- 1 Jason Momoa w gdańskiej restauracji (131 opinii)
- 2 Co Jason Momoa robi w Gdańsku? (73 opinie)
- 3 Zaprojektowała stroje dla Marilyna Mansona (16 opinii)
- 4 Sanah wystąpi na Skwerze Kościuszki (82 opinie)
- 5 Open House Gdynia: 90 lokalizacji (2 opinie)
- 6 Planuj Tydzień: Noc Muzeów i Juwenalia (8 opinii)
Planuj tydzień: imprezowa klęska urodzaju
Na najbliższy weekend w zasadzie nic nie trzeba sobie planować. Imprez w Trójmieście jest tyle, że nawet niechcący każdy się na jakąś załapie. Klęska urodzaju to jednak spory kłopot dla tych "chcących", którym trudno będzie podjąć decyzję, na co się wybrać.
Choć Streetwaves to impreza samodzielna, w tym roku jest częścią Święta Miasta Gdańska. Gwiazdami koncertu na Długim Targu będą m.in. Grażyna Łobaszewska i Ewa Bem, które zagrają w towarzystwie Big Bandu Jana Konopa.
Tego dnia rozpoczynają się trwajace trzy dni obchody Europejski Dzień Morza z wieloma atrakcjami, choćby przy Motławie, wśród których m.in. budowanie łodzi.
Ten weekend to też prawdopodobnie ostatnia okazja by zaoszczędzić parę złotych i wybrać się na Westerplatte na pokładzie statku Żeglugi Gdańskiej. Do niedzieli obowiązuje promocyjna cena: 10 zł za rejs w obie strony (normalnie: 45 zł).
Sobota, 21 maja. Choć nie przepadam za Mieczysławem Szcześniakiem, a bracia Niedziela są ostoją (zbyt) konserwatywnego Instytutu Jazzu w katowickiej Akademii Muzycznej, to koncert w Teatrze Leśnym pt. "100 lat polskiej piosenki" pod kierownictwem Jana Ptaszyna Wróblewskiego polecam wszystkim z ręką na sercu. Ten saksofonista to gigant polskiego jazzu, który jego historię ma w małym palcu. A jeśli dodamy, że na scenie pojawią się dwie uzdolnione wokalistki - Aga Zaryan i Dorota Miśkiewicz - to już wiemy, że koncert zapowiada się smakowicie.
Po drugiej stronie Trójmiasta odbędzie się zaś prawdziwy horror, tym razem nie z udziałem artystów, a sportowców. O życie, honor i byt będą walczyć piłkarze Arki Gdynia, którzy zmierzą się z Polonią Bytom. To mecz o wszystko. Porażka gdynian będzie oznaczać niemal pewną degradację, a tego nie chcieliby nawet kibice Lechii. Bo z kim wtedy by grali derby?
Niedziela, 22 maja. Niedziela to dzień różnych "lechów". Primo - Lech Janerka: artysta krnąbrny, dziwny, taki swój własny. Nikogo nie zaprasza do siebie. Do Janerki trzeba przyjść i powiedzieć: chcę cię poznać. Tak uczyniłem, gdy wydał płytę "Fiu, fiu" (2002) i muszę przyznać, że Lechu nie zdradza. Jego muzyka jest moim przyjacielem do dziś, dlatego wybiorę się na jego koncert do sopockiej Versalki.
A jeśli nie Lech Janerka, to Lech Poznań i (przede wszystkim) Lechia Gdańsk i mecz, który może rozstrzygnąć o udziale biało-zielonych w pucharach europejskich. Polska ekstraklasa to może nie jest powód do szczególnej dumy, ale jak grają nasi, to nic innego mnie nie obchodzi. Brzydko, byle jak, ale niech wygrają.
Poniedziałek, 23 maja. Gdy sięgam w pamięci do czasów, kiedy z gitarą przy ognisku grałem "Majstra Biedę", czuję się lekko zażenowany. Ale taka jest młodość: naiwna, romantyczna i rozmarzona. Dlatego młodzi włóczą się po górach, śpiewając pieśni z Krainy Łagodności. Wolna Grupa Bukowina zagra w poniedziałek w Parlamencie swój jubileuszowy koncert, związany z 40-leciem istnienia zespołu. Ich gośćmi będą Elżbieta Adamiak oraz poeta Adam Ziemianin.
"Mądrego to i ciekawie posłuchać", więc przed koncertem szybko wyskoczę na wykład z cyklu "Bliżej psychologii" pt. "Ja i My: tożsamość społeczna". Weźmie w nim udział m.in. dwóch asów polskiej psychologi: prof. Dariusz Doliński, prof. Wiesław Łukaszewski. Gdy weźmiemy pod uwagę, że wykład odbędzie się w Klubie Atelier, to samo nasuwa się na usta, że będzie to klasyczny przykład połączenia przyjemnego z pożytecznym.
Wtorek, 24 maja. We wtorek nie mam zbyt wiele czasu, bo wtorek to moja piłkarska środa. Wtorkowy wieczór to przepocona koszulka, żądza zwycięstwa i pokrzykiwania na nierychliwych kolegów. Przed piłką skoczę na chwilę do Zielonej Bramy, na wystawę Alberta Lipczinskiego. Malarz zwany Van Goghiem z Sopotu był mistrzem portretu. Gdy się patrzy w oczy jego modeli, można naprawdę przenieść się w czasie.
Gdy rozglądam się po polskich ulicach, mam wrażenie, że architekt (z prawdziwego zdarzenia) to w naszym kraju fach na wymarciu. Mam nadzieję, że z błędu wyprowadzi mnie Archipol Expo prezentująca twórczość polskich architektów we Francji od lat 60. do dziś. Warto zajrzeć do Gmachu Głównego Politechniki Gdańskiej. Wtorek to ostatnia szansa na obejrzenie wystawy.
Środa, 25 maja. Na środę zaplanowałem dwa doznania ekstremalnie odległe. Pierwsze to koncert Academia Concerto, brazylijskiego chóru kameralnego, który odwiedzi Gdańsk w ramach festiwalu Mundus Cantat. Nad merytoryczną stroną festiwalu czuwa rada artystyczna pod przewodnictwem prof. Marcina Tomczaka, dyrygenta Akademickiego Chóru UG, co jest gwarancją jakości.
Ostatnio środowisko trójmiejskich fanów ciężkiego grania zelektryzowała wiadomość o koncertach legendy z Nowego Portu: zespołu Illusion. Ich występ dopiero na jesień, ale już w środę będzie można przywołać wspomnienia za sprawą zespołu Bregma, który w Papryce wykona program Tribute to Illusion.
Czwartek, 26 maja. Kino duńskie to ostatnimi czasy przede wszystkim Lars von Trier. To reżyser-ikona, którego dzieła takie jak "Przełamując fale" celebrowaliśmy w akademiku w absolutnym milczeniu. W czwartek rozsiądę się więc wygodnie w fotelu Auli 039 na Wydziale Filologicznym UG, gdzie od 26 do 29 maja odbędzie się przegląd Nowe Kino Duńskie. Warto się przekonać, czy na gruncie przygotowanym przez współautora manifestu Dogmy rosną już młode talenty kinematografii.
Opinie (28) 3 zablokowane
-
2011-05-20 08:42
i to własnie strona trojmiasto!! redaktorek z gdanska i tyle w temacie.
- 2 1
-
2011-05-20 09:10
Artykuł do bani...
Szkoda, ze nikt w ekipie trójmiasto.pl nie pomyślał o rozgraniczeniu imprez na Gdańsk, Sopot i Gdynię osobno. A tak, ktoś wrzucił wszystko naraz (i to głównie tylko z Gdańska) i wyszedł z tego niesmaczny kogiel-mogiel. Panie Borysie, trochę pomyślunku przy pisaniu kolejnego artykułu!
- 4 1
-
2011-05-20 10:26
Panie Borysie takiego melomana jak Pan ze świeczką szukać! Rewelacja!
- 1 1
-
2011-05-20 11:48
:/
czy tylko Mnie się wydaje, że tytuł nie pasuje do treści?
- 4 1
-
2011-05-20 13:03
Nuda jak zwykle... aż chce sie ziewać...
- 2 1
-
2011-05-21 14:15
tresc zadna
milczenie to jedyne dobre okreslenie na to imprezownie
- 1 1
-
2011-05-21 14:18
malomiasteczkowe
to nie imprezowanie to katorga dla oczu i uszu
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.