a okolicznymi mieszkańcami, po których stronie opowiedziało się miasto.
Opinie (57) 4 zablokowane
-
2021-06-08 14:43
Cyrk
Jak kilku zacznie grać w tym samym czasie, to wyjdzie niezły bajzel i będą siebie zagłuszać.
- 20 1
-
2021-06-08 14:30
Każdy z nas lubi muzykę, ale wtedy, kiedy ma ochotę jej posłuchać. Niestety mieszkańcy nie mają takiego wyboru
i czy tego chcą, czy nie - słuchają muzyki przez kilka godzin dziennie. Nie ważne, czy muszą popracować, zdrzemnąć się, czy po prostu odpocząć.
My jako przechodnie przystaniemy na kilka minut, posłuchamy i za chwilę idziemy dalej, mieszkańcy nie pójdą dalej. Jedna ekipa się zmęczy i przyjdzie następna.
Postarajmy się zrozumieć mieszkańców, bo to nie jest tak, że oni nie lubią muzyki - chcą po prostu mieć możliwość normalnego funkcjonowania we własnym mieszkaniu.- 29 1
-
2021-06-08 13:57
I dobrze, inaczej cała Długa byłaby zawłaszczona przez walących we wiadra grajków, zagłuszających siebie na wzajem.
- 27 2
-
2021-06-08 13:56
Żebracy pijacy naciągacze są tolerowani
Straż miejska udaje wtedy strusie a muzycy już nie. To jak z babciami .Najłatwiej rzegonić najsłabszych.
- 13 1
-
2021-06-08 13:43
zapraszam
Łatwo się piszę, jak się mieszka w jakiś familoku w innej dzielnicy miasta. Zapraszam inteligentną panią redaktor do zamieszkania w Śródmieściu, zobaczymy czy dalej będzie taka mądra
- 34 4
-
2021-06-08 13:40
Ciekawe
Czy ta "pani" co jej przeszkadza muzyka dzwoni w soboty i jak są protesty uliczne, że zakłócają jej porządek dzienny?
- 3 19
-
2021-06-08 13:32
Prezydentyna nie lubi muzyki
woli pisma urzędowe i podwyżki czynszów
- 4 19
-
2021-06-08 13:26
Mieszkaniec Długiej
Miasto powinno słono karać grajków ponieważ łamią art 51 KW Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym,
podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Dla mieszkańców jest nie do wytrzymania jak ktoś rzempoli pod oknem, ktoś mówi to sprzedaj mieszkanie ale czemu ja mam sprzedać moi pradziadkowie brali udział w odbudowaniu zniszczonej kamienicy po wojnie miasto powinno stanąć po stronie mieszkańców tak jak w Barcelonie i Palma de Mallorca i walczyć z hałasem i nieładem i ograniczyć turystykę !- 25 8
-
2021-06-08 12:59
Rozwiązanie proste (1)
Stworzyć licencje, odprowadzić składkę do miasta, wykupić miejsce i grać.
Ale lepiej utrzymywać straż wiejską, która straszy ludzi pilnując porządku.- 24 1
-
2021-06-08 13:13
Tego od lat chcą muzycy
tylko miasto nie chce im tego zapewnić, pozwalając na samowolkę. Efekt jest taki, że każdy się bawi w "złap mnie, jeśli potrafisz" a artyści grają tak długo, aż nie dostaną mandatu
- 3 1
-
2021-06-08 12:37
(1)
A czy facet z psami i wężem też zniknie z tej okolicy?
- 49 1
-
2021-06-08 13:12
Oprocz nich w pierwszej kolejnosci powinni zniknąć ludzie z balonami. Nie dość, ze robia ze starówki tani festyn, to zajmują duzo miejsca
- 8 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.