- 1 Pchli Targ w Oliwie rozpoczął sezon (42 opinie)
- 2 Oto najpiękniejsze kobiety Pomorza (108 opinii)
- 3 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (44 opinie)
- 4 Recenzja "Challengers": intensywne kino (40 opinii)
- 5 100cznia otworzyła sezon (47 opinii)
- 6 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (57 opinii)
Nawet 30 zł za skorzystanie z toalety w lokalu
Często turysta nie mogąc znaleźć publicznej toalety decyduje się na wizytę w restauracji. Właściciele lokali nie chcą jednak ich udostępniać nie-klientom. Prawie wszyscy domagają się za to opłat, od 2 zł do nawet 30 zł.
"Chcesz skorzystać z toalety w naszej restauracji? Nie ma sprawy, ale będzie cię to kosztować 30 zł. Paragon wystawimy". W ten sposób jedna z restauracji w gdyńskim Śródmieściu walczy z niechcianymi gośćmi, którzy wchodzą do lokalu tylko po to, aby w toalecie załatwić swoje potrzeby fizjologiczne. Niedawno z tego powodu doszło w restauracji niemal do rękoczynów.
Jak przyznaje, tak ekstremalnych sytuacji jest niewiele, jednak kilka razy dziennie kelnerki informują przekradających się ukradkiem do toalety o wysokości opłaty. Niemal wszystkich to zniechęca.
Są też mniej restrykcyjne sposoby. W jednym z barów w okolicy gdyńskiej plaży zamontowano bramki z automatem na monety. Koszt skorzystania z toalety to 2 zł. Klient dostaje wydruk potwierdzający usługę, a zapłaconą kwotę może odjąć od rachunku w barze.
- To jasny sygnał, że mile widziani w toaletach są przede wszystkim nasi goście - mówi menedżer. - Z jednej strony rozumiem ludzi, bo poza sezonem okoliczne toalety publiczne nie funkcjonują. Oni z kolei powinni zrozumieć nas: udostępnienie toalet za darmo byłoby dla nas nieopłacalne, szczególnie w sezonie, gdy problem rośnie lawinowo.
Wtóruje mu szef popularnego wrzeszczańskiego baru, gdzie o klucz do toalety trzeba poprosić w kasie:
- Gdybym chciał świadczyć publicznie usługi, założyłbym fundację. Pamiętam sytuacje, gdy w naszej łazience ludzie się zamykali i brali kąpiele. Uważam to za chamstwo.
Restauratorka z Sopotu komentuje krótko:
- Papier nie rośnie na drzewie, a woda nie jest za darmo. Jak ktoś bardzo potrzebuje skorzystać, to 2 zł zapłaci.
Jak często tzw. "osoby z ulicy" pytają o możliwość skorzystania z ubikacji? Restauratorzy zgodnie przyznają, że zdarza się to rzadko.
- Jak ktoś wejdzie i poprosi, to miło się robi, ale większość chce to załatwić chyłkiem. Nikt nikogo nie gania, bo nie mamy na to czasu i energii - mówi menedżerka jednego z nadmorskich lokali w Gdańsku. - Co ciekawe, takie osoby mniej szanują czystość łazienki, niż nasi goście. Raz ktoś próbował wyjść z wyposażeniem. Była nawet pani, która wpadała regularnie i zlewała sobie mydło do pojemniczka.
Rozwiązanie? Tak naprawdę nie ma skutecznego - odpowiadają gastronomowie. Problem jest stary jak świat i póki lokale będą istnieć, póty będzie istniał. Nie dziwi więc postawa szefa popularnej restauracji w gdańskim Śródmieściu.
- U mnie skorzystać z toalety może każdy przechodzień i turysta. Sam podróżuję po świecie i wiem, że czasem skorzystanie z restauracyjnej łazienki to jedyne rozwiązanie. Namawiam jednak wszystkich: pamiętajmy o podstawach kultury osobistej i zostawiajmy po sobie porządek.
Opinie (253) 6 zablokowanych
-
2015-07-24 11:25
ja, jak idę na miasto, noszę ze sobą woreczki
jestem ku ltu ra lny. Sprzątam po sobie.
- 15 1
-
2015-07-24 11:27
Spoko, na Żabiance 2 tygodnie temu zbudowali nowe WC publiczne, i co? (3)
Jak myślicie? Oczywiście, stoi zamknięte. Od 2 tygodni stoi zamknięte i chyba czekają na koniec lata żeby je otworzyć. To jest debilizm po gdańsku.
- 39 0
-
2015-07-24 12:49
Sanepid musi odebrac, ale oni teraz mają sezon urlopowy.
- 11 0
-
2015-07-24 13:33
bo proboszcz musi pokropić (1)
- 11 3
-
2015-07-24 15:14
daleko nie ma
mam nadzieję, że o pokropieniu to myślimy o tym samym
przy użyciu kropidła- 2 1
-
2015-07-24 11:43
o toaletach (5)
Szkoda, że Trójmieście odwiedzanym przez tak wielu turystów, nie ma wystarczających ilości toalet miejskich. W te wakacje przebywaliśmy ze znajomymi na Bornholmie. Wyspa urocza, a dodatkowo to co sie rzucało w oczy zaskoczyła nas ilością toalet ogólnodostepnych, darmowych, czystych, z papierem, mydłem i ręcznikami. Mozna tylko pozazdrościć i pomarzyć....
- 49 0
-
2015-07-24 12:07
mam nadzieje ze nie przyniosłes wstydu i (2)
nie zabrales mydla do domu jak typowy polak (no moze teraz jest z tym juz troche lepiej ale dawniej to by polacy cale zapasy mydła do domu wywiezli)
- 12 5
-
2015-07-24 23:31
Nie ma gorszej sknery od polskiego "byznesmena" czy "byznesłumen
a niektórzy na Żydów narzekają... A polski "byznesmen" czy "byznesłumen" potrafi zdzierać nawet za toaletę
- 0 1
-
2015-07-24 23:51
Pleciesz dunczyk
- 0 0
-
2015-07-24 13:00
polaków zawsze dziwi normalnośc świata zachodu (1)
polska to nienormalność -kraj w którym władzę pełni sieć lobbystów a nie ludzie.
- 7 3
-
2015-07-24 23:47
niestety, ale te słowa są prawdziwe
Polska to nie tylko nienormalność, to także III Świat
- 1 1
-
2015-07-24 11:48
Wazne (1)
Wiadomo ze restaurator ponosi koszta zwiazane z utrzymaniem tych toalet i nie bedzie sponsorowal bo to trzeba do czerwonego krzyza, to wina miasta, sikajmy na urzad bo tam nasze pieniadze ida 😊
- 23 6
-
2015-07-24 12:53
miasto POZWALA dzialac knajpie
pod warunkiem ze ta ma kibel bez fochów
jak nie pasi - nie knajpa nie musi dzialac publicznie
niech gotuje obiadki tylko dla rodzinki
tylko wtedy kibel jest prywatny- 3 11
-
2015-07-24 11:50
wazne
To urzad ma nam zapewnic takie wygody jak wc, my placimy za to wlasnie tam.
- 22 0
-
2015-07-24 12:03
Jakie miasto takie kible
- 18 1
-
2015-07-24 12:05
Urzad miejski powinien placi ! (3)
Dlaczego restaurator ma ponosic koszta i sprzatac po nas w toalecie ??
Skandal ! Jak ktos chce siusiu i kupe na miescie to niech idzie do publicznego szaletu lub do woreczka zrobi i pozniej wyrzuci ! Od prywatnej toalety wara !- 20 14
-
2015-07-24 12:47
nie prywatna tylko publiczna (1)
nikt nie musi miec knajpy
jak mu nie pasi przymus udostepniania kibla
niech szyje buty, albo zostanie politykiem
a informacja ze takie jest prawo, powinna byc umieszczona na kazdym takim kiblu
jak nie, to knajpa traci prawo dzialalnosci
proste i zadzialalo by od razu- 2 11
-
2015-07-24 13:14
Jezeli tak jest to jest to KOMUNA w najczystszej postaci !!
Lenin i Stalin takeij komuny i takiego przymusy by sie nie powstydzyli !!
Czy miasto dorzuca sie do tej toalety - dlaczego pod przymusem toaleta ma byc wywłasdzczona !!? Co za naród z tej komuny i z tego syfu chyba nigdy sie nie wydostaniemy ! A co bedzie nastepne - moze miasto powie ze pod przymusem kazdy mieszkaniec siwtojanskiej ma udostepiuc swoja toalete - a jak sie cos eei podoba to powiedza tak jak ty: - nikt nie musi mieszkac na switeojanskiej jak mu sie nie podoba to niech sie wynosi np na obłuże. Co za komuna i syf !- 8 3
-
2015-07-24 16:10
tak
restauracja to nie jest lokal publiczny, jak zegarmistrz, sklep z butami czy bank!
- 4 0
-
2015-07-24 12:38
Brak toalet zniechęca turystów do powrotu!!! (2)
włodarze miasta jesli wam sie wydaje ,że za pomocą braku toalet wepchniecie klientow do restauracji -to oznajmiam wam-jest to podstawowy błąd -to było dobre 20 lat temu.dzis turysta ma wybór i jedzie tam gdzie jest zaplecze w postaci dostepu do publicznych miejsc higieny.turyści jak chcą zobaczyć zacofanie i archaizm ,wybierają się np.do Bangladeszu -chociaż i tam jest pod tym względem lepiej niz PL
Ocknijcie się decydenci ,bo jak zwykle nie nadążacie za światem.- 24 1
-
2015-07-25 09:59
(1)
Chyba tylko u nas ludzie są w stanie wydać kasę na przejazd, hotel, restauracje, pamiątki, ale dostają nerwicy gdy mają zapłacić 2 złote za toaletę lub parking.
Ja to nazywam dziadostwem.- 3 1
-
2015-07-25 10:01
I jeszcze mydło zakoszą.
- 2 1
-
2015-07-24 12:45
Gdynia, plaza (3)
Bramki do WC za 2 zl i rabat na barze. A co jezeli chce skorzystac przed opuszczeniem lokalu i nie chce nic z baru? Smiech na sali...
- 11 7
-
2015-07-24 15:18
Jeśli myślimy o tym samym miejscu (knajpka przy plaży) to zabiera się paragonik i dostaniesz zwrot przy barze w trakcie kupowania - kupon ważny jest przez rok.
Ja już mam dwa, więc zniżkę 4 zł :)- 1 3
-
2015-07-24 15:42
Jeżeli miała bym taki problem jak Ty, to po prostu bym się dogadała z innym klientem na wymianę kuponu na gotówkę. Gdyby ktoś mnie poprosił o coś takiego, to bym nie odmówiła.
- 3 5
-
2015-07-24 16:36
wchodzę z kolegą na piwo
po piwie wiadomo... trzeba oddać naturze co jej... ale następnego piwa nie chcę. Mam jak głupek pytać czy ktoś chce kupon wymienić za 2 zł? Żenada. wiadomo, że mało kto wykorzysta ten karteluszek, a do następnej wizyty to zginie. Podobnie działają e-kupony w marketach. Uczciwiej byłoby zrobić jak w Maku: masz paragon - wchodzisz (i tak przy bramce stoi człowiek).
- 5 1
-
2015-07-24 12:46
jak sie nazywa ta pseudorestauracja? (4)
będe ja omijac szerokim łukiem chocbym miała paśc z głodu!
- 22 12
-
2015-07-24 13:14
stac cie wogole by po restauracjach chodzic ?
- 7 6
-
2015-07-24 13:30
i tak cię na nią nie stać
- 6 5
-
2015-07-24 15:19
i tak cię nie stać
- 4 4
-
2015-07-24 16:11
bez znaczenia
omijaj każdą, jeśli powodem do wejścia ma być chęć nasr..ia
- 5 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.