- 1 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 2 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (17 opinii)
- 3 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (139 opinii)
- 4 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (29 opinii)
- 5 Planuj Tydzień: Fado, Rynkowski i majówka (6 opinii)
- 6 Nie wyobrażamy sobie majówki bez piwa? (105 opinii)
Rusza Open'er. 5 rzeczy, które musisz wiedzieć
Dla wielu muzykoholików Open'er to najważniejszy punkt na letniej mapie festiwalowej. Program imprezy w tym roku nie oszałamia, ale do Gdyni i tak zjedzie kilkadziesiąt tysięcy osób z całej Polski. Oto 5 rzeczy, które musisz wiedzieć o festiwalu, który od środy do soboty (1-4 lipca) potrwa na lotnisku w Kosakowie .
Najwięksi zagrają w nocy
Osoby, które na Openerze bywają od lat, zaskoczy program. W tym roku brakuje wielkiej gwiazdy typu Prince czy Pearl Jam. Headlinerzy w tym roku zadowolą przede wszystkim młodszych odbiorców. To oni będą w pierwszych rzędach na koncertach Alt-J, Mumford Ans Sons, Major Lazer, Flume czy Disclosure. Muzycznym weteranom Open'er wiele w tym roku nie proponuje.
Co prawda zagrają legendy elektroniki The Prodigy oraz Faithless, ale trudno nie odnieść wrażenia, że ich koncerty w programie zostały umieszczone trochę dla zasady i zepchnięte na dalszy plan - oba zespoły zagrają dopiero o godz. 2 w nocy. O wcześniejszej porze usłyszmy trochę indie-rockowej klasyki w wykonaniu Modest Mouse, The Libertines i Kasabian. Dodajmy do tego występ Drake'a oraz D'Angelo i to by było na tyle, jeśli chodzi o większe nazwiska na tegorocznej edycji. Fanów pielgrzymujących na Open'er specjalnie na jeden koncert raczej nie należy się spodziewać.
Festiwal się kurczy
Konkurencja na polskim rynku festiwali letnich rośnie z roku na rok i nawet taki gigant jak Open'er musiał w końcu odczuć jej skutki. Po złotych czasach końcówki ubiegłej dekady, gdy na lotnisku w Kosakowie funkcjonowało nawet sześć scen, impreza zaczęła się kurczyć. W tym roku Alter Art obciął kolejną sceną - Here And Now Stage, gdzie występowały wschodzące perełki sceny alternatywnej. Tym samym na imprezie zostają cztery sceny. Największa to Main Stage, gdzie zagrają gwiazdy gromadzące publikę w skali stadionowej, m.in. wspomniane The Libertines, Kasabian, The Prodigy czy - prawdopodobnie czarny koń festiwalu - Hozier znany z granego na okrągło przez stacje radiowe przeboju "Take Me To Church".
Kolejna - przykryta namiotowym dachem, pod którym zawsze panuje ogromny ścisk i tłok Tent Stage. W tym roku będzie to miejsce występów takich artystów, jak Chet Faker, Django Django, Jose Gonzalez, St. Vincent czy wreszcie Jonny Greenwood, który na Open'erze wystąpi po raz kolejny, tym razem w towarzystwie symfoników z London Contemporary Orchestra.
Alter Stage to przystań dla fanów występów kameralnych oraz poszukiwaczy muzycznych odkryć. Miejsce wcześniej warto zająć na pewno na występie Swans, Thurstona Moore'a czy Of Montreal. Tutaj też zagra trójmiejski reprezentant - Trupa Trupa. Na koniec Beat Stage, czyli miejsce dla tych, którym w koncertowym programie festiwalu brakuje tanecznej imprezy z didżejem. Bity przez pół nocy serwować będą m.in. Flirtini, Daniel Drumz, Selvy, Naphta czy George Fitzgerald.
Nie tylko muzyka
Na Open'erze nie samą muzyką festiwalowicz żyje - organizatorzy starają się mu wypełnić czas pomiędzy koncertami również innymi atrakcjami kulturalnymi. Festiwal po raz kolejny odwiedzi TR Warszawa z dwoma wybitnymi: "4.48 Psychosis" w reżyserii Grzegorza Jarzyny i "Cokolwiek się zdarzy, kocham cię" Przemysława Wojcieszka. Ten pierwszy to inscenizacja sztuki wybitnej brytyjskiej dramatopisarki Sary Kane przedstawiającej historię kobiety, która pod wpływem depresji decyduje się popełnić samobójstwo. Według krytyków jest to jeden z najważniejszych spektakli w polskim teatrze w ostatnich latach. Z kolei Wojcieszek opowiada historię dwóch kobiet, które zakochują się w sobie i aby zrealizować swoją społecznie napiętnowaną miłość, muszą zaryzykować wszystko, co w ich życiu było dotąd najważniejsze. Muzykę do spektaklu zagra na żywo zespół Pustki.
Open'er ponownie podjął współpracę z Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Tym razem na festiwalu będzie można zobaczyć wystawę "Nikt nam nie weźmie młodości! - jak sztuka i muzyka lat 80. stworzyły alternatywne Trójmiasto", która ma sportretować jedne z najważniejszych ruchów w polskiej popkulturze, m.in. Trójmiejską Sceną Alternatywną czy Totart, a także artystów związanych z gdańskim ASP.
Oprócz tego w Altercafe będzie można spotkać się z pisarzami: Ziemowitem Szczerkiem, Magdaleną Grzebałkowską oraz Zygmuntem Miłoszewskim. W Alterkinie będzie można zobaczyć filmy, a w Klubie Komediowym występy stand-uperów i kabaretów impro.
Gastro-miasteczko pełne smaków
Jedzenie uliczne jest modne, foodtrucki na stałe wpisały się w krajobraz letnich imprez, a nie wrzucić "selfie" z burgerem z festiwalu, to prawie tak jak nie być na koncercie głównej gwiazdy. To oczywiście lekka przesada, ale na pewno nie jest nią fakt, że na Open'erze spróbujemy niemal każdego rodzaju kuchni. Zapiekanki, pizze i burgery z barobusów to oczywistość. Podobnie jak grillowane kiełbasy czy bigosy. Do tego dochodzą dania kuchni hinduskiej czy greckiej, oferty barów wegetariańskich i wegańskich, stoiska z owocami w czekoladzie i karmelu, ciastka i inne słodkości.
Gastro-miasteczko to kilkadziesiąt mobilnych mini-restauracji i barów, gdzie można spędzić pół festiwalu - nie tylko jedząc, ale i czekając w kolejce, największej w godzinach pomiędzy występami głównych gwiazd. Są jednak i tacy, dla których słuchanie koncertów ze strefy gastro z zimnym piwem w jednej ręce i burgerem w drugiej na miękkiej pufie to jedyny sposób na uczestniczenie w imprezie.
Samochód zostaw w domu
Organizatorzy co roku starają się jak najbardziej udogodnić dojazd na festiwal i nawołują do korzystania z autobusów komunikacji miejskiej. Bezpłatne autobusy kursują wahadłowo co kilka minut od dworca Gdynia Główna do lotniska Gdynia-Kosakowo (przystanek przy ul. Zielonej ). Linią Open'er Festival pojechać można na podstawie biletu wstępu na imprezę lub festiwalowej opaski, ale tak naprawdę nikt tego nie sprawdza.
Festiwalowicze posiadający karnet 4-dniowy i chcący podróżować po Trójmieście mogą na stronie festiwalu dokupić specjalny bilet SKM za 30 zł, który uprawnia do bezpłatnego przejazdu na trasie Tczew-Wejherowo w trakcie imprezy. Parkingi znajdują się od strony Kosakowa od ul. Wiejskiej . Płatny jest każdy wjazd: motory 15 zł, samochody osobowe 20 zł, rowery - bezpłatnie.
Przez cały czas festiwalu można kupować bilety wstępu: karnet 4-dniowy kosztuje 550 zł, bilet na jeden dzień - 207 zł.
Wydarzenia
Miejsca
Opinie (134) ponad 10 zablokowanych
-
2015-06-30 12:26
Trójmiasto. pl DNO DNO DNO!
Denny artykuł jak ten cały autor Stafiej!
- 19 7
-
2015-06-30 13:07
(5)
Rusza Open'er - trzeba wyjechac za miasto, by nie ogladac tych tlumow paletajacych sie po Gdyni, hipsterow w kaloszach, spodniach rurkach, z brodami i wielkimi goglami na nosie.
- 20 9
-
2015-06-30 13:46
Wyjedź proszę
Zapewne wolisz tłustych podchmielonych turystów ze śląska , taki gust co zrobić .
- 7 6
-
2015-06-30 13:53
(2)
zapraszamy do Brzeźna - tu spotkach swojskich lamusów w bermudach i koszulkach bez ramiączek, ich panny zjarane na solarce z tipsami a każdy w dłoni będzie dzierżył puszkę Tatry Mocnej wystukując noga rytm najnowszego hitu zespołu Weekend
- 12 4
-
2015-06-30 14:17
(1)
Przekonales/-as mnie. Jade do Brzezna! Dzieki za info :)
- 12 2
-
2015-06-30 16:26
no widzisz, dla kazdego cos ciekawego. i po co narzekać
- 5 1
-
2015-07-01 23:26
trochę mi przeszkadzają ale jakoś ścierpię
mieszkam badzo blisko pola namiotowego, hałas znośny dzieki temu że ekrany akustyczne w miarę dobrze ustawione bo bywało zę nie dało się spać do 4 rano, w tym roku spoko, w ubiegłym też było w miarę ok. Szkoda że ZKM daje ciała i nie puszcza 109 i 209 częściej w te dni. Dziś czekaliśmy ponad 40 min na autobus (jedyny o tej porze!) by w ogóle wydostać się z BD, skandal i tyle. A festavalowicze? jak zawsze zakręceni ;) ale nie jest źle, są mili i kulturalni zwłaszcza gdy pytają o drogę. Udanej zabawy im życzę i mniej korków na drodze :D
- 2 1
-
2015-06-30 14:38
Gdynia (1)
Dziewięć milionów dotacji z kasy miasta do prywatnego przedsięwzięcia gospodarczego, a podatki i tak idą do Warszawy!
Alter Art Festival Spółka z o.o. z siedzibą w Warszawie (02-589), przy ul. Kazimierzowska 14, wpisana do rejestru przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego przez Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy pod numerem KRS 227624, o kapitale zakładowym w wysokości 50 000 PLN opłaconym w całości, o numerze NIP 586-214-15-57.
Więcej:
http://www.krs-online.com.pl/alter-art-festival-sp-z-o-o-krs-217230.html- 11 5
-
2015-07-01 23:28
ale podadtki które odprowadzą sklepy wpływają do gminy nie do wawy także spoko
- 0 2
-
2015-06-30 16:22
ASAP Rocky! nawet nie wspomniany w artykule..
- 6 4
-
2015-06-30 17:38
Ludzie, ale marudzicie :)
- 12 3
-
2015-06-30 20:25
to ostatni opener (2)
to ostatni opener
- 3 3
-
2015-07-01 08:35
Ostatni miał już być dwa lata temu i co?
- 3 0
-
2015-07-01 21:12
oby
- 1 1
-
2015-06-30 20:48
to mój 8 opener z rzędu, nie opuściłem żadnego dnia
LIne-up najgorszy od lat,
Te kilka kilka lepszych koncertow w nocy odpuszczam, bo pracuje rano w czwartek i piątek
Generalnie więc zgadzam się z artykułem, atrakcji muzycznych jest coraz mniej
W przyszłym roku na pewno nie kupię biletów w przedsprzedaży i może w ogóle nie przyjdę
P.S Hipsterskie małolaty mi nie przeszkadzają, to po prostu inne pokolenie
Ale wkurza mnie jak ktos pali obok albo nakoksowany tańczy za blisko pogo- 12 6
-
2015-07-01 08:52
skoda pisać
Nic ciekawego w tym roku niech upadną i za drogo ceny 4zl razy wszystko co coś kupić skoda czasu są inne lepsze festiwale to dla mnie wielkie hhh
- 3 1
-
2015-07-01 10:01
To nie jest już to
2008,2009,2010- byłam tylko na tych 3, jednak zawsze śledzę lineupy. Z roku na rok co raz drożej i nic muzycznego dla mnie. Nie jestem jakaś stara (30) ale mało zespołów znam, które grały rok temu czy w tym roku będą.
Jakbym miała luźne 2000 koła, to może bym poszła z mężem. Ale kafelki same się nie kupią :)
pozdr dla bawiących się! nie pijcie za dużo i nie zaśmiecaj Gdyni- 17 0
-
2015-07-01 11:12
muł (2)
Widzę, że niektórzy mają niesamowity ból d*pska ponieważ ludzie się idą bawić. Połowa wypowiedzi "hipsterzy, gimbusy, ćpuny, warszawiaki, balują za pieniądze rodziców" Ja jestem 23-letnim chłopakiem mieszkającym w Sopocie który sam się utrzymuje, nie ćpam a będę się bawił na openerze przez 4 dni. Razem ze mną będzie ekipa około 20 osób które są takie jak ja i idą się wyszaleć. Ale po co ja to pisze. Większość tego nie zrozumie. Ta większość żyje tym że może komuś dogryźć. Siedzi w swoich domach przed komputerem i szuka całymi dniami tematu gdzie będzie mogla wylać swoje pomyje. Tak dla zasady. Jest Ci fajnie? Powodzi Ci się? Już ja Ci dam!
- 13 15
-
2015-07-01 18:15
Urzekła mnie Twoja historia
- 5 3
-
2015-07-01 23:43
Szkoda słów na tych fotelowych zamułów.
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.