• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Złote Lwy 46. FPFF dla filmu "Wszystkie nasze strachy"

Tomasz Zacharczuk
25 września 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Twórcy filmu "Wszystkie nasze strachy" odbierają Złote Lwy z rąk Andrzeja Barańskiego. Na zdj. od prawej Kuba Kosma (producent filmu), Łukasz Gutt i Łukasz Ronduda (reżyserzy) oraz Daniel Rycharski, czyli pierwowzór głównego bohatera. Twórcy filmu "Wszystkie nasze strachy" odbierają Złote Lwy z rąk Andrzeja Barańskiego. Na zdj. od prawej Kuba Kosma (producent filmu), Łukasz Gutt i Łukasz Ronduda (reżyserzy) oraz Daniel Rycharski, czyli pierwowzór głównego bohatera.

"Wszystkie nasze strachy" uznano najlepszym filmem 46. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Srebrne Lwy zdobył natomiast Jan P. Matuszyński za "Żeby nie było śladów". Aktorskimi nagrodami wyróżniono Marię Dębską, Jacka Belera, Sławomirę Łozińską i Andrzeja Kłaka. Platynowe Lwy za całokształt twórczości odebrała w Teatrze Muzycznym Agnieszka Holland.



Opowieść o artyście, który w swoich dziełach próbuje stworzyć pomost pomiędzy Kościołem katolickim a społecznością LGBT została w Gdyni uhonorowana Złotymi Lwami. Statuetkę odebrali twórcy filmu "Wszystkie nasze strachy", który jest inspirowany historią Daniela Rycharskiego portretowanego na ekranie przez Dawida Ogrodnika. Srebrne Lwy natomiast powędrowały do autorów "Żeby nie było śladów". To przejmująca opowieść o kulisach tuszowania przez aparat peerelowskiej władzy śmiertelnego pobicia Grzegorza Przemyka. Nagrodę publiczności otrzymali natomiast twórcy filmu "Sonata", który opowiada o losach Grzegorza Płonki zwanego Beethovenem z Murzasichla.

Złote Lwy: "Wszystkie nasze strachy" reż. Łukasz Ronduda i Łukasz Gutt
Srebrne Lwy: "Żeby nie było śladów" reż. Jan P. Matuszyński
Najlepszy reżyser: Łukasz Grzegorzek ("Moje wspaniałe życie")
Najlepszy scenariusz: Marcin Ciastoń ("Hiacynt")
Najlepsza aktorka pierwszoplanowa: Maria Dębska ("Bo we mnie jest seks")
Najlepsza aktorka drugoplanowa: Sławomira Łozińska ("Lokatorka")
Najlepszy aktor pierwszoplanowy: Jacek Beler ("Inni ludzie")
Najlepszy aktor drugoplanowy: Andrzej Kłak ("Prime Time")
Najlepsze zdjęcia: Łukasz Gutt ("Wszystkie nasze strachy")
Najlepszy montaż: Magdalena Chowańska ("Inni ludzie")
Najlepsza muzyka: Teoniki Rożynek ("Prime Time")
Najlepszy dźwięk: Zofia Moruś, Mateusz Adamczyk, Sebastian Witkowski ("Mosquito State")
Najlepsze kostiumy: Marta Ostrowicz ("Najmro. Kocha. Kradnie. Szanuje")
Najlepsza charakteryzacja: Daria Siejak ("Hiacynt")
Najlepsza scenografia: Paweł Jarzębski ("Żeby nie było śladów")
Najlepszy debiut reżyserski: Aleksandra Terpińska ("Inni ludzie")
Najlepszy debiut aktorski: Michał Sikorski ("Sonata")
Platynowe Lwy (za całokształt twórczości): Agnieszka Holland
Najlepszy film Konkursu Filmów Krótkometrażowych: "Mój brat rybak" reż. Alicja Sokół
Najlepszy film Konkursu Filmów Mikrobudżetowych: "Piosenki o miłości" reż. Tomasz Habowski
Złoty Pazur w kategorii Inne Spojrzenie: "Mosquito State" reż. Filip Jan Rymsza
Nagroda publiczności w Konkursie Głównym: "Sonata" reż. Bartosz Blaschke

Gwiazdy na czerwonym dywanie FPFF



Gala z niespodziankami i mocnymi apelami



Ponad dwugodzinna uroczystość w Teatrze Muzycznym w Gdyni obfitowała w kilka zaskakujących werdyktów. Do takich z pewnością należą nagrody aktorskie dla Jacka Belera ("Inni ludzie") i Andrzeja Kłaka ("Prime Time"), którzy nie byli faworytami w swoich kategoriach. Pominięto m.in. Macieja Stuhra ("Powrót do Legolandu"), Tomasza Ziętka ("Żeby nie było śladów", "Hiacynt") czy Dawida Ogrodnika ("Wszystkie nasze strachy"). To, że szczególnie ta pierwsza dwójka opuszcza Gdynię bez statuetki można uznać za dużą niespodziankę i w moim odczuciu równie wielką niesprawiedliwość.

Studenckie Kroniki Festiwalowe

(czy aktorzy piją?)


Znacznie mniej zaskoczeń i wątpliwości wywołały nagrody techniczne, a także wyróżnienia za scenariusz czy reżyserię (choć w obu tych kategoriach werdykty osobiście mnie rozczarowują). Jury kolejny rok z rzędu postanowiło rozłożyć najważniejsze nagrody na kilka tytułów, więc poza laureatem Złotych Lwów trudno wskazać produkcję, która zdominowałaby sobotnią uroczystość. Aż 11 filmów otrzymało przynajmniej jedno wyróżnienie. Ogromna szkoda, że nie ma w tym gronie doskonałego "Powrotu do Legolandu". Moim zdaniem to kolejne gigantyczne nieporozumienie festiwalowego jury. Świetny film Konrada Aksinowicza wrzucono do jednego worka ze słabiutkimi "Przejściem" czy "Ciotką Hitlera". Skandaliczna decyzja.

Agnieszka Holland podczas odbierania Platynowych Lwów zaapelowała o pomoc uchodźcom koczującym na granicy polsko-białoruskiej. Agnieszka Holland podczas odbierania Platynowych Lwów zaapelowała o pomoc uchodźcom koczującym na granicy polsko-białoruskiej.
Sobotnia uroczystość stała też pod znakiem mocnych, politycznych wystąpień. Odbierająca Platynowe Lwy Agnieszka Holland otwarcie mówiła o sytuacji uchodźców na granicy polsko-białoruskiej i podkreślała, że widma przeszłości, które wielokrotnie pojawiały się w jej filmach, wcale nie minęły. W obronie społeczności LGBT stanęli też twórcy "Wszystkich naszych strachów". Producent filmu, Kuba Kosma, powiedział nawet, że jego marzeniem jest pokazanie dzieła na antenie TVP. Obie przemowy spotkały się z entuzjastyczną reakcją publiczności.

  • W Gdyni poznaliśmy dziś laureatów Złotych, Srebrnych i Platynowych Lwów oraz kilkunastu zwycięzców nagród indywidualnych podczas 46. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych.
  • Agnieszka Holland podczas odbierania Platynowych Lwów zaapelowała o pomoc uchodźcom koczującym na granicy polsko-białoruskiej.
  • Festiwalowa publiczność nagrodziła film "Sonata" w reżyserii debiutanta, Bartosza Blaschke.
  • Maria Dębska, czyli najlepsza aktorka 46. FPFF w Gdyni. Statuetkę przyniosła jej rola Kaliny Jędrusik w filmie "Bo we mnie jest seks".
  • Twórcy filmu "Wszystkie nasze strachy" odbierają Złote Lwy z rąk Andrzeja Barańskiego. Na zdj. od prawej Kuba Kosma (producent filmu), Łukasz Gutt i Łukasz Ronduda (reżyserzy) oraz Daniel Rycharski, czyli pierwowzór głównego bohatera.

Festiwalowe powidoki: renesans PRL i inspirujące biografie



Uwielbiamy kino, bo dzięki filmom wielokrotnie możemy odkrywać nieznane dla nas miejsca, przenosić się w najodleglejsze zakątki Ziemi, przekraczać nie tylko geograficzne granice. Tegoroczna edycja gdyńskiego festiwalu umożliwiła natomiast widzom szczególnie częste podróże w czasie. Dominującym kierunkiem wśród filmowców był PRL - mroczny i zanurzony w szarzyźnie jak u Domalewskiego w "Hiacyncie", brutalny i realistyczny jak w "Żeby nie było śladów" Matuszyńskiego, ale również zwiewny i musicalowy w "Bo we mnie jest seks", zabawny i sentymentalny jak w "Zupie nic" czy w końcu szalony i komiksowy jak u Rakowicza w "Najmro". "Czasy słusznie minione", ale wśród twórców nadal żywe i inspirujące, i to na plus.

Tak ocenialiśmy filmy 46. FPFF w Gdyni



Maria Dębska, czyli najlepsza aktorka 46. FPFF w Gdyni. Statuetkę przyniosła jej rola Kaliny Jędrusik w filmie "Bo we mnie jest seks". Maria Dębska, czyli najlepsza aktorka 46. FPFF w Gdyni. Statuetkę przyniosła jej rola Kaliny Jędrusik w filmie "Bo we mnie jest seks".
Zresztą filmowych podróży było znacznie więcej, bo przecież lata 90. przypomnieliśmy sobie przy okazji "Powrotu do Legolandu" i "Prime Time", który ukazywał już schyłek dekady. Jeszcze głębiej w historię Polski zanurzyli się twórcy "Śmierci Zygielbojma" i "Ciotki Hitlera". Równie inspirujące dla filmowców były także biografie - czasami głośne i oczywiste jak opowieści o Kalinie Jędrusik czy Grzegorzu Przemyku, a nieraz zupełnie nieznane szerokiej publiczności jak wzruszająca historia Grzegorza Płonki w "Sonacie" czy sylwetka Szmula Zygielbojma. Właśnie te dwa filmy pod kątem biograficznym obroniły się najlepiej.

Czerwona lampka: mało autorskich pomysłów



Ogromna większość tegorocznych propozycji w Konkursie Głównym bazowała nie tylko na biografiach, ale też faktach mniej lub bardziej znanych. Jeśli zaliczyć do tej kategorii inspirowany prawdziwą historią "Prime Time" i zakorzenioną w biografii reżysera opowieść z "Powrotu do Legolandu", pozostaje nam raptem pięć tytułów, z których po odjęciu "Innych ludzi" powstałych na prozie Doroty Masłowskiej zostają cztery z autorskim scenariuszem. To bardzo mało. Tym bardziej, że "Moje wspaniałe życie" raczej rozczarowało, a "Przejście" w ogóle w konkursie nie powinno się znaleźć (podobnie jak "Ciotka Hitlera"). "Mosquito State" należy z kolei potraktować jako nieudany eksperyment, a "Zupa nic" fabularnie nie miała właściwie wiele do zaoferowania.

Festiwalowa publiczność nagrodziła film "Sonata" w reżyserii debiutanta, Bartosza Blaschke. Festiwalowa publiczność nagrodziła film "Sonata" w reżyserii debiutanta, Bartosza Blaschke.
Współczesność, aktualność i kreatywność to natomiast obowiązkowe elementy do budowania kina, którym chcemy zaciekawić młodszą część widowni. Obawiam się, że choć tak świetne i uniwersalne w swoim przekazie tytuły jak "Żeby nie było śladów" czy "Wszystkie nasze strachy", przemkną bez zauważenia wśród publiczności poniżej 25. roku życia (choć właśnie te osoby powinny z tymi filmami szczególnie blisko się zapoznać). Obym się mylił. Warto także podejmować odrobinę więcej ryzyka pod kątem konwencji i realizacji filmu. W świetnym stylu pokazał to Mateusz Rakowicz w "Najmro", a dużą artystyczną odwagą i pewnością wykazała się Aleksandra Terpińska w "Innych ludzi" (choć daleko mi do sympatii względem tego tytułu).

Publiczność na nowo ożywiła festiwal



Były więc powroty do PRL-u, Legolandu czy fascynujących biografii, ale wydaje się, że najważniejszy podczas tegorocznego FPFF w Gdyni był powrót publiczności. Pierwsze festiwalowe dni nie zapowiadały dużej frekwencji, ale już choćby w czwartek czy piątek sale kinowe od rana pękały w szwach. Gdyby nie kapryśna pogoda, równie tłoczno wyglądałaby festiwalowa przestrzeń na Placu Grunwaldzkim, na którym pojawiłaby się jeszcze większa widownia, gdyby na przykład nie zrezygnowano z pokazów kina plenerowego. Była to jedna z nielicznych okazji dla mieszkańców do partycypowania w festiwalu. Tegoroczne koncerty raczej nie zrekompensowały braku seansów pod chmurką.

Nawet przy natłoku ograniczeń i restrykcji związanych z pandemią, festiwal z udziałem publiczności zdecydowanie ma większy sens niż organizacja wydarzenia w formule online. Tym bardziej, że widzowie do wymogów bezpieczeństwa stosowali się raczej bez większych oporów, a ze strony organizatorów festiwalu wszelkie wymogi sanitarne były należycie respektowane. Po dwóch latach Gdynia znów stała się filmowa i niech tak już będzie każdego roku. "Pięknie się odrodził ten festiwal" - stwierdził podczas finałowej gali Alan Starski i trudno z tymi słowami się nie zgodzić.

Wydarzenia

46. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni

festiwal filmowy

Miejsca

Opinie (217) ponad 20 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • kiszenie

    kiszenie się we wlasnym sosie po raz kolejny , co z tego wynika ?

    • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Filmy i telewizja! (7)

    Bardzo ciekawe filmy są na tym festiwalu, a odbywa się co rok. Natomiast żadna telewizja nie wyświetla tych produkcji! Powstaje więc pytanie : po co ten festiwal? Ci wszyscy sympatycy TVN, dlaczego nie monitujecie o polskie filmy, a karmicie się 11edycją kuchnią dla dzieci, dorosłych, tańcami gwiazd itp. To ogłupiałe widzów. O to chodzi?!

    • 126 12

    • Bo TVN to firma komercyjna, która ma zarabiać pieniądze, a nie jak TVP, prowadzić działalność misyjną. Druga sprawa że grupa TVN ma mnóstwo kanałów tematycznych, wiec takie filmy też tam się pojawiają tylko #nikogo. Wkurza mnie takie pierniczenie byle tylko coś powiedzieć pod publiczkę.

      • 0 0

    • Niestety grono spoleczenstwa zachwyca sie programami reality show, a o prawdziwym kinie , filmie nie ma pojecia
      Przykre to jest takze ze mase ludzi nie stac by isc do kina, smutne ale taka mamy rzeczywistosc
      Dziwie sie ze tak rozkrzyczane stacje, broniace swoich praw, nie potrafia wyemitowac filmow, ktore wygrywaja tylko zapelniac program produkacjami ktore sieja chaos w mozgu

      • 2 0

    • (1)

      To ty jeszcze oglądasz telewizję?

      • 1 0

      • Tylko TVP, reżimowej z wiertniczej nigdy i resortowych dziennikarzy . Pamietam urodziny Hitlera w lesie jak TVN chyba robiło

        • 1 0

    • A oto chodzi (1)

      ze jakby pokazywali te filmy w telewizji nikt by nie chodzil na nie do kina, a przecież one zarabiają na siebie właśnie tam. Inna sprawa że TVP jeśli rzeczywiście by chciała spełniać swą statutową misję to po kilku latach powinna pokazywać przynajmniej te nagrodzone filmy. Jeśli natomiast chodzi o telewizje komercyjne to cóż, społeczeństwo mamy w większości prymitywne niestety i ten wymieniony przez ciebie chłam oglądają miliony a takie ambitniejsze filmy garstka. Nie trudno zgadnąć gdzie reklamodawcy wolą wykupywać czas na antenie...

      • 14 2

      • Ambitne rzeczy to już tylko w necie. Telewizje jako takie osiągnęły dno.

        • 5 0

    • TVN to chyba antypolski twór?

      • 3 5

  • niesamowicie smutne jest to umiłowanie środowiska artystycznego do opluwania własnego kraju (1)

    i jednocześnie pobieranie olbrzymich dotacji na swoją tzw twórczość

    • 18 0

    • Oni z domu nic nie wynieśli, wychodowani na i tvn i gw chyba?

      • 0 0

  • Agnieszka Holland podczas odbierania Platynowych Lwów zaapelowała o pomoc uchodźcom koczującym na granicy polsko-białoruskiej (1)

    niech już ona się lepiej nie odzywa wcale, bo szkoda to komentować.

    • 2 0

    • Paszport jej Polski zabrac, odrażająca postac

      • 2 0

  • Chora z nienawisc obraża

    czy pani holland chce wpuścić takich co robią sobie zdjęcia z egzekucji mają zdjęcia pedofilii zoofilii w telefonach?

    • 1 0

  • Opinia wyróżniona

    Moje wrażenia po obejrzeniu 45 filmów na tym festiwalu (8)

    Podzielę się swoimi odczuciami po obejrzeniu prawie wszystkich filmów z konkursu głównego i wszystkich krótkometrażowych.
    Z obejrzanych przeze mnie 45 filmów tylko 2 były do kitu i nie powinny się w tym festiwalu w ogóle znaleźć: "Przejście" i "Śmierć Zygielbojma". To samo słyszałam o "Ciotce Hitlera" na którą nie poszłam podejrzewając, że tu również TVP maczała swe paluchy.
    Pierwszy raz udało mi się obejrzeć wszystkie krótkie metraże, a było ich 24. Polecam każdemu, bo to powiew świeżości. Tematy zupełnie różne od tych poruszanych w konkursie głównym. Bo tu nie ma holocaustu, martyrologii, zbolałych biografii ani wiekich rodzinnych dramatów. Tu są surogatki, kulturyści, obcinacze palców, marzyciele, przyjaciele, współczesne niewolnictwo i bezglutenowe diety. Więcej Wam nie zdradzę bo uważam, że każdy z tych filmów zasługuje na obejrzenie i mam nadzieję, że żaden z producentów nie zrobi tego, co producent nieodżałowanego "Marcela" sprzed dwóch lat, i pozwoli je obejrzeć szerszej widowni poza festiwalem.
    Co do hitów to zakochałam się w "Innych ludziach". Odważny i świetnie zrealizowany pomysł. Widać, że twórcy robili to z ogromnym talentem. Tak właśnie powinno się przekładać książki na język kina. Duże wrażenie zrobiła na mnie "Sonata". Główny aktor zasłużenie zdobył statuetkę za najlepszy aktorski debiut. Film też pozostawia widza w doskonałym nastroju, a wśród filmów dobrych jest to rzadkość. "Powrót do Legolandu" najbardziej wzruszył, dodatkowo dobra rola młodego Stuhra. "Bo we mnie jest seks" porwał świetnie zagraną rolą Kaliny Jędrusik. Film bardzo kobiecy i z pazurem. Taki... energetyzujący. Biograficznych filmów było w ogóle najwięcej i tu moim największym faworytem i ulubieńcem, do którego wrócę wielokrotnie był "Najmro". No uczta dla oka i ucha, porywająca, świetnie napisana historia i w moim odczuciu najlepiej zagrana pierwszoplanowa rola męska. "Wszystkie nasze strachy" skłonił do refleksji i zaskoczył niepopadaniem w schematy mimo tematu, ...

    • 49 37

    • Pytanie (2)

      A co masz do TVP bo dla Ciebie jest to kryterium iść czy nie iść. Zupełny bezsens łączyć politykę z kulturą.
      TVP przyczyniła się do zrealizowania dużej ilości wartościowych filmów w różnych kategoriach oraz teatrów. Na pewno dużo więcej niż wszystkie komercyjne telewizje razem wzięte.

      • 9 5

      • ale to nie komentująca połączyła politykę z kulturą tylko gliński z kurski,

        • 0 0

      • XD Bo TVP wogóle nie jest polityczna. Tylko jej krytycy.

        • 2 3

    • Ilu emigrantów wzięliście na swój garnuszek np. w waszych willach na Mazurach?

      • 5 1

    • żyjecie w świecie równoległym do zwykłego

      nie macie pojęcia o tym czym zyje wiekszość tego społeczeństwa, to się wyczuwa w waszych filmach

      • 2 0

    • Dla mnie to żałosne ze czesto gdy w polityce jest jakiś temat to wygrywa film związany z nim. Nie pierwszy raz tak jest. Uważam to za zwykle karierowiczostwo.

      • 12 2

    • Świetna recenzja. Pozdrawiam

      • 8 5

    • Alicjo, zgadzam się z Tobą w 90%

      • 6 9

  • Gratuluję! (2)

    Przede wszystkim z całego serca gratuluję Laureatom. Brawo! Brawo, za Waszą pracę, nieprzespane noce, trud, samozaparcie aby wizje i marzenia dzięki pracy zespołowej przekuć w film. Polska Sztuką stoi. Myślę, że Andrzej Wajda byłby szczęśliwy. Oglądając fragmenty uroczystości w tv myślałem o laureatach i oklaskujacych ich entuzjastycznie publiczności - jacy piękni i jasni ludzie. Otwarci, sympatyczni ze szlachetnego kruszcu. Po prostu piękni. To piękne kiedy artyści są pięknymi ludźmi. Wiem że nie ma ludzi idealnych, ale miło było ich oglądać - ich radość, bijąca od nich jasność, pozytywną energię. Jesteście inspirującymi ludźmi :) Oglądam teraz "Rozważna i romantyczną", więc kończę. Cheers :)

    • 7 38

    • Tak, tak...a polanski siedzi i głaszcze trzynastolatki

      Piekny i empatyczny ten swiat filmu. Ah gdyby tak być jak Polański...

      • 0 0

    • Rozumiem, że to żart?

      • 11 2

  • Chyba Was PO****doliło (5)

    A gdzie powrót do Legolandu i mistrz: Stuhr ????

    • 48 16

    • Sturhowi skonczyly sie dowcipy o polskich obozach

      To i nie zabłysnął

      • 0 0

    • Dobry fillm nie wygral (2)

      Bo trzeba promować lgbt a jest okazja:-(

      • 132 13

      • Czekałam na transmisję TV z rozdania nagród, ale w tym czasie antenowym puścili konwencję PO.

        • 1 0

      • Te "gwiazdy" mają taki odlot... Swoją drogą ci uchodźcy o których Hohland walczy mają inne zdanie o lgbtagd i film raczej im by się nie spodobał.

        • 32 2

    • Wygrało rpg.Szkoda.

      • 10 3

  • i**otka holland oczywiscie musiala sie znowu skompromitowac

    Wyrażając swoją pogardę ludziom pracującym na granicy. Umysł ubeckiego silownika. Jesteście zerem pani holand

    • 3 0

  • Opinia wyróżniona

    Brawo! (8)

    Kapitalny film, nie tylko zresztą dotykający tematyki LGBT, ale też KK, polskiej wsi, a przede wszystkim życia w społeczeństwie i poczucia samotności pomimo przynależności do wspólnoty, czy nawet kilku wspólnot. Oparty na prawdziwej historii fascynującego człowieka. Osoby w większości tu komentujące nawet nie wiedzą o czym jest film, o oglądaniu go nie wspominawszy. Tak że nie wiem, na jakiej podstawie się wypowiadają. A zarzut, że kolejny film o LGBT, no cóż, a ile filmów jest o hetero? Wciąż chyba zdecydowania większość. Temat jest teraz na czasie, bo wreszcie gros społeczeństwa zauważa, że żyją wokół nas ludzie mający inną orientację, którzy chcą mieć prawa i być reprezentowanymi, także w świecie sztuki, i szanowanymi w społeczeństwie. W każdym razie zwycięski film ma trafić po Nowym Roku do kin i wszystkim polecam go obejrzeć. Świetny także był Żeby nie było śladów, już w kinach. A na dobrą rozrywkę polecam Najmro! Kapitalna komedia, a nie durna produkcja jak te wszystkie filmy z Karolakiem i resztą pseudo gwiazd. Poziom w tym roku naprawdę wysoki. Brawo twórcy!

    • 26 67

    • Bo hetero jest conajmniej 97% spoleczenstwa.

      • 0 0

    • (4)

      Człowieku 99% ludzi ma w nosie ideologię LGBT i nie interesuje ich kto z kim sypia. To ta ideologia wciska się każdemu teraz już nawet z ekranu i mówi "patrzcie z kim sypiam". Ty piszesz " A zarzut, że kolejny film o LGBT, no cóż, a ile filmów jest o hetero? Wciąż chyba zdecydowania większość." Chcesz powiedzieć, że ma być większość filmów o LGBT ? Masakra

      • 28 7

      • (2)

        A co ci tak przeszkadzają filmy o gejach i lesbijkach?

        • 3 14

        • O gejach i lezbijakch nic ale jak dla mnie o I mają mało wspólnego z ta pojechana sub kultura lgbt .....

          • 3 1

        • Nie filmy tylko nachalność

          • 20 4

      • Na Was lgbt działa jak płachta na byka. Zaraz bedzie max wielki zlot trolli prawackich :D

        • 6 20

    • Pani Holland z tymi swoimi społeczno-politycznymi wynurzeniami niech spada na drzewo.

      Kończ kobieto! Wstydu oszczędź!

      • 13 2

    • "a przede wszystkim życia w społeczeństwie" -a gdzie bys chcial zyc na wyspie sam jeden czy jak? Zyje sie w spolecznosci mniejszej lub wiekszej niestety nic nie poradzisz

      • 7 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Zbigniew Kosycarz to znany: