- 1 "Grillujemy" współczesne kino (41 opinii)
- 2 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (19 opinii)
- 3 Planuj Tydzień: Fado, Rynkowski i majówka (6 opinii)
- 4 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
- 5 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 6 Nie wyobrażamy sobie majówki bez piwa? (111 opinii)
Masa, rzeźba, człowiek: przegląd teledysków
Bohaterem tego przeglądu jest Pjoterooo i jego "Kilogramy suplementów". Choć to w zasadzie reklama jednej z trójmiejskich siłowni, to siła, prostota i szczerość przekazu rapera powala na kolana.
Pjoterooo - "Kilogramy suplementów"
To oczywiście reklama gdańskiej siłowni, ale szczery przekaz w liryce i pozytywistyczne przesłanie antynarkotykowe sprawiło, że postanowiłem umieścić ją w tym zbiorze. Przyznam, że teledysk ten po prostu mnie wzrusza. Hip-hop, jako muzyka ulicy, zajął miejsce muzyki ludowej (albo inaczej: stał się nową muzyką ludową). Nie ma tu wyrafinowanej sztuki, nie ma większych wartości artystycznych, ale czy ktokolwiek ma wątpliwości, że ten człowiek rapuje prosto z serca? Że opowiada o tym, co go najbardziej interesuje? O tym, że "odstawił syf", że wylewa litry potu, bierze kilogramy suplementów (miejmy nadzieję, że tych legalnych). Że hantle to jego najlepsi przyjaciele? Mimo że utwór powstał z silnym udziałem mecenasa, nie czuć tu nachalnej komercji. Masa, rzeźba, człowiek. Polecam.
Pjoterooo - Kilogramy suplementów
Natalia Grzebała - "Najmilszy"
Nie jestem wielkim fanem takiej stylistyki muzycznej, ale teledysk: prześwietlony, rozedrgany, kręcony komórką przypadł mi do gustu. Bez nachalnej czułostkowości, trochę niedopowiedziany, nieostry urzeka prostotą i surowością. Rzadka to w dzisiejszych czasach sytuacja, gdy teledysk (kręcony przeważnie byle jak, byle by był) dodawał jakąś wartość do piosenki. Tu obrazek odziera nieco zbyt romantyczny utwór z nadmiaru tkliwości i go "normalizuje".
Natalia Grzebała - "Najmilszy"
Tomasz Makowiecki "Holidays in Rome"
Makowiecki porzucił eksploatowane dotychczas poletko nieco sztampowego Polish Rocka, by poszukać inspiracji w electro-retro-futuro. Nawiązuje tu ze smakiem do zacnych tradycji grania synthpopowego (a'la Alphaville i Pet Shop Boys) czy późniejszych Junior Boys. Zmiana jakości (na plus) niestety nie dotyczy warstwy obrazkowej. Poetycki teledysk nie dodaje nic ciekawego do tego utworu. Wręcz przeciwnie - mnie zniechęca do twórczości Tomasza. Niby jest tu jakaś historia, są wakacje, plaża, jest impreza, ale główny bohater snuje się zagubiony po planie, jak typowy "polski snuj" z typowego polskiego filmu. I jeszcze uwaga do realizacji: dlaczego całość jest taka ciemna i pozbawiona kontrastu?
Tomasz Makowiecki - Holidays in Rome
Koniu - "Trójnoc"
Raper Koniu postawił na lokalny patriotyzm. "Trójnoc" opowiada o balandze w Sopocie (szkoda, że wbrew nazwie klipu, artyści nie przejechali się po całym Trójmieście). Teledysk to klasyczny "bauns" zrealizowany na wzór "west-coastowych" produkcji, z tym, że zamiast Downtown Long Beach w Los Angeles mamy (niestety) plażę nad Bałtykiem, a zamiast szampana (na szczęście) żołądkową gorzką. Choć artysta rapuje, że noc jest gorąca, to jednak na obrazku wszyscy jakoś zbyt odziani - chyba realizatorzy nie trafili z terminem realizacji na dobrą pogodę. Gratka dla bywalców lokalnych pubów, ale czy zachęci np. mieszkańców Krakowa, by tu przyjechać na imprezę?
Koniu - Trójnoc
Opinie (60) 10 zablokowanych
-
2013-10-10 18:49
przesada
nie no błagam, Pjoterooo wcale nie robi szału, śpiewa przecietnie. Niech sobie tam nagrywa, ale niech przestanie sie tym tak bardzo chwalic, bo szału nie ma.
- 1 0
-
2013-10-10 18:54
lala
Siłowania to nie sport dla idiotów - z tego co wiem, siłowania nie jest sportem, ani dziedziną sportu. Tylko dodatkowym zajęciem sportowym. Niech on pomyśli nad tekstem a później nagrywa kawałki i teledyski
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.