- 1 Juwenalia: Bajm, LemON i strefy z nagrodami (53 opinie)
- 2 Trzydniowa kulinarna Feta na stoczni (45 opinii)
- 3 Momoa spotkał się z Michalczewskim (58 opinii)
- 4 Chowają pieniądze w miejscach publicznych (51 opinii)
- 5 Jason Momoa w gdańskiej restauracji (137 opinii)
- 6 Juwenalia Gdańskie: koncerty i atrakcje (12 opinii)
Od Piłsudskiego do Jonesa. Filmy konkursowe 44. FPFF w Gdyni
Awanturniczy romans inspirowany życiem Józefa Piłsudskiego, sensacyjna historia luźno oparta na słynnej aferze Amber Gold czy najbardziej kontrowersyjny polski film tego roku, którego omal w Gdyni nie zabrakło. Konkurs Główny 44. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych obfituje w barwne biografie, historyczne widowiska, eksperymentalne projekty i kino zaangażowane społecznie. Prześwietlamy tegorocznych kandydatów do Złotych Lwów, które rozdane zostaną 21 września. Gdyński festiwal rozpocznie się pięć dni wcześniej.
Specjalny festiwalowy serwis Trojmiasto.pl
Nieporozumienia dotyczące interpretacji festiwalowego regulaminu wprowadziły w tym roku spore zamieszanie wokół selekcji do Konkursu Głównego 44. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Po proteście środowiska filmowego do ogłoszonych 19 lipca 16 tytułów Komitet Organizacyjny po tygodniu dołączył cztery produkcje rekomendowane wcześniej przez Zespół Selekcyjny. Po wycofaniu jednego z filmów (producenci "Żużla" stwierdzili, że nie są w stanie ukończyć filmu przed festiwalem), ostatecznie o Złote Lwy powalczy w dniach 16-21 września aż 19 tytułów.
Tak dużej liczby filmów w Konkursie Głównym nie było od 2010 roku, kiedy to o najbardziej prestiżowe polskie nagrody filmowe rywalizowało 20 produkcji. Złote Lwy powędrowały wówczas do Jana Kidawy-Błońskiego za "Różyczkę". Wśród autorów tegorocznych filmów konkursowych mamy jedynie trzech reżyserów, którzy wyjeżdżali już z Gdyni z nagrodą główną. To Agnieszka Holland (uhonorowana ostatni raz w 2012 roku za film "W ciemności"), Borys Lankosz (zwyciężył w 2009 z "Rewersem") i Dariusz Gajewski (w 2003 zgarnął Złote Lwy za "Warszawę"). Tym razem w Konkursie Głównym swoje filmy pokaże czterech debiutantów, a aż 13 spośród 19 filmów zobaczymy w Gdyni premierowo.
Blisko człowieka: "Boże Ciało", "Słodki koniec dnia", "Wszystko dla mojej matki", "Żelazny most", "Interior"
Podczas 44. FPFF najliczniej reprezentowane będzie szeroko rozumiane kino społeczne skoncentrowane na zbiorowych i jednostkowych ludzkich dramatach, często podejmujące niełatwą tematykę i wzbudzające najbardziej skrajne emocje. To kategoria, która zawsze w Gdyni jest dość mocno obsadzona, czego dowodem jest choćby zdobywca Złotych Lwów sprzed dwóch lat - "Cicha noc" Piotra Domalewskiego.
Kwestie społecznych podziałów i skomplikowanej duchowości młodych ludzi w "Bożym Ciele" porusza Jan Komasa, autor wyróżnianych już w Gdyni "Sali samobójców" i "Miasta 44". Reżyser opowiada historię 20-latka (Bartosz Bielenia), który po wyjściu z poprawczaka, podszywając się pod księdza, rozpoczyna ewangelizację w jednej z małomiasteczkowych parafii. Dość nieoczekiwanie zyskuje coraz większą aprobatę wśród wiernych. Film inspirowany prawdziwą historią.
Na festiwalu debiutanckie filmy pokażą Małgorzata Imielska i Monika Jordan-Młodzianowska. Dzieło pierwszej z nich, "Wszystko dla mojej matki", to przejmująca historia 17-latki umieszczonej w poprawczaku. Dziewczyna zawzięcie trenuje lekkoatletykę i wierzy, że dzięki sportowym sukcesom odnajdzie matkę. "Żelazny most" drugiej z debiutantek to z kolei dramatyczna historia trójki bohaterów uwikłanych w miłosną relację, której tłem jest górnicza kopalnia, gdzie dochodzi akurat do katastrofy.
Zbrodnie i kary: "Ciemno, prawie noc", "Czarny Mercedes"
Wśród konkursowych propozycji nie brakuje także reprezentantów kina gatunkowego, w tym nasączonych zbrodnią i tajemnicami kryminałów. Literacki bestseller Joanny Bator na wielki ekran przeniósł w tym roku Borys Lankosz. "Ciemno, prawie noc" z Magdaleną Cielecką i Marcinem Dorocińskim również powalczy o Złote Lwy w Gdyni.
Recenzja filmu "Ciemno, prawie noc"
Podobnie jak "Czarny Mercedes" - osadzony w realiach okupowanej Warszawy kryminał opowiadający o śledztwie nadkomisarza Rafała Króla. Reżyserem filmu jest zarazem autor literackiego pierwowzoru, czyli Janusz Majewski. W obsadzie m.in. Artur Żmijewski, Maria Dębska, Bogusław Linda czy Andrzej Seweryn.
Szpiedzy, intrygi i afery: "Obywatel Jones", "Ukryta gra", "Pan T.", "Solid Gold"
Gęsty klimat zbrodni, bohaterów uwikłanych w podejrzane, nieraz międzynarodowe afery i wartką akcję rodem z kina sensacyjnego znajdziemy również w festiwalowym menu pod pozycją "Obywatel Jones". Agnieszka Holland w towarzystwie międzynarodowej obsady obnaża mechanizm stalinowskiego reżimu, który infiltruje od środka brytyjski dziennikarz. Mężczyzna wplątuje się tym samym w śmiertelne niebezpieczeństwo. Obok polskich aktorów - Krzysztofa Pieczyńskiego czy Michaliny Olszańskiej - również zagraniczne nazwiska: James Norton, Peter Sarsgaard czy Vanessa Kirby, znana polskich widzom choćby z niedawnej premiery... "Szybcy i wściekli: Hobbs i Shaw".
Szpiegowskie rozgrywki i międzynarodową obsadę można też znaleźć w debiutanckim filmie Łukasza Kośmickiego "Ukryta gra". Bill Pullman wciela się w rolę genialnego matematyka, którego porywają amerykańskie służby. Mężczyzna ma wystąpić w szachowym pojedynku z radzieckim mistrzem. Areną zmagań... Pałac Nauki i Kultury, w którym niepodzielnie rządzi... Robert Więckiewicz. Jedna z filmowych premier, która wzbudzi w Gdyni sporo zainteresowania. Również z tego względu, iż jest to ostatni film wyprodukowany przez zmarłego tragicznie Piotra Woźniaka-Staraka.
W peerelowską rzeczywistość, choć przefiltrowaną nieco przez krzywe zwierciadło, zabierze widza również Marcin Krzyształowicz, który z Gdyni w 2012 roku wyjechał ze Srebrnymi Lwami za "Obławę". Jego najnowszy projekt, "Pan T.", to dość unikalna mieszanka komediodramatu, politycznego thrillera i kina sensacyjnego, firmowana powrotem na wielki ekran Pawła Wilczaka, który wciela się w tytułową rolę pisarza uwikłanego w polityczno-kryminalne afery.
Na największej aferze ostatnich lat, choć nie bezpośrednio, bazuje także Jacek Bromski, który na festiwal przyjedzie z najnowszym filmem "Solid Gold". To historia młodej policjantki i doświadczonego oficera CBŚ, którzy wspólnie próbują zdemaskować twórcę finansowej piramidy, w którą zamieszani są biznesmeni i politycy. Film luźno nawiązuje do afery Amber Gold, a część scen kręcono w Gdyni, co sprawa, że to jeden z najbardziej "trójmiejskich" tytułów w tegorocznym konkursie. I zarazem jeden z najbardziej przykuwających uwagę. W obsadzie Janusz Gajos, Andrzej Seweryn czy Marta Nieradkiewicz.
Gdynia w filmie "Solid Gold" Jacka Bromskiego
Biografie z muzyką i wojną w tle: "Proceder", "Ikar. Legenda Mietka Kosza", "Kurier"
Specjalnością polskiego kina w ostatnich latach są biografie, więc i tych nie zabraknie podczas gdyńskiej imprezy. Historię tragicznie zmarłego rapera, Tomasza Chady, w filmie "Proceder" pokaże Michał Węgrzyn. W tytułowej roli Piotr Witkowski, któremu partnerują m.in. Małgorzata Kożuchowska, Agnieszka Więdłocha czy Jan Frycz.
Recenzja filmu "Kurier"
Marszałków dwóch: "Piłsudski", "Legiony"
"Kurier" to niejedyny konkursowy film, który łączy cechy filmowej biografii z walorami kina historycznego. Jedną z najgłośniejszych filmowych biografii ostatnich lat z pewnością jest "Piłsudski" Michała Rosy. Słynnego Marszałka reżyser portretuje jako nieugiętego przywódcę polskiego podziemia i charyzmatycznego mężczyznę uwikłanego w miłosne relacje z dwiema kobietami. Tytułową rolę gra Borys Szyc, a na drugim planie m.in. Magdalena Boczarska i Maria Dębska. "Piłsudskiego" widzowie w całej Polsce obejrzą tuż przed festiwalem, bowiem oficjalną premierę zaplanowano 13 września.
Eksperymentowanie na ekranie: "Mowa ptaków", "Dolina Bogów", "Supernova"
Gwiazdor ubiegłorocznego "Kamerdynera" pokaże się również widzom w głównej roli w filmie, o którym było głośno jeszcze zanim wszedł oficjalnie do selekcji Konkursu Głównego. To przemilczana przez Komitet Organizacyjny "Mowa ptaków" wywołała oburzenie części filmowego środowiska i zmieniła decyzję władz festiwalu. Film Xawerego Żuławskiego ostatecznie znalazł się w konkursowej "19".
I z pewnością to ten tytuł najbardziej podzieli festiwalową widownię, a i zapewne również jury. Reżyser "Wojny polsko-ruskiej" zrealizował ostatni scenariusz napisany przez jego zmarłego ojca, Andrzeja. Efekt końcowy wymyka się gatunkowym klasyfikacjom, obejmuje ogrom tematów (od polityki po sztukę) i wymaga od widza nieszablonowej, filmowej wrażliwości. Przedpremierowo produkcję można było obejrzeć podczas Octopus Film Festival w Gdańsku. Dystrybutorem filmu jest trójmiejska firma Velvet Spoon.
Na nieoczywiste koncepty fabularne i gatunkowe stawia też jeden z czwórki debiutantów na festiwalu, Bartosz Kruhlik. Jego "Supernova" - obok "Mowy ptaków" i "Interiora" - została dokooptowana do konkursowego zestawu w ostatniej kolejności. Twórcy filmu zapowiadają krwistą obyczajową opowieść na pograniczu dramatu, thrillera i kina katastroficznego. To chyba jedna z najbardziej enigmatycznych pozycji w festiwalowym menu.
Festiwalowa mapa bez Multikina, ale z Heliosem
Eksperymentować na widzach będą nie tylko filmowcy, ale poniekąd także organizatorzy, którzy muszą w tym roku poradzić sobie z luką po wyburzonym centrum Waterfront i mieszczącym się tam dotychczas Multikinie. Najważniejsze premiery nadal odbywać się będą w Teatrze Muzycznym, a pokazy prasowe w Gdyńskim Centrum Filmowym. Funkcję kina festiwalowego pełnić będzie tym razem Helios zlokalizowany w C.H. Riviera. Sieć festiwalowych lokalizacji uzupełniają jeszcze Teatr Miejski, Konsulat Kultury oraz Muzeum Marynarki Wojennej. 44. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni od 16 do 21 września.
Miejsca
Opinie (32) 4 zablokowane
-
2019-09-03 11:38
Szyc i wszystko jasne kiedy wkoncu polskie dobre kino? Za PRL juz było 100 razy lepiej
a teraz albo dla psycholi albo polityczne zagrywki.
Pamietam przereklamowany Kler .kazdy chciał to zobaczyc ale jak zobaczył to juz wiecej nic nie chciał widziec film na raz a raczej na 1/4 razy nudne jak flkaki z olejem .Jeszcze by jakos uszedl gdyby go skrócili do jednej godziny- 9 4
-
2019-09-03 13:13
jeżeli chodzi o aktorów to każdego roku te same mor.. twarze (1)
- 6 2
-
2019-09-03 13:35
nieładnie tak pisać o aktorach...
- 3 2
-
2019-09-03 17:48
Wy wiecie ze jakby te filmy były dobre (1)
to by dostawaly Oskary, albo byly distr one we netflixie. Ale nie. Nic z tego. I dlatego ja je ogladam ze nie sa take dobre...
- 3 2
-
2019-09-04 14:46
Oskara się kupuje
A Polaków na to generalnie nie stać.
- 0 0
-
2019-09-03 17:58
Vega vezmie (1)
wszystko jak zawsze
- 2 2
-
2019-09-04 08:26
A zwłaszcza
vegantalgin
- 1 0
-
2019-09-04 10:42
Czy Radio Gdańsk
znowu będzie manipulować Złotym Klakierem? Przyznają w ogóle jeszcze tę nagrodę? Odkąd stali sie tubą PiSu, przestałem ich słuchać.
- 2 3
-
2019-09-04 11:04
Po co festiwal
Solid gold i ta dostanie wszystkie nagrody bo jak nie dostanie to festiwalu w przyszłym roku nie będzie ( nadminister nadkultury zabierze finansowanie )
- 2 0
-
2020-03-31 16:09
twojvod.pl
polecam stronke!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.