- 1 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 2 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (18 opinii)
- 3 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (139 opinii)
- 4 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
- 5 Planuj Tydzień: Fado, Rynkowski i majówka (6 opinii)
- 6 Nie wyobrażamy sobie majówki bez piwa? (108 opinii)
Śpiewać każdy może. Czy artystów można porównywać?
Kogo możemy nazwać artystą w kontekście szeroko pojętej muzyki rozrywkowej? Tego, kto pisze tekst, komponuje muzykę i aranżuje, czy też tego, który dostaje wszystko na tacy i tylko wykonuje utwór? Dla niektórych tylko ci pierwsi są artystami, a ci pozostali - piosenkarzami. Czy to jednak nie jest krzywdzące? Czy talent można porównywać?
Najbliższe koncerty w Trójmieście
Nie do końca się z nią zgadzam, ale rozumiem tę argumentację. Uważam bowiem, że niektórzy rodzą się z pewnymi umiejętnościami znacznie przekraczającymi te, które mają inni. Niemniej skupmy się na istocie - kogo można nazwać artystą w kontekście muzyki i czy w ogóle powinno się to rozgraniczać? Czy wielcy polskiej estrady - Czesław Niemen, Maryla Rodowicz, Edyta Geppert, zespoły Perfect, Lady Pank czy Breakout - nie są artystami, ponieważ nie pisali własnych tekstów albo muzyki? Czy dzisiejsze popularne marki, jak Sanah czy Kortez, są przez to gorsi od Dawida Podsiadły? Czy może wyłącznie tacy jak Kazik, Łona, Fisz czy Organek są godni miana artystów?
Sami tworzymy sobie problemy
Ale też z drugiej strony nie każdy powinien pisać teksty czy muzykę, ponieważ po prostu nie potrafi tego robić. Przykładów we współczesnej muzyce mamy aż nadto, co słyszymy co chwilę w najróżniejszych rozgłośniach radiowych - i to nie dotyczy wyłącznie naszego podwórka, ale całego świata. Nic więc dziwnego, że ci, którzy mają tego świadomość, sięgają po pomoc. Zwłaszcza gdy są wybitnymi wokalistami.
Polska piosenka zawsze miała szczęście do tekściarzy. Twórcy tekstów, piosenkowi poeci. Instytucja autora tekstów piosenek wywodzi się z czasów PRL-u, kiedy to dyrektywy polityki kulturalnej widziały w utworach muzycznych element ideologiczny. Sztuka miała być narodowa w formie i socjalistyczna w treści. Co za tym szło, zespoły - jak je wówczas określano - wokalno-instrumentalne musiały posiadać... kierownika literackiego. Jego zadaniem było czuwanie nad jakością utworów.
Wielu wybitnych polskich tekściarzy, których piosenki śpiewamy i znamy po dziś dzień, wywodziło się z STS-u, Studenckiego Teatru Satyryków. Jak chociażby Agnieszka Osiecka. Oprócz niej nie sposób nie wspomnieć o innych wielkich - Jonaszu Kofcie, Wojciechu Młynarskim, Jeremim Przyborze. Każdy z ich utworów był dziełem literackim - tu nie było pisania tylko po to, aby zachować rymy. Nie chodziło o zachowanie struktury zwrotka-refren. To miała być opowieść. Nierzadko zamieniająca się w hymn pokolenia, jak "Okularnicy" Osieckiej.
Czy spacer musi kończyć się w knajpie?
Tekściarze byli i są potrzebni. We współczesnej historii najlepiej pokazuje to przykład Jacka Cygana. Absolutny hegemon polskiej piosenki - bez problemu tworzy teksty dla dzieci, jak i zawoalowane wielowymiarowe opowieści. Okazało się dość szybko w ostatnich latach, że nie każdy potrafi i powinien pisać teksty piosenek. Dla przykładu - Rogucki, Peszek, Wiśniewski, Kupicha, Mezo. Jednak chęć bycia postrzeganym jako samowystarczalny artysta kompletny wygrała z jakością.
To nie zawsze działa. Jeśli nie ma się predyspozycji do którejś z tych sfer, od razu wychodzi to na wierzch. Są wybitni muzycy, którzy tworzą fantastyczne kompozycje, ale za diabła nie napiszą dobrego tekstu. I tu właśnie potrzebny jest tekściarz. Poeta piosenki.
Kto zatem jest artystą? Ten, który robi wszystko sam, ale z różnym skutkiem, czy też ten, który jest wybitny w jednej dziedzinie i dodatkowo stara się rozwijać. Ile osób, tyle zapewne zdań. Trzeba jednak przyznać, że artysta artyście równy nie jest. Jeśli ktoś jest wyłącznie wybitnym muzykiem, ale nie kompozytorem i tekściarzem, to jednak - w moim odczuciu - wyżej należy postawić tego, który pisze świetne teksty, komponuje dobre melodie i jeszcze potrafi to wszystko wykonać na wysokim poziomie.
Opinie (36) 6 zablokowanych
-
2022-11-28 21:20
Kolejny świetny artykuł. Teraz już wiem: Pavarotti i Maria Callas to uzurpatorzy, a Young Multi i Bracia Figo Fagot to artyści. Dziękuję z całego serca za rozjaśnienie oświaty kagańcem tych zagadnień.
- 10 0
-
2022-11-28 21:33
Artysta (2)
to osoba ktora ukonczyla studia wyzsze na kierunku artystycznym i posiadajaca dyplom magistra sztuki. Kropka.
Reszta to rzemieślnicy.- 2 5
-
2022-11-29 10:54
A kierowcą jest tylko ten co dostał prawo jazdy a nie ten co jeździ bez..?
- 0 0
-
2022-11-29 19:30
nigdy papier nie zapewni ci talentu. to jest dokładne jego przeciwienstwo
znam dziesiątki absolwentow szkol artystycznych i większość jest przeciętna
- 0 0
-
2022-11-28 21:37
Prababcia na estradzie !!!
- 2 1
-
2022-11-28 22:22
Opinia wyróżniona
(2)
Artysta to ktoś kto przełamuje stereotypy.
Oczywiście pomaga w tym wybitne opanowanie warsztatu technicznego, ale nie koniecznie, jak zawsze są wyjątki.
np. czy curt Cobain był artystą? Bo zasadniczo nie był wybitnym wokalistą i gitarzystą...
W sumie artysta to efekt końcowy, to jak się go odbiera. Musi mieć mieć swój styl- 4 3
-
2022-11-29 10:51
(1)
Artysta to ktoś kto tworzy - niektórzy to tylko wykonawcy
- 1 1
-
2022-11-29 22:27
Wykonawca to też artysta.
- 1 1
-
2022-11-29 00:20
Roguckiego zestawiasz z Wisniewskim?
Posłuchaj sobie 2 pierwszych płyt Comy - genialne
- 2 2
-
2022-11-29 04:23
Jak widzę Marylę
To wyłączam telewizor, dla świętego spokoju odłączam radio od zasilania i wyciszam telefon. Jest masa świetnych artystów, która Poprostu zakończyła granie, bo uznali, że nadszedł na to czas, a Maryla ciągle w formie... Ciągle jej się wydaje, że wciąż może... Ale ona już nie może i to od dawna, czekam aż to zrozumie.
- 6 1
-
2022-11-29 08:06
Opinia wyróżniona
(2)
"Można mieć predyspozycje, a nie talent. Dodatkowo te predyspozycje należy poprzeć ciężką pracą, rozwijać się, aby być coraz lepszym."
Dokładnie. Ten "talent" to 3% wszystkiego. Reszta to ciężka praca. Myślicie, że ci piosenkarze to nie robią nic tylko idą pośpiewać godzinę i z bańki? No nie. Są wysportowani lepiej niż niejeden z nas.- 3 2
-
2022-11-29 10:52
Ja mam 97% ciężkiej pracy ale tragiczny brak głosu - wokalistą na 100% nie zostanę - nawet discopolowym
- 3 0
-
2022-11-29 22:31
Talent to tylko bilet wstępu do zawodu. Żeby się w nim utrzymać potrzebna jest tytaniczna praca, predyspozycje psychiczne/osobowościowe i do tego szczęście. Zdolności czy talent, bo niektórzy lubią rozróżniać, w zależności od tego ile ich mamy, pozwalają z mniejsza lub większą łatwością pokonywać trudności, przez jakis czas można też na talencie "jechać", ale czasem osoba o mniejszym talencie a bardziej pracowita zajdzie dalej. Można być niesamowicie zdolny, ale totalnie nie nadawać się do wykonywania tego zawodu z innych względów. To jest bardzo złożony temat i ten artykuł nawet nie jest dobrym do niego wstępem. To jakaś żenada dziennikarska.
- 0 1
-
2022-11-29 08:21
Jam artysta,
to brzmi dumnie. Nie mam ani wykształcenia, ani talentu, ani nie znam gramatyki - nie wspominając o ortografii - a piszę książki. I wydaję za własne pieniądze. Bo ludzie przecież nie są głupie, ludzie to kupią.
- 4 0
-
2022-11-29 08:38
Czy te istoty
niemożebnie obrośnięte sadłem i coś chrypiące di mikrofonu, to mają być artyści?
- 3 2
-
2022-11-29 09:22
Nalezy
Należy wyczuć kiedy zejść z estrady i taki czas przyszedł czas na Panią pani Marylo.
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.