- 1 Jason Momoa w gdańskiej restauracji (132 opinie)
- 2 Co Jason Momoa robi w Gdańsku? (73 opinie)
- 3 Planuj Tydzień: Noc Muzeów i Juwenalia (8 opinii)
- 4 Open House Gdynia: 90 lokalizacji (5 opinii)
- 5 Sanah wystąpi na Skwerze Kościuszki (82 opinie)
- 6 Ciotka i skandal w uzdrowisku (48 opinii)
Zestaw lunchowy w lokalu coraz popularniejszy
Dla właścicieli - reklama restauracji. Dla szefów kuchni - ujście dla kulinarnych fantazji. Dla gości - atrakcyjna cenowo oferta. Autorskie zestawy lunchowe stają się coraz bardziej popularne w trójmiejskich lokalach, także tych z najwyższej półki.
- Zainteresowanie lunchem jest bardzo duże, ale musi to być lunch na wysokim poziomie. Goście mają coraz większe wymagania, są coraz bardziej świadomi tego, co jedzą. Nie wystarczy już serwować klasyki kuchni polskiej. Ludzie są znudzeni banałem i poszukują, chcą smakować i być w restauracji zaskakiwani - mówi Kacper Maziuk, szef kuchni w sopockim bistro Tu'gether . - Nasze lunche utrzymane są w podobnym tonie, co dania w głównym menu. Dają przedsmak tego, co znajdziemy w karcie. Pobudzamy w ten sposób wyobraźnię. Gość zadowolony z lunchu jest potencjalnym gościem w przyszłości.
W Tu'gether lunche serwuje się przez cały tydzień w godz. 12-18. Karta zmieniana jest co dwa dni i składa się z dwóch przystawek, dań głównych i deserów, które gość sam sobie komponuje. Cena: 29 zł.
Ostatnio mogliśmy zjeść m.in. sałatkę z cykorii kompresowanej w oliwie szałwiowej z grillowaną gruszką i rzodkiewką; zupę rybną z imbirem, czosnkiem, trawą cytrynową, chili i limonką; policzki wołowe w czerwonym winie, z espumą wiśniową i puree ziemniaczanym czy suma z patelni w popiele jałowcowym z puree z brukwi i ziemniakami kruszonymi. Na deser: dekonstrukcja sernika z konfiturą dyniową i owsianą granolą lub kajmakowy ryż ze świeżym pomelo i karmelizowanym bananem. Zestawy lunchowe bazują na sprawdzonych połączeniach smakowych i prostych składnikach, ale nie brakuje w nich kreatywności.
- Dla mnie, jako szefa kuchni, lunch to wspaniałe doświadczenie. Urządzamy z kucharzami burzę mózgów, każdy daje swoje propozycje, ćwiczymy kreatywność i zabijamy kuchenną rutynę. A nie ma nic gorszego w kuchni niż codzienne powtarzanie tych samych dań - dodaje Maziuk.
Wtóruje mu Kamil Sadowski, szef kuchni w gdyńskim Przystanku Orłowo .
- Kartę planujemy zmieniać co dwa miesiące, natomiast lunch jest jeszcze bardziej sezonowy. Codziennie mamy nowe pomysły, które możemy od razu realizować, korzystając z aktualnie dostępnych, świeżych produktów. W tym tygodniu zdobyliśmy dzika i na lunch zaproponujemy gulasz z dziczyzny - mówi Sadowski. - Nie ukrywam, że lunche nie przynoszą nam dużego zysku, gdyż również one są tworzone z wysokiej jakości produktów, a ich cena nie jest wysoka. Natomiast ich wartością dodaną jest to, że goście po zapoznaniu się z naszą kuchnią często wracają do nas na obiad czy kolację wybierając dania z głównej karty.
W Przystanku Orłowo serwowano ostatnio m.in. indyjską zupę z kurczakiem, mlekiem kokosowym i imbirem; filet z dorsza z ziemniakami w śmietanie z ziołami i fasolką szparagową; brownie z konfiturą porzeczkową i musem karmelowym oraz krem z białych warzyw z pieczonymi batatami; kanapkę z grillowanym kurczakiem, marmoladą z mango i świeżego ogórka, jarmużem, rukolą i dressingiem miętowym, bezę ze słonym karmelem, kremem cytrynowym, daktylami i pistacjami. Wybierać można między zestawem dwu- albo trzydaniowym (z deserem) w cenie 19,90 zł albo 29,90 zł. Lunch dostępny jest w godz. 12-15 od poniedziałku do piątku.
Prawdopodobnie najtańszy w Trójmieście zestaw lunchowy zamówimy w restauracji Otwarta na terenie wrzeszczańskiego Garnizonu. Za trzydaniowe menu dnia zapłacimy tam od poniedziałku do piątku w godz. 12-16 tylko 20 zł.
- Każdego dnia jest coś innego. Zupa zawsze jest wegetariańska, a danie główne do wyboru. Bardzo dużym zainteresowaniem cieszą się zawsze kremy, np. z marchewki o aromacie chilli i imbiru czy z gruszki i pietruszki z prażonymi pestkami dyni, a także schab w zielonym pieprzu z grillowanymi ziemniakami i lekką sałatką. Idea lunchu bardzo nam się podoba. Jest to okazja, aby goście za niewielkie pieniądze spróbowali naszego jedzenia, co jest najlepszą reklamą - twierdzi Wojciech Ćwik, menedżer Otwartej.
Zestawy lunchowe skusiły również szefów kuchni z trójmiejskich restauracji z najwyższej półki. Czterodaniowy lunch w gdyńskiej Sztuczce kierowanej przez Rafała Wałęsę kosztuje 50 zł. Od poniedziałku do piątku zamówimy go w godz. 12-15, w soboty w godz. 13-16. Warto dodać, że najtańsze danie główne z karty Sztuczki to wydatek rzędu 55 zł.
- Jest to spora dysproporcja, ale należy pamiętać, że menu lunchowe obowiązuje w określonych godzinach i ma być bardzo atrakcyjne cenowo dla gości. Porcje są mniejsze - choć nie należy ich mylić z wielkością dań w formie degustacyjnej - i złożone z mniejszej liczby elementów. Nie zmienia to faktu, że kompozycja dania jest spójna i przygotowana w atrakcyjny sposób - tłumaczy Łukasz Chwojnicki, szef sali w Sztuczce. - Jest to oferta dla gości, dla których wizyta u nas to święto i możliwość spróbowania dań z najwyższej półki. Wbrew pozorom mamy sporą grupę gości, którzy korzystają wyłącznie z lunchu. Ale przede wszystkim jest to laboratorium dla szefa kuchni i całego zespołu, aby mogli wypróbować wszystkie pomysły i kompozycje, z których część trafia potem do karty głównej.
Miejsca
Opinie (93) 10 zablokowanych
-
2016-01-23 13:56
Lunch w ChwilaMoment w Gdyni
Zupa+drugie =17,90zł
- 0 16
-
2016-01-23 13:34
Ja chodzę na lunch do KFC na frytki..
....cena 4,95 PLN i drugie duże gratis oraz keczup. Akurat porcja w sam raz dla mnie
- 24 4
-
2016-01-23 13:33
Pierwszy zestaw za 29zł??? Chyba ich po######o.
- 24 1
-
2016-01-23 12:08
W PPNT jest restauracja - napewno pionier Lunchów
Do Eureki na lunch express chodze od 5 lat.
Ceny 12 -14 zł za drugie-duuuże danie.
Ostatnio pojawiły się zestawy zupy +drugie za 15-16 zł
polecam bo warto- 2 14
-
2016-01-23 12:00
Pan z brodą chyba sam nie gotuje
chyba , że w masce. Sanepid Gdynia każe golić brody i nawet kelnera nie dopuszcza z brodą
- 31 1
-
2016-01-23 11:44
Jakbym miał jeść w pracy za takie pieniądze to bym już w ogóle za darmo pracował.
- 33 2
-
2016-01-23 11:00
Nie jadam lunchu
jem obiad! I nie lubię włosów w jedzeniu....
- 30 3
-
2016-01-23 10:38
typowy polski lunch
to GMO i chemia z lidla
- 28 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.