Rudy Kot - tę nazwę i lokal przy ul. Garncarskiej 18/20 w Gdańsku znają niemal wszyscy gdańszczanie, którzy pod koniec ubiegłego wieku rozglądali się za imprezą lub koncertem. Kultowy lokal ma kolejną szansę na nowe życie: zarządca obiektu, Międzynarodowe Targi Gdańskie SA, ogłosił właśnie konkurs na nowego operatora nieruchomości, który wynajmie ją na kolejne 15 lat.
2021-04-14 10:54
A w niedzielę do Drukarza na film...kto pamięta jeszcze?
2021-04-15 14:47
piękne i niezapomniane czasy,pamiętam jak do kina Drukarz raz mnie nie wpuścił łysy starszy gość na film "Gangsterski walc' i sprawdzał legitymacje.a Rudy kot to też piękne chwile na piętrze
pozdrawiam gd.od 60 lat
2021-04-14 13:55
Jeśli z Łosowską to raczej Akcenty.
2021-04-15 13:11
....to po kiego stał pusty tyle lat? przecież mógł zarabiać na ,, siebie"" i dla miasta !!!!!
2021-04-15 10:38
Gdy Rudy Kot działał muzyk w zespole grającym do tańca przez trzy a w soboty cztery godziny dostawał przepisowe 150 zł minus podatek /ówczesny/ czyli dokładnie 142 zł na rękę. Umowy do wglądu. Za to mógł kupić pół litra żytniej i kilogram kiełbasy. Czy dziś byłby chętny grać za mniej niż 50 zł ?
2021-04-15 13:06
i na pewno drinki i jedzenie. Z nudów można pograć i dla rozrywki, przecież tylu się tłucze po piwnicach i salkach i w ogóle nigdzie nie grają. Część gra na weselach.
2021-04-15 13:04
chodziło się kiedyś do takich miejsc bo internetów w domach nie było...
2021-04-15 12:26
2021-04-15 11:59
wszystko dla swoich !
2021-04-15 11:12
Juz myślałem że powróci zoltar. Szkoda, to była super arena.
2021-04-15 10:48
2021-04-14 08:59
Kultowe miejsce. Moim zdaniem powinno być związane z rockiem oraz podobnymi klimatami. Zdecydowanie brakuje w Gdańsku takich przybytków, szczególnie, gdy zamknięto metro, oraz kultowy rock out pub w oliwie!
2021-04-15 10:33
Jak zrobią zbyt ambitnie w Kocie, to będzie powtórka z innych ambitnych lokali, np. Ogrodu Rozkoszy Ziemskich na Długiej około 8 lat temu. Niestety albo ambitna muzyka albo przetrwanie. Bardziej się opłaca piwo i frytki niż porządną muzykę.
2021-04-14 11:33
to była speluna dla szatanów z piwskiem, nic więcej ten klub sobą nie wnosił na mapie kulturalnej. Teraz macie Paszcze Lwa i w sumie moim zdaniem ok.
2021-04-15 10:20
można było wyrwać taką na noc , a teraz nic nie można , wszystko upadnie , obyczaje też.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Pierwszy gdański występ Jeana-Michela Jarre'a był zatytułowany "Przestrzeń wolności" i odbył się w 2005 roku z okazji 25-lecia Sierpnia na:
Filmy