- 1 Gen Z a Jay-Z: czym różnią się pokolenia? (61 opinii)
- 2 Niekonwencjonalne imprezy świąteczne (24 opinie)
- 3 Nietypowe choinki w duchu zero-waste (10 opinii)
- 4 18-letni rysownik ma 15 mln fanów (88 opinii)
- 5 Miejski sylwester tylko w Gdańsku (207 opinii)
- 6 Kolorowa parada na otwarcie Jarmarku (178 opinii)
Sopot letnią stolicą filmową. Zbliża się Sopot Film Festival
10 lipca 2015 (artykuł sprzed 8 lat)
W sobotę startuje szósta letnia edycja Sopot Film Festival. Widzowie w ciągu dziewięciu dni zobaczą 120 filmów z całego świata. Oprócz pełnometrażowych produkcji, organizatorzy przygotowali pokazy dokumentów, animacji, kinowych retrospekcji i filmów krótkometrażowych. Do tego muzyka na żywo, akcje plenerowe na plaży, warsztaty i spotkania z ludźmi kina.
Od 11 do 19 lipca uczestnicy festiwalu będą mieli okazję poznać przekrój współczesnego kina, od klasyki aż po najświeższe filmowe premiery z różnych zakątków świata. Ważnym elementem imprezy jest także promocja polskiej kinematografii, zwłaszcza twórców dopiero stawiających pierwsze kroki w przemyśle filmowym.
Konkursowe starcie młodych twórców
Nieodłączną częścią festiwalu w Sopocie są sekcje konkursowe. W kategorii "1-2" udział biorą debiuty i tzw. drugie filmy. "World Shorts & Short Anima" to z kolei konkurs krótkometrażowych produkcji.
- Oba konkursy są międzynarodowe, więc w jakimś stopniu pozostaje aktualna idea, by konfrontować kino polskie z zagranicznym - tłumaczy dyrektor programowy festiwalu, Anna Kądziela-Grubman. - Dajemy widzom możliwość obejrzenia filmów, które funkcjonują jedynie w wąskim obiegu festiwalowym i nie wchodzą do szerszej dystrybucji kinowej.
W konkursie filmów pełnometrażowych podczas tegorocznej edycji o nagrodę główną powalczy osiem produkcji: australijsko-kambodżański "Ruin", amerykański "Wildlike", serbska "Otwarta klatka", peruwiańsko-kolumbijskie "Klimaty" i "Młoda Sophie Bell" ze Szwecji. Stawkę uzupełniają trzy polskie obrazy: "Carte Blanche" Jacka Lusińskiego, "Kebab i Horoskop" Grzegorza Jaroszuka oraz "Małe stłuczki" w reżyserii Aleksandry Gowin i Ireneusza Grzyba. W jury zasiądą m.in. operator Ryszard Lenczewski (nominowany do Oscara za zdjęcia do "Idy") i Tomasz Wasilewski (autor "Płynących wieżowców", laureat ubiegłorocznej nagrody publiczności). Swoją nagrodę przyznają także widzowie festiwalu.
W konkursie krótkometrażówek weźmie udział 30 fabuł i animacji wybranych z 2,4 tysiąca zgłoszeń. Filmy oceniać będą dziennikarz Przemysław Gulda, operator Bartosz Mikołajczyk oraz reżyser i scenarzysta Marcin Borchardt.
Reżyserskie retrospektywy
Poza filmowymi debiutami, Sopot Film Festiwal jest też okazją do przypomnienia sobie dorobku wyróżniających się i wielokrotnie nagradzanych reżyserów.
- Co roku przybliżamy twórczość wybitnych reżyserów, tych klasycznych i współczesnych - tłumaczy Kądziela-Grubman. - W tym roku są to retrospektywy ormiańskiego reżysera, porównywalnego do Felliniego czy Bergmana, Siergieja Paradżanowa, jednego z najciekawszych obecnie kanadyjskich reżyserów Denisa Villeneuve'a oraz Jerzego Skolimowskiego, który od lat tworzy za granicą.
Sekcja "małych retrospektyw" poświęcona będzie twórczości Magdaleny Piekorz ("Pręgi"), Jana Komasy ("Miasto 44") i Łukasza Palkowskiego ("Bogowie").
Trochę komercji, czyli dla każdego coś dobrego
Podczas Sopot Film Festival nie zabraknie również najsłynniejszych i najgłośniejszych filmowych produkcji ostatnich lat i miesięcy. W ramach sekcji "Spectrum: 14/15" pokazane zostaną m.in. oscarowy "Birdman" czy świetne komedie z różnych stron świata - australijsko-nowozelandzka produkcja "Co robimy w ukryciu", argentyńskie "Dzikie historie" i szwedzki "Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął".
Kobiecy urok Skandynawii
Specjalną sekcję tworzy kobiece kino skandynawskie. Widzowie zobaczą 12 produkcji realizowanych przez reżyserki z Danii, Szwecji i Finlandii.
- Będą to filmy o kobietach oraz filmy ukazujące świat widziany oczami kobiet. Zaprezentujemy pasmo poświęcone nurtowi Dieselpunk - filmom, określanym nierzadko jako retro-fantastyka, które czerpią inspiracje m.in. z ducha lat 1920-50, literatury pulp, kina noir, stylu art-deco, bauhaus i jazzu, łącząc je z futurystyczną, postmodernistyczną technologią - wyjaśnia Kądziela-Grubman.
Nie tylko kino
Sopocka impreza to także kompilacja różnych dziedzin sztuki. Stąd też uczestnicy festiwalu będą mogli posłuchać solidnej porcji muzyki. Trójmiejski zespół Old Time Radio zagra do krótkich filmów i animacji z lat 1907-1928. Natomiast Olo Walicki Kaszebe II zaprezentuje specjalną ścieżkę do filmu "Metropolis" z 1927 roku. Filmowy festiwal ubarwią też swoimi występami Mary Komasa i DJ MNOW.
Filmowe spacery z szafą i bez
Tegoroczną nowością są spacery filmowe śladem sopockich planów zdjęciowych. Można będzie w ten sposób zwiedzić miejsca związane z takimi filmami, jak "Medium", "Ile waży koń trojański?" i "Wniebowzięci".
Po ulicach Sopotu, z pomocą aktorów z Teatru na Plaży, wędrować będzie także szafa filmowa. Warto śledzić festiwalowego Facebooka i Instagrama, bo właśnie tam zamieszczane będą informacje o aktualnej lokalizacji szafy.
Gdzie i za ile?
Sopot Film Festival to projekcje i pokazy w różnych częściach miasta. Poszczególne sekcje zaplanowano w Multikinie, Państwowej Galerii Sztuki, Scenie Kameralnej Teatru Wybrzeże, Dwóch Zmianach, kawiarni artystycznej 3 Siostry oraz plenerowej strefie Teatru na Plaży z wieczornymi wydarzeniami nad samym brzegiem morza. Szczegółową rozpiskę można znaleźć na stronie internetowej Sopot Film Festiwal.
Udział we wszystkich seansach i pokazach to przyjemność warta 160 zł (karnet na wszystkie dni festiwalu). Karnety na 5 i 10 filmów kosztują odpowiednio: 55 i 90 zł. Za darmo obejrzymy blok filmów krótkometrażowych i pokazy plenerowe. Pojedyncze wejściówki kosztują od 5 do 13 złotych, w zależności od miejsca seansów.
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (3)
-
2015-07-13 00:24
żartobliwy art
Najnowsze produkcje??? Autor zupełnie nie ma orientacji w produkcji filmowej
- 1 0
-
2015-07-12 00:01
Sopot letnią stolicą odgrzewanych kotletów! (1)
- 4 5
-
2015-07-12 09:24
My lubim kotlety
A flondre najbardziej
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.