• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Święta bez Kevina? To się może udać!

Anna Starostka
25 grudnia 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Scena z filmu "Telefon Towarzyski" w reżyserii Michaela Gordona. Scena z filmu "Telefon Towarzyski" w reżyserii Michaela Gordona.

A gdyby tak w święta, zamiast "Holiday" czy "Listów do M", sięgnąć do klasyków kina i innych mniej oczywistych pozycji? Wszystkie popularne, świąteczne tytuły niewątpliwie wprowadzają w odpowiedni nastrój i co roku spełniają swoją rolę, ale może święta bez Kevina jednak mogą się udać? Mamy dla Was zestawienie filmów lekko zakurzonych, ale nie przestarzałych, dzięki którym święta upłyną w doskonałej atmosferze. Zobaczcie sami.



Klasyki uzupełniające




Najpierw z nieśmiałym uśmiechem można zasiąść do kultowych romansów takich jak "Telefon Towarzyski", w którym urocza projektantka wnętrz dzieli linię telefoniczną z kompozytorem i kobieciarzem. Mimo wzajemnej niechęci wywołanej przydługimi rozmowami przez telefon, potrafią przypaść sobie do gustu, ale tylko wtedy, kiedy jedno nie wie, z kim naprawdę ma do czynienia. Jan i Brad szybko potwierdzają słuszność słów, że miłość to nie opinia, tylko reakcja chemiczna. Film ma ponad 60 lat, a dalej bawi i wciąga bardziej niż niejedna współczesna komedia. No i Doris Day w swoim najlepszym wydaniu dostarczy wyjątkowych doznań estetycznych. Tropy tej uroczej komedyjki możemy odnaleźć w filmie z 1998 roku "Masz Wiadomość", gdzie spotykamy odwrotną sytuację, bo Meg Ryan z Tomem Hanksem w przestrzeni wirtualnej darzą się sympatią, co nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości poza komputerowej. Obie pozycje wpasują się idealnie w świąteczny, domowy klimat.


Spotkanie na nieco poważniejszym stanowisku, ale nie odstające poczuciem humoru czyli "Żebro Adama" w reżyserii George'a Cukora. Obraz ten miał premierę w 1949 roku i jak na tamten czas był ważnym, mądrym filmem o emancypacji kobiet i ich prawach do uprawiania "męskich" zawodów, a wszystko to ubrane w komediowy płaszcz. Dzisiaj ten problem występuje już na dużo mniejszą skalę, niemniej warto obejrzeć tę perspektywę i pośmiać się z doskonałych kreacji Katharine Hepburn i Spencera Tracy. Oczywiście podobne motywy odnajdujemy w wielu dobrze znanych produkcjach, nie trzeba daleko szukać bo analogiczne zawirowania ukazane zostały w ukochanej przez większość polek "Magdę M".


W komediowym, kultowym zestawieniu nie może zabraknąć Billy'ego Wildera i jego "Pół żartem, pół serio" z 1959 roku. Nic dziwnego, że posypały się oscarowe nominacje a jedna statuetka powędrowała w ręce twórców. Myśląc o tym filmie, chce się wykrzyknąć Amo il cinema! Jest to prawdziwa uczta dla każdego kinomana lubiącego niewybredne podróże w czasie. Duet Curtis i Lemmon bawią do łez, jednocześnie dając podwaliny pod późniejsze wspaniałe filmy takie jak: "Tootsie", "Poszukiwany, poszukiwana" czy "Pani Doubtfire". Każdy z nich zasługuje na uwagę i daje gwarancję dobrze spędzonego czasu.


Czym byłoby filmowe zestawienie bez musicalu, a że jesteśmy w klasykach należy wspomnieć o ponadczasowej historii o miłości, czyli "West Side Story". Niby lata 60., a jednak jest to najbardziej aktualny i najgłośniejszy ostatnio tytuł. Wszystko za sprawą odświeżonej wersji słynnego musicalu, która wyszła spod ręki mistrza Stevena Spielberga. Zanim udacie się na seans do sali kinowej, warto sięgnąć po oryginał w reżyserii Roberta Wise'a i Jerome Robbinsa. Oryginalna wersja z 1961 roku zdobyła 10 oscarów z 11 nominacji, niewątpliwie jest to film zapewniający rozrywkę, wzruszenia i mnóstwo zachwytów.

Święta na drugim planie




Wiem jednak, że cieplej robi się na sercu, kiedy w oglądanych filmach gdzieś mignie nam pięknie ubrana choinka, dobrze znany świąteczny motyw muzyczny czy bohater ubrany w sweter typu "ugly". Nawet jeśli świąteczne filmy nie należą do ulubionych, to bez wstydu należy przyznać, że Bruce Willis w wigilijnej konwencji, ratujący pracowników korporacji przed atakiem terrorystycznym, rusza niemal wszystkich. Świąteczny duch w kinie akcji? Czemu nie. Szczególnie kiedy w perspektywie mamy do oglądania cztery części "Szklanej pułapki".


Drobne świąteczne akcenty przemycił też Rob Rainer w genialnej komedii "Kiedy Harry poznał Sally" z 1989 roku. Fragment, w którym Sally targa wielką choinkę do swojego domu, albo noworoczne romantyczne wyznania Harrego, to sceny idealnie wpisujące się w zimową, świąteczną aurę, mimo że film w ogóle świąteczny nie jest. Zostaniecie wprowadzeni w dobry nastrój od pierwszego spotkania głównych bohaterów. Ten film zapewni relaks i dobrą zabawę z mądrymi dialogami, pełnymi prawd o skomplikowanych damsko - męskich relacjach. Uwaga, seans może również sprowokować dyskusję na odwieczny, nierozwiązany konflikt, czy przyjaźń damsko-męska jest możliwa?



W propozycjach z ważnymi świątecznymi scenami nie może zabraknąć gratki dla fanów szkoły Magii i Czarodziejstwa. Niezwykły klimat uroczystej uczty dla uczniów pozostających na święta w Hogwarcie, pięknie prószący śnieg za oknami zamku, nowa miotła do gry w quidditcha czy peleryna niewidka, potrzebna do spacerów po zakazanych rewirach szkoły. Przecież wszyscy wiemy, że miłość do przygód Harrego Pottera dzieli się i na dzieci, i na dorosłych. Przygody uczniów Hogwartu powrócą w nowej, jubileuszowej odsłonie już 1 stycznia - jest na co czekać.


A jeśli interesuje was magia w nieco innym wydaniu, warto sięgnąć po typowy feel good movie i w ramach ukojenia nerwów po przedświątecznej gorączce, dowiedzieć się, o jakie "Igraszki losu" chodzi w historii Johna Cusaka i Kate Beckinsale. Oczywiście jest to sprawdzony wzorzec komedii romantycznej, w której nie zaskoczą nas intrygujące zwroty akcji czy wysublimowane dialogi. Miło jednak patrzeć jak bohaterowie uparcie zmierzają w swoim kierunku, niejednokrotnie gubiąc przy tym głowę, a wszystko to spowodowane jednym spotkaniem w świątecznych okolicznościach. Przypadek?

Tytułami z różnych gatunków filmowych można rzucać jak z rękawa, ale najpewniej wszyscy tylko czekają aż Kate Winslet zamieni się domem z Cameron Diaz, Bill Nighy zacznie śpiewać nową wersję dobrze znanego utworu, a Hugh Grant w końcu odwiedzi wszystkie londyńskie domy w poszukiwaniu miłości. Prawda?

Opinie (70) 5 zablokowanych

  • (3)

    No właśnie a telewizje na siłę proponują co roku to samo...a jest tyle wartościowych dzieł.Do tego reklamy,filmu nie da się obejrzeć.Polecam starsze dzieła np Ben Hur, trylogię dolarową z Eastwoodem a i nasze przedwojenne filmy bo od czasu likwidacji programu w starym kinie niestety ciężko gdzieś obejrzeć właśnie te dawne filmy.A szkoda bo młodzież nie zna takich aktorów jak Ćwiklinska czy Bodo.

    • 32 4

    • (1)

      Mi właśnie w "obecnej tv, obojętnie której, brakuje właśnie tych starych filmów

      • 10 0

      • Na kanale MGM,Tvp Kultura i czasem na kino Polska dają.Ale brakuje tego.fakt.

        • 8 0

    • Ben Hur

      Klasyk.
      A i kultowy western by się przypomniało, np. Rio Bravo czy 15:10 do Yumy

      • 4 0

  • Może to się komuś wydawać, że to niemożliwe (12)

    ale ja naprawdę nie widziałem tego "wybitnego" filmu "Kevin sam w domu". Wesołych Świąt!

    • 52 18

    • To niemożliwe chyba że nie posiadasz telewizora...a jak posiadasz to go nie włączasz)

      • 9 17

    • to skoro nie widziałeś po co ironicznie piszesz o "wybitnym" firmie? Obejrzyj wtedy krytykuj

      • 24 4

    • Home alone (3)

      Uwielbiam jak leci sobie w tle świątecznego dnia, a niektóre gagi przywołują uśmiech lub rozrzewnienie po raz 100ny

      • 9 6

      • (2)

        Większego gniotu niż ten Kevin nie ma naprawdę. Moim zdaniem to film dla ludzi śmiejących się z tych samych dowcipów po raz 100ny.

        • 4 8

        • Oczywiście. Keviny to tandetna szmira. (1)

          • 3 2

          • oceniacie film czy częstotliwość z jaką leci w tv?

            • 1 0

    • Wiele nie straciłeś

      Widziałem raz, o jeden raz za dużo. Nic szczególnego, ot zwykły film dla plebsu.

      • 5 5

    • Bo ty pewnie jesteś miłośnikiem filmu ,,Smoleńsk,, :) itp.

      • 5 2

    • I nie masz czego żałować.Ja widziałem raz i uważam, że raz za dużo. (1)

      • 2 0

      • Ja też.

        • 0 0

    • Wczoraj był polsat film hahah

      • 0 0

    • Ja jestem nieskończoną romantyczką

      I na TvPolonii było coś co jest strawą dla mojej duszy. " Znachor". Tyle razy widziałam ten film ale nieustannie mnie wzrusza.

      • 1 0

  • Bardzo mi przykro, ale Święta Bożego Narodzenia to nie jest czas na gapienie się w telewizor. (7)

    Gapienie się w telewizor to stara tradycja rodzin z PZPR.

    • 28 12

    • Kiedyś telewizor a dzisiaj wszyscy siedzą przy smartfonie i komputerze...

      • 13 0

    • Powiedział co wiedział! Ale z ciebie głupiomądry człowiek

      • 2 9

    • Bajanie w święta ludność zawsze piła

      ZAjadała na maksa do bólu i właśnie gapiła się w telewizor Dziś młodzi i dzieciaki myk od stołu i każdy jest w sieci .Tylko starzy siedzą przy stole.Tak właśnie wyglądają święta.

      • 8 3

    • Przy samej kolacji telewizor faktycznie powinien być wyłączony, ale co dom to obyczaj, a już po jedzonku sobie można coś obejrzeć jesli ktoś lubi.

      • 4 2

    • jest zupełnie odwrotnie bo za PRLu wlasnie telewizor sie wyłaczało były swieta rodzinne

      To własnie teraz swieta bez tv i internetu nie potrafia sie obejsc a bachory bez telefonu.

      • 3 2

    • Rozmowy kontrolowane

      Wigilia w domu solidarnościowym: śpiewają Bóg się rodzi, wigilia w domu u komuchów: śpiewają Podmoskowskije wieczera ;)

      • 3 1

    • A co proponujesz cwaniaczku

      robić ? Spacery ,spacery ....i co dalej ? Telewizja jest i będzie nr 1 w święta .Tylko trzeba wyrzucić wszystko badziewie z ekranu .

      • 0 1

  • Za filmy z reklamami po 20 minut podziękuję.

    • 26 1

  • (3)

    Powiem Wam coś, nigdy nie obejrzałam Kevina, nie znosze takich głupiutkich filmików

    • 18 15

    • Ja też

      Nie rozumiem też po co oglądać ten sam film co roku? Fani tego filmu po roku już nie pamiętają co się w nim działo?

      • 8 5

    • Skąd wiesz że jest głupiutki, skoro nigdy nie obejrzałaś? :)

      • 9 5

    • skoro nie obejrzałaś to skąd wiesz że jest "głupiutki"?

      • 4 5

  • (2)

    Alan Rickman w "Szklanej pułapce" to najbardziej stylowy czarny charakter.

    • 4 3

    • A Bruce Willis (1)

      Był nieziemsko przystojny

      • 1 2

      • Zupełnie nie mój typ, i nawet wypracowana muskulatura tego nie zmieni.

        • 1 0

  • A ja uwielbiam Griwswald-ów. (1)

    'Witaj święty mikołaju' muszę zobaczyć raz w roku. Genialna komedia na święta, wiewiórka w choince - która jest rozłożysta i żywiczna, to moja ulubiona scena :)

    • 18 2

    • Griswaldowie bija na leb keviny.

      • 2 0

  • Ale dlaczego nie ?

    • 2 5

  • Jezus byl "dobrze" urodzony. Byl przy nim jego ojczym, matka, tlum pastuszkow, krolowie i zwierzatka (3)

    a Kevin byl sam w domu.

    • 9 6

    • Rosnie pokolenie, ktore nie bedzie obchodzilo narodzin Jezuska, tylko Kevina.

      • 9 3

    • A 141 o 17 przestawal jeździć.

      • 1 0

    • Jezus był dobrze urodzony

      Pochodził z rodu Davida

      • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Juwenalia Gdańskie 2024 (53 opinie)

(53 opinie)
75 - 290 zł
Kup bilet

Strefa Trojmiasto.pl na Juwenaliach (2 opinie)

(2 opinie)
w plenerze, gry

South Molo Festival - Delfinalia 2024 (5 opinii)

(5 opinii)
105,22 zł
hip-hop, festiwal muzyczny, w plenerze

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Jak nazywa się gala mody i bursztynu, która raz w roku organizowana jest przez Międzynarodowe Targi Gdańskie?