- 1 Juwenalia: Bajm, LemON i strefy z nagrodami (53 opinie)
- 2 Trzydniowa kulinarna Feta na stoczni (45 opinii)
- 3 Momoa spotkał się z Michalczewskim (58 opinii)
- 4 Chowają pieniądze w miejscach publicznych (51 opinii)
- 5 Jason Momoa w gdańskiej restauracji (137 opinii)
- 6 Juwenalia Gdańskie: koncerty i atrakcje (12 opinii)
Zważyliśmy fast-foody. Wyniki zaskakują
Trochę z przekory, a trochę dla śmiechu zrobiliśmy test gramatury fast-foodów w popularnych sieciówkach. Wyniki nas zaskoczyły.
Wszystko zaczęło się od maila naszego czytelnika. Pan Michał, miłośników fast-foodów, podzielił się z nami swoimi wątpliwościami co do wielkości porcji w popularnej sieci serwującej kurczaka w panierce. Doświadczony w bojach smakosz jedzenia z sieciówek stwierdził, że zamawiane przez niego danie niemalże nigdy nie posiada tej samej gramatury. Postanowił nawet je zważyć - raz wychodziło mniej, innym razem więcej. Powoływał się również na opisany kilka tygodni temu przypadek klientki tej samej sieci, która skarżyła się na różnicę w gramaturze zamówień.
Z początku nie daliśmy wiary tym opowieściom. Przecież nic nie zdaje się bardziej ujednolicone od jedzenia w fast-foodowych sieciówkach, gdzie danie składa się z gotowych i jednakowych półproduktów składanych w całość niczym przy taśmie fabrycznej. Co więcej, tego typu korporacje muszą przecież mieć wyśrubowane co do grama standardy produkcji. Byliśmy o tym wręcz przekonani, ale postanowiliśmy - trochę z przekory, a trochę dla zabawy - przeprowadzić test.
Uzbroiliśmy się w niewielką wagę, nie zjedliśmy rano śniadania i wybraliśmy się do baru z kurczakami. Przy okazji postanowiliśmy sprawdzić rzeczywistą wagę popularnych dań w dwóch innych popularnych sieciówkach. W każdym miejscu zamawialiśmy trzy takie same produkty. Wyniki nas zaskoczyły. Wniosków z naszego "dochodzenia" mamy kilka, ale o tym przeczytacie na końcu tekstu.
KFC
Na pierwszy ogień poszła sieciówka z kurczakami, o której wspominał nasz czytelnik. Wybraliśmy jeden z najbardziej obleganych oddziałów KFC, czyli letni pawilon na skwerze Kościuszki. Zamówiliśmy trzy pudełka po pięć skrzydełek kurczaka w ostrej panierce - tzw. "hot wings". Zapytana o wagę pracownica przy kasie nie potrafiła udzielić informacji o gramaturze jednej porcji. Poszukaliśmy jej więc w internecie.
Według tabeli na stronie KFC jedno skrzydełko "hot wings" powinno ważyć około 36 g. Prosty rachunek wskazuje, że pięć kawałków ważyć powinno około 180 g. I faktycznie jedna porcja ważyła 174 g. Różnica to niemalże błąd statystyczny, więc nie ma sensu zwracać na nią uwagi. Co innego dwie pozostałe - w ich przypadku otrzymaliśmy od KFC drobiowy prezent. Porcja nr 2 i porcja nr 3 ważyły: 205 g i aż 251 g, czyli niemalże o 1/3 więcej niż powinna. Narzekać raczej nikt nie powinien.
Burger King i McDonald's
Idąc za ciosem, postanowiliśmy sprawdzić dwie pozostałe najpopularniejsze sieciówki. Do Burger Kinga wybraliśmy do Galerii Bałtyckiej w godzinach szczytu. Praca na zapleczu wrzała, ale załoga nie pozwoliła sobie na najmniejszy błąd. Wyniki porównaliśmy z gramaturą opisaną na tablicy z menu. Cheeseburger ważył obiecane 118 g (+/- 1 g), a torebka panierowanych nuggetsów z serem i chilli 90 g (+/- 2 g). Godna pochwały precyzja.
McDonald's odwiedziliśmy na Monciaku - to chyba jeden z najbardziej zatłoczonych w Trójmieście oddziałów tej sieciówki. Zamówiliśmy po trzy małe frytki i trzy cheeseburgery. Zapytana o gramaturę jednej porcji załoga nerwowo konsultowała się między sobą, ale nikt na pytanie odpowiedzieć nie potrafił. Można to co prawda ustalić przeprowadzając odpowiednie obliczenia na podstawie kaloryczności 100 g każdej pozycji z menu, ale my ograniczymy się do wskazania różnic. A te widoczne były przede wszystkim w przypadku smażonych ziemniaków, których każda porcja ważyła inaczej: 66 g, 77 g i 82 g. Nie dziwi nas to specjalnie - trudno przecież za każdym razem nasypać bez miarki tyle samo frytek. Z "cheesami" było podobnie - różnice również były nieznaczne: 113 g, 116 g i 118 g. Może do któregoś dodano mniej keczupu?
Wnioski
Po pierwsze, bieganie z wagą w kieszeni i aparatem po fast-foodach to niezwykle zabawne zajęcie. Ale chyba tylko dla zainteresowanych, bo ani obsługa, ani inni klienci nie zwrócili uwagi na dwóch facetów ważących kurczaki i frytki i robiących im zdjęcia. Pewnie za to niezły ubaw mieli ochroniarze oglądający potem taśmy z kamer przemysłowych.
Po drugie, narzekanie na zaniżoną gramaturę jedzenia w sieciówkach jest nie w porządku. Młodzież opisuje takie zachowanie za pomocą rzeczowników odwołujących się do dwóch popularnych w Polsce warzyw. I ma rację. Z naszego testu wynika, że sieciówka raczej da większą porcję niż mniejszą. Różnice na niekorzyść mieszczą się w granicach błędu statystycznego.
Po trzecie, dobitnie przekonaliśmy się, że sieciówkowy fast-food naszym ulubionym jedzeniem na pewno nie zostanie i po frytki oraz kurczaka w panierce prędko znów nie sięgniemy. Już wolimy burgera za kilkanaście złotych. Ten przynajmniej ma jakikolwiek smak.
Miejsca
Opinie (197) 2 zablokowane
-
2016-07-08 18:34
Gastronomia (1)
Ogólnie to w Polsce panuje jeden, wielki zamach gastronomiczny. Facetom robią się zakola, kobietom wypadają włosy. Nic dziwnego, skoro przeważająca cześć Polaków konsumuje produkty "ulepszane" - długoterminowe. To tylko mały przykład oraz odnoszący się do ogółu. Owszem, są i tacy, którzy preferują zdrową i krótkoterminową żywność i na szczęście coraz większy procent takich ludzi jest. A co do fast foodów - g*wno ładnie zapakowane. To tyle. Zero pretensji.
- 8 1
-
2016-07-08 21:12
Najlepsze jest " świeżo " pieczone pieczywo z dyskontow i marketów. Dziwię się ludziom, którzy codziennie jedzą to mrożone świństwo
- 6 0
-
2016-07-08 20:55
To co teraz czas na "futtraki"...
- 6 0
-
2016-07-08 11:14
mam smaka na maca (2)
a potem S....
wole kfc.- 36 21
-
2016-07-08 11:34
(1)
... idzie rak nieborak zjesz zingera bedzie znak
- 9 4
-
2016-07-08 20:33
mam snaka na raka
a potem S...
- 1 5
-
2016-07-08 20:29
odstawcie sól na jakiś czas
i idźcie zjeść fastfooda, zobaczycie jakie ścierwo będziecie mieli w buzi
- 1 4
-
2016-07-08 19:20
Geniusz zła!
"Postanowił nawet je zważyć - raz wychodziło mniej, innym razem więcej."
Prawdziwy Mistrz....- 8 0
-
2016-07-08 19:03
KFC jak niema menegera I jest spoko obsluga to nietna na kawaleczki strpsow mc corazz mniejsz burger I cisy ale kazde to Sam tluszcz I Nic smacznego
- 2 1
-
2016-07-08 18:57
Raczej zjem w kebabie na rogu albo barze mlecznym.
Chociaż się najem zamiast drażnić żołądek za 20 złociszy.- 6 2
-
2016-07-08 18:51
ciekawy test smaku :-D
- 2 0
-
2016-07-08 18:26
pan redaktor chciał aby było tak w filmie z Panem Anatolem - nie wyszło i obsamrował
- 2 1
-
2016-07-08 17:09
przecież w każdym menu w takiej knajpie jest podana minimalna gramatura. Jak jak miałam podejrzenia co to wielkości produktu poprosiłam o wagę i zważyłam. Brakowało 1 grama i dostałam dodatkowe skrzydełko
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.