• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Open'er - to nie jest festiwal dla starych ludzi

Borys Kossakowski
2 lipca 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Open'er 2015: momenty, które zapamiętamy
Koniec festiwalu dla hipsterów. Czas na młodzież! Koniec festiwalu dla hipsterów. Czas na młodzież!

Skończył się festiwal hipsterów. Open'er otwiera się na młodzież, co było widać zwłaszcza na koncercie Drake'a. Choć starzy bywalcy wieszczą upadek Open'era, Mikołaj Ziółkowski zapowiada... rekord frekwencji. Prognoza pogody? Słońce! Open'er potrwa do soboty.



Wokół wszyscy wieszczą koniec boomu na wielkie letnie festiwale. I faktycznie - Open'er w tym roku znacznie mniejszy. Zlikwidowano jedną scenę (obecnie są trzy koncertowe i jedna dj-ska), a cały teren festiwalowy zmniejszył się, jak słychać w kuluarach, o około sto metrów. A jednak organizatorzy zapowiadają... rekord frekwencji.

- Frekwencja będzie o 25-30 procent wyższa niż rok temu. Spodziewamy się 100 tysięcy uczestników - powiedział Mikołaj Ziółkowski, szef Alter Art, pomysłodawca i organizator festiwalu. - Sprzyja nam świetna pogoda, prognozy są fantastyczne.

Ostatni rekord frekwencji padł prawdopodobnie w 2010 roku. Podczas pierwszego koncertu Pearl Jam lotnisko w Kosakowie przeżyło prawdziwe oblężenie. Wymiana karnetów na opaski ciągnęła się w nieskończoność (w końcu zaczęto wpuszczać widzów bez opasek!). Pod główną sceną widać było morze głów. To był też jeden z ostatnich Open'erów organizowanych dla pokolenia obecnych trzydziestolatków. Wygląda na to, że "odmładzając" program festiwalu, Alter Art znalazł remedium na spadającą frekwencję.

Co ważniejsze: muzyka czy zabawa? Co ważniejsze: muzyka czy zabawa?
Nie ma hipsterów. Jest młodzież

Open'er do niedawna kojarzył się z najazdem kolorowych hipsterów, brodaczy w okularach ray-ban. Dziś na festiwalu króluje młodzież, często nastoletnia. Było to widać zwłaszcza na koncertach Drake'a czy Die Antwoord. Średnia wieku była zaskakująco, żeby nie powiedzieć niepokojąco, niska.

Oprócz gwiazd zaproszonych ze szczególnym uwzględnieniem potrzeb młodzieży (jak choćby wspomniani wcześniej artyści) - są na szczęście na Open'erze muzycy grający dla trzydziesto- i czterdziestolatków, tacy jak Thurston Moore z Sonic Youth czy Swans, jednak w zdecydowanej mniejszości.

Program jest tak różnorodny, że trudno znaleźć w nim jakąś myśl przewodnią. Chyba, że chodziło o konfrontację pokoleniową. Niestety, na festiwalach już tak jest, że zazwyczaj wygrywa głośniejszy (patrz akapit niżej).

Alter Stage - na koncercie Father John Misty słychać było basowe bity Drake'a. Nie najlepsza jest też akustyka. Alter Stage - na koncercie Father John Misty słychać było basowe bity Drake'a. Nie najlepsza jest też akustyka.
Uwaga na Alter Stage

Co jest najważniejsze na Open'erze?

W tym roku Alter Stage zmieniła miejsce i namiot. Podczas koncertu Father John Misty było wyraźnie słychać bity z głównej sceny, na której w tym samym czasie grał Drake. Lider zespołu nawet rzucił przez mikrofon cyniczne "Thank you, Drake". Z pewnością w takich warunkach trudno zbudować atmosferę dla delikatnej, akustycznej muzyki.

Nowy namiot charakteryzuje się niestety kiepską akustyką.
Muzyka brzmi lepiej na zewnątrz, ale po wejściu do środka okazuje się, że pogłos sprawia sporo problemów akustykom. To z pewnością nie ucieszy fanów Thurstona Moore'a, Swans czy Of Montreal, gwiazd tegorocznego programu.

Ludzi dużo czy mało? Na pewno kolejki są - ale to nieuniknione na imprezach masowych. Ludzi dużo czy mało? Na pewno kolejki są - ale to nieuniknione na imprezach masowych.
Rekord frekwencji? Na pewno jest tłoczno

Czy padnie zapowiadany rekord frekwencji - tego nie wiadomo. Organizatorzy nie dzielą się oficjalnymi danymi jeśli chodzi o ilość sprzedanych karnetów. Ale redukcja ilości scen spowodowała, że scena namiotowa przeżywa chyba największe oblężenie w historii Open'era. Sprawcą zamieszania najpierw był Chet Faker, który swoim solowym występem zgromadził taki tłum, że nie sposób było wejść do namiotu. O drugiej w nocy zaś fani Die Antwoord zupełnie sparaliżowali teren wokół Tent Stage. Trudno było nawet podejść w pobliże namiotu. Według wielu, ten zespół zasługiwał na występ na dużej scenie.

Oblężenie, jak zwykle przeżywała także strefa gastronomiczna, gdzie trzeba było czekać co najmniej pół godziny na zapiekanki czy hamburgery. Dotyczy do przede wszystkim stref rozlokowanych wzdłuż deptaka. Nieco luźniej jest w Area nr 4 (na przeciwko Totemu, po drugiej stronie lotniska).

W tym roku, podobnie jak w poprzednich, w strefie gastronomicznej płaci się kuponami. Jeden to równowartość 4 zł. Piwo dostaniemy już za 2 kupony. Hamburger od 4, jednak te lepsze to wydatek rzędu 6-7 kuponów. Zapiekankę również kupimy za 4. Za większość dań typu fast-food, którymi można już zaspokoić głód, zapłacimy 4 kupony i więcej.

Namiot podczas koncertu Cheta Fakera pękał w szwach. Na Die Antwoord było jeszcze gorzej. Ale "prawdziwy openerowicz" tłoku się nie boi. Namiot podczas koncertu Cheta Fakera pękał w szwach. Na Die Antwoord było jeszcze gorzej. Ale "prawdziwy openerowicz" tłoku się nie boi.
Pogoda

Choć idą upały, warto wziąć ze sobą ciepłe ubrania. Po zachodzie słońca na teren lotniska nadciąga chłodne i wilgotne powietrze znad morza. Trawa o północy staje się mokra, a zimno daje się we znaki. Co ciekawe, w tłumie pod sceną podczas energetycznych koncertów panuje wręcz ukrop (zwłaszcza w Tent Stage). Ale ci którzy słuchają koncertów z dystansu, często siedzą owinięci w koce.

Wydarzenia

Open'er Festival 2015 (34 opinie)

(34 opinie)
207 - 630 zł
festiwal muzyczny, rock / punk, pop

Opinie (201) 5 zablokowanych

  • szkoda (6)

    że festiwal skręca w kierunku zabawy dla młodzieży. Z drugiej strony rozumiem finansowy aspekt tego zabiegu. Mimo to żal, że w tym roku nie ma żadnych gwiazd dla 40-latków takich jak Prince, Faith No More, Pearl Jam, Chemical Brothers itp

    • 22 4

    • jak to nie ma? (5)

      a The Prodigy?
      D'Angelo?
      Faithless?

      • 3 0

      • (1)

        Prodigy ... hmm kojarze 2-3 piosenki
        D'Angelo ?? pierwsze slysze ... co to ?
        Faithless - patrz Prodigy

        no nic poczekam , moze za rok cos mnie zainteresuje na tyle aby wydac 250 zl na bilet. Moze Pixies, moze Slash moze Manic Street Preachers ...

        • 2 2

        • top pleb

          • 0 0

      • k (2)

        spoko, ale my 40-latkowie nie dotrzymamy do 2 w nocy ;)

        • 4 2

        • jak to nie ma a Justin Biberach.......żart....no szkoda. Też chciałem iść jako jeden z 40 latków ale ...na co? (1)

          Słabo i drogo. Zapiekanka po 16 złotych. Już nie chodzi o muzykę tylko wydojenie młodzieży ( lub ich rodziców ) z kasy. Czemu nie można wnieść własnej zdrowej kanapki i wody tylko żreć drogo i podle? Muzyka to osobny temat.....dlatego jadę na działkę i na kajaki !!! jeee...!

          • 4 0

          • Można wnieść kanapkę, a przynajmniej batoniki, tylko napojów nie można, bo przecież nie sprawdzą każdej butelki. Chodzę od 10 lat i zawsze jakieś jedzenie się przemyciło. Tylko zwykle po kilu godzinach, gdy robi się zimno, masz ochotę przekąsić coś ciepłego,

            • 1 0

  • Przepraszam bardzo ile Gdynia z tego ma? (18)

    Jeżeli kake, no to wynocha.

    • 33 81

    • A Opener jest w Gdyni czy w Kosakowie. (2)

      Coś mi się wydaje że to nie to sama miejscowość

      • 6 4

      • W Gdyni.

        • 0 0

      • WPucku

        • 1 1

    • Debilne pytania (1)

      Policz sobie napływ kapitału w postaci wszystkich usług 'turystycznych', w tym oczywiście zakwaterowanie, wyżywienie czy komunikacja i sam sobie odpowiedz na to pytanie. Jeżeli nie potrafisz, to nie komentuj tego typu eventów. bo żal to czytać.

      Pozdrawiam ...

      • 2 1

      • Dane, tabelki, liczby poprosze, a nie pusty, a(d)nonimowy belkot na teoretycznie tym samym poziomie, co te "debilne" pytania.

        • 3 1

    • (1)

      co powiesz na kilka baniek które miasto wydało na sylwestra z Polsatem albo RedBulla, imprezy o których ludzie zapomnieli tydzień po zakończeniu. Open'er jednak większośc ludzi kojarzy w Polsce i to od ładnych kilku lat.

      • 10 7

      • Pamietamy...!

        • 2 0

    • kaka w głowie (1)

      Rozumiem, że reprezentujesz organizatora innej imprezy w drugiej części Trójmiasta i frekwencja nie dopisuje, więc zamiast dokonac zmian u siebie lepiej podkopywać innych.Z takim podejściem wynocha!!
      PS jak nie dostrzegasz pozytywów, to zadbałbym o głębszą analizę, o ile jest w Trobe choć odrobina dobrej woli

      • 9 4

      • Zapraszam na Interie,tam dzisiaj wszystko na ten temat.

        • 0 1

    • (3)

      Gdynia z tego ma:
      - kasę dla ludzi wynajmujacych miejsca do spania,
      - kasę dla gastronomii,
      - więcej turystów, ktorzy chetnie zostawia swoje pieniadze w roznych miejscach,

      • 88 9

      • (1)

        ja jestem zadowolony i zarobiony:)

        • 19 6

        • Jak najbardziej.Zapiekanki odpuscilem,kebab lepiej schodzi.

          • 6 0

      • Hehe. Co i tak nie wyrówna tego, co miasto dokłada do tego interesu.

        • 13 22

    • guano masz do powiedzienia :O

      • 0 1

    • (3)

      - kasa z tytułu podatków jakie zapłaci gastronomia, hotelarze i inni przedsiębiorcy
      - z kolei ci zarobią kasę którą wydadzą
      - promocja miasta min. w mediach jak i u zadowolonych openerowiczów - wystarczy "wiesz stary byłem tam i oprócz koncertów zzajefajne miasto" pójdzie w świat, na 6 zadowolonych może przyjechać nawet 1 to będzie mega sporo
      - powracający turyści, niech tylko zaledwie 2 - 3 % powróci tu jeszcze
      Słowem opyla się.

      • 44 9

      • (1)

        No, skoro z tych podatków i turystów zwrócą się te 4 bańki, które miasto dokłada, to nie ma sprawy:>

        • 6 8

        • jakie 4

          w tym roku 9 mln

          • 11 6

      • przestan sie podniecac byle ochłapem, szanuj sie, wez sie za robote..

        a nie czekasz na ochłapy z zachodu

        • 4 3

  • Dla starych ludzi jest festiwal Opole (1)

    Festiwal w Opolu.

    • 1 2

    • !

      chyba dla ciebie, nie obrażaj starszych, mam pod 70, ale zawsze chodzę na Prodigy. Spotkamy się za rok , uważaj na mnie!

      • 1 0

  • (19)

    Ciekawym zjawiskiem jest chodzenie przez uczestników Open'era z opaskami wejściowymi na nadgarstku przez kolejny rok :) Śmieszne to.

    • 255 14

    • Ktoś chyba tutaj na festiwale nie chodzi... (1)

      Ja często nie ściągam opaski przez kolejne kilka tygodni po festiwalu bo za każdym razem jak na nią spojrzę to się uśmiecham i przypominam sobie jak świetnie się bawiłam. Tu nie chodzi o żaden lans ani nic takiego. Myślę że wiele osób tak ma, szczególnie jeżeli w danym roku było wyjątkowo, tak jak np. podczas tej edycji Openera:)

      • 2 1

      • no,

        lepsza to pamiątka niż ciupaga

        • 1 0

    • sentyment

      Rozumiem cię, zachowania wynikające z sentymentów są zwykle dla osób postronnych jednocześnie śmieszne i trochę ciekawe. Wyobraź sobie, że niektórzy zbierają bibeloty, bo lubią na nie od czasu do czasu spojrzeć, przypomnieć sobie piękne chwile. Podobnie ma się rzecz z opaskami. A tegoroczne były bardzo ładne :)

      • 0 0

    • oj tam:)

      każdy nosi na sobie co tam chce, jeden opaskę taką kto inny kokardę czy frotkę na głowie, na ręku itp, co jakiś czas zmieniają się ludziom i tak upodobania, za 10 lat sami się będą z tego śmiać

      • 1 0

    • (1)

      Chyba sa sposoby, zeby taka opaska sciagnac i zalozyc z powrotem :)

      • 17 3

      • na kazdej opasce jest rok i kolory sie zmieniaja i napisy wiec to słaby pomysł

        • 2 0

    • niee teraz tak się nie chodzi

      Kiedyś się tak chodziło! Podobnie jak z serduszkami WOŚP. Teraz to jest passe ;-)

      • 1 1

    • (1)

      Płacąc tyle kasy za wstęp i po 16zł za zapiekankę , nic dziwnego , że okazują swoją "elitarność" :P

      • 36 2

      • tia

        a po zakupy lecą do Biedrony po najtańsze piwo i robią wokół siebie tyle szumy, aby mieszkańcy zwrócili uwagę - co to za bohaterowie są, ba - już nie dorośli, bo Festiwal nie jest dla starych!

        • 11 3

    • mało tego, widziałem dziś gościa który na prawej ręce... (4)

      ... miał minimum 15 opasek, każda inna. To teraz opaski z takich imprez robią za biżuterie? Jakaś nowa poroniona moda? Chęć przyfisiowania gdzie to on nie był? Jajca normalnie :)

      • 35 16

      • Serio ? (3)

        Naprawdę takie rzeczy Ci przeszkadzają ?

        • 64 27

        • ? (2)

          nic nie pisał że mu to przeszkadza, skręcił bekę i słusznie

          • 66 14

          • (1)

            ale bekę się toczy, chyba co? ;)

            • 10 19

            • nie?

              • 8 2

    • i te ich kaloszki mihihi xD (2)

      łajzy w kaloszkach- koniecznie te najdroższe! bosz.. co za janusze

      • 55 9

      • .

        ile tu biednego jadu

        • 15 25

      • Janusze i Krystyny.

        • 35 5

    • bez przesady, rok raczej nie. ale kiedyś widziałem laskę we wrześniu z opaską na ręce

      • 5 2

    • ale syfek musi być z takich przenoszonych tygodniami pasków

      błeee, jak dredy albo inne filce

      • 25 5

  • (13)

    Jestem już stary bo mam 38 lat, ale nawet jak miałem 16 (tak jak obecni fani Openera) to nie bawiło mnie stanie w spoconym tłumie i słuchanie ćpunów drących ryja na scenie oddalonej o 100 metrów ode mnie.

    • 132 134

    • czas umierac

      i to wszystko w temacie

      • 0 0

    • thanks for sharing :P

      nie chodzisz na żadne koncerty? nie każdy musi kochać muzykę :) ale po co swoją gorycz na necie wylewać?

      • 3 4

    • Jak jesteś stary do owiń się w prześcieradło i kieruj w stronę najbliższego cmentarza.
      Żal mi Ciebie. Chłop 38 lat, a już czuje się stary...

      • 10 7

    • (1)

      współczuję

      • 32 35

      • czego? wychodzi jeden z drugim, dre jape, a co chwila musi kreche wciagnac bo inaczej nie da rady

        zostal przypadkiem gwiazd jitiuba i wkreca innych na ten myk

        • 17 13

    • (1)

      Spocony to jestes ty pod pachami. Jestem ba kazdym openerze i nigdy pod chmurka nuc nie smierdzialo. Staty zgred z ciebie. Papa

      • 8 15

      • pot starych ludzi smierdzi najbardziej. Dobrze ze cie tam nie ma.

        • 4 10

    • No i to sr*nie i szcz*nie gdzie bądż.

      • 12 2

    • zawsze możesz wpaśc do brzeźna na potupajki disco-polowe na plaży.

      • 13 9

    • (2)

      38 lat i stary? Nie przesadzaj ;)

      • 39 3

      • mentalnie to wypalony stary kapeć (1)

        i cienias

        • 21 21

        • mentalnie jeszcze nie zszedłeś z drzewa

          muzyka jest za wysoko na drabince potrzeb Maslowa dla tego pana

          • 12 13

    • Wzruszyła mnie twoja historia.

      • 16 8

  • trance,house,progressive,techno.

    dobrze ze nie poszełdem na to dziadostwo.mowili ze kazdy rodzaj muzyki bedzie.Nie poszedlem bo nie zagrał Armin,Markus Schulz,Afrojack ani np carl cox.takze muzyka tam do bani

    • 0 0

  • (3)

    Bylam wczoraj, mam 99 lat, i co ja mam zrobic z Pana tytulem ? Jak moze sie czuc osoba starsza, co nadal slyszy i na Openera ma ochote wpasc..
    Bo ja osobiscie czulam sie swietnie, warunki wprost luksusowe, mozna lezec, mozna chodzic, mozna jesc, mozna stac w tlumie, mozna w samotnosci, mozna nawet do ubikacji sie dostac. Widzialam ludzi mlodych, na wozkach, tez dawali sobie rade. Wiec dlaczego mam uwazac ze to nie dla mnie ?
    Przeciez gusty muzyczne wieku nie znaja. Chyba ze Pan lubi myslec stereotypami, ale to wtedy trudno nazwac dziennikarstwem. I co Pan na to? Bo ja moze w moim wieku cos zle zrozumialam :-(
    Bo jesli jest Pan za zroznicowaniem repertuaru, to ja jestem za, ale jesli za zawezeniem wiekowym sluchaczy, to ja jestem przeciw. :-)

    • 6 0

    • nie wierzę że masz 99 lata (2)

      ale masz rację podziały wiekowe to przeżytek :)

      • 1 0

      • (1)

        Masz racje, 99 to troche za duzo, mam mniej, ale wielu mnie stara nazwie, choc ja moze umre przy 60, a moze przy 70, a moze przy 90, ale umre mlodo!

        • 0 0

        • młody umysł - to najważniejsze :D

          • 1 0

  • "Open'er - to nie jest festiwal dla starych ludzi". I b. słusznie i rozsądnie (9)

    Nawet trojmiasto.pl to zauważyło, które jest niechętne gdyńskim pomysłom i inicjatywą :))

    Widać dały swój owocny wyraz długoletnia współpraca Mikołaja Ziółkowskiego z Władzami Gdyni, którzy wspólnie czują potrzebę miasta i dzisiejszej młodzieży. Bo powiedzmy sobie szczerze przyciąganie do miasta utalentowanej energicznie-energetycznej młodzieży, powinno być dla Gdyni wyzwaniem i kształtować i zasadzać się na zdolnych absolwentach. To wszystko także ma wskazywać kierunki, priorytety, wspierać rozwój i promocję naszego nowoczesnego miasta gdzie żyje się najlepiej.

    Naszym atutem są nie tylko letnie eventy, lecz także imprezy organizowane w ciągu roku, w tym najbardziej chyba znane lubiane i podziwiane i każdy może znaleźć coś dla siebie. Poza tym poprzez takie Festiwale staramy się przyciągnąć dobrych niekonwencjonalnych inwestorów z zewnątrz, a także promocja miasta związana z wypoczynkiem i turystyką?

    Co prawda brakuje mi powiązanej większej kampanii - w stylu Gdynia Miasto Kreatywnej Młodzieży Świata, która w sposób przemyślany powinna przyciągnąć licznymi pomysłami na budowanie swojej przyszłości w naszym mieście. Lecz myślę, że to przyjdzie po odejściu (w jesiennych wyborach) nieprzychylnych nam opcji politycznych na rozwojowo- gospodarcze.

    Reasumując. Festiwal dla MŁODZIEŻY to doskonały pomysł w ten sposób pokazuje, i mam nadzieje pokaże w jaki sposób i na ile skutecznie koncerty muzyki, pokazy i inne eventy staną się w Gdyni pożądanym narzędziem promocji naszego miasta jako młodego dynamicznego. ..... dla pomysłowej i wrażliwej młodzieży o tematyce związanej z Life. Także czy takie działania mogą przyciągnąć turystów i nakłonić ich do dłuższego spędzenia tu wolnego czasu.

    • 13 48

    • "zasadzać się na zdolnych absolwentach"

      Ktoś się będzie zasadzać na absolwentów???

      • 0 0

    • (2)

      A kolega/koleżanka to w jakim języku to napisał(a)? Bo 3. raz czytam i nie mogę nic sensownego z tego bełkotu wywnioskować. :(

      • 18 2

      • (1)

        ,,inicjatywą"

        • 12 1

        • "Pomysłą i inicjatywą" - a co! Jak szaleć to szaleć!

          • 0 0

    • energiczna utalentowana młodzież :)
      sr*nie, chlanie, pieprzenie

      oj nie tak buduje sie pomyślność społeczeństwa

      • 1 1

    • woodstock (1)

      i ludzie w różnym wieku przyjeżdzają i tak jest w Europie baranie jeden!

      • 5 3

      • a ty owieczko poszukaj raczej swojego pasterza,

        bo pewnie na Open'erze ich nie ma, za to w Jarocinie będziesz miał Przystanek Jezus - on cię poprowadzi jak i podobnych do ciebie stado baranów

        • 2 8

    • Ty tak sam z głowy czy mama ci dyktowała?

      • 9 4

    • Jesteśmy aktywnie na Openerze

      Koniecznie zajrzyjcie do naszej strefy NGO! Jeden z największych komercyjnych festiwali muzycznych w Europie po raz kolejny udostępnił naszym organizacjom pozarządowym przestrzeń do prezentacji. Zatem, jeśli bawicie się na TEJ imprezie Heinekena, musi być to obowiązkowy przystanek dla młodzieży :))

      • 2 9

  • a

    • 0 0

  • A co z ciszą nocną ? (1)

    Młodzi bawią się całą prawie noc ale czy Gdynia myśli o tych co mimo upałów muszą spać przy otwartym oknie. Muza dudni aż w RUMI młodzież śpi cały dzień ale gro ludzi to ludzie pracujacy którzy rano idą na tę młodzież zarabiac .I dlatego proponuję nie dać spać organizatorom przez cały czas trwania imprezy a prezydentowi Gdyni rozbić namiot na miejscu i rano do pracy.

    • 2 3

    • przy zamkniętych też słychać, niestety, chociaż w tym roku na BD mało było słychać na całe szczęście. Cóż jedni się bawią inni cierpią bo oganizując tego typu imprezę trzeba myśleć a nie tylko przypominać sobie o mieszkańcach w kampanii wyborczej. Cisza to jedno, brak niemalze dojazdu nawet w autobusie to drugie, zostały taksówki lub pieszo jeśli ktoś nie ma samochodu, poniewać na trasie Kaufland - Babie Doły nie dało się wejść do autobusu. Stawiać lepsze elrany na wszystkie strony, podstawiać o wiele więcej autobusów zwykłych linii oraz aby te na festival jednak zatrzymywały się chociaż na kilku przystankach w pobliżu sklepów przecież bawiacy się nie żyją tylko polem namiotowym i żarciem tam mega drogim

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Pisarz Jacek Dehnel pochodzi z: