• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Test na otwartość seksualną. Nowy film Almodovara

Borys Kossakowski
15 maja 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 

Pedro Almodovar postanowił się zabawić. Czy nie kosztem filmu?


"Przelotni kochankowie" Pedra Almodovara to idealny test dla świeżych par. Jeśli będziecie się szczerze śmiać (lub wręcz przeciwnie) w tych samych momentach, jest szansa, że wasze pożycie będzie udane. Jeśli nie, lepiej się zastanowić nad wspólną przyszłością.



Nowy film Almodovara jest:

Gdzie można obejrzeć "Przelotnych kochanków" w Trójmieście?

Pedro Almodovar wziął swoje ulubione zabawki (aktorów) i pobiegł na plac zabaw, aby z nimi pobaraszkować. Niemal zupełnie pominął duchowe rozterki, traumatyczne przeżycia i tragizm egzystencji znany z wielu swoich poprzednich filmów. Tym razem skupił się na seksualności. Hiszpański reżyser ukazuje nam ze swadą cały kalejdoskop zachowań erotycznych począwszy od wesołkowatych gejów, przez rozbrajającego biseksa, napalonych heteryków, dziewicę, nimfomankę-lunatyczkę, amanta i przechrztę (z heteryka na geja), kończąc na ekskluzywnej dominie, która obsługiwała nawet samego króla Hiszpanii. Brakuje tylko lesbijek, ale te rzadko zajmowały Almodovara.

Oczywiście, nic na poważnie. "Przelotni kochankowie" to absurdalna groteska z przerysowanymi postaciami i mało wiarygodną fabułą. Almodovar, niczym Quentin Taratino, postanowił zagrać na nosie widzom, konfrontując ich z żenującymi sytuacjami i często niewybrednym humorem. Jak choćby w scenie, w której główni bohaterowie wąchają wyciągnięte z odbytu jednego z pasażerów pastylki meskaliny, sprawdzając (przed połknięciem), jak pachną. Z pewnością znajdą się tacy, którzy po tym epizodzie opuszczą kino.

Fabuła filmu w zasadzie nie ma żadnego znaczenia. Akcja dzieje się w samolocie, który z powodu blokady podwozia krąży nad Hiszpanią, szukając lotniska do awaryjnego lądowania. Historia służy tylko temu, aby uwięzić bohaterów w jednym miejscu i rzucić w wir infantylnych, banalnych rozmów.

Ale to jest Almodovar i to są jego ulubieni aktorzy. W związku z tym mamy popis błyskotliwych zagrywek reżyserskich i kilka fantastycznych ról. Prym wiedzie trzech muszkieterów, czyli homoseksualni stewardzi obsługujący klasę business: Javier Cámara, Carlos Areces i Raúl Arévalo. Hiszpański reżyser w fascynująco lekki i niezobowiązujący sposób opowiada o męskim pożądaniu zarówno do płci przeciwnej, jak i tej samej. Z przyjemnością ogląda się też gwiazdę sado-maso Normę Boss (Cecilia Roth) czy grającego zblazowanego gwiazdora Guillermo Toledo. W filmie pojawiają się także Antonio Banderas i Penelope Cruz, ale - uwaga - tu po raz kolejny reżyser zakpił sobie z widza. Ich epizodyczne rólki, nagrane pewnie w piętnaście minut, można by było wyciąć bez szkody dla filmu.

Ci, którzy przyjdą na film dla hollywoodzkich gwiazd, zawiodą się. Zawiodą się zresztą wszyscy "nastawieni" (cokolwiek by to było). To film dla tych, którzy potrafią sobie odpuścić oczekiwania. Mam wrażenie, że Almodovar zrobił go dla siebie. Nie przejmując się konwencjami (kto by tam dbał o fabułę czy realia), zaprosił do filmu swoich przyjaciół i puścił wodze wyobraźni.

Rzecz jasna nie jest to film pornograficzny ani nawet erotyczny. Almodovar bazuje na barwnych dialogach i nie są to bynajmniej rozmowy erotomanów-gawędziarzy. Ci ludzie wiedzą o czym mówią, nawet jeśli mówią o pozycji 69 uprawianej w kabinie pilota przez dwójkę mężczyzn. To prawdziwe, żywe historie opowiadane przez bohaterów z krwi i kości.

Almodovar nie zagłębia się w meandry ludzkich dramatów, tak jak w przypadku choćby "Porozmawiaj z nią". A jednak na drugim planie rozgrywają się ludzkie dramaty, które znamy z filmografii Hiszpana. Jest więc i zdrada, i szaleństwo, i próby samobójcze, (plany) morderstwa czy mania prześladowcza. W proporcjach komediowych - żeby nie było zbyt straszno.

Film jest świetnym testem otwartości seksualnej. Polecam wszystkim narzeczonym zanim staną na ślubnym kobiercu. Jeśli nie jesteś pewny co do łóżkowych preferencji swojego partnera, weź go na ten film. Jeśli będziecie się śmiać (lub nie) w tym samym momencie - dobrze. W przeciwnym wypadku za jakiś czas może się okazać, że się nie dogadujecie.

Film

5.2
6 ocen

Przelotni kochankowie (15 opinii)

(15 opinii)
Komedia

Opinie (111) 8 zablokowanych

  • Film beznadziejny (1)

    Nie polecam nikomu, fanom filmów Almodovara też nie. Nie mogę zrozumieć jak on w ogóle wypuścił taki film. Dno.

    • 17 4

    • Jak to kto ? Lewackie nasienie

      • 5 1

  • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • wszystkie jego filmyu były swietne i jestem przekonany ze ten tez bedzie (1)

    • 4 17

    • zwieracz Ci puścił

      • 4 2

  • Opinia (1)

    Straszny film. Poszłam na niego bo został mi polecony reżyser, ale muszę przyznać że się strasznie rozczarowałam. Humor w stylu amerykańskim+wielbienie homoseksualizmu, nabijanie się z katolicyzmu-wyświechtany już temat, film w ogóle nie śmieszny...poza tym brak scenariusza...masakra...NIE POLECAM!!!

    • 41 16

    • G...do kwadratu.

      • 9 3

  • Polki są bardzo otwarte (2)

    • 12 14

    • masz na myśli... (1)

      gościnne w kroku???

      • 3 9

      • raczej miał na myśli brak pruderii. chociaż nie do końca się z turasem zgodzę. jednak w Polakach bo nie tylko Polkach jest dużo pruderii, dla niektórych życie seksualne kończy się na 3 pozycjach bo cała reszta to perwersja.

        • 8 2

  • Od tego filmu nie zaczynaj przygody z Almodovarem (2)

    tylko dla tych, co go lubią. Oni zniosą wszystko. Każdy z filmów jest zakręcony inaczej, ale żaden z nich nie przedstawia banalnej historii, a nawet jeśli jest to banalna historia to on robi z niej niebanalną. Facet lub traktować o seksie (pewnie te jego pierwsze amatorskie pornograficzne filmy rzutują na całokształt twórczości) ale robi to w czarujący sposób. Znam jego filmy od Matadora, wcześniejszych nie miałam okazji obejrzeć, ale wszystkie mnie poruszyły.

    • 9 1

    • (1)

      Nie zgadzam się nie zniosą wszystkiego, ja nie zniosłam.

      • 5 1

      • Ja, niestety, też nie :(

        • 3 0

  • nie ma lesbijek to nie ide ;]

    Powyższe komentarze dodatkowo przekonują mnie co do mojego jakże uzasadnionego wyboru.

    • 23 4

  • gdyby wyciąć scenkę z banderasem i cruz to krążenie samolotu nad toledo nie byłoby niczym uzasadnione-przecież to banderas zostawił klocki blokujące, ktòre.zostały wciągnięte i co było też bezpośrednią przyczyną awarii...

    • 13 0

  • Panie Kossakowski, co Pan wypisuje. Po pierwsze epizodyczne role Banderasa i Cruz to piękny popis w stylu Almodovara - bez nich, wbrew temu co się Panu wydaje, film by bardzo dużo stracił, bo właśnie takie drobiazgi "robią" ten film.
    Pomijając już, że nawet tak krótkich ujęć nie kręci się, jak Pan to ujął, w piętnaście minut. Chyba że to taka Pańska metafora. Niemniej początek filmu jest świetną zapowiedzią tego, czego można się spodziewać dalej.
    Fabuła filmu jest nie tyle nieistotna co poprowadzona w mało udany sposób - i to się w filmie Almodovarowi po prostu nie udało. Widać próby wprowadzenia historii i postaci pobocznych, opowieści o życiu bohaterów, ale to są najnudniejsze momenty w filmie, rozłażą się w szwach albo faktycznie nie mają większego znaczenia.
    Film jest niezły, szczególnie przez szalony humor, często rzeczywiście przekraczający granicę dobrego smaku. Jednak fani Almodovara wyjdą z kina z poczuciem niedosytu, a ci, którzy go nie znają lub nie przepadają za nim... być może faktycznie wyjdą w połowie.

    • 36 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Katalog.trojmiasto.pl - Nowe Lokale

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Jakiej długości jest zjeżdżalnia rynnowa znajdująca się na Placu Zabaw przy ul. Janki Bryla w Gdyni?