- 1 "Grillujemy" współczesne kino (23 opinie)
- 2 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 3 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (18 opinii)
- 4 Planuj Tydzień: Fado, Rynkowski i majówka (6 opinii)
- 5 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (139 opinii)
- 6 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
Nocne życie w Gdańsku. Rewolucja zaczęła się na Lawendowej
Nie na głównym placu i deptaku, ale na bocznej, niepozornej uliczce Lawendowej zaczęło tętnić życie nocne Gdańska. Życie, jakiego dotąd tutaj nie było.
Powód? Otwarcie nowej knajpki o nazwie Lawendowa 8. Na parapetówkę lokalu na facebooku zapisało się kilkaset osób. Ktoś policzył, że przyszło pół tysiąca. Powiadomiona wcześniej o imprezie policja nie zanotowała żadnego incydentu. Najwytrwalsi imprezowali do trzeciej w nocy.
Niewiele mniej osób bawiło się miesiąc wcześniej na otwarciu pubu Pułapka po drugiej stronie ulicy. W ciepły, letni wieczór życie nocne tętniło do bladego świtu. Spacerujący po okolicy prezydent Gdańska Paweł Adamowicz wrzucił nawet do sieci zdjęcie z Lawendowej i zaskoczony napisał: "to, co zobaczyłem przypomniało mi widoki z wielu miast, które nas inspirują".
- Tłumnie było tutaj niemal codziennie przez całe wakacje, nie tylko w weekendy. Nawet jak nie było miejsc, ludzie kupowali piwo w barze i siadali na krawężniku. Na początku mnie to dziwiło. Potem zrozumiałem, że im tu dobrze, czują się jak w domu i chcą z nami zostawać - przyznaje Łukasz Guz, współwłaściciel Cafe Lamus, pierwszego z trzech lokali na Lawendowej. - Pub prowadzimy już od ponad dwóch lat, od początku mieliśmy stałych klientów, ale takiego ożywienia okolicy się nie spodziewaliśmy. Ktoś komuś coś powiedział i się rozkręciło, nigdzie się nie reklamowaliśmy. To dla nas bardzo pozytywne zaskoczenie.
Dla bywalców gdański pubów to coś więcej - niemal rewolucja w nocnym życiu Gdańska. Przyznają, że takiego miejsca, jak ulica Lawendowa od lat nie było. W wakacyjne noce ta niepozorna uliczka na uboczu gdańskiego Śródmieścia przypominała barcelońskie centrum w gorącą letnią noc. Albo wcześniej zapomniane, a teraz modne wschodnie dzielnice Berlina.
Nic więc dziwnego, że Lamus stał się punktem obowiązkowym na mapie nocnego życia dla studentów ASP, obcokrajowców, którzy z plecakiem zwiedzają Trójmiasto i osób związanych z trójmiejską kulturą. Lawendową pokochali wszyscy, którzy szukają alternatywy dla popularnych klubów i pubów przy głównych turystycznych szlakach.
Dobre relacje właściciele knajpek na Lawendowej mają nie tylko z klientami, ale również z mieszkańcami. A to rzadkość w gdańskim Śródmieściu, gdzie od lat lokatorzy kamienic tępią nocne życie.
- Byłem pierwszym, który dwa lata temu mówił, że to się nie uda. A teraz sam chętnie wpadam do chłopaków na piwo - mówi jeden z mieszkańców, który przy Lawendowej mieszka od kilkudziesięciu lat. - Wieczorami każdy dźwięk się tu niesie, ale wystarczy trochę dobrej woli, rozmowa i wszystko można dogadać. Większy bałagan był, gdyby funkcjonował tutaj monopolowy, a nie pub.
Ze zmian, jakie zachodzą na Lawendowej, cieszy się socjolog z Uniwersytetu Gdańskiego, dr Krzysztof Stachura: - Wszystkie europejskie metropolie, w których ludziom żyje się dobrze, to te, w których mieszkańcy spędzają dużo czasu poza domem. W wolnym czasie dużo chętniej niż do galerii handlowej, idą do lokalnego pubu czy bistro. W Trójmieście ten trend także zaczyna być powoli widoczny. Stopniowo będziemy reorientować nasze zainteresowania z typowo konsumpcyjnych na bardziej relacyjne. Oczywiście cały czas daleko nam do Berlina czy Amsterdamu, których infrastruktura społeczna jest znacznie bardziej rozwinięta, ale ewolucja jest widoczna. Chyba zaczynamy myśleć o tym, że miasto jest przede wszystkim dla mieszkańców, w drugiej kolejności dla turystów.
Miejsca
Opinie (269) 8 zablokowanych
-
2013-09-14 09:30
No
Wypilim piwo wyszczalim sie w brame zrobilim słicie focie i poślim.
- 33 15
-
2013-09-14 09:34
Na otwarciu Pułapki był mój znajomy, impreza trwała do rana
A wy smutasy, którym wszystko przeszkadza, macie swoje kapliczki zwane galeriami handlowymi.
Wszystko jest dla ludzi, tylko bez tłuczenia szkła i ryków nad ranem:-)- 30 25
-
2013-09-14 09:40
(2)
Tłumy podczas sierpniowego otwarcia pubu Pułapka komentował na facebooku nawet Paweł Adamowicz.
- 21 3
-
2013-09-14 10:00
Budyń jak (1)
tak lubi imprezy to niech pozwoli na "ożywienie" ul. Browarnej. Córcie jak podrosną będą miały blisko na imprezki.
- 21 0
-
2013-09-14 10:11
On chyba tą okolicę już przekreślił jako mieszkaniówkę :-)
Przecież nie degradowałby drogich lokaliacji mieszkaniowych pętlami autobusowymi. Pod oknem sobie takiej nie puści raczej.
- 13 0
-
2013-09-14 09:47
(1)
ach jak fajnie jest być młodym, niezależnym .... Imprezy do rana... Ja juz mam to dawno za sobą :) szkoda. Bawcie się ludzie póki możecie
- 18 13
-
2013-09-14 10:54
bawimy się ale coraz częściej na emigracji bo tu nie ma za co
- 7 2
-
2013-09-14 09:57
kilka lat temu na Długiej 87 zlikwidowano Pizzę H-t (2)
w tym miejscu powstała... Izba Skarbowa. Komentarzy jakoś wtedy nie było.
- 29 0
-
2013-09-14 21:48
A czy pod izbą skarbową ktoś się wydziera dzień w dzień całą noc? (1)
- 7 0
-
2013-09-15 07:40
ja o nocnym życiu
Gdzie konsekwencja władz naszego miasta. W jakim kierunku idziemy?? To był największy lokal na Długiej - zamknięty. A teraz szum bo został otwarty został mały lokalik w bocznej uliczce.
- 3 3
-
2013-09-14 09:58
po prostu rewelacyjne piwa w końcu sprzedają w Gdańsku! (9)
Cafe Lamus i naprzeciwko pub Pułapka sprzedają rewelacyjne piwa z nalewaka i często podmieniają beczki. Można tu się napić piw z Pracowni Piwa, Pinty, AleBrowaru, Gościszewa i zagranicznych, takie miejsce to ewenement na skalę Polski. W Trójmieście takich lokali brakowało a właściciele tych knajp poszli po rozum do głowy i nie otworzyli n-tego miejsca z podobnym wystrojem, głupiutkimi studentkami za barem i Żywcem/Tyskim z nalewaka ale postawili na oryginalne piwo (a także, co ważne, fachową wiedzę o nim) i niezobowiązującą atmosferę. Tak trzymać!
- 35 7
-
2013-09-14 10:01
Komentarz sponsorowany? (2)
- 12 8
-
2013-09-14 10:04
Oczywiście! (1)
Zgadza się, przez miłośników dobrego piwa!
- 10 7
-
2013-09-14 10:11
Heh
Jednemu z tych "producentów" piwa oddałem swoją używaną lodówkę. Podobają mi się tacy ludzie i inicjatywy. A z leszczami od piwa z Tesco nie ma co wdawać się w dyskusję.
- 7 7
-
2013-09-14 10:11
(5)
pinte nazywasz dobrym piwem? jakiś żart , obsługa tragiczna szybciej umrzesz z pragnienia niż podadzą ci piwo ,pojedz sobie do Pragi czeskiej idz do lokalnej piwiarni takiej gdzie chodzą na piwo czesi to zobaczysz jak powinna obsługa pracować a o smaku piwa nie wspomne
- 8 7
-
2013-09-14 10:56
(1)
Nie do końca rozumiem Twój post, w Czechach faktycznie obsługa jest rewelacyjna ale to nie wiąże się z czasem oczekiwania na piwo, w praskich knajpkach piwo często jest czopowane a więc czas nalewania to około 5 do nawet 10 minut, choć przy kolejnych piwach faktycznie kelner przynosi piwo przed dopiciem poprzedniego i to jest super, ale na to nie wpadł żaden pub w Polsce i nie sądzę by to się u nas przyjęło, większość by pewnie miała pretensje do pubu, że ich zmusza do kolejnych piw.
Smak czeskich piw jest super ale zauważ, że Czesi robią w 95% piwa lagery albo pilsy, jeśli lubisz inne typy piwa to w Czechach nie ma ich co szukać, różnorodność piwna to domena takich krajów jak Belgia czy Niemcy.
A Pinta robi około 20 piw i w zdecydowanej większości są wyśmienite, choć oczywiście jest to mały browar i czasem piwo ma prawo nie wyjść, jeśli piwo chcesz powtarzalne smakowo to wybierz Żywca albo Lecha.- 8 0
-
2013-09-14 11:15
Trzeba próbować edukować ludzi ale i tak 90% z nich nie wie o czym piszesz, lager, pils, IPA? Dla nich piwo to piwo, i czują różnicę między tyskim a lechem
- 5 1
-
2013-09-14 11:09
(2)
Tak Pinta to najlepszy browar w Polsce
- 3 2
-
2013-09-14 16:31
(1)
piłem 4 czy 5 gatunków pinty i powiem tak żenada wole małego trybunała lub celtyckie ten smak choć troszkę przypomina dawne piwa z browaru z wrzeszcza
- 0 3
-
2013-09-14 17:11
Poprostu nie lubisz wyraźnych smaków, smakuje ci nijakie piwo w smaku jak trybunał niefiltrowany lub słodkie celtyckie, ale się nie przejmuj nie dla wszystkich jest Pinta
- 4 0
-
2013-09-14 10:06
(6)
mogę u buka obstawić 100 zł że lokal padnie za 5-6 miesiecy
- 20 18
-
2013-09-14 10:12
Pewnie się o to modlisz przed snem? I żeby somsiadowi padła krowa też:-)
- 14 2
-
2013-09-14 10:26
LmausWorld (3)
No to radzę ci nie obstawiać. Bo tylko BudyńJeGupi stracisz na tym swoje zapewne cięzko zarobione pieniądze. Lepiej żebyś odwiedził Cafe Lamus i zobaczył że za te pieniądze wypijesz kilka świetnych piw i poznasz masę ciekawych luzi na poziomie. I możesz mi wierzyć - wrócisz tu niebawem ...ze znajomymi. Cafe lamus to moja ulubiona knajpka i z niej nie zrezygnuję. bywam tam regularnie. Zwykle korzystam z bezalkoholowej oferty ale zdarza się, że próbuję ich alkoholowych specjałów. Cafe Lamus to nie "przemijająca moda" to sposób życia. Namiastka cywilizacji (w końcu w Gdańsku). Coś czego mi tu brakowało. A ci, którzy myślą odmiennie nich dalej popijają swoje żywce za 7 zł pod parasolami (marki żywiec) siedząc na twardych (żywieckich) krzesłach przy stolikach z logo Żywiec i niech się jarają tym, że są kolejnymi anonimowymi klientami jakiejś znudzonej i strudzonej studentki - kelnerki, która odlicza godziny do zakończenia swojej warty. Ja lubię chłopaków z Lamusa i Lawendowej 8, za to, że traktują mnie jak członka rodziny. Znają z imienia, wiedzą czym się zajmuje, żartują i poprawiają mi nastrój po trudnym dniu pracy. Uwielbiam lamusa także za to, że znam ludzi, którzy tam przychodzą. Żaden element. Ludzie na poziomie.
- 10 6
-
2013-09-14 15:25
to dosypales do pieca (1)
"cafe lamus to styl zycia" ahhaha.... no nie moge. ludzie, to nie jest las vegas ani ibiza i chodzenie do minibaru z piwem nie jest jakimkolwiek stylem.
a jak jest stylem zycia to tylko wspolczuc :)
polecam bar "warka" w dębnie k. gorzowa. rodzinna atmosfera, wszyscy sie znaja, niektórzy imprezuja na krawezniku pod barem z piwkiem w ręku. barman jest solą dębskiej ziemi i niejedno widial, zawsze do piwka poda jakies dobre story.
warka to nie budka z piwem, to styl zycia :D- 9 4
-
2013-09-15 09:30
naprawdę ci współczuję. Widać, że musisz mieć niesamowicie smutne życie. Ciągłe narzekanie ... to takie polskie. Ciekawe jaką ty masz receptę na swoje życie. Praca 8-16 a później Specjal na kanapie przed swoim LCD 40 cali oglądając na kablówce jakiś meczyk. Tego właśnie współczuję. Wolę swoją kawkę w Lamusie i pogaduchy o wszystkim z ludźmi, którzy mają coś do powiedzenia.
- 4 3
-
2013-09-14 15:28
i zadne hejty. fajnie ze cos sie dzieje
ale to naprawde nie jest jeszcze to co wszyscy mają na mysli mowiac "najtlajf, miami, palmy"
- 2 0
-
2013-09-14 13:14
moge obstawic tysiac ze jestes debilem
- 3 4
-
2013-09-14 10:24
I bardzo dobrze. Cioty w rurkach, trampkach i apaszkach wypad do Sopotu. (1)
W Gdańsku w miare normalni ludzie imprezują.
- 29 12
-
2013-09-14 22:22
HIPSTERZy
Moda przyszła ze Stolycy.
Siedzenie na krawężnikach i rozkminy nt. wyższości AjFONA nad resztą wszechświata.- 9 0
-
2013-09-14 10:30
Nie wiem jeszcze gdzie to ale pujde. (2)
- 5 12
-
2013-09-14 12:51
"pujde"...ehiooo
- 11 0
-
2013-09-15 12:55
"Pójdź dziecię, ja cię uczyć każę!"
Do szkoły sio!
- 3 0
-
2013-09-14 10:39
:),Uczciwy Prawdziwy Polak po 20 spi po Mszy a nie jakies burdy na ulicy robi ! (3)
Nalezy isc do kosciola i sie pomodlic, posluchac radia gdzie jest piekna muzyka klasyczna, wypic kulturalnie herbate , poczytac poezje a o godzinie 20 idzie sie spac z panem Bogiem naszym wszechmogacym a nie latac po ulicy i chlac wodke na krawezniku. Tylko zycie zacne i modlitwa jest naszym ukojeniem . Prawdziwy Polak
- 7 19
-
2013-09-14 10:51
Idź być emerytem gdzie indziej :)
- 3 8
-
2013-09-14 10:57
no fajna impra (1)
stać pół nocy na ulicy popijając piwo i gadając o bzdetach.
U mnie osiedlowe żule codziennie takie impry urządzają od południa do rana- 20 0
-
2013-09-14 12:34
Terminują na krawężnikach swoją przyszłość
pomiędzy jedną "tymczasówką", a drugą lub czekając do wypłaty pensji lub emerytury mamusi ;-)
- 10 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.