• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Solidnie, ale bez zachwytu. Morcheeba w B90

Jarosław Kowal
1 marca 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Morcheeba przeobrażała się wielokrotnie, ale tylko ze Skye Edwards w składzie potrafi zachwycać. Morcheeba przeobrażała się wielokrotnie, ale tylko ze Skye Edwards w składzie potrafi zachwycać.

W świadomości wielu osób Morcheeba to gwiazda jednego-dwóch przebojów, która niczego wartościowego po 2002 roku nie nagrała, ale fani zespołu doskonale wiedzą, że Skye i Ross Godfrey to znacznie więcej i tłumnie stawili się w gdańskim B90.



To nie jest pierwsza wizyta Morcheeby w Trójmieście - w październiku 2016 roku można było zobaczyć ich w Starym Maneżu i prawdopodobnie osoby, które były na tamtym koncercie z czwartkowym występem mogły mieć największy problem. Z repertuaru zniknęły wprawdzie wszystkie utwory nagrane przez wokalistkę i producenta pod szyldem Skye and Ross (używanym po odejściu Paula Godfreya i przed wykupieniem jego udziałów), ale - poza kilkoma wyjątkami - usłyszeliśmy niemal dokładną kopię ówczesnej setlisty. Dodano trzy utwory z zeszłorocznego albumu ("Blaze Away"), a resztę wypełniły największe przeboje - "Otherwise", "The Sea" i "Rome Wasn't Built in a Day"... I to właściwie tyle, bo żaden inny singiel Morcheeby (a łącznie jest ich blisko trzydzieści) nie osiągnął porównywalnego sukcesu.

Popowe koncerty w Trójmieście


Brak dużej liczby radiowych hitów w repertuarze nie mógł być zarzutem pod adresem londyńskiego zespołu do momentu, gdy priorytetowym składnikiem ich muzyki była wyjątkowa, nieco mroczna i zarazem romantyczna atmosfera silnie nawiązująca do trip hopowych brzmień spod znaku Portishead czy Massive Attack. Nastrój w zupełności rekompensował kompozytorskie tendencje powielane z płyty na płytę, ale dzisiaj Morcheeba jest już zupełnie innym zespołem - gitara elektryczna prawie całkowicie wyparła elektroniczne podkłady, a chłodne bity zastąpił dubowy bas.

Nowe aranżacje umniejszyły dawny blask grupy, co najdotkliwiej można było odczuć właśnie przy tych najpopularniejszych utworach, chociażby przy "Otherwise", którego charakterystyczny wstęp stworzony z samplowanych partii smyczkowych po przetłumaczeniu na gitary przypomina niezbyt udany cover.

  • Skye jest raczej powściągliwa w kontaktach z publicznością, ale nadrabia to charyzmą.
  • Jednym z najważniejszych elementów koncertu było świetnie dopasowane oświetlenie.
  • Publiczność zapełniła B90 niemalże po same brzegi
  • Perkusistą Morcheeby jest Jaega Edwards - syn Skye.
Był jednak powód, dla którego nawet tak bardzo odmienione wersje utworów nadal brzmiały zjadliwie - niezmiennie fascynujący głos Skye Edwards. Swojego czasu bracia Godfrey próbowali kontynuować działalność z innymi osobami przed mikrofonem, ale to nigdy nie zdawało egzaminu i trudno się dziwić. Edwards jest sercem Morcheeby, pochłania całą uwagę, a pobraną od publiczności energię zwraca ze zdwojoną siłą. Za cichego bohatera można uznać także autora oprawy wizualnej koncertu - światła i zawieszona w połowie sceny kula dyskotekowa odmieniły oblicze postindustrialnej hali, która zdawała się prezentować dostojniej niż na wielu organizowanych w niej koncertach metalowych.

B90 zapełniło się zresztą po same brzegi, co jest wynikiem znacznie lepszym niż na koncercie sprzed ponad dwóch lat. Być może zadecydowało dobre przyjęcie albumu "Blaze Away" zarówno przez fanów, jak i krytyków, może też miała na to wpływ dość skromna, jeśli chodzi o zagraniczne gwiazdy, oferta koncertowa w Trójmieście w ostatnich tygodniach zimy. Niewątpliwie natomiast Morcheeba jest jednym z tych zespołów, których publiczność dorasta razem z nim, a dopływ świeżej krwi w gronie ponad tysiąca osób był właściwie niezauważalny - na sali dominowali odbiorcy po trzydziestce, w tym także niżej podpisany.

To nie był koncert wyjątkowy ani w jedną, ani w drugą stronę - nie był ani wyjątkowo udany, ani wyjątkowo kiepski. Sprawni muzycy z obdarzoną świetnym głosem wokalistką odegrali niemalże w bezruchu kilka solidnych utworów i ze trzy-cztery nawet bardziej niż solidne - po tak spędzonym wieczorze trudno wrócić do domu z poczuciem straconego czasu, a jednak do pełni szczęścia zabrakło czegoś, co mogłoby sprawić, że te półtorej godziny utkwiłoby w pamięci jako chwile wyjątkowe.

Fragment koncertu Morcheeba z Berlina

Wydarzenia

Morcheeba (15 opinii)

(15 opinii)
110 zł
muzyka elektroniczna

Miejsca

  • B90 Gdańsk, Elektryków

Opinie (19) 3 zablokowane

  • Udane widowisko

    Bardzo mi się podobało muzycznie, dobre nagłośnienie, oprawa wizualna, aranżacje również niczego sobie, dobrze że inaczej jak na studyjnych płytach. Nie żałuję 2 wypitych szklaneczek rumu jak i wydanej kasy na bilet. Zaliczam do udanych imprez.

    • 3 3

  • Morcheeba

    Redaktor ma na myśli "Tape Loop" i "Trigger Hippie" z zadymionego,debiutanckiego albumu?

    • 0 0

  • Dla mnie super

    Bardzo fajny koncert. Nie byłam w Starym Manezu ale na kilku innych... Teraz bylam bardzo zadowolona:) Myślę , że prawdziwi fani podzielają moje zdanie. Same znane i dobre kawalki.

    • 1 0

  • cudowny

    Byłem na koncercie w Starym Maneżu i wcale nie uważam ,że ten koncert był słabszy.Nagłośnienie o niebo lepsze.myślę, że dla starych fanów koncert wyjątkowy pod każdym względem.no może za krótki...

    • 1 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

Juwenalia Gdańskie 2024 (40 opinii)

(40 opinii)
75 - 290 zł
Kup bilet

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Duży wakacyjny festiwal muzyczny w Gdyni Kosakowie to: