- 1 "Grillujemy" współczesne kino (50 opinii)
- 2 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 3 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (19 opinii)
- 4 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
- 5 Planuj Tydzień: Fado, Rynkowski i majówka (7 opinii)
- 6 Nie wyobrażamy sobie majówki bez piwa? (110 opinii)
Tłumy studentów na wspólnych otrzęsinach w Sopocie
Zobacz jak w czwartek w Sopocie bawili się studenci pierwszego roku kilku trójmiejskich uczelni wyższych.
W czwartek wieczorem można było mieć wrażenie, że wróciło lato, a z nim tysiące turystów szturmujących sopockie kluby. Nawet 10 tysięcy studentów z różnych trójmiejskich uczelni bawiło się na wspólnych otrzęsinach.
Im później, tym trudniej było wejść do najbardziej popularnych klubów. Przed Krzywym Domkiem ustawiła się kolejka chętnych do wejścia do Ego, Złej Kobiety czy Dream Clubu. Po godz. 23:00 na pewien czas w ogóle nie można było do tych klubów wejść, w oczekiwaniu, aż zrobi się tam trochę luźniej. Podobnie sytuacja wyglądała w Czekoladzie, do której ustawiła się długa kolejka. - Świetnie się bawimy! - mówi Monika próbując przekrzyczeć muzykę z głośników. - Jestem na pierwszym roku ekonomii, więc musiałam po prostu przyjść na otrzęsiny. Jestem tu razem z koleżankami i planujemy zostać do rana.
Dla wielu studentów było to pierwsze imprezowe wyjście. - Mieszkam w Gdańsku od trzech tygodni - mówi Oliwia, która na otrzęsiny przyszła z grupą znajomych. - Do tej pory nie miałam okazji wyjść do klubu i właściwie jestem pierwszy raz w Sopocie po zmroku. To świetna okazja, żeby poznać kluby, płacimy za jeden bilet a możemy zobaczyć jak wyglądają wszystkie. I faktycznie, studenci korzystali z tej okazji - Monciak był zatłoczony a w klubach było widać dużą rotację.
- Idziemy na molo - wyjaśnia mi Marek, student I roku biologii. - Staliśmy długo w kolejce, żeby dostać się do Ego, ale stwierdziliśmy, że przejdziemy się nad morze. Poznamy przynajmniej trochę Sopot. Na razie nie bardzo jeszcze znam miasto, wiem tylko jak z mieszkania dojść na kolejkę i na uczelnię. Może wrócimy jeszcze potańczyć, ale jak się zrobi trochę luźniej.
Beatę Tomkowicz, koordynatorkę HOT, spotykamy w Klubie Stereo. Krąży między klubami i dokłada bilety osobom je sprzedającym i przy okazji sprawdza jak się bawią uczestnicy. - Czasy się zmieniają i widać, że każdy z nas lubi imprezować - śmieje się. - Dawne zwyczaje związane z otrzęsinami już nikogo nie przekonują. Ważne jest to, żeby się dobrze bawić, potańczyć ze znajomymi, poznać nowych ludzi i się odstresować.
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (105) ponad 10 zablokowanych
-
2012-10-23 08:29
Tak tłumy studentów i pełno śmieci,butelek i wielki hałas! Dlaczego nie bawia się w swoich klubach!Nie można było w spokoju przejść ulicą.Wulgaryzm i pijaństwo to dobra zawawa?
- 1 1
-
2012-10-23 09:12
Gdzie jakieś zdjęcia???
Gdzie są jakieś fotki z tej imprezhy? Na profilu hota, jest tylko jedna galeria, widzieliście jeszcze gdzies jakies fotki?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.