- 1 Momoa spotkał się z Michalczewskim (27 opinii)
- 2 Jason Momoa w gdańskiej restauracji (135 opinii)
- 3 Open House Gdynia: 90 lokalizacji (8 opinii)
- 4 Co Jason Momoa robi w Gdańsku? (76 opinii)
- 5 Planuj Tydzień: Noc Muzeów i Juwenalia (8 opinii)
- 6 Sanah wystąpi na Skwerze Kościuszki (82 opinie)
Stocznia pełna gwiazd, fajerwerków i historii
Na spektakl w stoczni składały się nie tylko występy muzyków, ale i barwne wizualizacje, towarzyszące artystom, prezentującym się na scenie oraz pokaz fajerwerków.
Tuż przed północą zakończyło się widowisko "Twój Anioł wolność ma na imię" - najważniejsze wydarzenie obchodów 30. rocznicy powstania Solidarności. Ci widzowie, którzy nie przestraszyli się padającego deszczu, obejrzeli rozbudowany spektakl, zupełnie inny niż dotychczasowe koncerty z cyklu Przestrzeń Wolności.
Widowisko, które przyciągnęło do stoczni zauważalnie mniej widzów niż w latach ubiegłych, zaczęło się od wspólnego wyjścia na scenę Lecha Wałęsy, jednego z liderów strajku w Sierpniu 1980 roku, a dziś marszałka senatu, Bogdana Borusewicza, prezydenta Bronisława Komorowskiego oraz dyrektora ECS, ojca Macieja Zięby.
- Solidarność to wolność, to radość z bycia wolnym. Wolnym, niepodległym państwem i wolnym narodem. Solidarność to Lech Wałęsa. To także te 10 milionów ludzi, którzy 30 lat temu stanęli po stronie wolności, po stronie Solidarności, po stronie słusznej - mówił owacyjnie przyjęty prezydent Komorowski.
- Chcę was przekonać, żebyśmy się cieszyli - mówił z kolei Wałęsa. - Nie wierzyliśmy, że dożyjemy czasu, gdy komuna przejdzie do historii, gdy wyprowadzimy wojska sowieckie z Polski. Udało się, byliśmy ostatnim pokoleniem, które musiało tego dokonać. Wy włączcie się w wykorzystanie tego sukcesu - przekonywał.
Spektakl był bez wątpienia atrakcyjny dla osób, dla których Sierpień '80 i powstanie "Solidarności" były ważnym doświadczeniem życiowym. Powracały cytowane postulaty sierpniowe, poezja polskich twórców czy przejmujące archiwalne obrazy wideo sprzed 30 lat. Kilku muzyków - jak Lou Reed czy rockowy muzyk Moby - nieobecnych w Gdańsku - przeczytało kilka tekstów, co zostało wyświetlone w postaci krótkich filmów wideo na telebimach.
Robert Wilson nie dopilnował jednak, by narracja spektaklu była spójna. Widowisku zabrakło dramaturgii i emocjonalnych uniesień, tak ważnych podczas plenerowych przedsięwzięć. "Solidarność. Twój Anioł wolność ma na imię" było wydarzeniem, w którym trudno było doszukać się głębszego przesłania.
Ci, którzy przyszli do stoczni spragnieni wielkiego show, mogli być rozczarowani, bo ich oczekiwania zostały zaspokojone jedynie w niewielkim stopniu. Nagrodą okazały się dla nich pokazy francuskich mistrzów od fajerwerków na zakończenie spektaklu. Sztuczne ognie rozbłyskiwały ze wszystkich stron, rozjaśniając spowite deszczowymi chmurami niebo i wywołując krzyki zachwytu u rozchodzącej się już publiczności.
Wydarzenia
Opinie (576) ponad 50 zablokowanych
-
2010-09-01 01:00
MIAŁO BYĆ WESOŁO BYŁO POGRZEBOWO.. musimy jakoś się za to porządnie wziąć (4)
trzeba zacząć to lepiej organizować! jakoś radośnie zacząć obchodzić...
- 22 2
-
2010-09-01 01:04
Co zrobic? Jak u nas wszystko jest na opak. Porażki świętuje się radośnie, a sukcesy smutnie (3)
Chocby podczas obchodów Święta Niepodległości mam wrażenie, że oglądam potężny pogrzeb
- 8 2
-
2010-09-01 01:08
(2)
gdzie? na ulicach Gdanska jest zawsze wesołe Świętowanie z okazji Święta Niepodległości mozna pośpiewać patriotyczne piosenki mozna się cieszyc i pośmiać nie ma żadnego pogrzebu.
- 5 1
-
2010-09-01 01:09
To sobie obejrzyj transmisję z Warszawy koło grobu nieznanego żołnierza. (1)
- 4 1
-
2010-09-01 01:27
no tak się składa że było mi dane ją zobaczyć i było super! uroczystość podniosła bo taka powinna być a zaraz po niej wspaniała parada wojsko, grupy rekontrukcyjne, pokazy sprzętu wojskowego i tłumy warszawiaków udające sie z paradą, udające się do Muzeum Wojska Polskiego, biorący udział w róznych imprezach biegach...naprawdę nie wiem co ci sie nie podoba ale święto niepodległości nie jest juz od dawna obchodzone na smutno jest coraz lepiej i weselej
- 3 0
-
2010-09-01 01:25
Ostatnimi laty koncerty solidarnościowe w stoczni gdańskiej są coraz słabsze...czemu?
Nie można powtórzyć sukcesu koncertu Jarre'a ? Chyba zbyt pochopnie niektóre "gwiazdy" są zapraszane...
- 14 2
-
2010-09-01 01:25
Marudy
Polacy bardzo lubią narzekać .... ;)
- 9 18
-
2010-09-01 01:24
Masakra! Dobór artystów bardziej pasował na festiwal do Sopotu.
Pan Wilson pewnie pomyślał, że rzuci nam na ekran Lou Reeda z Suzan Vegą czytającą po angielsku Szymborską i już poczujemy się jak przy burzeniu muru berlińskiego.
Ale i tak przebił ich chyba Philip Glass brzdąkający coś na poczekaniu do
tekstu, przepraszam zapomniałem kogo.
Pamietam, za to, że było po angieslku i wszyscy w tym czasie ogladali jak dmuchaja balony z lancuchami.
Wszedłem na strone Pana Wilsona i dla niego to była jedna z kilkudziesięciu realizacji, które będzie robił w najbliższych miesiącach. Czy naprawde nikt z decyzyjnych nie widzi, zenujacego poziomu imprez organizowanych przez ECS?- 23 2
-
2010-09-01 01:16
Szkolne kółko teatralne lepiej tzn. ciekawiej, dynamiczniej przygotowałoby to show.
- 14 3
-
2010-09-01 01:14
ps....
Zresztą, podstawowy błąd tego przedstawienia. Rzekomo miała to być impreza multimedialna, a była w 65% "mówiona". Trochę jak dawne akademie ku czci.
Myślę, że sama bym to lepiej wyreżyserowała.- 17 2
-
2010-09-01 01:14
szkoda
ze nie wystapil leszek mozdzer ;P
- 11 2
-
2010-09-01 01:08
Bo miało być po amerykańskiemu...europeyskiemu...zachodniemu... (2)
- 9 0
-
2010-09-01 01:14
...idż już spać , wszystkich już zdemaskowałeś....
...nie ma nikogo niezdemaskowanego
- 0 3
-
2010-09-01 01:11
nie chcieli ale musieli ale zorganizowali
i siem udalo
- 2 0
-
2010-09-01 01:00
Było świetnie (5)
Ludzie, ograniczeni jesteście? Było świetnie! Wreszcie coś, czego można by słuchać godzinami. Jestem dumna.
Mam wrażenie, że większość wolałaby Dodę na scenie lub jakiś patetyczno-mistyczny szajs. Żenujące.- 11 35
-
2010-09-01 01:09
bo chyba CIę nie było tam
patetyczno- mistyczny szajs...to był
nie licząc oczywiście Gray, która lubie- 5 2
-
2010-09-01 01:06
no to ty sobie słuchaj godzinami czy ktoś ci broni??? a swiętować mozemy dzieki robotnikom ludziom pracy dzieki ich staraniom mozesz dzisiaj pisac co ci ślina na język przyniesie w necie a oni niekoniecznie muszą znać angielski poza tym czy Polacy niepotrafią już nic sami stworzyć??? jesli stawialiśmy nie na pop a na inną muzykę to ok ale czy my nie tworzymy muzyki poważnej? czy nie umiemy śpiewać? dlaczego koniecznie musiało byc po angielsku? to był koncert dla masowego polskiego widza z okazji polskiego święta i wcale nie trzeba dla mas robić chały!!!!!..Jarre przynajmniej wczuł się w klimat tutaj nie czuło się zadnego
- 14 1
-
2010-09-01 01:04
asystentka ojca Z.?
- 7 2
-
2010-09-01 01:03
Podaj adres gdzie kupujesz ziele, musi być dobrej jakości.
- 8 0
-
2010-09-01 01:02
Proszę bardzo. Z tego co mi wiadomo, w Trójmieście jest kilka klubów - kawiarni poetyckich. Tam proszę organizować takie imprezy... o przepraszam "iwenty".
- 6 4
-
2010-09-01 01:06
EXTRA !!!
Mega fajne Widowisko :o')
Nic dodać i nic ująć :)- 3 24
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.