• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Open'er dzień pierwszy

Michał Dolny, fot. Łukasz Unterschuetz
30 czerwca 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 11:34 (30 czerwca 2007)
Najnowszy artykuł na ten temat Światowy Open'er za nami
Dokładnie o 21:06 na dużą scenę festiwalową weszli muzycy legendarnej nowojorskiej grupy Sonic Youth i w tym momencie szósta edycja największego rockowego wydarzenia w Polsce rozpoczęła się na dobre.
Na ten występ czekało sporo zagorzałych fanów z Polski i widać ich było pod samą sceną. Przez póltorej godziny otrzymaliśmy solidną dawkę psychodelicznego jazgotu. Zapadał zmrok, który pięknie wkomponował się w wyczyny muzyków na scenie.

W tym czasie pod sceną zgromadziło się około 20 tys. ludzi. Duża część dopiero poznawała twórczość Sonic Youth, jednak na pewno zostanie im to w pamięci. Koncert składał się z wolnych kawałków, które były przeplatane mocną wręcz punkrockową grą. Występ zakończył się około 22:30 oczywiście po bisowaniu. W tym czasie sporo festiwalowiczów rozeszło się na miasteczko gastro, gdzie posilało się różnymi specjałami oraz złocistym trunkiem.

Jednak bomba dopiero miała nadejść. Wyczekiwano The Roots. Hip hopowcy z USA byli kolejnymi artystami, którzy zagrali na dużej scenie. Klimat całkowicie zmienił się na scenie jak i pod sceną. Jeden z muzyków skakał i biegał pomiędzy pozostałymi członkami zespołu z obwiniętym na ciele instrumentem. Muzyka porywała do tańca, czuć było lekkość i polot. Od pierwszego utworu amerykanie mieli doskonały kontakt z publicznością.

Po koncercie The Roots, na na scenie rządziła już muzyka elektroniczna. Jako ostatni na dużej scenie zaprezentował się Laurent Garnier ze swoim live setem. Tutaj już nie było takich tłumów.
Za to pod namiotem, gdzie ledwo można było wejśc ludzie wyczekiwali na The Strike Boys. Z małym opóźnieniem, ale po 2 w nocy pojawili się. Dwóch panów za laptopami i trzeci na wokalu. To był doskonały koncert, duża dawka elektroniki, połamanych basów z żywym dzikim wokalem. Ludzie tego chcieli, zabawa i tańce trwały do wczesnych godzin porannych. Koncert trwał ponad 2 godziny. Obsługa donosiła tylko co jakiś czas różne napoje artystom.

I dzień był bardzo różnorodny pod względem muzycznym bo właśnie taki jest ten festiwal. Sporo osób dopiero dojeżdżało, rozkładało namioty. Niektórzy jeszcze spóźnieni, pośpiesznie wchodzili gdy grali Sonic Youth. Każdy poznawał dopiero festiwal, jego teren oraz niezliczone punkty gastro. Sporo jest w tym roku też pamiątek. Szczególnie imponuje duża kolekcja koszulek wszystkich zespołów, które występują w tym roku. Kolejki są spore, ale tylko do wymiany pieniędzy na bony. Wystarczy jednak minąć pierwsze punkty i wymianę zrobić na terenie festiwalu, gdzie kolejek nie ma prawie w ogóle. Jak do tej pory organizacja jest doskonała, wszystko jest dobrze oznaczone. A praktycznych informacji udziela każdy pracownik festiwalu.
Zadomowili się też u nas zagraniczni fani, których widać i przede wszystkim słychać prawie wszędzie. I widać, że są zadowoleni, bawią się dobrze i integrują się z Polakami. Praktyczny przykład dają zagraniczne fanki, które mają różne barwne kwieciste kalosze. W naszym kraju jeszcze nie przyjęła się moda na takie festiwalowe obuwie. Jednak takie buty mogą stać się niezawodne w razie deszczowej pogody.

Dziś kolejny dzień festiwalu. Na scenie pojawią długo wyczekiwani w Polsce Beastie Boys i Muse. Trzech Panów z Muse jest uznawanych za najlepszy zespół koncertowy świata. Ich dwa ostatnie koncerty zgromadziły na Wembley w Londynie po 80 tys. widzów na każdym. Do swoich koncertów przygotowują się niezwykle starannie. Tego nie można opuścić. Niezdecydowanych informujemy, że bilety są jeszcze dostępne.

Drugi dzień OPENER'A pod znakiem deszczu!
Wszystkim osobom, które planują wybrać się dzisiaj na Babie Doły sugerujemy zabranie kaloszy. W niektórych miejscach kałuże sięgają 30 cm a sam teren przed dużą sceną jest jak gąbka nasiąknięta wodą!

Opinie (51) 2 zablokowane

  • dzień drugi

    Wczoraj znaczy w sobotę, było doskonale. Pominmo deszczu, błota i chłodu było świetnie, najpierw Groovre Armada rozbujali tłum,potem nieśmiertelni Bistie Boys - mistrzostwo świata, A na koniec the Muse pokazali ile można zrobić we trójkę na scenie. Dla mnie rewelacja.
    A że kolejki do żarcie?? no to co:-) Ważna jest przecież muzyka. Poza tym ogólnie organizacja na piątkę

    • 0 0

  • Wczorajasze trudne warunki pogodowe wynagrodzil rewelacyjny show Muse...

    dzis licze na bjork...

    • 0 0

  • do: Nie ucz.ale popierająca takie impr.

    • 0 0

  • Do autora tekstu....

    "Wystarczy jednak minąć pierwsze punkty i wymianę zrobić na terenie festiwalu, gdzie kolejek nie ma prawie w ogóle."

    Kolejek pod prysznice tez nie ma co ?

    Byles tam wogole?

    • 0 0

  • Tragedia... za 250 PLN

    Ktos pisal, ze Freeform five rewelka.... oki, ale czemu nie spiewali swoich piosenek ? :|



    Kolejki wszedzie.... muzyka bez szalu... w hangarze w miare fajny klimat i muza...



    Zarcie drogie... 12 pln za kebaba ? 18 pln za szaszyk? Pogielo? Wszedzie syf, praktycznie zero smietnikow.



    Jedyny plus to, ze WC sporo i nie bylo kolejek jak rok temu.



    Co do dojazdu to autobusy, oki... autem nie radze. Zostawilem auto na parkingu i ledwo wyjechalem ( bloto )



    Reasumujac firma heineken nie dosc, ze z****iscie promuje swoja nazwe to zarobi na tym w pip kasy....

    • 0 0

  • Najwieksze wydarzenie rockowe w Polsce to woodstock

    jesli autor tego nie wie to nie powinien w ogole pisac o muzyce.
    Open'er jest festiwalem muzycznym, nie stricte rockowym. Tyle wzgledem formalnosci.

    • 0 0

  • lotnisko i koncerty

    wszystkim,którzy dojeżdżają autem proponuję zostawić je przed ul.na Babie Doły,zapchajcie nawet parkingi przy sklepach,marketach itd,skoro organizatorzy nie pomyśleli o tym,przecież są jeszcze tereny,gdzie można było wydzielić miejsca,tak robią np w Sopocie podczas konc.np. w operze,bywałam na konc.letnich na Kaszubach,wyzn.pola,byli kierujący na parkingi.Tu ,przy wjeździe na B.D z ul.Bosmańskiej w Zieloną przynajmn.jakiś dozór ruchu powinien być,podający też jakąś informację o dojeździe.Przy dzisiejszej technice/żaden problem/ tylko nie pomyśleli o tym.Dziwne też,że nie skontaktowali się z Stacją meterol.w Gdyni - b.dobrze pracuje,wiara by się przygotowała wcześniej.Porządny organizator masówki sprawdza nawet to,tak,tak - wiem coś o tym! Żal mi wiary,która w namiotach.Chciałam w nocy - serio- podwieźć trochę papieru,folii itd.Pamiętajcie kochani - pisze to też dawna harcerka,kartony,gazety,a w obuwie nawet kaw.ręcznika kuch.niweluje wilgoć.Trzymajcie się koncertowicze,życzę dziś słoneczka i bezkolizyjnego dojazdu.

    • 0 0

  • Tak, popieram- napoje gorące powinny być wydawane w więcej niż dwóch punktach. Ale bez obaw- wystarczyło dla ludków nawet do samego końca. Kupowałam jakieś 15 min po zakonczeniu koncetu Muse i zabrakło tylko Latte ;)

    • 0 0

  • hahaha

    za taki badziew dac 250 zł tylko ludzie chorzy na głowe sie tym podniecaja przeciez ta impreza jest badziewna na maksa.

    • 0 0

  • opener dnia drugiego

    było super, nawet mimo deszczu. Grupy Groove Armada i Muse to zupełna rewelacja, ubawiłam się jak mopsik. Wszystko byłoby cacy, gdyby nie jeden drobiazg, bardzo istotny w tak ulewny dzień. Brak punktów z ciepłymi napojami, poza dwoma, ale to zdecydowanie za mało. Kolejki do tych stoisk były tak ogromne, że nie jestem pewna czy ostatni ludkowie dostali kawkę na końcówce imprezy. Organizatorze popraw się!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Na festiwalu Kolosy spotykają się: