• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Po każdej burzy wychodzi słońce". Koncert Nosowskiej w strugach deszczu

Julia Rzepecka
10 lipca 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 

Nosowska - Ja Pas!

Trudne zadanie miała Katarzyna Nosowska, występując na placu Zebrań Ludowych w Gdańsku w piątkowy wieczór. Deszcz zacinał niemal przez cały, trwający półtorej godziny koncert. Nie zraziło to jednak publiczności, która tańczyła z parasolami, a nawet namówiła artystkę na podwójny bis.



Nadchodzące imprezy w Gdańsku, Gdyni i Sopocie



Czy poszedłbyś/poszłabyś na koncert mimo złej pogody?

Jeszcze na kilka minut przed rozpoczęciem wydarzenia sytuacja wyglądała nieciekawie. Rozpadało się na dobre, deszcz zacinał, a wiatr porywał parasole. Przed sceną wokalistki wypatrywała jedynie garstka najwytrwalszych fanów w pelerynach przeciwdeszczowych. Wszyscy pozostali skryli się przed ulewą pod dużymi parasolami w strefie gastronomicznej i tam oczekiwali na rozpoczęcie koncertu.

W takich warunkach Katarzyna Nosowska musiała rozpocząć swój występ w Gdańsku. Pojawiła się na scenie w obszernej białej sukni i w charakterystycznym, ciasno upiętym koku. Na pierwsze dźwięki piosenki "Polska" otwierającej koncert widzowie porzucili schronienie pod dużymi parasolami i tłumnie ruszyli pod scenę w deszcz, gdzie przywitali artystkę.

Drugi debiut



- Tak się cieszę, że zdecydowaliście się tutaj przyjść w taką pogodę - mówiła Nosowska. - Nie ukrywam, że jestem strasznie zdenerwowana. Nigdy nie należałam do osób, które wychodząc na scenę, czują się jak ryby w wodzie. Zawsze to była kwestia przełamywania, a nawet łamania wręcz kości nieśmiałości. Po tych wszystkich miesiącach, kiedy się siedziało na kanapie i przybierało kilogramy, mam poczucie, jakbym ponownie debiutowała. Także uwaga, bo jak debiutowałam, to było fatalnie - żartowała.
Humor towarzyszył Nosowskiej przez cały koncert. Mimo ponurej, zimnej i zniechęcającej pogody wokalistka pozostała pełna energii i uśmiechnięta. Zarażała optymizmem, a każdą piosenkę zapowiadała z typowymi dla siebie zabawnymi komentarzami, które rozśmieszały publiczność.

  • W piątkowy wieczór pogoda nie rozpieszczała zebranych na placu Zebrań Ludowych. Mimo to niemalże wszyscy zostali do samego końca koncertu.
  • W piątkowy wieczór pogoda nie rozpieszczała zebranych na placu Zebrań Ludowych. Mimo to niemalże wszyscy zostali do samego końca koncertu.
  • W piątkowy wieczór pogoda nie rozpieszczała zebranych na placu Zebrań Ludowych. Mimo to niemalże wszyscy zostali do samego końca koncertu.
  • W piątkowy wieczór pogoda nie rozpieszczała zebranych na placu Zebrań Ludowych. Mimo to niemalże wszyscy zostali do samego końca koncertu.
  • W piątkowy wieczór pogoda nie rozpieszczała zebranych na placu Zebrań Ludowych. Mimo to niemalże wszyscy zostali do samego końca koncertu.
Nie zabrakło też poważniejszych momentów.

- A teraz piosenka, którą perfekcyjnie zrozumieją osoby współuzależnione i nie tylko. O tym, że kiedy robi się zbyt przytłaczająco w najbliższym otoczeniu, to trzeba się zabrać i ułożyć sobie życie gdzie indziej. Ale czasem to się wszystko dobrze kończy - zapowiadała numer "Ja pas!". - Natomiast kolejna piosenka to taki trochę protest song. Czasami rzeczywistość bywa, sami wiecie, taka sobie. Człowiek myśli wtedy sobie, że nie do końca pasuje do tego, co się tu wyprawia. Ja mam tak notorycznie - mówiła przed "Daj spać".
To niejedyny utwór z płyty "8", który usłyszeliśmy tego wieczoru. Wybrzmiały także "Nomada""Ulala". Natomiast z albumu "Sushi" zagrali "Keskese".

- Jesteśmy w trakcie przygotowywania nowej płyty. Jeszcze nie możemy zaprezentować wam nowego materiału, ale uwierzcie, że mimo tego ile się teraz dzieje w polskiej i światowej muzyce, nasza będzie inna. Mam nadzieję, że zechcecie posłuchać - zachęcała.

W duecie



W połowie koncertu Nosowska zaprosiła na scenę swojego syna, Mikołaja Krajewskiego, z którym wspólnie wykonali numer "Mówiła mi matka".

- Odkąd powstała ta piosenka, właściwie zawsze na scenie ją wykonujemy razem. Bardzo mnie to wzrusza. Bo wiecie, to nie jest znowu takie popularne. Nie wiem, czy ja bym chciała z moją mamą wyjść na scenę. A tym bardziej z tatą - śmiała się. - Dlatego cieszę się, że Mikołaj czyni mi ten honor.
Artystka podczas koncertu zaśpiewała też covery znanych piosenek. Były to "Smalltown Boy" zespołu Bronski Beat, "Enjoy The Silence" Depeche Mode oraz "Hey Boy, Hey Girl" duetu The Chemical Brothers.

  • W piątkowy wieczór pogoda nie rozpieszczała zebranych na placu Zebrań Ludowych. Mimo to niemalże wszyscy zostali do samego końca koncertu.
  • W piątkowy wieczór pogoda nie rozpieszczała zebranych na placu Zebrań Ludowych. Mimo to niemalże wszyscy zostali do samego końca koncertu.
  • W piątkowy wieczór pogoda nie rozpieszczała zebranych na placu Zebrań Ludowych. Mimo to niemalże wszyscy zostali do samego końca koncertu.
  • W piątkowy wieczór pogoda nie rozpieszczała zebranych na placu Zebrań Ludowych. Mimo to niemalże wszyscy zostali do samego końca koncertu.
  • W piątkowy wieczór pogoda nie rozpieszczała zebranych na placu Zebrań Ludowych. Mimo to niemalże wszyscy zostali do samego końca koncertu.
  • W piątkowy wieczór pogoda nie rozpieszczała zebranych na placu Zebrań Ludowych. Mimo to niemalże wszyscy zostali do samego końca koncertu.
Pogoda nie poprawiła się właściwie przez cały koncert, deszcz ustąpił dopiero na sam koniec. "Pamiętajcie, po każdej burzy wychodzi słońce!" - mówiła wokalistka, nawiązując do piosenki "Nagasaki".

Finałowy utwór został zagrany zaledwie w godzinę po rozpoczęciu koncertu. Nienasycona publiczność, mimo deszczu i wiatru, nie dała za wygraną. Oklaskami zaproszono Nosowską na bis, wokalistka zaśpiewała jeszcze dwie piosenki. To jednak również nie wystarczyło. Zebrani skandowali imię artystki tak długo, aż mile zaskoczona wyszła po raz trzeci na scenę i przedpremierowo wykonała piosenkę z materiału, który usłyszeć będzie można na nadchodzącej płycie.

Występ Katarzyny Nosowskiej odbył się w ramach ogólnopolskiego cyklu koncertów Letnie Brzmienia organizowanego w dziewięciu największych polskich miastach. Od czerwca do sierpnia 2021 r. w Gdańsku grają najpopularniejsi polscy artyści: Kwiat Jabłoni, Mrozu, Ralph Kaminski, Sanah, Paweł Domagała, Fisz Emade Tworzywo, Baranovski, Lemon, Kuba Badach, Hania Rani, Łąki Łan i inni.

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (51)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Open'er Festival 2024 (33 opinie)

(33 opinie)
555 - 1143 zł
hip-hop, festiwal muzyczny, rock / punk, pop

Ed Sheeran 2024 Gdańsk (8 opinii)

(8 opinii)
344 - 444 zł
pop

Wystawa Grand Press Photo 2024

wystawa

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Który znany tenor zaśpiewał w Trójmieście w asyście Akademickiego Chóru Uniwersytetu Morskiego w Gdyni?