- 1 Juwenalia: Bajm, LemON i strefy z nagrodami (52 opinie)
- 2 Trzydniowa kulinarna Feta na stoczni (52 opinie)
- 3 Momoa spotkał się z Michalczewskim (58 opinii)
- 4 Chowają pieniądze w miejscach publicznych (52 opinie)
- 5 Jason Momoa w gdańskiej restauracji (137 opinii)
- 6 Sanah wystąpi na Skwerze Kościuszki (82 opinie)
Świeży homar nad Bałtykiem? To możliwe
Jest nazywany królem owoców morza. Delikatny i subtelny w smaku, ma spore grono miłośników. Co istotne, nie musimy już jechać do Włoch, żeby zjeść świeżego homara. Teraz możemy skosztować go również w naszym regionie.
- Homarium to duży akrylowy zbiornik o wadze 200 kg, plus waga wody 1000 kg, razem 1200 kg. Homarium musi przede wszystkim spełnić normy życiowe homarów. Najważniejsza jest temperatura wewnątrz zbiornika, która wynosi 8 stopni Celsjusza. Do niego podłączona jest profesjonalna chłodziarka - tłumaczy Sylwia Pawłowska z restauracji Lobster, która otwiera homarium już 25 lipca.
Homarium to nie tylko praktyczne rozwiązanie, ale również pewien rodzaj atrakcji dla klienta. Gość restauracji może obejrzeć skorupiaki i wybrać tego, którego życzyłby sobie zobaczyć na swoim talerzu.
Jednym z miejsc, w którym znajduje się homarium, jest Nord Capital, która pod marką "Family Fish" zajmuje się przetwórstwem ryb i owoców morza. Jej właścicielami są Dorota i Marek Domnik.
- W sezonie letnim postanowiliśmy otworzyć przy naszej firmie elegancki sea food bar, taki, jakie często odwiedzamy w czasie podróży zagranicznych - mówi Marek Domnik.
Świeże, morskie ryby i owoce morza są tu wyeksponowane w chłodziarkach w lodzie. Klient może wybrać sobie tę, która najbardziej mu odpowiada. Danie przyrządzane jest na jego oczach. Specjalnością miejsca są właśnie homary, ale również ostrygi i mule. Poza tym możemy zamówić tu różnego rodzaju dania z ryb morskich.
- W większości restauracji, jeśli oferowane są homary, ostrygi i mule, muszą one zostać dość szybko sprzedane, bo mają przecież ograniczoną świeżość. To powód, dla którego zakupiliśmy homaria do przechowywania żywych homarów - tłumaczy Marek Domnik.
Homaria zostały zakupione we Włoszech. Homary, serwowane pod marką Family Fish, są kupowane w Kanadzie. - Samolotem sprowadzamy je do Warszawy. Trafiają żywe do naszego homarium - tłumaczy właściciel. Homary są serwowane gotowane lub grillowane. Ze skorup, które zostają, jest robiona zupa z homara - tłumaczy właściciel.
Przepis na homara? Gotuje się go w całości we wrzącej wodzie około trzynastu minut. - Potem grillujemy go i serwujemy z masłem czosnkowym i bagietką. Przed podaniem homar jest przepoławiany. Mięso znajduje się w ogonie lub szczypcach. Podajemy specjalne sztućce. Mięso wyciągamy i maczamy w maśle czosnkowym - tłumaczy Marek Domnik. Cena całego homara to 180 zł. Homar waży około 1 kg, więc porcją najedzą się 2-3 osoby.
Zobacz również: W tych restauracjach serwują ryby i owoce morza
Sea food bar pod marką Family Fish znajduje się za Trójmiastem, w Rekowie Górnym (w powiecie Puckim).
Podobny pomysł ma restauracja Lobster. - Pomysł na otwarcie homarium narodził się od nazwy restauracji Lobster - chcieliśmy być wiarygodni w oczach klienta - mówi Sylwia Pawłowska.
W restauracji będą serwowane świeże homary i ostrygi. Karta jest jeszcze tajemnicą - Wprowadzamy ją z dniem 25 lipca, czyli z chwilą oficjalnego otwarcia homarium - mówi Sylwia Pawłowska. Tu za homara również zapłacimy 180 zł. Oferowany będzie homar thermidor - klasyka, także homar zapiekany w sosie własnym - lobster bisque. Jak dodaje właścicielka restauracji, homar smakuje najlepiej z lampką białego, schłodzonego wina.
Dlaczego warto jeść homary? - Mają subtelny i niepowtarzalny smak. Nie bez powodu homar nazwany został królem owoców morza. Delikatny smak białego mięsa powoduje, że wracamy do zapachu wakacji nad morzem - mówi Sylwia Pawłowska. Poza tym, homary są bogatym źródłem białka i witamin, między innymi: kwasu foliowego, witaminy A, E, PP, witamin z grupy B. Mają przy tym niewiele kalorii.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (116) 9 zablokowanych
-
2014-07-17 12:28
to jest chore! (1)
osobiste wybieranie zwierzaka, ktorego na zywca ugotuja zeby jakis pozer mogl sie nazrec.ochyda!
- 12 10
-
2014-07-17 23:28
już lepiej pójść do hipermarketu i wybrać zarżniętą anonimową świnkę co nie ???
co za hipokryzja w ludziach . W marketach czy innych sklepach kupują padlinę ale świeżego skorupiaka o układzie nerwowym świerszcza to już zabraniają, jak to miło że świni nie zarzynają na twoich oczkach
- 6 2
-
2014-07-17 20:03
ja za 180 zł kupię (2)
20 paczek kaszanki i 39 bochenków w sieci Bieda i cały miesiąc przeżyję.
Dziękuję Donek - w końcu żyje się lepiej.- 13 7
-
2014-07-17 23:25
to super Zygmuncie ale to jest dział deluxe a nie bieda student
więc zachowaj kaszankę dla siebie i pozwól nam o homarach dyskutować ok?
- 5 3
-
2014-07-17 22:07
widać że wczoraj się urodziłeś, za Millera było tak samo klawo, o Jarkaczu nie wspomnę
- 2 2
-
2014-07-17 22:06
świeży komar? w to bardziej uwierzę :))
- 3 0
-
2014-07-17 16:50
nie sądzę że
tym homarem na zdjęciu najedza się 3 osoby.
- 2 0
-
2014-07-17 14:36
Mięso homara jest tak delikatne,że podanie go z masłem czosnkowym (1)
uważam niemal za zbrodnię. Wystarczy samo masełko rozpuszczone i trochę soku z cytryny. Ktoś wyżej napisał o ikrze i wątrobie. Nie jadłem osobiście bo aż takim smakoszem nie jestem ale znajomi się zachwycali (nie wiem czy szczerze :)) Podpowiem tylko,że jak nawet kupujecie homara z homarium to mu się uważnie przyjrzyjcie, jak jest niemrawy, nie porusza żwawo ogonem to lepiej takiego nie jeść. Żywe homary można dostać w Makro i to znacznie taniej niż w restauracji :)
- 5 0
-
2014-07-17 15:19
Ja polecam z musztardą sarepską.
- 3 1
-
2014-07-17 11:47
owoce to sa na drzewie (2)
a nie w morzu, a raczej bajorze baltyk. homar to langusta a jeszcze lepiej lobster. krewetki sa ok ale gdzie sie zgubily kalamary- osmiornice to nie to samo. zostawcie ludzie polscy te wasze owoce morza w spokoju i dalej konsumujcie raki, sledzie, wegorze i kapuste. tak bedzie lepiej.
- 16 6
-
2014-07-17 15:10
Homar to homar ,a langusta to langusta.Przestan wypisywać głupoty.
- 4 1
-
2014-07-17 12:29
jakoś w innych jezykach to też " owoce morza" - nie jest to polski wymysł
- 3 1
-
2014-07-17 12:21
barbarzynstwo. (2)
nie wspomnieliscie o gotowaniu na zywca.
- 22 13
-
2014-07-17 14:57
czy zabicie konika polnego uważasz za barbarzyństwo ???
bo właśnie taki układ nerwowy ma Homar.
- 4 4
-
2014-07-17 14:00
"gotowanie na żywca" jest mylące. Homar (rak podobnie) wrzucane są do wrzątku i natychmiast giną. Nie są nigdy wkładane do zimnej wody.
- 1 3
-
2014-07-17 14:23
mieli tez w Avocado w Sopocie
Tyle ze będąc tam kiedyś jak zobaczyłam pływające w pseudo homarium padliny i zwłoki to odrazu jeść mi się odechcialo, lokal w takim miejscu a tak dramatyczny brak pomysłu na to czym podejmuje się gości.
- 8 1
-
2014-07-17 11:48
Myślałem, że nienawidzę owoców morza, dopóki nie skosztowałem w Tunezji dobrze przyrządzonej ośmiornicy. (2)
W smaku i konsystencji coś pomiędzy smażoną rybą i gotowanym kurczakiem. Inne owoce morza mnie odrzucają, ale dobrze przyrządzona ośmiornica zawsze znajdzie miejsce na moim talerzu.
- 6 5
-
2014-07-17 12:47
to leć do biedrony, czy lidla i spraw sobie dzis ośmiornice na talerzu:-)
- 5 0
-
2014-07-17 12:11
Bo pewnie dali Ci kurczaka w przyprawch jak zobaczyli sandały i skarpety.
- 26 5
-
2014-07-17 11:11
(1)
a przedtem poproscie o nacięcie rdzenia kręgowego!
- 4 3
-
2014-07-17 11:34
wolę żeby zasnął w zamrażarce...
przed ugotowaniem
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.