• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

O której godzinie zaczynamy imprezować?

Borys Kossakowski
7 listopada 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
O której zaczynacie i kończycie imprezy? O której zaczynacie i kończycie imprezy?

O dwudziestej, o północy, a może o drugiej w nocy? Imprezy taneczne na całym świecie rozpoczynają się o rozmaitych porach. A o której wy zaczynacie (i kończycie) imprezy?



Imprezę zaczynam o:

- W Barcelonie na porządku dziennym są telefony o godzinie dwudziestej drugiej z pytaniem: jakie masz plany na wieczór? - mówi Sławek, gdańszczanin mieszkający w Hiszpanii. - Ludzie tu umawiają się do restauracji na kolację o północy. O godzinie drugiej dopiero zbierają się do wyjścia na dyskoteki.

W Madrycie cała ta ceremonia rozpoczyna się jeszcze później. W filmie Pedro Almodovara "Kwiat mego sekretu" jeden z bohaterów dzwoni z Brukseli późnym wieczorem i pyta, czy nie dzwoni zbyt późno. Odpowiedź brzmi: "W Madrycie nigdy nie jest za późno". Przed drugą w nocy nikt nawet nie pomyśli, żeby pójść na tańce.

- W Hiszpanii większość klubów otwiera się dopiero o północy - śmieje się Łukasz Zieliński aka Vacos, manager sopockiego klubu Sfinks700 oraz DJ. - W Polsce powoli też imprezy zaczynają się coraz później. W Sfinksie jeszcze niedawno ludzie się zbierali o dwudziestej trzeciej. Teraz raczej koło północy. Impreza na dobre rozpoczyna się o pierwszej. Wpływ mają na to popularne biforownie z zakąskami. Tam ludzie się spotykają, żeby coś przegryźć, a dopiero potem idą na tak zwany balet.

Imprezy z muzyką elektroniczną zawsze rządziły się nieco innymi prawami, niż regularne dyskoteki. Zaczynały się później i trwały dłużej. W Sfinksie często imprezy kończą się o piątej - zgodnie z rozporządzeniem sopockiego magistratu nie mogą trwać dłużej. W dyskotekach około trzeciej parkiet się przerzedza, ale tam ludzie tańczą już od dwudziestej trzeciej.

- Na Halloween do Bunkra poszliśmy już około dziewiętnastej - mówi Dagmara z Gdańska. - O dwudziestej pierwszej był jeszcze pusty parkiet i było super, bo jak tańczę, to potrzebuję dużo miejsca. Od dwudziestej trzeciej był ścisk, że nie można było nogi wstawić. Wyszłam o pierwszej, ale impreza trwała do czwartej.

W Irlandii prawo nakazuje zamykać puby i imprezownie znacznie wcześniej. W weekend dyskoteki kończą imprezy najpóźniej o wpół do trzeciej.

- Światło się zapala, wchodzą ochroniarze i nie ma zmiłuj się - mówi Kuba, który przez kilka lat mieszkał na Zielonej Wyspie. - I na nic prośby, żeby jeszcze jeden numer zagrać. Prawo to prawo.

Wcześnie zaczynają i późno kończą Włosi.

- Życie towarzyskie zaczyna się tu od szesnastej albo i wcześniej na tzw. aperitivo - mówi Dominika. - O drugiej nad ranem zamykane są wszystkie bary, bo po tej godzinie nie można sprzedawać już alkoholu. Kluby pracują do piątej lub szóstej.

Bardzo ciekawie bawią się... Chińczycy, o czym donosi mieszkająca od czterech lat w Szanghaju Anna Ficek-Madej: - W głośnym i zatłoczonym klubie zamawiają stolik zastawiony butelkami wódki lub szampana za kilka tysięcy złotych, siadają w otoczeniu pięknych dziewczyn, których asysta przy piciu wliczona jest w cenę alkoholu i z ewidentnie znudzoną miną przez kilka godzin obserwują parkiet. Z kamiennych twarzy trudno odczytać, czy ich właściciele dobrze się bawią, ale status społeczny wymaga pokazania się, a zatem się pokazują. Jednak w pewnym momencie ich niewzruszona posągowość musi się zmierzyć z kolejnymi przypływami whisky z zieloną herbatą, a że azjatycki metabolizm nie wybacza i jeńców nie bierze, kończy się na tym, że ochrona wrzuca pijaniutkich właścicieli Rolexów do taksówek niczym worki kartofli. Zaczynają o różnych porach, ale zazwyczaj wszystko trwa nie dłużej niż dwie, trzy godziny.

- A w Norwegii nie było życia towarzyskiego - dodaje Magdalena. - Tylko fiordy.

A Wy w jakich godzinach się bawicie?

Opinie (59) ponad 20 zablokowanych

  • to ja już wolę Norwegię

    i fiordy od całego tego imprezowania.

    • 37 1

  • Odkąd mam córkę dla mnie impreza kończy się regularnie, 7 dni w tygodniu o 20.15!

    • 23 1

  • Kiedyś będę tak bogaty że do klubu wejdę trzeźwy ;)

    • 78 0

  • od 11 do 19

    • 8 2

  • Czemu te laski nie pozują w gęstym obłoku dymu z e-papierosa lub Lajtów niebieskich :(

    • 11 9

  • ciekawe bajki

    • 27 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Juwenalia Gdańskie 2024 (54 opinie)

(54 opinie)
75 - 290 zł
Kup bilet

South Molo Festival - Delfinalia 2024 (5 opinii)

(5 opinii)
105,22 zł
hip-hop, festiwal muzyczny, w plenerze

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Jaki klub przejął miejsce po La Dolce Vita?