• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Punkowa rewolucja na skrzypce i akordeon

Przemysław Rydzewski
6 września 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Nigel Kennedy i zespół Kroke łączą tradycję klezmerów z muzyką bałkańską. Nigel Kennedy i zespół Kroke łączą tradycję klezmerów z muzyką bałkańską.

W muzyce tradycyjnej, opartej na tak zwanej ludowości, najważniejszy jest rytm. Nigel Kennedy i zespół Kroke są nim przesiąknięci na wylot. Dzięki temu podczas wspólnego koncertu mogli improwizować do woli i nie zanudzić publiczności. Genialny solista zderzał ze sobą rzewne, etniczne melodie z potęgą elektrycznych skrzypiec. To była mieszanka wybuchowa, kolejna muzyczna rewolucja w jego perfekcyjnym wykonaniu.



Kennedy to największy punk wszystkich filharmonii świata. Wystąpił w punkowej fryzurze i w luźnej koszulce ulubionego klubu piłkarskiego. Kennedy to największy punk wszystkich filharmonii świata. Wystąpił w punkowej fryzurze i w luźnej koszulce ulubionego klubu piłkarskiego.
Gra akordeonisty Jerzego Bawoła z Kroke była oszczędna i precyzyjna zarazem. Gra akordeonisty Jerzego Bawoła z Kroke była oszczędna i precyzyjna zarazem.
Repertuar niedzielnego koncertu w sopockim Pick&Rollu wyznaczyła płyta "East meets east" nagrana wspólnie przez Kroke i Nigela Kennedy'ego w 2003 roku. Już same zawarte na niej utwory, które usłyszała sopocka publiczność, świadczą o niezwykłym artystycznym eklektyzmie instrumentalistów. Tytułowe spotkanie to nie tylko podana na nowo tradycja krakowskich klezmerów, ale też etniczna muzyka Bałkanów wraz z niepodrabialną cygańską melodyką. Nie zabrakło tym samym tradycyjnej melodii "Ederlezi" znanej choćby z repertuaru Gorana Bregovica jak i poświęconego wielkiej, rumuńskiej śpiewaczce "Tribute to Maria Tanase".

Za najważniejsze kulturowe zderzenie należy jednak uznać samego Kennedy'ego. Bez niego nie można by przecież mówić o scenicznym mariażu muzycznych korzeni Europy Wschodniej i klasycznej wirtuozerii skrzypcowej. Oczywiście u tego największego punkowca wszystkich filharmonii świata, nic nie jest klasyczne. Kennedy grał bowiem przez większą część wieczoru na skrzypcach elektrycznych. Jakby tego było mało, korzystał z wielu efektów od hendrixowskiej kaczki począwszy. To rzecz jasna pozwoliło rozszerzyć horyzonty scenicznej improwizacji, ubarwić ją, a tym samym nie nużyć publiczności, która mimo bardzo chłodnej aury zapełniła tarasy Pick&Rolla.

Kennedy należy do tych nielicznych artystów, którzy mogą sobie pozwolić dosłownie na wszystko. To za sprawą swoich niebywałych umiejętności, nie tylko świetnej techniki, ale też głębokiego wyczucia. Przecież bez tego ostatniego nie można w ogóle mówić o dobrym wykonywaniu, przepełnionej rzewnymi emocjami, muzyki etnicznej. Muzyk na równi przeżywa i ceni kwartety smyczkowe Beethovena, i gitarowe szaleństwa Jimmiego Hendrixa, a co najważniejsze potrafi to wszystko połączyć w jeden dynamiczny twór, który emanuje ze sceny potężną energią. Oczywiście w punkowej fryzurze, oczywiście w luźnej koszulce ulubionego klubu piłkarskiego Aston Villa z Birmingham i oczywiście z typowo angielskim poczuciem humoru.

Nie byłoby rzecz jasna etnicznej odsłony Kennedy'go gdyby nie trio Kroke z gościnnym udziałem perkusisty Tomasza Grochota. To oni posiedli tę niebywałą zdolność rytmicznej pulsacji, tak charakterystyczną dla każdej muzyki tradycyjnej. Gra kontrabasisty Tomasza Lato była oszczędna i precyzyjna zarazem, podobnie jak akordeon Jerzego Bawoła. Nie można też zapomnieć o Tomaszu Kukurbie, który jest obecnie jednym z najlepszych alcistów w Polsce.

Kroke i bez Kennedy'ego radzi sobie doskonale. Ci artyście bowiem nie odtwarzają, oni potrafią do wydawałoby się historycznej muzyki dołożyć własną cegiełkę. Tak było podczas koncertu, gdy wykonali autorskie "Lullaby For Kamila", "Kazimierz" "Time 4 time" czy kończące oficjalną część "Kukush". A potem wielu słuchaczy pytało: kiedy będzie wreszcie ta ich druga, wspólna płyta?

Miejsca

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (5)

  • Zimno jak w psiarni (1)

    Ale koncert świetny a Nigel przesympatyczny:)

    • 6 0

    • znowu zaspałem, kurde

      w mordę jeża

      • 1 0

  • (1)

    jak by miał długie włosy pisali byscie ze to hipis?!Co z niego za pank-tylko dlatego ze ma irokeza?

    • 5 4

    • stary punk

      jakbyś go znał, to byś wiedział!

      • 5 4

  • :)

    Ziiiiiimno strasznie ale koncert był tak "fantasticznii";) że siedziałabym nawet do rana przy -10 :D Nigellll wróć do nas prędko!

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Która para aktorów prowadziła gdańską rozgłośnię w serialu “Radio Romans”?