• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rock'n'roll wróci do Rudego Kota. Ale tylko na chwilę

Łukasz Stafiej
4 kwietnia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 

Przed budynkiem legendarnego klubu Rudy Kot w Gdańsku, który od kilku lat jest nieczynny, znów będzie można usłyszeć muzykę. W poniedziałek odbędzie się tam happening oraz odsłonięcie tablicy w kształcie gitary, upamiętniającej 55 lat polskiego rock'n'rolla.



Bez gdańskiego Rudego Kota zobacz na mapie Gdańska polska muzyka rozrywkowa wyglądałaby zupełnie inaczej. Publiczność, która 24 marca 1959 roku przyszła tutaj na występ zespołu Rythm and Blues, pewnie nawet nie wiedziała, że jest świadkiem historycznego wydarzenia - pierwszego koncertu rock'n'rollowego w Polsce. Datę tę od lat chciał upamiętnić Wojciech Korzeniewski z Fundacji Sopockie Korzenie. W poniedziałek o godz. 18.30 jego starania dojdą do skutku. Przed budynkiem nieczynnego od połowy ubiegłej dekady klubu znów zabrzmi muzyka.

- Przy akompaniamencie "Jailhouse Rock" Elvisa Presleya nad wejściem do klubu odsłonimy marmurową tablicę pamiątkową w kształcie gitary - zapowiada Korzeniewski. - W imprezie weźmie udział plejada gwiazd, m.in. Jerzy Skrzypczyk, Grzegorz Skawiński, Waldemar Tkaczyk, Jerzy Kosela, Krzysztof Skiba, Sławomir Łosowski, Marek Piekarczyk oraz Franciszek Walicki, ojciec chrzestny polskiego rocka.

Gość honorowy razem z organizatorami na miejsce uroczystości przyjedzie zabytkowym, czerwonym cadillakiem, który przy ul. Garncarskiej zostanie zatrzymany przez nyskę Milicji Obywatelskiej. Milicjanci wylegitymują pasażerów za... słuchanie w aucie głośnego rock'n'rolla.

- W tamtych czasach rock'n'roll nie podobał się władzom PRL. Niebezpiecznie bowiem kojarzył się z Zachodem. Odczuł to na własnej skórze Walicki, któremu pod koniec 1959 roku, zaledwie po kilku miesiącach koncertowania, Edward Gierek osobiście kazał rozwiązać zespół Rythm'n'Blues, a nazwa gatunku została zakazana. Walicki świetnie sobie z tym poradził, wymyślając big-bit oraz rozpoczynając modę na "kolorowe" nazwy kapel. Na tej fali powstały takie trójmiejskie zespoły, jak Czerwono-Czarni, Niebiesko-Czarni, a później Czerwone Gitary - opowiada Korzeniewski.

Przez lata działalności Fundacja Sopockie Korzenie zgromadziła ogromny zbiór pamiątek poświęconych polskiemu rock'n'rollowi. Są wśród nich m.in. płyty, plakaty, bilety, dokumenty oraz nieprzebrane ilości zdjęć i materiałów wideo.

- Naszą misją jest stworzenie Muzeum Polskiego Rocka. Jego siedzibą powinien stać się lokal po Rudym Kocie, ale to w tej chwili niemożliwe. Szukamy innej lokalizacji. Rozmawiamy z władzami Sopotu. Staramy się o granty. Myślimy nad multimedialną ekspozycją w pomieszczeniach Opery Leśnej, jednak przed nami jeszcze wiele pracy - kończy Korzeniewski.

Wydarzenia

Opinie (45) 1 zablokowana

  • Rudy Kot ma pozostać rockowy !!!

    • 24 0

  • Szacun dla Franka Walickiego ( Jacek Grań). To były czasy!!!

    • 18 0

  • Rudy Kot zamknięty, Non Stop w Sopocie działa jako jakieś chillout party dance koszmar, Kolejarz w Gdyni to teraz budynek sądu. Mieliśmy kultowe miejsca z tradycją i zostały wyrzucone na śmietnik

    • 46 0

  • Władze powinny zrobić wszystko by skrócić okres najmu "Rudego Kota" na paintballową zakałę. Nawet oddać wzięte wtedy łapówki.

    • 35 5

  • Myślałem, że na zdjęciu jest Willie Nelson a nie Franciszek Walicki

    • 6 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

South Molo Festival - Delfinalia 2024 (5 opinii)

(5 opinii)
105,22 zł
hip-hop, festiwal muzyczny, w plenerze

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

ADELE - Tribute from London by Stacey Lee

148 zł
Kup bilet
pop

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Hanna Raniszewska występuje pod pseudonimem: