- 1 Miłośnicy vintage znowu opanowali 100cznię (15 opinii)
- 2 Zrobili karierę dzięki "Szansie na sukces" (27 opinii)
- 3 Gdzie na karaoke w Trójmieście? (29 opinii)
- 4 "Grillujemy" współczesne kino (60 opinii)
- 5 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (20 opinii)
- 6 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
Ogniste spotkanie z Nocnym Kochankiem. Koncertowa maszyna zagrała w Gdyni
Nocny Kochanek to zespół, który wzbudza skrajne emocje. Ludzie albo go kochają, albo nienawidzą. Nie ma odczuć pośrednich. I właśnie takie zespoły odnoszą sukces - bezkompromisowe. Kompromisów nie było również w sobotni wieczór w Podwórko.art. Warszawska formacja przyjechała jak po swoje i rozgrzała gdyńską publiczność do czerwoności.
Najbliższe koncerty rockowe w Trójmieście
Zanim o Nocnym Kochanku, kilka słów o poprzedzających zespołach. Czterogodzinny muzyczny maraton otwierały formacje Curcuma i Bruklin. Patrząc czysto artystycznie - zespoły te prezentują wyższy poziom od gwiazdy wieczoru. To porządne rockowe granie, ale jest jeden podstawowy szkopuł - to nie ten poziom charyzmy, aby wejść na sam szczyt góry. Niemniej trzeba obu zespołom oddać, że coraz odważniej wchodzą na rynek i przebijają się do świadomości słuchaczy. Na pewno warto śledzić ich poczynania.
A teraz czas na relację ze spotkania z Nocnym Kochankiem. Zaraz stuknie mu dziesięć lat istnienia. W tej chwili to jedna z najpopularniejszych okołometalowych kapel w Polsce. Grają porządnie, ale przy okazji prezentują teksty podszyte sporą dawką humoru. I w sumie o ten humor głównie chodzi w kontekście odbioru tej twórczości. Dla jednych to pastisz, dla drugich idiotyzm. Dla jednych świadome stworzenie określonego wizerunku, dla drugich disco polo na sterydach dla mas.
Masy faktycznie były - wnętrze Ucha (czy teraz Podwórko.art) aż kipiało od ludzi. Młodzi i dojrzali śpiewali utwór za utworem razem z zespołem, bawiąc się przy tym wyśmienicie. W tym ferworze zdarzyło się zgubić okulary czy telefon, ale tłum szybko pomógł znaleźć zguby. Zespół również zwracał uwagę na wzajemne bezpieczeństwo. To niezwykle istotne, aby zarówno artyści, jak i publiczność mieli świadomość tego, że to absolutna podstawa podczas takich koncertów.
Nocny Kochanek przyjechał w ramach trasy promującej ich najnowszy album, "Stosunki Międzynarodowe". To zbiór kilku rockowych przebojów, które zespół przełożył na nasz język, zachowując ich przekaz, ale dodając od siebie charakterystyczny dla siebie humor. Tyle że ten koncert to był "the best of". Nie było mowy o półśrodkach. Warszawski zespół zagrał wszystkie swoje największe przeboje, doprowadzając publiczność do ekstazy.
Trzeba też oddać, że w tej chwili to jest perfekcyjna koncertowa maszyna. Świetne oświetlenie, dym, pirotechnika. Chyba nigdy w Uchu nie widziałem tak dopracowanego koncertu. Aż niemożliwe, że te wszystkie sceniczne dodatki udało się zmieścić w tak małej przestrzeni.
Czytaj także: Marta Burdynowicz - wywiad z polską Adele
Można ich lubić, można wyklinać od czci i wiary. Nie można im jednak odmówić umiejętności ani tego, że zasługują na szacunek. Mimo wszystko. Zbudowanie tak dużej marki w muzyce rockowej w dzisiejszych czasach jest naprawdę nie lada wyzwaniem i osiągnięciem zarazem. A że nie śpiewają o buncie, sprawach społecznych czy politycznych? Co z tego - nie każda muzyka musi mówić o rzeczach poważnych. Czasem ma ona służyć przede wszystkim do zabawy.
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (56) 7 zablokowanych
-
2021-12-05 20:58
Ucho to ucho
I choćby próbować na wszelkie sposoby nikt nie zmieni tego miejsca w jakieś denne podwórko.
- 3 0
-
2021-12-06 10:47
Świetny koncert! Jeżeli chodzi o oprawę to najlepszy na jakim byłem w Ucho, a chodzę od 20 lat...
- 1 1
-
2021-12-06 12:48
BIG cyc na ostro
Lipa
- 0 0
-
2021-12-06 14:54
Pierwsza płyta była zaskakująca fajna i inna
Niestety następne to powielanie schematu ,wydaje się że pomysł został wyeksploatowany do cna
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.