- 1 "Grillujemy" współczesne kino (49 opinii)
- 2 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 3 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (19 opinii)
- 4 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
- 5 Planuj Tydzień: Fado, Rynkowski i majówka (7 opinii)
- 6 Nie wyobrażamy sobie majówki bez piwa? (110 opinii)
Bez nich muzyka metalowa wyglądałaby zupełnie inaczej, a kilkanaście lat temu byli jednym z najbardziej rozpoznawalnych przedstawicieli tego gatunku. 30 czerwca w gdyńskim Uchu zagra zespół Sepultura.
Szaleńcze tempo kompozycji, ciężkie, heavymetalowe brzmienia, charakterystyczny dla groovemetalu ryk i połączenie z tradycją muzyki etnicznej - to elementy charakterystyczne dla zespołu Sepultura, który w historii muzyki metalowej zapisał się już przeszło 20 lat temu.
Sepultura, która przyjedzie do Ucha (zespół dzień później zagra także w krakowskim klubie Lochness) różni się znacząco od pierwotnego składu, który święcił triumfy na przełomie lat 80. i 90. Jednak ze względu na swoją legendę warto przekonać jak sprawdza się na żywo teraz, zarówno grając stary, jak i nowy materiał. Dla fanów muzyki metalowej to pozycja obowiązkowa. Razem z nimi na koncercie zagra art-metalowy amerykański zespół Rosetta oraz trójmiejska doom-metalowa formacja Blindead.
Grupa założona w Brazyli przez braci Maxa i Igora Cavalera zaczynała od muzyki deathmetalowej, a ich debiutancki album "Morbid Visions" wydany 23 lata temu jest uznawany za jeden z prekursorów tego gatunku. Później, kiedy skład zespołu się unormował i na stałe zagościli w nim grający na prowadzącej gitarze Andreas Kisser i Paulo Junior na gitarze basowej, zwrócili się w kierunku thrash metalu, charakteryzującego się zawrotnym tempem perkusji w towarzystwie ostrych, metalowych zagrań na gitarach. To właśnie wtedy, w 1989 roku nagrali album "Beneath the Remains", który brytyjski magazyn "Terrorizer" umieścił na liście dwudziestu najważniejszych albumów thrash-metalowych w historii.
Później ich muzyka zaczęła ewoluować w kierunku hardcore, heavy metalu czy groove metalu. Charakterystyczny wokal lidera zespołu Maxa Cavalery rozpoznawał wtedy chyba każdy - obłędne niskie ryczenie wyróżniało grupę na tle innych formacji.
Kulminacyjnym punktem ich kariery był nagrany w 1996 album "Roots", w którym zaczęli eksperymentować z niskimi tonami brzmieniowymi i połączyli muzykę metalową z elementami brazylijskiej muzyki etnicznej. Na płycie pojawiło się wielu gości z metalowego światka m.in. Mike Patton, Jonathan Davies z grupy Korn czy Dj Lethal. Paradoksalnie to właśnie w szczytowym momencie kariery w zespole doszło do rozłamu. Opuścił go jego lider, Max Cavalera, który pokłócił się z bratem i założył solowy projekt Soulfly.
Na jego miejsce przyszedł Derrick Green, z którymi Sepultura nagrała kolejne trzy albumy. Wielbiciele zespołu podzielili się na dwa obozy - wiernych słuchaczy i tych, którzy ocenili, że po odejściu Cavalery zespół najzwyczajniej się skończył.
Po czterech albumach - "Against", "Nation", "Roorback" i wydanym przed trzema laty "Dante XXI" oraz kilku wydawnictwach solowego projektu Cavalery, pojawiły się pogłoski jakoby grupa ponownie miała zagrać w pierwotnym składzie. Do tego jednak nie doszło, za to z zespołu odszedł Igor Cavalera godząc się z bratem i zakładając z nim kapelę Cavalera Conspiracy.
Na początku bieżącego roku grupa wraz z nowym perkusistą, Jean'em Dolabella wydała jedenasty w swojej karierze album zatytułowany "A-Lex" - kolejny koncept-album, tym razem inspirowany był powieścią "Mechaniczna pomarańcza" Anthony'ego Burgessa, której ekranizacji na początku lat 70. podjął się Stanley Kubrick.
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (42) 2 zablokowane
-
2009-05-20 01:10
Sepultura ok
Kto widział Sepulturę na Hunterze 2 lata temu ten potwierdzi że małolaty zobaczą prawie dokładnie to co Sepultura reprezentowała na początku lat 90
Nie przeszkadza nawet brak Cavalerów brzmią idealnie !!!- 4 2
-
2009-05-20 08:20
wielcy melomani się znaleźli !!! (4)
no wiadmo, że Sepultura bez Cavalery to coś innego i ameryki nikt z was nie odkrywa powtarzając to w każdym poście. Sepultura gra na naszym podwórku i ja tu widzę same powodu by się ucieszyć. No chyba, że wyskoczą z kosmiczną ceną biletów :P
- 7 1
-
2009-05-20 10:21
(3)
Cena już jest podana - 85 przedsprzedaż, 95 w dniu koncertu (czyli pewnie i tak nie będzie). Nie drogo zważywszy na to, że Rosetta gra przed nimi.
- 0 2
-
2009-05-20 13:35
hmm, no to jednak nie mało ;/ (2)
chyba za tą cene to sobie daruje i pozostanę przy radiohead i nin :)
- 1 2
-
2009-05-20 14:16
(1)
A ile myślałeś, że Sep. będzie kosztować 25zł?!
- 1 1
-
2009-05-20 16:38
25 i ochrona sluchu w cenie, i wchodze w temat.
Zaraz obok stocznia, to mozecie zalatwic upusty.
- 1 1
-
2009-05-20 08:26
zlooo
zlo, zlo, zlo, zlo... nie ustepuje miejsca staruszkom w tramwaju!!!aaa
- 8 1
-
2009-05-20 21:20
(2)
Super, pol roku czekania na koncert rosetty i tides from nebula i miesiac przed gigiem dorzucaja bande metali ,wyrzucjaa tfn i podnosza cene biletow dwukrotnie. Sepultura pasuje do rosetty jak piesc do nosa
- 1 3
-
2009-05-20 21:24
(1)
Kto to są Ci tajemniczy ONI? :D wyluzuj dzieciaku, nie chcesz nie idziesz, co za problem
- 1 1
-
2009-05-21 08:12
chcialem isc na rosette, ale nie bede placicl 2x wiecej za bilet tylko dlatego ze zaprosili band dla brudasów
- 1 2
-
2009-05-21 10:33
to nie idź, proste
- 2 1
-
2009-05-21 18:04
!!! (1)
jest powód do radości co prawda mały ale jest. Trójmiasto biedne pod względem takich koncertów. porównajcie Warszawę, Wrocław czy Kraków z Trójmiastem. a za Pragą to daleko w polu.
A. Kisser!!!
stay heavy!!!- 5 1
-
2009-06-08 16:12
noo, w Pradze jest wypaśnie koncertowo
uaaaaaaa rrrrrrrrr
- 0 1
-
2009-05-22 15:56
TO NIE JEST ŻADNA SEPULTURA ! (1)
TO NIE JEST ŻADNA SEPULTURA ! - to zwykłe pomyje po Sepulturze...po odejściu Maxa powinni zmienić nazwę. SEPULTURA to kawał historii thrash metalu, zespół który kiedyś z palcem w dupie zapełniał największe hale i stadiony teraz pogrywa jakieś brzdąkanie na bałałajkach...no i ten czarny na wokalu...a zresztą młodzież licealna z naszywkami Slipknot na plecakach typu kostka i tak łyknie ten fajans...SEPULTURA skończyła się po koncercie w Spodku w grudniu 1996 ! To było granie !
- 4 2
-
2009-05-23 16:29
lecz się paranoiku
- 0 1
-
2009-05-22 16:00
racja
pamiętam że zagrali wtedy niezla pigule w postaci 3 numerów połaczonych razem : 1. Speak English Or Die (S.O.D. cover) 2. Hear nothing, see nothing, say nothing (Discharge cover) 3. Policia (Titas cover)
wielka szkoda ze taki zespol tak sie rozmienil na drobne- 1 2
-
2009-05-25 21:48
blad
JONATHAN DAVIS !!! nie davies
- 0 1
-
2009-05-31 18:35
!
Przestańcie pierd..., co było minęło, to prawda, że już nie będzie jak w "Spodku", ale to nie zmienia faktu że warto się przejść na taki koncercik. W Polsce żadko jest okazja pójść na dobry metalowy koncert, więc trzeba się cieszyć że jeszcze ktoś chce przyjechać i zagrać :P
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.