- 1 Nie wyobrażamy sobie majówki bez piwa? (84 opinie)
- 2 Co robić w długi weekend w mieście? (39 opinii)
- 3 Majaland: znamy termin otwarcia i cennik (578 opinii)
- 4 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (160 opinii)
- 5 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (139 opinii)
- 6 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (49 opinii)
Muzyczna mieszanka na festiwalu Moloteka w Brzeźnie
Zabawa na festiwalu Moloteka
Festiwal Moloteka ściągnął w piątek na plażę w Brzeźnie fanów elektronicznej muzyki, którzy mimo mało optymistycznych pogodowych prognoz, tłumnie stawili się pod sceną przede wszystkim na koncercie Natalii Nykiel
Pierwsi na scenie pojawili się wczorajszego wieczoru muzycy grupy Kowalski. Na Molotece przyszło im w dodatku występować przed zmrokiem, więc siłą rzeczy większość powoli napływających uczestników wydarzenia jeszcze nie zamierzała przekraczać strzeżonych przez ochronę barierek, a raczej korzystać z oferty pobliskich barów.
Festiwal Moloteka zapowiadaliśmy w naszym Kalendarzu Imprez
Sytuację zespołu ratowało jednak to, że są z Trójmiasta, grają od siedemnastu lat, mają na koncie kilka rozpoznawalnych utworów w repertuarze ("Marian" czy "Spragniony Karoliny") oraz mają oddane grono fanów, którzy z piosenki na piosenkę nieśmiało przysuwali się coraz bliżej sceny i odśpiewywali teksty razem z Grzegorzem Szlapą - wokalistą grupy.
Pod koniec występu publiczność zgromadziła się w całkiem pokaźnej liczbie, co umożliwiło Future Folk rozpoczęcie swojego "elektro-góralskiego" setu w bardziej komfortowych warunkach.
Przestrzeń wydzielona barierkami była wprawdzie wciąż mniej zagęszczona niż przestrzeń dookoła - gdzie zdarzali się nawet tacy śmiałkowie, którym nie straszne były kąpiele w chłodnym Bałtyku - ale pierwsze rzędy błyskawicznie dały się porwać brzmieniu "Krakowiaka i oscypków", jak sami o sobie mówili. Na szczęście większość dłoni wędrowała w kierunku nieba nie po to, żeby nakręcić fragment występu telefonem komórkowym, ale po to, by klaskać.
Na koniec wystąpiła Natalia Nykiel. Kolejne miesiące 2018 roku będą dla niej pracowite, w samym Trójmieście wystąpi aż czterokrotnie, a w dodatku przyjdzie jej zmierzyć się z tłumem w jednej z największych hal na południu Polski, gdzie otworzy koncert Thirty Seconds to Mars. W piątek pojawiło się zagrożenie burzą. Według niektórych źródeł czekał nas kataklizm, ale szczęśliwie nad brzeźnieńską plażą zebrała się zaledwie garstka chmur.
Artystka wychodziła przed niemały tłum, ale jakby na przekór, z początku śpiewała, stojąc przed mikrofonem niemalże na baczność. Fani odpowiedzieli w podobny sposób i tym razem w powietrzu znalazło się znacznie więcej telefonów.
Pierwsze lody wkrótce zostały jednak przełamane i jeden z ciekawszych głosów młodego, polskiego popu sprawił, że temperatura najchłodniejszego wieczoru od wielu dni ponownie wzrosła. Ostatecznie fani wokalistki stawili się na plaży w Brzeźnie licznie, przypominając o dawnych czasach, kiedy to przez całe lato można było usłyszeć muzykę na żywo na "budach", często z równie dużą frekwencją.
Narzekać mogą natomiast ci, którzy w koncercie uczestniczyć nie chcieli, a mieszkają w najbliższej okolicy. Sprawdziłem to, wracając do domu w Nowym Porcie jeszcze przed zakończeniem występu Natalii Nykiel. Nagłośnienie okazało się na tyle solidne, że muzyka towarzyszyła mi pod same drzwi. Lato rządzi się swoimi prawami, choć warto pomyśleć na przyszłość, jak choć częściowo uchronić przed zgiełkiem szukających ciszy i spokoju w wakacyjne wieczory.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie (48) 1 zablokowana
-
2018-08-11 20:39
Nienawidzę chamstwa i góralskiej muzyki, a tu mieliśmy do czynienia z jednym i drugim. Chamstwem bowiem jest organizowanie tak głośnej imprezy po 22.00. Nigdy więcej Moloteki! Nigdy więcej górali!
- 10 1
-
2018-08-11 21:43
Masakra
Nagłośnienie tragedia....mimo zamkniętych okien nie dało się tv oglądać w spokoju we własnym domu!!!!
- 12 1
-
2018-08-12 13:45
Mega koncert (1)
Więcej takich imprez.
A mieszkańcy brzezna więcej wyrozumiałości...- 2 7
-
2018-08-12 17:20
Ciekawe czy byłbyś taki wyrozumiały, gdybyś do 1 w nocy musiał słuchać tego, czego nie chcesz
- 1 1
-
2018-08-12 13:53
To nie tylko Molotek
Wszyscy Panstow piszecie ze to dziwki z Moloteka, a przecież na plazy i w hehe okolicach jest kilkanaście lokali które grają wieczorami muzykę...
Moloteka to chyba jedyny lokal który trzyma poziom!- 1 0
-
2018-08-12 16:25
Wladze miasta zdjely koncerty jazzowe z plazy a na taki halas przystaja?
Kto ile komu?
- 5 0
-
2018-08-13 10:03
Natalia Nykiel
Ale g dla plebsu
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.