- 1 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (68 opinii)
- 2 Gdański Żuraw otwiera się po remoncie (25 opinii)
- 3 Co robić w długi weekend w Trójmieście? (1 opinia)
- 4 Zamknięto jedyną ukraińską dyskotekę (159 opinii)
- 5 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (46 opinii)
- 6 Pchli Targ w Oliwie rozpoczął sezon (55 opinii)
Tak się grało w PRL-u! Gwiazdy rocka wystąpiły w Gdynia Arenie
Zobacz naszą relację
W czasach cenzury muzyka była nośnikiem zaszyfrowanych informacji, a artyści - ambasadorami prawdy. W sobotni wieczór w Gdynia Arenie gwiazdy polskiego rocka przypomniały swoje przeboje sprzed lat, nawiązując do rocznicy rozpoczęcia stanu wojennego oraz jubileuszu pierwszych wolnych wyborów. Widownia była zapełniona do ostatniego miejsca, a atmosfera na niej tak gorąca jak żar z koksowników, które ustawiono przed wejściem do hali.
"Zadzwońcie po milicję" to projekt mający na celu uczczenie za pomocą muzyki 30. rocznicy wolnych wyborów w Polsce, a także upamiętnienie rocznicy wprowadzenia stanu wojennego. Koncert, który odbył się w sobotni wieczór w Gdynia Arenie, był hołdem dla wszystkich tych, którzy w latach 70. i 80. odważyli się głośno mówić i działać na rzecz wolnej Polski. A że jednym z najważniejszych nośników zaszyfrowanych informacji w czasie stanu wojennego były piosenki, do udziału w koncercie zaproszono siedem gwiazd polskiego rocka, których twórczość w latach 80. biła rekordy popularności. Na scenie, w ok. półgodzinnych setach, zaprezentowali się kolejno: Rezerwat, Chłopcy z Placu Broni, Róże Europy, Sztywny Pal Azji, Ira, Big Cyc oraz Małgorzata Ostrowska, która przypomniała przeboje Lombardu.
Tytuł "Zadzwońcie po milicję" został zaczerpnięty z "Piosenki góralskiej" zespołu Big Cyc (zespół nazwał tak również swój 16. album, wydany w 2011 roku z okazji 30. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego). Krzysztof Skiba z Big Cyca prowadził również sobotnią imprezę, co oznacza, że ci, którzy liczyli na pompatyczne wydarzenie jubileuszowe, musieli obejść się smakiem. Dobrego humoru, energetycznej muzyki i szaleństwa na widowni było za to pod dostatkiem - publiczność "powrót do przeszłości" potraktowała dosłownie i choć średnia wieku na widowni wynosiła ok. 45 lat, PESEL nie odgrywał tu żadnej roli, a charyzmy imprezowiczom mógłby pozazdrościć niejeden nastolatek.
Organizatorzy podeszli bardzo poważnie do kwestii rekonstrukcji warunków koncertowych. Przed Gdynia Areną stanęły milicyjne "suka" i "więźniarka", obsługiwane przez funkcjonariuszy w milicyjnych mundurach. Nie brakowało chętnych do tego, aby dać się takim funkcjonariuszom "spałować", a całe inscenizowane zajście opublikować w mediach społecznościowych. Można było też posilić się grochówką i ogrzać przy rozstawionych przy wejściu do hali koksownikach.
Skąd taka radość i entuzjazm u ludzi, którzy z pewnością pamiętają, że stan wojenny w Polsce nie był czasem ani przyjemnym, ani radosnym?
- To był bardzo trudny czas, ale muzyka pomagała nam przetrwać - wyjaśniła mi jedna z uczestniczek wydarzenia. - Podczas koncertów artystów, którzy występują dzisiaj, dawaliśmy upust swoim emocjom i frustracjom. Za pomocą ich muzyki mogliśmy wyrazić nasz sprzeciw wobec tej trudnej rzeczywistości. Dziś czuję się jak ta nastolatka, którą byłam na początku lat 80. ubiegłego stulecia. Każdy kolejny przebój przywołuje nie tylko wspomnienia, ale również emocje, jakich doświadczaliśmy. Bawimy się jak dzieci!
Wielu uczestników sobotniego wydarzenia starało się nawiązać do jego myśli przewodniej poprzez strój - jedni założyli koszulki z napisem "przodownik pracy", inni z nazwami ulubionych zespołów.
- W stanie wojennym nie było niczego, więc na podobną ekstrawagancję nie mogłem sobie pozwolić. Dziś, skoro mam możliwość i środki na to, żeby zaopatrzyć się w koszulkę z nazwą mojego ulubionego zespołu, zamierzam z tej możliwości w pełni korzystać - mówił Marcin, fan zespołu Róże Europy. - Powiem więcej - choć fanem Róż Europy jestem od dziesięcioleci, dziś po raz pierwszy słucham ich na żywo. Nie zamierzam hamować swoich emocji. Zamierzam szaleć na całego! - deklarował.
Zgodnie z intencją organizatorów większość zespołów zaprezentowała piosenki, które powstały w latach 80. Najlepiej z zadania wywiązał się Big Cyc, który zaserwował takie perełki, jak "Berlin Zachodni", "Piosenka góralska", "Ballada o smutnym skinie" czy "Wielka miłość do babci klozetowej". Na przeboje nowsze, niestety, postawiła np. Ira. Również Małgorzata Ostrowska przyznała, że zamierza się wyłamać i zaśpiewać nowsze piosenki, ale - ku uciesze fanów - zaprezentowała też taki hity, jak "Droga pani z TV", "Taniec pingwina na szkle" czy "Szklana pogoda". Krzysztof Skiba zdradził przy okazji, że Ostrowska wygrała niedawno proces z członkami zespołu Lombard o prawo do wykonywania piosenek zespołu.
Koncerty w Trójmieście
Pod względem muzycznym bardzo dobrze wypadł Sztywny Pal Azji - panowie grali z taką energią, że młode zespoły mogą im jej jedynie pozazdrościć. W nieco gorszej formie były Róże Europy, choć fani tego zespołu wydawali się ich występem zachwyceni.
Zobacz, jak zaśpiewała Małgorzata Ostrowska
Na koniec wielkie brawa dla dźwiękowców - z tak dobrym nagłośnieniem w Gdynia Arenie dawno się nie spotkałam. A na koncertach bywam tam często.
BIG CYC - "Ballada o smutnym skinie"
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (117) 8 zablokowanych
-
2019-12-15 12:04
Zabrakło Mannam znaczy się Kory....IRA to tam nie pasuje (1)
- 7 2
-
2019-12-15 14:59
Gdyby Maanam istniał to by zagrał
Miłym akcentem było to, że Małgorzata Ostrowska oddała hołd Korze śpiewając w jej stylu w utworze, który nagrała razem ze śp. Markiem Jackowskim.
- 3 1
-
2019-12-15 09:05
świętowali początek stanu wojennego. (3)
Trzeba było zaprosić jakiegoś czerwonego generała.
- 22 28
-
2019-12-15 14:17
Albo prokuratora Piotrowicza.
- 6 2
-
2019-12-15 10:18
czy jesteś chory psychicznie ? (1)
- 8 5
-
2019-12-15 14:15
to sasza, płacą mu w Moskwie za te wpisy
- 5 3
-
2019-12-15 10:14
Koncert na plus (2)
Natomiast samo wejście na hale zdecydowanie trwało za długo a zimny deszcz zacinał, powinno być 2 x tyle bramak do wpuszczana. Fajny pomysł z wozami MO i grupami rekonstukcyjnymi, najlepiej wypal Sztywny Pal Azji, Big Cyc i sam Skiba a nagłośnienie takie se
- 10 6
-
2019-12-15 14:16
pamiętam jak milicja obstawiała wszystko
i jak się omijało patrole na ulicy szerokim łukiem
- 2 1
-
2019-12-15 10:26
nigdy nie będzie
co koncert to ten sam problem
- 1 0
-
2019-12-15 12:41
Że też nie wiedziałem :(
- 0 3
-
2019-12-15 12:16
Na zdjęciach oraz w filmie brak ujęć perkusistów. Oni nie tworzą zespołu? Autor zdjęć nie ma bladego pojęcia o muzyce. Nie jestem perkusistą ale zdziwił mnie ten szczegół.
- 5 1
-
2019-12-15 11:45
Pokrzywdzonych przez PRL
i kombatantów-bojowników o wolność przybywa z każdym rokiem. Nagle każdy przypomina sobie dziadka, ojca wujka działacza "S" lub z rozrzewnieniem przytacza anegdoty np. o przemycaniu ulotek w pieluszkach. Kiedy się słucha tych "wspomnień", można pomyśleć, że cały kraj knuł przeciwko Jaruzelskiemu i złym ubekom w rytmie rockowych protest-songów. Ludzie, który rzeczywiście buntowali się, stanowili nieznaczny procent i działali o wiele mniej spektakularnie . Większość społeczeństwa po prostu w tym trwała, co piszę z pełnym zrozumieniem. Nie lubię tworzenia takiej iluzji, że zespoły rockowe lat osiemdziesiątych wspierały gitarami udręczony lud. Nie wspierały. Modzi wówczas ludzie grali dla młodych wówczas słuchaczy. Tęsknota za młodością, idealizowanie jej - rozumiem. Tworzenie mitologii to już nieznośna maniera.
- 19 0
-
2019-12-15 11:22
Symbolika trupich czaszek dla niektorych nadal aktualna.
- 2 1
-
2019-12-15 11:08
Super klimat
- 7 1
-
2019-12-15 10:58
Cenzura kwitnie
I nie należy do przeszłości
- 8 1
-
2019-12-15 10:19
Fajna impreza
co za wspomnienia
- 9 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.