• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Slow Fest Sopot w weekend na molo

Marta Nicgorska
24 czerwca 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Od początku impreza znana jest pod nazwą "Sopot od kuchni". Od początku impreza znana jest pod nazwą "Sopot od kuchni".

Pierwszy wakacyjny weekend zaskoczy nas nowymi smakami. W sobotę i niedzielę odbędzie się trzecia edycja "Slow Fest Sopot". Przy długim stole na molo spotkają się restauratorzy, miłośnicy zdrowej żywności, blogerzy kulinarni i artyści, którym bliska jest idea Slow Food. Mieszkańcy Trójmiasta oraz turyści podczas spaceru będą mogli podejrzeć pracę szefów kuchni i spróbować niecodziennych potraw, na przykład... ślimaków.



W sobotę i niedzielę sopockie molo będzie należało do smakoszy. Od godziny 11 do 19 deski nadmorskiej promenady opanują szefowie kuchni z Trójmiasta i okolic oraz fani Slow Food. Na imprezie pojawi się - tak jak rok temu - około 50 renomowanych restauracji. Każdego dnia na 26 stanowiskach będą serwowane ciekawe przekąski przygotowane zgodnie z założeniami festiwalowego menu.

Czy uważasz, że molo w Sopocie to dobre miejsce na organizację imprezy kulinarnej?

- Tak jak w poprzednich edycjach goście będą mieli okazję posmakować autorskich przysmaków przyrządzonych na bazie tych samych produktów. Formuła wydarzenia zasadniczo się nie zmienia. W tym roku nastawiamy się na przyjacielskie gotowanie, wszak impreza prócz walorów edukacyjnych i poznawczych ma integracyjny charakter - zapowiada Wojciech Radtke, główny organizator festiwalu, promotor idei Slow Food.

Organizator zapowiada, że na gości będzie czekało aż 30 tysięcy porcji degustacyjnych. Aby przygotować taką liczbę przekąsek, restauratorzy będą potrzebowali łącznie 2500 kg ryb, 1500 kg warzyw i 1000 kg owoców.

Na stole wśród wielu propozycji kulinarnych znajdą się dania z ryb bałtyckich, atlantyckich i słodkowodnych, dania z owoców morza, wołowiny, jagnięciny, wieprzowiny, dania greckie, japońskie, francuskie, włoskie, marokańskie, tajskie, hiszpańskie, polskie, szwedzkie, norweskie, egzotyczne dania wegańskie i wegetariańskie, a także zupy, różnorodne wypieki, słodycze, desery. Nie zabraknie "Sopockiego śledzika".

- Po raz pierwszy odbędzie się konkurs na najlepsze danie festiwalowe: słone i słodkie. Oceniać będzie 6-osobowe jury w międzynarodowym składzie. Nagrody czekają nie tylko na wystawców, ale także na gości festiwalu - dodaje Wojciech Radtke.

Na czas imprezy sopockie molo zamienia się w restaurację pod chmurką. Na czas imprezy sopockie molo zamienia się w restaurację pod chmurką.


Poza degustacją potraw będzie można zrobić zakupy u wystawców oferujących zdrową żywność. Miłośnicy wyrobów mięsnych mogą już ostrzyć sobie zęby na wędliny myśliwskie. Ci, którzy od mięsa stronią, znajdą coś dla siebie wśród przysmaków z koziej zagrody. Poza jedzeniem będą też trunki: unikatowe piwa regionalne czy cydry.

Tegoroczną imprezę odwiedzi na pewno Michela Lenta z zarządu Slow Food z Włoch oraz członkowie Slow Food Polska. W rolę kucharzy wcielą się politycy, m.in prezydent Sopotu Jacek Karnowski i marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk. Niewykluczone, że dołączą także aktorzy, którzy będą gośćmi festiwalu Dwa Teatry. Organizatorzy nie chcą jednak zdradzać nazwisk.

- Podczas każdej edycji zaglądali do nas artyści. W tym roku niech będzie niespodzianką, kto zasiądzie z nami do stołu - śmieje się tajemniczo Wojciech Radtke.

Nie jest jednak tajemnicą, że na imprezę wybierają się: Konsul Honorowa Włoch Claudia Fillippi-Chodorowska, która opowie o rybach bałtyckich oraz właściciele Atelier Smaku - Jola Słoma i Mirek Trymbulak, którzy przybliżą temat bezglutenowej kuchni wegańskiej.

Oprócz integracji i degustacji na gości czeka spora porcja wiedzy. W Biurze Festiwalu zaplanowano kilka wykładów, m.in. o kulinarnych sekretach Bałtyku, starych odmianach drzew owocowych, serach zagrodowych, kwiatach jadalnych czy hodowli krów Wagyu.

Każdy odwiedzający będzie mógł spróbować kilku wybranych przez siebie potraw. Za degustację trzeba będzie jednak zapłacić. Karnet na menu degustacyjne składające się z 5 kuponów kosztuje 25 zł i będzie dostępny w Biurze Festiwalu. Oprócz karnetu konsumpcyjnego trzeba liczyć się z opłatą za wstęp na molo. Bilety można będzie kupić w kasach wedle obowiązujących w sezonie stawek (normalny 7,50 zł, ulgowy 4 zł).

Dla naszych czytelników przygotowaliśmy specjalny konkurs, w którym można wygrać 8 podwójnych voucherów na imprezę. W skład voucheru wchodzą 2 bilety na molo oraz 2 karnety konsumpcyjne. Aby wziąć udział w konkursie, wystarczy odpowiedzieć na pytanie.

Wydarzenia

Sopot od Kuchni - Slow Fest Sopot (9 opinii)

(9 opinii)
festiwal sztuki, pokaz

Zobacz także

Opinie (44) 4 zablokowane

  • "spróbować niecodziennych potraw, na przykład... ślimaków"??? (2)

    A co to za nadzwyczajna potrawa? W Biedronce i Lidlu były ślimaki, na łące można sobie nazbierać jak ktoś chce zrobić. Co w tym nadzwyczajnego?

    I ta opłata za wstęp na molo.
    Może trzeba było zrobić to wszystko na placu przed molem a nie tak aby trzeba było kupować bilet upoważniający do pochodzenia po deskach.

    Liczę na to, że pogoda rozprawi się z tą imprezą.

    • 49 10

    • Ślimaki

      Z Lidla ślimaki ? Chłopie...opanuj się...
      Trochę rozwagi...to przepaść między dobry daniem...z pasji do jedzenia a gotowiec...z marketu...inne masło, inny rodzaj mięsa czytaj ślimaka...jakość chłopie jakość...głodny jesteś to idź do baru mlecznego...a nie na degustację!

      • 0 0

    • polecam

      pie... i i tak bedzie z 10 tysi ludzi i jesc beda, slimaki tez hahahhahha
      ja uwielbiam :) to afrodyzjki, moze tobie pomoga :)

      • 6 2

  • No nosi mnie!!! (1)

    Ilość osób, które narzekają na bilet wstępu i cenę karnetu. Za darmo wszystko powinno być? Ale na McD to jest kasa? Na flaszkę dziś też? Jak kogoś nie stać to pewnie nie siedzi teraz i nie komentuje w necie. Pozostali NARZEKACZE i hejterzy - zostańcie w domu- w TV sporo się dzieje.

    • 3 0

    • Popieram ludzie to są świnie ale tylko Polacy tak potrafią.

      • 0 0

  • Jestem Polakiem , mieszkam w Polsce, może mi ktoś przetłumaczyć co to znaczy Slow Fest? (3)

    W słowniku języka polskiego takich słów nie znalazłem....

    • 14 1

    • to znajdź sobie w słowniku ang (2)

      pora wyjść z fotela i wyłączyć polsat

      • 2 4

      • (1)

        Słownik angielski jest podręcznikiem obowiązującym w POlsce?

        • 1 1

        • a jaki słownik będzie w PISScze?

          • 0 0

  • Policzmy (1)

    chcę póść z żoną
    - 2 x 25 zł
    - 2 x 7,50

    razem 65 zł zeby zjeść 5 mikro porcji z plastikowych talerzy , hmmmm.

    • 19 1

    • policzmy

      ziemniaki -1
      jajka- 5
      olej - 4
      mąka- 1
      sól - 1.5
      pieprz - 1

      razem 13.5 żeby zrobić sobie wspólne gotowanie z żoną w domu. Proponuję do wyboru:
      placki ziemniaczane
      ziemniaki i sadzone
      kluski
      kopytka
      kotlety jajeczne

      logiczne jest, że w domu taniej. Piwo w knajpach tez powinno być po 2pln?

      • 1 0

  • Powaliło was?? (2)

    25zł za jakieś kupony??? A paszli won z tą swoją kuchnią na dno Bałtyku.

    • 15 4

    • Cena nie jest zła. (1)

      Po 5zł żeby popróbować fajne rzeczy, ale wstęp na molo to złodziejstwo. Chce odwiedzić festiwal w sobote i niedzielę, bo wystawiają się różne restauracje. Mam zapłacić dodatkowe 15zł za to, że mnie wpuszą na teren imprezy? Niedoczekanie.

      • 7 0

      • za wstęp na festiwal piwa w Gdańsku też płacisz, tak?

        • 0 0

  • Poszedłbym, ale nie pójdę. (7)

    Płacić dodatkowo za biet na molo to kpina. Wiem, że to nicałe 8zł, ale chodzi o zasadę. Na każdym kroku tak jest.
    Tydzien temu byłem na festiwali wino i sery na placu zdrojowym i było dobrze.

    • 30 4

    • a ja za wejście nie płacę :)

      bo mieszkam w Sopocie :P i z całą rodzinką się przejdę. Pozdrawiam narzekających i oczekujących, że wszystko ma być za darmo.

      • 0 0

    • pogoda kiepska

      więc robi się imprezy na molo, żeby ktoś kupił wejściówki na pomost. 7,5 zł to nie majątek. Masz rację. Też nie lubię jak ktoś "wymusza" opłatę tzw przy okazji. No i te uprzejme inaczej Panie przy kołowrotach....

      • 1 1

    • (3)

      Ehh.. Jasiu polaku.. za toaletę też byś nie zapłacił, szczając w śmietniku, bo za darmo?

      • 5 12

      • Jak się zeszczam w śmietniku, to nie jest za darmo, misiu o bardzo małym rozumku. (2)

        Posprzątają to służby miejskie z moich i Twoich podatków. :)

        • 6 2

        • (1)

          Służby miejskie sprzątają śmieci z kubłów, nie twoje szczochy zaśmierdziałe.

          • 1 1

          • Twoje pachną?

            j.w.

            • 0 0

    • Dokładnie

      Imprezy niby darmowe ale chyba specjalnie robią je na molo żeby sopocina i tak swoje wyciągnęła z takiej inicjatywy.

      • 3 0

  • płatne molo zniechęca

    Po pierwsze płatne wejście, po drugie płatne kupony, po trzecie Polak z kulturą na bakier więc nie będzie dbał aby naczynia wrzucić do kosza, po czwarte brak wstępu dla osób z psami...to na nie,
    a na tak po pierwsze zdrowa, smaczna i ciekawa kuchnia,...to było by na tyle

    • 1 2

  • ale ćwoki śopoćkie mają za darmo !!! (1)

    !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 2 3

    • To się tam przeprowadź jak ci źle na Kowalach/Baninie

      • 2 0

  • prawie jak w Zakopanym (4)

    nie jestem wredny ale mam nadzieję, że w weekend będzie lało, wiało i będzie bardzo zimno , wejście 7,50zł , kupon 25zł to powoli zaczyna przypominać Zakopane które stało się obrzydliwe ze względu na wszechobecny i nachalny wyzysk na czym tylko się da ,
    32,50zł x2 dorosłe osoby plus jeszcze dziecko to ja sobie wole grilla zrobić (jak by padało to nawet w garażu) albo do knajpy iść i zjeść na talerzu jak człowiek
    a ślimaki można w lidlu kupić , owoce słodycze warzywa piwo i reszte też
    a zupę najlepszą i tak moja żona gotuje i to na łopatce a nie tam na jakiś wegetariańskich wynalazkach niewiadomego pochodzenia

    • 6 2

    • (3)

      Jaki ty prosty jesteś to ich do Lidla na wycieczkę i weź żonę, kup jej zupę w proszku, pio co wydawać i tak się nie zorientuje!

      • 1 1

      • (2)

        Powiedz zatem, czym się różnią te ślimaki z Lidla czy Biedry czy P&P, ALMY itd od tych zrobionych na ten Fest Slow Food?
        ZAWSZE ślimaki, obojętnie przez kogo by nie były zrobione, będą miały najmniej 3 dni od ich zbioru. Z racji że na ten festiwal żywności, jest zapowiedź że będą podawane, można się założyć, iż będą przygotowywane dużo wcześniej (tydzień, dwa?) i zapewne w części czy całości mrożone.
        Tu nie chodzi o krytykę tego co tam podawane będzie ale o bezmyślne wychwalanie czegoś czego się nie zna a z strony wystawców, wykorzystywanie tej niewiedzy dla podkreślenia odmienności, która tu nie występuje i epatowanie zwykłością jako coś niecodziennego.

        • 0 0

        • przeczytaj program imprezy.

          • 0 0

        • No właśnie

          jak się nie zna, to warto byłoby poznać. Taka cecha ludzi inteligentnych - ciekawość świata. Jak nie pójdę, to nie poznam "z czym się je" ten festiwal. I oczywiście, że można sobie kupić ślimaka w biedrze, ale czy nie milej jest pójść do ludzi, porozmawiać z nimi, wspólnie coś zjeść? I nie chodzi mi o to, żeby każdego namawiać, bo rozumiem, że dla niektórych może to być duża kwota, ale żeby od razu tym co mają ochotę wyjść życzyć okropnej pogody, bo samemu woli się zupę na łopatce, to nie jest życzliwość dla ludzi. I po co taka bezinteresowna wredota?

          • 3 0

  • Znając kulturę osobistą moich Rodaków, zalecam wzmocnienie służb porządkowych. (2)

    Nie chciałbym widzieć w Zatoce kubeczków, tacek i resztek jedzenia. A tak z pewnością będzie.
    I znowu jakiś Slow Fest, niech się organizator stuknie fest w swój brain i zacznie używać języka ojczystego.

    • 23 14

    • (1)

      Chodzi o zwykły PUSTOSŁÓW, bo tak po prawdzie cała otoczka tzw Slow Food nie znaczy dokładnie nic, czego byśmy nie znali.
      Albo inaczej, jeszcze w czasach PRL-u niemal cała produkcja gastronomiczno-kulinarno-spożywcza w porównaniu do dzisiejszych technologii, bez problemów zmieściłaby się w formule Slow Food, niemalże w całości.

      • 9 1

      • Fest sugeruje, że to

        skrót od festiwalu, takie sopockie Octoberfest:-P Ktoś tu wyżej s**, niż ma...

        • 1 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Festiwal Literacki Sopot 2018 został poświęcony literaturze: