- 1 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (15 opinii)
- 2 Co robić w długi weekend w mieście? (39 opinii)
- 3 Planuj Tydzień: Fado, Rynkowski i majówka (5 opinii)
- 4 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (28 opinii)
- 5 Nie wyobrażamy sobie majówki bez piwa? (101 opinii)
- 6 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (139 opinii)
Stara szkoła hip-hopu. O.S.T.R. zagrał dla wiernych fanów
Znane utwory, wierni fani i freestyle - tak w skrócie można podsumować koncert O.S.T.R. i Hadesa. Występ raperów przypomniał publiczności starą szkołę hip-hopu. Niestety, frekwencja nie dopisała, ale zebrana grupa wiernych fanów bawiła się świetnie do ostatniej piosenki.
Sierpniowe koncerty w Trójmieście
Rap w dawnej odsłonie
Nie zmienia to faktu, że koncert O.S.T.R. i Hadesa był bardzo dobrym wydarzeniem. W każdym calu - w refleksyjnych tekstach, bitach, luzie w ubiorze, a nawet zachowaniu na scenie można było poczuć, co znaczy prawdziwa "stara szkoła rapu". Młodych ludzi na widowni było niewiele. Można dywagować czy pokolenie słuchaczy nowego hip-hopu nie rozumie tekstów piosenek i przekazu "old school'owego" rapu? Faktem jednak pozostaje, że w dalszym ciągu na platformach muzycznych piosenek rapera słucha wiele osób.
Czytaj też: Deszczowy koncert Pezeta na Open'er Parku
- Bardzo mi się podobało. To chyba mój dziesiąty koncert "Ostrego". Jest więcej osób starszych, ale mnie to nie dziwi - właśnie to są jego słuchacze i wolą te starsze kawałki. Wydaje mi się, że młodzież nie lubi takiego hip-hopu, dobrego hip-hopu. Wolą słuchać choćby "Jana Rapowanie". A "Ostry" jest wyjątkowy, gra od lat 90. Na nim się "wychowałam", więc jego koncerty za każdym razem są dla mnie dużym przeżyciem - mówiła Marta, uczestniczka koncertu.
Mocna godzina koncertu i freestyle
Raperzy zaczęli swój występ poza sceną, co od razu rozgrzało publiczność. Tuż po wejściu na nią zaśpiewali utwór "Ona i ja". W dalszej części zaśpiewali zarówno piosenki z pierwszej płyty, jak i z tej wydanej w 2020 roku. Usłyszeliśmy m.in.: "Iluminati", "Smog", "Hybryd", "Parasomia" i najbardziej znaną "Psychologię tłumów". Koncert był miksem utworów wspólnych i tych pochodzących z solowej dyskografii artystów. Trzeba przyznać, że "Ostry" ma znakomity kontakt z publicznością i wielki dystans do samego siebie. Wielokrotnie wchodził w interakcję z publicznością, a każdy numer poprzedzał anegdotą lub żartem. Teksty O.S.T.R. poruszają trudne tematy osobiste, takie jak: detoks czy życie na blokowiskach, a także odnoszą się do polityki. Do nich nawiązywał również w komentarzach. Nie zabrakło odniesienia do aktualnej sytuacji politycznej w kraju, które poprzedziło utwór "Nie odejdę stąd". Po godzinnym występie artyści zeszli ze sceny, jednak okrzyki i głośne brawa sprawiły, że raperzy szybko musieli na nią powrócić.
Czytaj też: OIO i Schafter: muzyka młodego pokolenia na Open'er Park
Na bis O.S.T.R. wykonał "Lęk wysokości". Kolejny raz rozbawił publiczność, tłumacząc, że musi sobie przypomnieć tekst. Wyciągnął telefon z tekstem, ale oczywiście bez problemów zaśpiewał piosenkę. Nawet jeżeli zaszły jakiekolwiek zmiany w tekście to nikt z obecnych nie zwracał na to uwagi. "Do czwartku się nauczę co nie?" - dodał na koniec. Zamiast ostatniego utworu wykonał freestyle'owy popis. Nie obyło się bez podkpiwania z młodych raperów, fragmentów o Kasi Figurze, a na koniec - pięknego pożegnania. Raper freestajlował nawet jak już zszedł ze sceny.
- Zachowuję się jakbym pierwszy raz dorwał się do mikrofonu - śmiał się O.S.T.R.
Po koncercie artyści wyszli do fanów, aby zrobić sobie z nimi pamiątkowe zdjęcia.
Stara a nowa szkoła rapu
Teksty piosenek, bity, a także zachowanie tłumu były zupełnie inne niż te znane mi z obecnych występów raperów młodego pokolenia. Energię podczas koncertu można określić jako przytłumioną, publiczność, mimo kołysania się w rytm bitu, nie reagowała zbyt euforycznie. Występ jednak był bardzo dobry, a oddani fani dobrze bawili się pod sceną. Artysta pokazał wysoki poziom, który potwierdza dlaczego dalej jest na scenie.
Czytaj też: Hip-hop w odwrocie, rządzi pop. Muzyczne gusty młodzieży
Stara szkoła rapu pokazuje jak wielką pracę trzeba włożyć w swój rozwój i jak ważne jest tworzenie tego typu koncertów. Mimo że, hip-hop to ogromny wór skojarzeń i różnorodności stylistycznej, to łączy go jedno - zawsze jest głosem pokolenia, do którego przemawiają artyści i z którym się utożsamiają. Podczas początków pracy artystycznej O.S.T.R., czyli w latach 90. i 00. w rapie chodziło o zupełnie inne kwestie niż dziś. Tematem przewodnim utworów było wyrwanie się z marazmu i walka o poprawę stopy życiowej. Obecnie tworzona muzyka przez tzw. nowe czy młode pokolenie raperów dotyka innych kwestii, a ich fani mierzą się z zupełnie innymi problemami.
Wydarzenia
Miejsca
Opinie (57) 4 zablokowane
-
2021-08-13 16:14
Ostr to jeden z prawdziwych "kotów" polskiej sceny rapowej...
Ale patrząc na komentarze to na tym portalu jedyne co jest propsowane to kacze wiadomości...
- 19 7
-
2021-08-13 16:21
O. S. T. R !!!
Adam zjada większość młodych grajków jednym freestylem
Z nowej szkoły to chłopaki z BDF dają radę. Reszta mogłaby figurować na listach przebojów polo tv albo w monarze- 21 5
-
2021-08-13 16:53
Kaliber 44
- 13 0
-
2021-08-13 16:53
jakis dziwny (1)
chyba nikt nie zna tej muzyki, kto to?
- 3 15
-
2021-08-13 17:04
Dziwny jest twój świat chłopie heh
- 4 1
-
2021-08-13 17:52
Bonus to jedyny prawdziwy polski raper
PDW
- 0 12
-
2021-08-13 18:09
bo to raper z czasów kiedy rap to była muzyka dla określonej grupy ludzi. dzisiaj rap stał się popem, popowa ilość ludzi na koncertach ale i popowa jakość dla mas.
- 9 2
-
2021-08-13 18:44
Jestem jego wielkim fanem od lat...
Kurczę powiem szczerze kiedyś stare czasy w klubie Gdańsk Parlament były niezapomniane koncerty pamiętam , że bilety były wyprzedane cały klub się bawił dużo par dużo ludzi , ale tak 20 plus można powiedzieć , że ciężko było spotkać osoby starsze i dzieci to były wspomnienia niestety to co kiedyś było nie do odtworzenia ostry jest nadal tym samym człowiekiem i robi ten sam rap co robił kiedyś z tym , że teraz jest pełno różnych gatunków i artystów do wyborów ludzie się bardziej podzielili kiedyś było mniej artystów mniej gatunków ludzie się bardziej określali byli ci raperzy którzy tworzyli tą kulturę od początku i na wielu koncertach były bilety wyprzedane brakuję tego klimatu z tamtych lat , lecz ja chce by O.S.T.R. zawsze co roku przynajmniej raz grał w trójmieście nie wyobrażam sobie by nie grał tu. Uważam , że grał jedne z najlepszych koncertów w swojej karierze ja na pewno nie mam zamiaru słuchać ludzi którzy mieli start od zaraz by grać i być znanym ostry swoją ciężką pracą stad skąd się wywodził sam na to sobie zapracował jedyne co to chciałbym by bilety były tańsze jak kiedyś 30zł.
- 5 2
-
2021-08-13 18:57
(2)
Trudno powiedzieć, czy tylko młodzi. Na pewno mądrzy nie słuchają hip - hopu.
- 5 9
-
2021-08-13 20:05
To czego słucha inteligencja? (1)
- 3 1
-
2021-08-15 23:33
Ja wolę ostrego
a inteligencja pewnie Vivaldi, Bach, Chopin
- 0 0
-
2021-08-13 19:20
Bo O.S.T.R. jest dla starych ludzi?
- 2 0
-
2021-08-13 20:14
Ostr (2)
Ale zdzadział i przytył okrutnie masakra jak można tak wyglądać no tak jedzenie fast food .
- 0 8
-
2021-08-13 21:03
O.S.T.R.
Może dla Ciebie zdzadział,a byłęś na jakimś koncercie?Robi dobrą robotę i nie śpiewa o pierdołach tylko o normalnym życiu, teraz ten Hop Hop to tylko jest o tym kto ile spalił, o kasie i kto ile lasek zaliczył
- 3 0
-
2021-08-15 09:16
Przeszedł grubszą operację
i rozwaliło go m.in. po lekach sterydowych.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.