• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowe lokale: ugotuj sobie obiad w restauracji

Łukasz Stafiej
5 lipca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
W Trattori Gusto zjemy przede wszystkim włoską pizzę. W Trattori Gusto zjemy przede wszystkim włoską pizzę.

Do Trójmiasta dotarł trend na samodzielne gotowanie przez klienta w restauracjach - to pomysł na działalność Krowy i Kurczaka na Przymorzu. Wśród nowych lokali, które niedawno otwarto w Gdańsku, wypatrzyliśmy również nowy bar wegetariański.



Krowa i Kurczak
Według niektórych moda na samodzielne gotowanie w restauracji kłóci się z jej zasadniczą funkcją - bycia obsłużonym i nakarmionym, ale nie można nie zauważać, że trend ten zyskuje coraz większą rzeszę zwolenników. Kwestią czasu było, aż w Trójmieście otwarty zostanie lokal tego typu. W Krowie i Kurczaku przy al. Grunwaldzkiej 355 zobacz na mapie Gdańska (restauracja znajduje się w poprzemysłowej hali obok sklepu Mama i Ja) obsługa kelnerska i kuchenna oczywiście funkcjonuje i jeśli sobie zażyczymy, obiad nam ugotują, ale cała zabawa polega na tym, aby wziąć sprawy we własne ręce. Ważnym elementem wystroju surowo urządzonego piętrowego lokalu są grille, na których klienci mogą samodzielnie przyrządzić zamówione mięsa, warzywa czy ryby. Druga możliwość to zamówienie dania na specjalnym talerzu z rozgrzaną kamienną płytą, na której przygotujemy własnoręcznie potrawę. Wszystkie produkty są wcześniej marynowane. Do wyboru m.in. kurczak (23 zł), polędwiczka w sosie pomarańczowym i z figami (28 z), karkówka (22 zł), jagnięcina w szpinaku (60 zł) czy łosoś w liściu bananowca (35 zł). W Kurczaku i Krowie funkcjonuje również pierwsze w Trójmieście stanowisko hot-pot, czyli specjalny stół, przy którym klient samodzielnie podgrzewa kociołki z bulionem (7 zł), w których gotuje wybrane mięsa, owoce morza lub warzywa (1,5-3 zł).

  • W Krowie i Kurczaku sami ugrillujemy sobie obiad.



Food Art Company
Wegetarianie łatwego życia w Trójmieście nie mają. Przynajmniej ci, którzy stołują się poza domem. Oprócz Avocado we Wrzeszczu i kilku oddziałów sieciówki BioWay, restauracji serwujących dania bez mięsa szukać można u nas ze świecą. Dobrą wiadomością będzie więc informacja o otwarciu przy ul. Opata Rybińskiego 24/7A w Oliwie (wejście od ul. Schopenhauera zobacz na mapie Gdańska) Food Art Company. To niewielki bar, gdzie zjemy - oraz przede zakupimy na wynos - śniadanie lub lunch. W ofercie codziennie jest inna zupa, danie dnia, np. tarta lub placki (11-13 zł), sałatki lub przekąski, np. grzanki z hummusem i bakłażanem (7 zł). Dostaniemy tutaj również robiony na miejscu, świeży hummus (3-6 zł) oraz koktajle owocowe. Menu zmienianie jest każdego dnia, ponieważ właścicielka gotuje z sezonowych produktów, a jej kuchennym motto jest: "Uwaga! Świeżo gotowane". Niektóre z dań spełniają wymogi diety bezglutenowej. W Food Art Company zakupimy również produkty, z których przygotowywane są serwowane tutaj potrawy (m.in. różne mąki, cieciorkę czy przyprawy) oraz dżemy i nektary od niewielkich, regionalnych producentów. Nie można płacić kartą kredytową.

  • Właścicielka Food Art Company stawia na świeże produkty.



Neighbours Kitchen
Autorska kuchnia oparta na sezonowych produktach - to hasło przyświeca właścicielom nowej restauracji Neighbours Kitchen przy ul. Szafarnia 11 zobacz na mapie Gdańska. W lokalu praktykowana jest coraz bardziej popularna ostatnio zasada: zamiast karty - zmywalna tablica nad barem, na której kucharz wypisuje dostępne danego dnia potrawy. Dania przygotowywane są na bazie świeżych produktów, a właściciele podkreślają, że w kuchni nie mają nawet zamrażarki. Po warzywa i mięsa - zamiast jeździć do hipermarketu - chodzą na pobliskie targowisko do zaprzyjaźnionej handlarki. Zjemy tutaj m.in. łososia w sosie truskawkowym (35 zł), okonia z batatem (35 zł) czy burgera z siekanej (a nie mielonej) wołowiny z czipsami z topinambura (27 zł). Zamówimy również zestawy śniadaniowe oparte na owocach i produktach sezonowych (24 zł). Oferta ma być zmieniana co kilka tygodni. Wszystkie dania przygotowane są z dbałością nie tylko o ich smak, ale i wygląd - docenią to klienci, którzy jedzą również oczami. Nowoczesnej ofercie towarzyszy modny wystrój lokalu, który został urządzony w stylistyce loftu: surowe ściany, żywiczna podłoga i dużo drewna. Na miejscu można zakupić delikatesowe produkty sprowadzane z Francji, Włoch i Hiszpanii, m.in. makarony, chorizo, oliwę czy terrinę.

  • W Neighbours Kitchen kierują się zasadą: autorska kuchnia oparta na sezonowych produktach.



La Pampa
Głównym bohaterem karty w La Pampa jest wołowina argentyńska, a dokładniej steki z tego mięsa podawane pod różną postacią. W zależności od wielkości i rodzaju mięsa ceny wahają się od 24 zł do 88 zł. Warto jednak dodać, że w cenę niewliczone są dodatki, które musimy dokupić osobno. W karcie znajdziemy również m.in. sałatki (21-26 zł) oraz zupy (11-15 zł). Urządzona elegancko w ciemnych barwach restauracja została otwarta przy ul. Szewskiej 1/4 zobacz na mapie Gdańska tuż przy Bazylice Mariackiej i trójmiejskim miłośnikom steków powinna być dobrze znana ze swojego pierwszego oddziału przy ul. Szerokiej. To właśnie ze względu na popularność steków z argentyńskiej wołowiny, a co za tym idzie - notoryczny brak miejsc w pierwszej La Pampie - właściciele zdecydowali się otworzyć drugi oddział.

  • Bohaterem karty w La Pampa jest argentyńska wołowina.



Pizzeria ManianaTrattoria Gusto
Na koniec informacja o dwóch pizzeriach. Obie serwują pizzę na cienkim, tzw. włoskim cieście, obie są rodzinnym, osiedlowym biznesem. Maniana znajduje się ul. Warneńskiej 8F zobacz na mapie Gdańska na Morenie. Oprócz kilkunastu rodzajów pizzy na cienkim cieście (12-28 zł), serwowany jest tutaj również włoski placek w wersji amerykańskiej - na grubym spodzie. Zamówimy tutaj również dania typowe dla osiedlowych bistro: pierogi, kotlety, placek po cygańsku. Trattoria Gusto znajduje się przy ul. Afrodyty 1A zobacz na mapie Gdańska w Osowie. W karcie znajdziemy prawie trzydzieści rodzajów placka przygotowanego na oryginalnych włoskich produktach (ceny od 15,50 zł do 36,50 zł), sałatki oraz makarony. Restauracyjkę prowadzą gdańszczanie, którzy - jak zapewniają - są zakochani we włoskiej kuchni od lat.

  • Maniana to typowa osiedlowa pizzeria.
  • W Trattori Gusto zjemy przede wszystkim włoską pizzę.

Miejsca

Opinie (85) ponad 10 zablokowanych

  • Krowa i Kurczak

    Byłem i jak dla mnie im już dużo czasu nie zostało... Porcje strasznie małe, jedzenie zimne, stosunek ceny do jakości poraża... Pamiętajmy, że to dalej jest jedzenie z grilla.
    Pomijam fakt, że usuwają nieprzychylne sobie komentarze ze swojego funpage'a. Nikomu nie polecam!!!!

    • 0 0

  • "Wegetarianie łatwego życia w Trójmieście nie mają." (3)

    Czyli co, w żadnych normalnych restauracjach nie ma dań bezmięsnych, np. ryb, naleśników itp? Wege potrzebują restauracji, gdzie w menu WSZYSTKIE dania są bezmięsne?

    • 1 3

    • wege to nie tylko kawał mięcha ale róznież wywary mięsne na których gotuje się mnóstwo rzeczy, to również np. żelatyna, także często nie masz pojęcia o tym że danie powstało na bazie mięsa, a tego nie chcesz.

      • 0 0

    • Nie tak. (1)

      Często rażą mnie agitacje wojujących wegan, ale jestem w stanie zrozumieć kłopoty tych normalnych wege. Tutaj problemem jest to, że często dania w "normalnych" restauracjach proponowane gościom jako wegetariańskie czy wegańskie są po prostu jarskie, ale zawierają produkty pochodzenia zwierzęcego. czasem też pojawia się problem świadomego przemilczenia czy wręcz wprowadzenia klienta w błąd przez obsługę: zamawiasz pierogi ze szpinakiem dopytując się czy są na pewno bezmięsne, a przychodzą okraszone tłuszczem ze skwarkami. Myślę więc że weganom nie chodzi o to żeby wszystkie dania w lokalu były wege, a o to aby te, które są jako takie przedstawiane, spełniały standardy. A o to, w dalszym ciągu, najprościej w restauracjach i barach stricte wegańskich.

      • 4 0

      • Ok, teraz jasne.

        • 0 0

  • ? (11)

    Zastanawia mnie sens takiej samoobsługowej restauracji. Co za różnica czy kupię składniki w sklepie i przygotuję w domu czy też skorzystam z restauracyjnego sprzętu? Koszt prądu odejdzie? A ceny jak w standardowym lokalu... Szczerze mówiąc cały fun w tym,żeby zjeść coś, czego albo nie chce się robić w domu albo nie potrafi, albo zwyczajnie brakuje czasu czy też chce się po prostu odmóżdżyć od codziennych obowiązków. Żadnego z tych pragnień taka restauracja nie zaspokaja. Wyręczyć obsługę w gotowaniu a i tak za nią zapłacić...

    • 171 7

    • Może najpierw spróbuj a zrozumiesz..

      • 0 0

    • nie dość, że zapłacę za danie pół dniówki, (4)

      to jeszcze mam je sobie sam ugotować. Świat idzie ku zagładzie

      • 16 0

      • Czy ktokolwiek każe Ci tam iść? (3)

        Nie! Lokal powstał jako ciekawostka i na pewno będzie cieszył się sporym zainteresowaniem kulinarnych freaków. Właścicielom życzę powodzenia a malkontentom miłego dnia.

        • 2 5

        • CZYIM zainteresowaniem?? (2)

          • 2 1

          • Zainteresowaniem idiotow i tyle.

            • 1 1

          • Najmocniej przepraszam.

            Pozwoliłem sobie wpleść w wypowiedź potoczny makaronizm, co nie uchodzi podczas kulturalnej wymiany zdań. Poprawiam się więc: ludzi, którzy lubią niekonwencjonalne podejście do przyrządzania i podawania jedzenia.

            • 1 2

    • Już tłumaczę

      Oczywiście masz rację, ale jeśli tak jak ja lubisz gotować, a znudziło Ci się jedzenie w domu to można wyjść, zjeść na mieście i do tego przygotować sobie danie tak jak lubisz. Po swojemu. Chyba się każdemu zdarzyło narzekać, że za mało przysmażone albo za bardzo, za zimne itd. A tak robi się samemu tak jak Ci smakuje i "cały w tym fun". Jeżeli przyrządzanie jedzenie sprawia komuś przyjemność, a nie jest to konieczność to takie miejsce się spodoba. Poza tym, przecież nikt nie każe Ci tam chodzić, więc nie ma co się bulwersować. Pozdrawiam.

      • 2 8

    • Bo to są lokale dla bezdomnych

      • 7 0

    • knajpa??

      zaraz,chwila.to ide do knajpy i jeszcze mam sam gotowac i placic slone pieniadze za to????

      • 19 1

    • dokładnie :)

      • 18 3

    • Ale.. ale... jak to?

      A szpan? Gotując w domu nie ma lansu. Kobieta gotująca w domu będzie niemodną kurą, ale jak bizneswoman pójdzie do takiej restauracji i zacznie gotować, to będzie wyzwolona, postępowa i nowoczesna.

      • 88 4

  • scieama (8)

    Ciekawe czy wolowine sprowadzaja z argentyny,czy tylko tak sobie nazwali.Chcialbym zobaczyc polska pizzerie z orginalnymi produktami z wloch.Uwazam,ze wiekszosc restauracji ma nazwy w menu z kosmosu zeby lepiej brzmialo.Czasami podaja piers z kurczaka w majeranku,a nazwa jakbys jadl jakies krolewskie danie.Do tego male porcje wlasciwie wszedzie,nawet frytek i ryzu zaluja jakby to jakis luksus byl.

    • 74 5

    • Znam taką pizzerie

      Zajrzyj do Tutta Mia. Jest w Gdyni na końcu obwodnicy. Z zewnątrz lokal wygląda słabo ale pizza super. Składniki sprowadzane z włoch. A właściciel, Włoch, porozmawiaj z nim, poczujesz się jak Toskanii.

      • 0 0

    • nie polecam Maniana (1)

      ostatnio zamówiliśmy dużą 50cm z dostawą, nie dość że zimna, to pół surowa, ciasto normalnie śmierdziało drożdżami i nie było smaczne

      • 1 1

      • wymyślasz

        trzeb ruszyć cztery litery i zjeść w lokalu, a nie wymyślać takie bzdury...nie dogodzisz, sami kucharze, śmiech na sali

        • 0 0

    • Pizzeria

      Idź spróbuj włoskiej pizzy z oryginalnych produktów w samym centrum Gdyni w restauracyjce Monte, kompletna przemiana. Pizza inna niż wszystkie :)

      • 1 0

    • W Trattorii Gusto w Osowie naprawdę korzystają z włoskich produktów :) (2)

      Spróbuj to się przekonasz. Oczywiście pewnie nie wszystko sprowadzają z Włoch, ale to co trzeba tak - mąkę, oliwę, sery - to czuć :)

      • 6 4

      • sciema

        W pizzy najwazniejszy jest sos,a najlepszy uzyskasz z wloskich pomidorow.Parmezan w italii kosztuje ponad 20euro za kilogram i watpie zeby taki sypali na pizze za 20zl.

        • 11 2

      • mąkę ;D

        dla kumatych

        • 0 3

    • wiesz, musza jakos zarabiac

      • 2 9

  • Jak jestem w Gdańsku

    Ja mam kilka swoich restauracji.........wpadłem do dawnego i słynnego KUBICKIEGO...kompletna porażka restauracja prowadzona przez dyletantów fatalna obsługa z kuchni dochodzą śmiechy i Dzikie wrzaski okropność.A szkoda taka marka

    • 1 0

  • Czemu to takie tanie?? (1)

    Podaje ceny produktow w wyjatkowo podejrzanych niskich cenach! W dobrych restauracjach w europie zachodniej i ameryce za obiad zaplacimy ok 90-200 zl a tu podaja ze ok 30-80 zl??!!

    • 6 44

    • O matko!!!!

      Tylko ze w Polsce raczej słabo dniówka wydać na obiad. A Twoje 200 zł to tylko około 45 co jest kilkoma godzinami pracy w eu... Lepiej zadać pytanie dlaczego na zachodzie jest taniej lub porównywalne nawet przy przeliczeniu zł na euro...

      • 1 0

  • wegetarianie nie jedzą mięska bo nie wolno i koniec zjadac innych stworzonek, tylko jak przypadkiem wpadną do klatki w zoo (3)

    krol lew to on raczej wątpliwości mieć nie będzie

    • 9 17

    • zabijanie zwierzat to takie samo zło jak zabijanie ludzi

      • 0 0

    • (1)

      I to jest właśnie jedna z różnic między lwem, a człowiekiem - ten pierwszy skazany jest na to, co mu instynkt mówi, natomiast człowiek może na własną odpowiedzialność decydować, co je.

      • 14 7

      • "odpowiedzialność" "decydować"

        • 0 0

  • pizzeria maniana-bomba! polecam!

    • 0 0

  • Te rzeczy NIGDY się nie zmieniają (2)

    Dla mnie najważniejsze aby było :

    01. Smacznie
    02. Dużo
    03. ...i tanio

    A ekstrawagancje zostawcie dla zmanierowanych gogusiów

    • 24 6

    • jestes

      zwylky prostak ... duzo panierki, byle jakie mieso i fura mrozonych frytek ... typowy was-cebulak

      • 1 1

    • Ja najbardziej lubię za darmo.

      • 1 0

  • (5)

    Super, to mi przypomina sprawę z samoobsługowymi kasami w Tesco. Ktoś wymyślił pomysł, wziął za to $$$, klient idzie i nie dość, że płaci za towar, to jeszcze sam się obsługuje, dzięki czemu przy częstym stosowaniu tego typu rozwiązania bar może zwolnić kogoś z obsługi i jedno miejsce pracy mniej, więc właściciel tylko rączki zaciera i praktycznie potrójnie jeszcze dyma klienta, normalnie wow, super.....

    • 27 8

    • (4)

      A kasy samoobsługowe w Tesco to zły pomysł???

      • 12 2

      • (3)

        Iza, wg mnie tylko z pozoru dobry. Tobie się wydaje, że skoro sama się skasujesz to masz wszystko szybko i fajnie - w sensie stricte tak jest, jeżeli jednak spojrzeć na problem nieco z innej strony to już takie fajne nie jest . Zimny rachunek dla Tesco=premia dla tego, który to wymyślił - najczęściej jest to jakiś prezio z pionu operacyjnego z Tesco=zwolnienie kasjerki i zabranie jej miejsca pracy (bo przecież klienci się sami kasują, więc po co człowiek)=w końcu najlepsze - ty jako klientka niejako pracujesz dla Tesco obsługując się sama, więc jesteś jak darmowa kasjerka a prezio z Tesco tylko rączki zaciera!!!

        • 8 0

        • I co z tego? Nie spiesze sie, sprawdzam ceny, nikt mi nad glowa nie stoi. A ze zysk dla Tesco tym lepiej. Idiotyczny przyklad do tych "elytarnych" kuchni dla frajerow..

          • 0 0

        • (1)

          Ech, do tych kas i tak potrzeba obsługi. Sam sobie alkoholu czy fajek nie nabijesz. Opakowania zbiorcze to tez mala gimnastyka

          • 2 0

          • jakoś właściciela sieci to nie obchodzi, grunt że ma zysk większy

            • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Juwenalia Gdańskie 2024 (40 opinii)

(40 opinii)
75 - 290 zł
Kup bilet

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Który z wymienionych artystów wystąpił na CudaWiankach w 2010 roku?