- 1 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (21 opinii)
- 2 Co robić w długi weekend w mieście? (39 opinii)
- 3 Planuj Tydzień: Fado, Rynkowski i majówka (1 opinia)
- 4 Nie wyobrażamy sobie majówki bez piwa? (94 opinie)
- 5 Majówka: pomysły na jednodniowe wycieczki (49 opinii)
- 6 Majówkowe świętowanie, ale bez parady (139 opinii)
Czy polski showbiznes to "gówno"?
Czy z polskiego showbiznesu jest jeszcze sens szydzić? A może wszyscy - jak chce Tymon Tymański - jesteśmy umoczeni w gównie i je lubimy, bo do niego przywykliśmy? O tym będzie można się przekonać po obejrzeniu filmu "Polskie Gówno", który w środę był promowany w sopockim Spatifie.
Ta produkcja to połączenie musicalu, filmu drogi i gorzkiego komediodramatu. W skrócie - przedstawia historię Jerzego Bydgoszcza, lidera zespołu Tranzystory z Pruszcza Gdańskiego, który podróżuje od koncertu do koncertu po całej Polsce. Ta czwartoligowa grupa muzyczna na trasie boryka się z masą problemów, na czele ze swoim managerem granym przez Grzegorza Halamę i kierowcą - Robertem Brylewskim.
Można skonstatować, że "Polskie Gówno" to niejako kontynuacja słynnej płyty "P.O.L.O.V.I.R.U.S." zespołu Kury. Tyle że teraz, zamiast kraju po transformacji, Tymański krytykuje ponad dwadzieścia lat rodzimego kapitalizmu.
- Sowieckie gówno zamieniliśmy na amerykańskie - mówi Tymon Tymański. - Ale podoba się nam tu i czujemy się z nim dobrze. To w gruncie rzeczy ciepły film o pozytywnym przesłaniu.
Po środowym występie w sopockim Spatifie ciężko przewidzieć, czego po filmie możemy się spodziewać. Z jednej strony na scenie królowały dowcipy (czasem czerstwe) Pawła Konjo Konnaka, z drugiej - można było usłyszeć legendę polskiej muzyki rockowej, Roberta Brylewskiego (jego "Centrala" wciąż robi wrażenie). Pojawił się też Halama, który odśpiewał filmowe kawałki. Natomiast kapela Tymańskiego wykonała punkowe piosenki i przeróbki hitów zespołów o specyficznych nazwach (Zombi, Biseks czy Filc), łudząco przypominających gwiazdy polskiej estrady.
Jak zapowiada Tymański, "Polskie Gówno" ma być komentarzem do obecnej sytuacji polskiej sceny muzycznej i showbiznesu. Czy wchodzenie w dyskusję muzyka z "undergroundu" i ze światem wytwórni płytowych i portali plotkarskich dekadę po premierze albumu "P.O.L.O.V.I.R.U.S." ma sens? Będziemy mogli się przekonać o tym jesienią - wtedy planowana jest premiera "Polskiego Gówna".
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (110) 6 zablokowanych
-
2012-01-26 13:34
Tymek
chciał zaistnieć, więc guano wymyślił...
- 11 5
-
2012-01-26 13:47
szoł biznes po polsku
wokalistka-trzeba pokazać du.ę,wokalista-trzeba się ubrać jak kobieta, a potam pokazać du.pę śpiewać tak aby się rymowało-może być bez sensu: jest już ciemno ale wszystko jedno, lub śpiewać po angielsku-może być bez sensu bo i tak nikt nie rozumie, na początku wywołać skandalc albo "wygrać" program w TV, A najlepiej jak już się jest znanym,Kombi, Lady Punk, bo polacy lubią to co już kiedyś słyszeli
- 13 0
-
2012-01-26 13:54
byłem ..widziałem ..podobało mi się (1)
Dał czadu...prawdziwy PUNK ROCK
- 5 8
-
2012-01-26 18:07
racja najwięcej brzęczą ci co nie byli i nie maja o tym pojęcia
- 1 0
-
2012-01-26 13:56
poeta
dodajmy że tytuł zaczerpnięto z Kazimierza Przerwy-Tetmajera
i jego "Wolę polskie guano w polu,
Niż fijołki w Neapolu. "- 7 2
-
2012-01-26 13:59
"przypaliło mi się ciasto nawet nie warto wyjść na miasto" oooo to ja też chce być artystą i na poczekaniu wymyśliłem - oblizuje coraz większe lody żeby nie wyjść z mody.. ooojjeeeeeeeeeeee
- 5 1
-
2012-01-26 14:03
guano, co guano? Ludzie? może...ale business to nie guano. Gdyby... to nie byłoby show. Szmal to nie guano, reszta się i tak nie liczy...no może do czyjej kieszeni spływa, to jedynie.
A dla mnie to i tak g.- 4 0
-
2012-01-26 14:06
a czym k...wa jest polski show biznes
dobry tytul!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!afery laski pokazujace c...py c...ce d..py afery
- 6 0
-
2012-01-26 14:10
artysta musi byc swiezy
i zmieniac rzeczywistosc kontestowac wladze a nie smierdziec na scenie i drzec morde
- 6 1
-
2012-01-26 14:16
Miesiączkuje woźna, idzie zima mroźna
- 5 0
-
2012-01-26 14:19
xyz
sztuka jest po to by się człowiek wzruszał, i to widz i słuchacz "decyduje" o tym ile zarabia artysta, a nie na odwrót...
tyle ze jedni się wzruszają tym co jest wzruszające a drudzy tym, ze inni się wzruszają i oni też chcą...- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.