• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pies też klient, czyli które lokale można odwiedzić z czworonogiem

Łukasz Stafiej
12 października 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 

O miejscach, które można odwiedzać z czworonogami, opowiadają nam mieszkańcy Trójmiasta.



Właściciele psów żartują, że na zachodzie czworonogi mają więcej praw niż ludzie - mogą wchodzić do sklepów, restauracji, biur. U nas widok psa w knajpie to wciąż rzadkość. Sprawdziliśmy, czy w trójmiejskich lokalach pies czuje się mile widziany.



Widzisz psa w knajpie. Jak reagujesz?

Amos to sporych rozmiarów gończy polski. Lubi biegać, ale w gdyńskiej Mindze zobacz na mapie Gdyni, gdzie spotykamy się z jego właścicielem, spokojnie siedzi na fotelu. W końcu jest tutaj stałym gościem. Jurek Czajkowski wpada z nim do kawiarni przy Bulwarze Nadmorskim kilka razy w tygodniu po wieczornym spacerze. On na herbatę, Amos na miskę z wodą.

- Klienci z psami to u nas często widok. Pozwalamy na wiele, bo zdarza się, że psiak siada nawet na fotelu obok właściciela. Nigdy jednak nie mieliśmy żadnej przykrej czy kłopotliwej sytuacji. Wręcz przeciwnie - zwierzaki wzbudzają powszechne zainteresowanie wśród gości - zapewnia Asia Pieńkowska, barmanka w Mindze.

Nie wszędzie jednak czworonogi mają tak dobrze. Szukając lokalu na spotkanie z Amosem, często słyszeliśmy odpowiedź "psy w naszym lokalu akceptujemy, ale tylko w ogródku".

- Dola psiarza wcale nie jest łatwa w Trójmieście. Wiele osób kojarzy psa z brudem, inni się go boją. Ale to stereotypy, z którymi walczymy. Jeśli nie ma zakazu na drzwiach, wchodzimy z Amosem bez pytania. Raz nas wyrzucą, innym razem odkryjemy nowe przyjazne psom miejsce - mówi Jurek Czajkowski.

Beata Dunajewska
, którą spotykamy z terrierem Benkiem, dziwi się tylu zakazom dla psów. - Byliśmy razem w Londynie i tam psy mają chyba większe prawa niż ludzie - śmieje się.

Tam Benek, któremu zgiełk i towarzystwo nie są straszne, mógł wejść do sklepu, restauracji i pubu. W Gdańsku bywa czasem w Stacji De Luxe zobacz na mapie Gdańska, gdzie czworonogi zawsze są mile widziane i mają przygotowaną miskę z wodą.

- Specjalnej pozycji dla psa w menu nie mamy, ale zawsze coś się znajdzie. Oczywiście, jeśli przychodzimy z dużym psem, dobrze żeby był on na smyczy lub w kagańcu
- uprzedza Andrzej Szczepkowski, barman.

Nie z każdym psem wejdziemy do sopockiej Papryki zobacz na mapie Sopotu, ale to i tak jeden z niewielu trójmiejskich klubów, które nie zamykają drzwi przed psim nosem. Często korzysta z tego trójmiejski muzyk, Glenn "Glennskii" Meyer, którego trzy charty - Rocket, Astro i Łajka - są tam równie popularne, co kawałki zespołu Blenders, w którym artysta do niedawna występował.

- O wpuszczeniu psa do środka decyduje barman, ale jeśli pies jest grzeczny, nie ma dużego tłoku i nie przychodzi się z nim późnym wieczorem podczas imprezy, to nie ma problemu -
mówi Glennskii.

A czy Ty masz swój ulubiony lokal w Trójmieście, do którego chodzisz z psem? Poinformuj nas o tym w komentarzu.

Miejsca

Opinie (478) ponad 20 zablokowanych

  • ja bym poszedł z moim pieskiem na dyscoteke lub do klubu,bardzo go kocham,jest naprawde czysty.

    lubie na niego patrzeć,jak się uśmiecha,wiem że mnie kocha i świata po za sobą nie widzimy.

    • 1 14

  • całowanie psa w paszczę:))) (14)

    cmok cmok, mlask mlask. Najpierw pies się dobrze wyliże po jajku a potem cmok z właścicielem

    • 17 10

    • Mam tego świadomosc i jakos mi to nie przeszkadza. Straszne co? (5)

      • 8 0

      • KU...a ochydne (3)

        • 1 4

        • rzecz gustu... (2)

          • 4 0

          • Jaki gust, to zoofilia (1)

            • 2 2

            • no właśnie

              jednemu córka drugiemu teściowa ;)

              • 2 0

      • A potem zonie buzi dajesz?

        • 1 3

    • a jeśli pies to szuczka? (3)

      To po jakim jajku się liże? Na miękko, twardo czy po wiedeńsku? A może po twoim?;)

      • 1 0

      • (2)

        jak suczka to wyliże się po kuciapie,a potem cmok,cmok

        • 0 1

        • (1)

          a suczka nie może polizać jajko?

          • 0 2

          • może

            • 0 1

    • Weterynarze mówią, że pieski na językach mają same antybiotyki :))) (3)

      • 0 0

      • Opinia została zablokowana przez moderatora

        • ta....i jajka z niespodzianką

          • 0 1

      • Nie antybiotyki, ale taki "zestaw" bakterii, które niszczą wszelkie paskudztwo, które do paszczy się dostaje. Człowiek nie jest tak dobrze wyposażony (w jamie ustnej).

        • 0 0

  • Z duzym psem

    jest duzy problem wejsc gdziekolwiek ale Yoreczki ktore sa noszone w torebkach wchodza wszedzie i własciciele czuja sie bezkarni bo maja psa w torebce , co powinno byc zakazane!!!! PIes to pies .

    • 6 10

  • z psem na piwo to tylko głupi pódzie. (3)

    ludzie nie rozumieją że pies to nie człowiek. to że bardzo lubię psy nie ma tu nic do tego. pewnie jest takich więcej co piszą negatywy,lecz to wcale nie oznacza że oni nie lubią psów,poprostu sa normalni.

    • 4 12

    • normalność to rzecz względna (2)

      • 0 0

      • Wzgledne jest pojecie normalnosci (1)

        • 0 0

        • na to samo wychodzi

          "nie to ładne co ładne, ale co się komu podoba"

          • 0 0

  • Sprzątanie ....

    Nawiązując do wypowiedzi o sprzątaniu to może zamiast w kółko narzekać i mówić o tym, co Polacy robią nalejpiej, bo zawsze jest coś źle radzę tak: na spacerze zatrzymaj się na chwilę i zamiast znowu narzekać obejrzyj się wokół siebie i zauważ że jest czysto i nie warto powtarzać stare narzekania bo dużo w tej kwestii się zmieniło a ludzie są o wiele bardziej przychylni do kwestii sprzątania niż kilka lat temu. Wiem coś o tym nie dlatego że mam psa tylko z racji zawodu :) Dajmy już spokój tym właścicielom psów bo cały czas ktoś na nich gada a nikt nie zauważa tego WIELKIEGO postępu jaki zrobili. A jeśli chodzi o miejsce gdzie wiem że można przychodzić z psiakami to bardzo fajnym jest restauracja włoska Tessoro w Sopocie. Pycha jedzonko i bardzo miła atmosfera pomimo zwierząt :)

    • 12 3

  • A z papugą

    do sądu też można ?

    • 6 5

  • Lalala, Sanatorium - tam też można przyjść z pieskiem:)

    • 4 4

  • Właściciele psów żartują, że na zachodzie czworonogi mają więcej praw niż ludzie

    Hahahah, o kurcze, to jest śmieszniejsze niż moje żarty. W następnym odcinku musze to zapodać..

    • 3 5

  • do Koliby też można iść z psem

    • 4 1

  • To taki sam problem, jak zakaz palenia w lokalu (12)

    W prywatnym lokalu, jego właściciel może sobie wymyślać dowolne reguły: palimy-nie palimy, można-nie można ze zwierzętami, wpuszczamy tylko panów po 40-tce w samych slipach i czapce-uszance itd...
    NIKOGO TO NIE POWINNO OBCHODZIĆ - a już szczególnie baranów z Wiejskiej (to a'propos ustawowego zakazu palenia)
    Istotne jest, aby informacje o zasadach panujacych w danym lokalu były okreslone przy wejściu. Jeśli komuś nie pasuje, ma wolny wybór.
    Zapobiegnie to niepotrzebnym konfliktom.
    A rynek sam wymusi, czy w danym mieście będzie większość lokali dla palących psiarzy, czy odwrotnie.

    Sam palę i zdarza mi się odwiedzac lokale z psem (raczej przydrożne bary niż kluby :). Nie wyobrażam sobie jednak, żeby ktos mi dymił nad kotletem i czyjś pies maczał dzioba w mojej kawie :) Dlatego też z reguły wybieram miejsce w ogródku - o ile obsłudze lokalu to nie przeszkadza. Jesli przeszkadza (w praktyce się to nie zdarza) - jadę do innego lokalu i nie mam pretensji do obsługi.
    Ich lokal - ich prawo decyzji.

    • 21 2

    • nie taki sam, bo bierne palenie szkodzi zdrowiu postronnych osób (10)

      a dodatkowo z podatków ludzi niepalących finansuje się leczenie chorób palczy.
      O tyle o ile zgadzam się w 100%, że to czy pies może wchodzić to lokalu powinno być decyzją właściciela/obsługi (ale nie prawnym zakazem) o tyle uważam, że powinien być zakaz palenia we wszystkich restauracjach i kawiarniach (nie mylić z pubami)

      • 3 1

      • Jeszcze mi powiedz ze chcesz zrownania praw czlowieka i psa??? (7)

        Odnosnie lokali

        • 2 0

        • nie, ale jeśli można kopcić to pies już nie pogorszy sytuacji (6)

          z drugiej strony... w niekórych sprawach... dla niektórych psów... skoro pies ratuje ludziom życie, jeśli asystuje niewidomym lub niepełnosprawnym to czemu nie?
          Po co wolontariusze mają poświęcać swój czas i pieniądze, szkolić psy i być na zawołanie kiedy zejdzie lawina lub będzie trzęsienie ziemi skoro potem społeczeństwo w ramach odwdzięczenia się nie może znieść takiego psa przez pół godziny np. w knajpie?

          • 1 1

          • Psy pracujace to zupelnie inna bajka i tu o nich nie mowimy (5)

            Pies przewodnik ma prawo wejsc wszedzie i to jest normalne.Ale mowimy o zwyklych psach domowych.I prosze cie nie stawiaj na rowni czlowieka i psa.Piszesz ,ze skoro ja pale to pies moze wejsc.Troche sie zapedzilas.Stawianie na rowni psa i czlowieka jest bardzo niestosowne.

            • 2 1

            • (1)

              Domowy pies pracuje tak samo dla dobra człowieka, wiedzą to ci, którzy psy mają! A z psami pracującymi wcale nie jest tak dobrze - ten sam pies w kamizelce dogoterapeuty jest mile widziany w SKM-ce i obrzucany inwektywami, kiedy podróżuje bez kamizelki! Czy coś się zmieniło w nim, w jego higienie, ułożeniu??? Bywa, że pies przewodnik nie jest wpuszczany ze swoim człowiekiem do windy - muszą jechać towarową...

              • 1 0

              • no właśnie, ale dla Pana powyżej to przecież chleb powszedni

                on ma do czynienia z tym codziennie, wszędzie widzi psy w lokalach i budynkach publicznych, więc wie jak to jest

                • 0 0

            • skąd wiesz? (2)

              Masz psa pracującego?
              Próbowałeś z nim pójść na kawę do kawiarni?
              Jak nie wiesz o czym mówisz to nie zabieraj głosu.

              Przydałoby ci się parę seansów z moim psem może byś zmienił zdanie na temat psów w przestrzeni publicznej, tak jak już to zrobiło parę innych osób

              • 0 0

              • Kobieto na nic twe wywody (1)

                Psa na plaze nie wprowadzisz ,a do lokalu sie pchasz

                • 1 1

              • wprowadzam na plażę kiedy wolno czyli np. teraz

                do lokalu się nie "pcham", ale "wchodzę" i najpierw pytajam się czy właściel nie ma nic przeciwko temu, jeśli ma to idę dalej - proste jak konstrukcja cepa

                • 0 0

      • Postronna osoba ma prawo wyboru.. (1)

        .. czy chce wejśc do lokalu, gdzie wolno palić, czy nie.
        A co do kosztów leczenia palaczy, to jestem przekonany, że pieniądze uzyskiwane z akcyzy na papierosy znacząco przewyższają budżet przeznaczany na leczenie skutków ich palenia.

        sadyl

        • 3 1

        • tak samo jak osoba, której przeszkadza pies - co za różnica?

          tyle, że z akcyzy nie finansuje się leczenia, najwyżej pensje urzędników i inne pomysłowe "dopłaty" i "dofinansowania", ale... dość o polityce

          • 1 0

    • " Dlatego też z reguły wybieram miejsce w ogródku "

      w zimie w ogródku?

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Juwenalia Gdańskie 2024 (40 opinii)

(40 opinii)
75 - 290 zł
Kup bilet

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Ile dzieci urodziła Danuta Wałęsa?