- 1 Juwenalia: Bajm, LemON i strefy z nagrodami (54 opinie)
- 2 Trzydniowa kulinarna Feta na stoczni (45 opinii)
- 3 Momoa spotkał się z Michalczewskim (58 opinii)
- 4 Jason Momoa w gdańskiej restauracji (138 opinii)
- 5 Chowają pieniądze w miejscach publicznych (51 opinii)
- 6 Juwenalia Gdańskie: koncerty i atrakcje (12 opinii)
Nowa trójmiejska supergrupa zagrała w Gdyni
O nowym trójmiejskim zespole rockowym The Shipyard już niedługo może być głośno w całej Polsce. W niedzielę grupa dała rewelacyjny koncert w Desdemonie, która staje się coraz ważniejszym klubem koncertowym w Gdyni.
Od lat 80. kojarzony z ikoną zimnej fali, zespołem Made In Poland, Pawłowski do Gdańska przeprowadził się ponad rok temu. Szybko zaczął kompletować nowy zespół. Do składu dobrał nie byle kogo: gitarami zajęli się Michał Miegoń z Kiev Office i Nela Gzowska z Kobiet, za perkusją usiadł Filip Gałązka, a za mikrofonem stanął Rafał Jurewicz - obaj znani m.in. z projektu Sound Of Pixies.
Choć w Gdyni zespół wystąpił w zmienionym składzie (Gzowska była nieobecna, a Gałązkę zastąpił jednorazowo Michał Młyniec), efekty ich wspólnej pracy sprawiły na publiczności piorunujące wrażenie.
Muzyka Shipyard to połączenie rock'n'rollowej przebojowości, muzycznego kunsztu i twórczych inspiracji rockową tradycją. Tę muzyczną różnorodność świetnie obrazuje również zachowanie sceniczne muzyków. W miotającym się po scenie Jurewiczu jest energia punk rocka, w zdystansowanym Pawłowskim - melancholia zimnej fali, w pogrążonym w gitarowym transie Miegoniu - szaleństwo shoegaze.
Prawdopodobnie na wiosnę muzycy wydadzą debiutancką płytę, nad którą właśnie kończą pracę. Znając determinację Pawłowskiego w promocji swojej muzyki, zapewne nie skończy się na lokalnych koncertach. Trasa po Polsce jest niemal pewna. Jest też szansa, że ich utworom uda się trafić do programów radiowych, nawet tych mniej alternatywnych - obok głośnych, rockowych petard, mają w zanadrzu lżejsze, balladowe kawałki, także z tekstami napisanymi po polsku.
Przy okazji koncertu warto wspomnieć również o samym klubie Desdemona, który z tygodnia na tydzień staje się coraz ważniejszym miejscem koncertowym w Gdyni. Od niedawna, w mogącej pomieścić kilkadziesiąt osób sali pod klubem, regularnie organizowane są koncerty niszowych i początkujących kapel sceny alternatywnej. Tym samym lokal przy ul. Abrahama wypełnia pustkę, jaka powstała na gdyńskiej mapie klubowej po zamknięciu kilka lat temu Anawy.
Fragment koncertu w Desdemonie - muzycy grają swój flagowy numer "Shipyard". Więcej klipów na kanale YouTube użytkownika fotogrippl.
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (54) 1 zablokowana
-
2012-01-23 11:34
Cóż za muzyczne odkrycie !
Cóż za muzyczne odkrycie ! Objawienie !
- 14 0
-
2012-01-23 08:34
(2)
basiście zaproponujcie zmianę imidżu :) bo wygląda jak student. poza tym spoko, w zalewie spedalonego popu, wynalazków z programów tv czy hip-hopu dla pryszczatych nastolatków troche dobrego rocka nigdy za wiele :-)
- 10 10
-
2012-01-23 10:44
Ja tu nie słysze dobrego rocka
tylko przefuzzowane brzdękolenie z garażu. Wokalista tu nie istnieje w obecności gitar.
- 5 2
-
2012-01-23 08:35
oczywiście gitarzyście zmieńcie image, nie basiście :-)
- 4 6
-
2012-01-23 10:39
Wszystko fajnie, niech se tam i będą superkuper, ale w jakim języku on śpiewa?
Panie redaktorze - supergrupą, to był np. Cream albo Yardbirds, a ci tutaj to zwykłe szarpidruty. Naprawdę nie ma się czym podniecać. Nadużywanie czegoś prowadzi do nonsensów, ot choćby określenie mianem "gwiazdy" i "królowej popu" zwykłej blond c**** wyjącej jak kotka w rui.
- 16 8
-
2012-01-23 10:09
Superd*pa...
...prędzej.
- 8 7
-
2012-01-23 09:53
Miezgoń - Karnowski?!? (patrz: zdjęcie)
- 5 1
-
2012-01-23 09:10
sympatycznie
no bardzo fajnie grają chłopaki ale szkoda że nie nazywają się po prostu Stocznia ;)
- 17 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.