- 1 Chowają pieniądze w miejscach publicznych (38 opinii)
- 2 Momoa spotkał się z Michalczewskim (44 opinie)
- 3 Jason Momoa w gdańskiej restauracji (135 opinii)
- 4 Planuj Tydzień: Noc Muzeów i Juwenalia (14 opinii)
- 5 Juwenalia Gdańskie: koncerty i atrakcje (12 opinii)
- 6 Ciotka i skandal w uzdrowisku (57 opinii)
Widowisko, jakiego jeszcze nie było. Ewolucja Gwiazd na Górze Gradowej
12 września 2011 (artykuł sprzed 12 lat)
Błyskające światła, korytarze pełne mgły, koncerty w ciasnych pomieszczeniach. Trudno powiedzieć, na ile Ewolucja Gwiazd w Centrum Hewelianum to wydarzenie muzyczne, a na ile naukowe. Jedno jest pewne - czegoś takiego w Trójmieście jeszcze nie było.
Potem wszystko następuje bardzo szybko i tak naprawdę chyba mało kto jest w stanie powiedzieć, co się dzieje. Widzimy adeptów instytutu, którzy muszą liczyć ziarnka piasku, potem napotykamy narodziny gwiazdy, która pod postacią szepczącej Katarzyny Groniec wprowadza nas w tajemniczy nastrój ni to jawy ni snu i wiedzie przez kolejne etapy wycieczki.
Gdy przewodnicy tłumaczą nam, że musimy stworzyć wysokie ciśnienie, ściskamy się ile sił w małym pomieszczeniu przy akompaniamencie muzyki zespołu SOFA, ale już zaraz musimy pędzić dalej - wyjść na chwilę na powietrze, na górę fortów, żeby zobaczyć czerwonego olbrzyma i śpiewającego błękitnego olbrzyma. Mgławica planetarna objawia się nam w postaci waty cukrowej, po którą każdy ochoczo wyciąga ręce. Czy więc kosmos smakuje na słodko?
A potem znów wracamy do tuneli i zakamarków, żeby zobaczyć i posłuchać, jak Fisz i Emade w rytm hip-hopowych bitów wywołują wybuch supernowej. Na końcu L.U.C. i Mariusz Lubomski tworzą zdegenerowaną gwiazdę neutronową - to moment kulminacyjny całego widowiska. Po nim zostaje nam tylko przejście do czarnej dziury, która okazuje się wyjściem na zewnątrz fortów i zakończeniem imprezy. Pozostaje tylko żal, że 90 minut minęło tak szybko, w iście kosmicznym tempie.
Widowisko "Ewolucję Gwiazd" w Centrum Hewelianum koniecznie trzeba zobaczyć, bo czegoś takiego jeszcze w Trójmieście nie było. Tak naprawdę ciężko powiedzieć, na ile to projekt naukowy, a na ile artystyczny, bo na rozmyślanie nad tym nie ma czasu. Co chwilę przemieszczamy się między pomieszczeniami, gdzie atakują nas dźwięki, wizualizacje czy niecodzienne występy.
Jeśli kogoś ewolucja gwiazd zainteresuje bardziej, po powrocie do domu może dogłębniej wczytać się w jej naukowe wyjaśnienia. Ale nawet jeśli tak nie będzie, to projektowi Instytutu B61 zdecydowanie warto poświęcić czas. Bo przykuwa uwagę od początku do końca i pokazuje, w jak frapujący sposób można zwrócić uwagę widza na rzeczy i zagadnienia z dziedzin bardzo specjalistycznych.
W Ewolucji Gwiazd można wziąć udział także w poniedziałek. Wycieczki ruszają z placu przy Cmentarzu Nieistniejących Cmentarzy co 45 minut od godz. 18 do 23.15. Bilety kosztują 35 zł i można je kupić w gdańskich lokalach Manekin i Flisak, sklepie Chrom i siedzibie GOT, sopockiej Papryce i Spółdzielni Literackiej, gdyńskim sklepie muzycznym Puls, a także w miejscu startu projektu. Aktualizacja: wszystkie bilety zostały już wyprzedane.
Miejsca
Zobacz także
9 września 2011
(17 opinii)
Opinie (22) 2 zablokowane
-
2011-09-15 11:10
kiedys na fortach odbywaly sie nie takie imprezy..
- 0 1
-
2011-09-17 07:14
super
Bardzo mi sie podobało, a te ziarenka piasku to niezliczona ilość gwiazd we wszechświecie, kt nie sposób policzyć,
- 0 0
-
2019-05-31 09:26
DoktorPlama
przypomnaiłem sobie o tym w 2019 ....., a mianowicie ,że to był jak do tej pory best event ever na jakim byłem .
- 0 0
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.