- 1 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (45 opinii)
- 2 Gdański Żuraw otwiera się po remoncie (22 opinie)
- 3 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (159 opinii)
- 4 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (46 opinii)
- 5 Pchli Targ w Oliwie rozpoczął sezon (55 opinii)
- 6 100cznia otworzyła sezon (58 opinii)
Sinéad O'Connor nie żyje. Tak w 2008 r. grała w Gdyni
26 lipca w wieku 56 lat odeszła Sinéad O'Connor, jedna z najbardziej charyzmatycznych wokalistek lat 90. Większość zna ją z legendarnego coveru Prince'a, "Nothing Compares 2 U", ale artystka miała na koncie znacznie więcej muzycznych dokonań. Sinéad koncertowała w Polsce, dotarła też do Trójmiasta: w 2008 roku wystąpiła podczas festiwalu Globaltica.
Irlandzka piosenkarka, kompozytorka i autorka tekstów miała 56-lat. Od dawna zmagała się z chorobą afektywną dwubiegunową i depresją, o czym wielokrotnie opowiadała w wywiadach. Rok temu straciła 17-letniego syna.
W pierwszej połowie lat 90. była jedną z największych gwiazd muzyki pop. Na szczyty list przebojów wyniosła ją przepiękna ballada "Nothing Compares 2 U". Choć jej autorem był Prince, to branża muzyczna doceniła wrażliwą dziewczynę z krystalicznym głosem. Ale Sinéad O'Connor to nie tylko ten jeden słynny utwór. To też aż 10 albumów studyjnych, liczne współprace, w tym z zespołem Massive Attack, muzyka filmowa i występy na srebrnym ekranie, m.in. w "Wichrowych wzgórzach" u boku Ralpha Fiennesa i Juliette Binoche.
Życie O'Connor to także skandale, zwłaszcza jeden, najgłośniejszy, gdy w 1992 roku w programie "Saturday Night Live" po wykonaniu piosenki "War" Boba Marleya podarła zdjęcie papieża Jana Pawła II. Protestowała wtedy przeciwko ukrywaniu i tuszowaniu przez Kościół Katolicki przypadków pedofilii wśród irlandzkich księży. Ten moment zaważył na jej karierze i wielokrotnie był jej wypominany. Sinéad do końca trzymała się swojej wersji i przekonywała, że wiedziała, co robi.
Sinéad O'Connor w 2008 roku była gwiazdą festiwalu Globaltica
- Globaltica 2008 była pierwszym dużym festiwalem, przy jakim pracowałem, a Sinéad O'Connor była jego gwiazdą. Pamiętam, że kręciła się za główną sceną przed występem, siadała na schodach prowadzących na nią i sprawdzała, co się na niej dzieje; pamiętam, że raz spotkaliśmy się wzrokiem i bez słowa skinęliśmy do siebie głowami; pamiętam, że robiliśmy dla niej miejsce pod drzewem, gdzie niechętnie stanęła do kilku zdjęć dla prasy i pamiętam, że wydawała się przygnębiona, ale koncert zagrała tak, jakby cały świat zostawiła za sobą. Ten jeden raz w życiu poczułem, co to jest "starstruck", później nie było już żadnych gwiazd.
Sinéad O'Connor podczas spotkania z fanami i mediami, Globaltica 2008
Opinie wybrane
-
2023-07-27 08:48
Tak wiele przeszła
Bardzo odważna kobieta, prawdziwa artystka której nie ułożyło się w życiu. Mam nadzieje, ze w końcu poczuła ulgę. Wielka strata, ale zostawiła po sobie kawał świetnej muzyki.
- 57 32
-
2023-07-27 08:48
(4)
RIP. Większość tych gwiazd to mocno nieszczęśliwi ludzie. W Jej przypadku jeszcze tragedia sprzed roku. W ostatnich latach odeszły naprawdę duże nazwiska. Obecnie nie ma już takich artystów o których będzie się pamiętać za 30 lat.
- 60 5
-
2023-07-27 09:57
(3)
Prywatnie Sinead byla 4x4, znaczy sie miala czworo dzieci z czterema roznymi facetami. Najmlodszy syn to nastolatek; Jak on udzwignie smierc matki? szkoda dzieciaka.
- 5 6
-
2023-07-27 19:03
To chyba ten najmłodszy nie żyje. (1)
Na brytyjskich portalach były ich wspólne zdjęcia, bardzo do niej podobny. Fajny chłopaczek był.
- 0 1
-
2023-07-27 20:06
Nie
To ten przedostatni
- 1 0
-
2023-07-27 15:20
No pacz pan, a po trzykroć mężaty wzór cnót niewieścich sama nie wie które dziecko z którym mężem.
- 7 2
-
2023-07-27 08:48
Cierpienie miała wypisane na twarzy (5)
I nie była to ani artystyczna poza, ani emo, ani wojna ze światem. To taki rodzaj cierpienia o którym nie sposób opowiadać. Tak który nie jest na pokaz. Ona przemieniała to w śpiew. I mam wrażenie że śpiewała przede wszystkim do siebie.
- 70 10
-
2023-07-27 09:35
jak ktoś choruje to cierpi (1)
sama, po wielu latach wyznała oficjalnie
depresja, narkotyki, używki, media - to wszystko nie pomaga, pogłębiająca się świadomość tego i śmierć dziecka....- 13 3
-
2023-07-27 17:16
narkomanka cierpiała a to dobre
- 3 7
-
2023-07-27 09:08
wiekszej juz głupoty nie czytałem (2)
- 8 40
-
2023-07-27 09:25
Poczytaj swoje komentarze. (1)
- 27 8
-
2023-07-27 14:42
100/100
- 2 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.