• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Na ratunek Donaldowi. Relacja z widowiska Disney on Ice

Borys Kossakowski
29 stycznia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 

Widowisko podobało się zarówno dzieciom, jak i rodzicom.



Najpierw były tańce, hulanki i swawole - bawiła się Myszka Miki, Kaczor Donald i cała paczka bohaterów znanych z disneyowskich kreskówek. Wszystko było dobrze, do momentu kiedy na lodzie pojawiła się mroczna Diabolina, która porwała Donalda i Myszkę Minnie. Wtedy do akcji wkroczyli Iniemamocni.



Donalda porwała zła Diabolina! Donalda porwała zła Diabolina!
Na szczęście na ratunek przybyli Iniemamocni. Choć nie poradziliby sobie bez pomocy widzów. Na szczęście na ratunek przybyli Iniemamocni. Choć nie poradziliby sobie bez pomocy widzów.
Bohaterowie kilkakrotnie uspokajali dzieci, że to nie jest prawdziwy krokodyl. Ale to chyba widać? Bohaterowie kilkakrotnie uspokajali dzieci, że to nie jest prawdziwy krokodyl. Ale to chyba widać?
Od piątku Ergo Arenę opanował Disney On Ice: Disneyland Wielka Przygoda - rewia lodowa z udziałem ulubieńców z filmów animowanych. Spektakl podróżuje po świecie od 2005 roku. W tym czasie przygody Pluto, Goofiego i Buzza Astrala oglądały dzieciaki m.in. w USA, Wielkiej Brytanii, Turcji, Japonii i Australii.

Widowisko to teatr na lodzie. Przez półtorej godziny bohaterowie przeżywają różne perypetie - podróżują łodzią po Nilu, zwiedzają pałac małp w sercu dżungli, wraz z Buzzem Astralem odwiedzają w przestrzeń kosmiczną. Rewia składa się z popisów solowych, tańców w parach, czwórkach, a pod koniec widzowie mają okazję nacieszyć wzrok najbardziej widowiskowymi układami zbiorowymi.

Disney on Ice absolutnie oczarował dzieci, które wpatrywały się w wydarzenia na lodzie oniemiałe. Młodsi fani kreskówek byli tak zafrapowani widowiskiem, że machali także podczas przerwy do operatora maszyny wygładzającej lód. Spektaklowi towarzyszy polski dubbing, a w decydującym momencie Iniemamocni zwracają się o pomoc do dzieci, co oczywiście wzbudza ogólne poruszenie.

Choreografię w sposób efektowny uzupełnia starannie dopracowana gra świateł i efekty pirotechniczne. Na lód co rusz wjeżdża nowa scenografia. Wykonana ładnie, bez dwóch zdań. Gdy jednak bohaterowie zaczęli "uspokajać" dzieci, że krokodyl, który właśnie zaatakował Donalda, jest tylko mechanicznym stworem, a nie prawdziwym gadem, na twarzach dorosłych pojawiła się lekka konsternacja. Polski trzylatek bez trudu odróżnia zwierzę prawdziwe od sztucznego, ale może w innych krajach jest inaczej.

W historii Disney on Ice zabrakło nieco podwójnego dna, aluzji czytelnych tylko dla rodziców. To dzięki nim podczas seansów "Króla Lwa" czy "Shreka" kinowe sale wypełniali widzowie w każdym wieku. Z czego innego śmiali się dorośli, z czego innego dzieci. Podczas rewii na lodzie bawili się głównie młodsi.

- Najważniejsze, że dzieciaki dobrze się bawiły - przekonuje jeden z ojców. - Najbardziej podobało mi się to, że im się podobało!

Organizator przedstawienia dość sprawnie poradził sobie z zarządzaniem nieprzewidywalną przecież dziecięcą publicznością. Porządkowi sumiennie dbali o bezpieczeństwo, a gdy na końcu dzieci podbiegły do tafli lodu, by z bliska pomachać swym ulubieńcom, nikt im (na szczęście) nie przeszkadzał.

Jedyna niedogodność to fakt, że każdy widz, aby przejść na widownię, musiał przedrzeć się przez gąszcz stoisk oferujących najróżniejsze gadżety związane z kreskówkami, popcorn i pizzę. Ale może to po prostu część Wielkiej Przygody.

Miejsca

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (140) 5 zablokowanych

  • xxx

    REWELACJA!!!!!!!!

    • 3 1

  • jechac tramwajem

    • 4 2

  • komercja (11)

    samo przedstawienie OK, dzieci (6 i 2x8 lat) bawiły się przednio ale... i tu zaczynają się schody, pomijam parking za 10zł (szczęściem mamy uprawnienia inwalidzkie więc nas to ominęło), na wstępie uruchomione dwa wejścia i galop naokoło ergo areny, wchodzimy a na dobry wieczór (przedstawienie o 19.00-pt) pan skanuje bilety dobre 5 minut.. czekamy, czekamy, uff weszliśmy po uprzedniej informacji aby udać się z torebkami do "tej pani", idziemy i czuję się jak na odprawie paszportowej, zdziwiona mówię, że mam sok dla dziecka, które nie może pić nic innego ale... TAKIE ZARZĄDZENIE ERGO ARENA, oburzona zaczynam dyskusję z mężem, który po krótkiej chwili chowa za pazuchę sok dla syna. To jakiś absurd bo nie kupowałam biletu z ergo areny tylko z firmy promującej rewię a na ich stronie nie było informacji o rewizjach przed przedstawieniem. Cwaniactwo i jeszcze raz cwaniactwo! Napoje w masakrycznych cenach i to z lodówki, popcorn mały kubełek za 20zł (zdzierstwo!!) Zdjęcia za 25zł sztuk RAZ lub w super ramce na lodówkę złotych 40!!!, oczywiście robić zdjęć samej rewii nie można ale z miejsc za 100zł padały światełka od fleszy więc myślę, jak oni mogą to i ja, dlaczego nie, więc robię, wtem pan ochroniarz coś poczuł, więc grzecznie mu odpowiedziałam żeby robił swoje jak i ja robię... humor miałam zepsuty przez całe przedstawienie, radość dzieci po przedstawieniu poprawił mi nastrój jednak na przyszłość będę cwańsza od nich. Cena 35zł jest jeszcze do przyjęcia, całe szczęście że nie kupiłam droższych biletów bo odbiór 5 metrów dalej całego przedstawienia niczym się nie różnił. Jednym słowem ZDZIERSTWO I KOMERCJA

    • 15 14

    • "szczęściem mamy uprawnienia inwalidzkie" (3)

      Gratuluję.

      • 10 1

      • (2)

        powiedz, że zazdrościsz to ci załatwię, raz dwa i po kręgosłupie na całe życie, chcesz? mądralo????

        • 1 4

        • No jeżeli babo piszerz, że mam szczęście bo masz uprawnienia inwalidzkie to nie dziw się głupim komentarzom, bo twój tekst był wyjątkowo idiotyczny.

          • 9 1

        • No i szydło z worka wyszło

          Mam nadzieję babo, że za tą kierownicą za często nie zasiadasz, bo faktycznie przy okazywanym poziomie głupoty, nietrudno o przyprawienie kogoś o inwalidztwo. Wyrazy współczucia dla reszty rodziny. Nie sil się na odpowiedź, bo z mojej strony kończę tą nierówną pogawędkę.

          • 3 1

    • niestety polskie warcholstwo nie dojrzało do takich obiektów i zasad na nich panujacych.. spadać do remizy strażackiej w kartuzach... tam piwo z sokem ;) za 3zł

      • 5 6

    • baba ale głupia (2)

      Ergo Arena nie była organizatorem

      • 0 1

      • (1)

        czytaj mądralo kolejna co napisałam"To jakiś absurd bo nie kupowałam biletu z ergo areny tylko z firmy promującej rewię a na ich stronie nie było informacji o rewizjach przed przedstawieniem" a potem komentuj i ubliżaj

        • 2 1

        • ja kupowałem przez EVENTIM i wyobraź sobie że był regulamin, i były w nim również informacje o rewizjach, aparatach, butelkach, zdjęciach itp. Miej pretensje TYLKO do siebie

          • 5 3

    • jak się tyle nadrukowało na tym bilecie to i o tym by wypadało uprzedzić ! (2)

      dokładnie tak samo uważam, nie widziałem nigdzie zakazu posiadania soku, a tak właśnie jest, że się nosi ze sobą, jak ma się dzieci
      a tu przeszukiwanie i wyrzucanie soków do kosza
      jak się tyle nadrukowało na tym bilecie to i o tym by wypadało uprzedzić !

      • 2 1

      • ustawa (1)

        ustawa o imprezach masowych proszę się zapoznać. Na żaden obiekt, stadion nie można wejść z butelką

        • 2 2

        • wskaż dokładnie mi miejsce w ustawie, że nie można z sokiem w kartonie

          wskaż dokładnie mi miejsce w ustawie, że nie można z sokiem w kartonie, nie tylko w butelkach i to szklanych bywają soki
          już nie mówiąc o ciastkach

          • 1 0

  • (1)

    ja własnie wróciłem z dzieciakami.bilety po 35 zł w sektorze 314+ popcorn za 20 zł.za ta cene było warto.nikt mnie ani mojej zony nie rewidował.jedzenie wnieslismy,dzieci szczesliwe.dodam ze jechalismy skm do wrzeszcza a potem autobus na morene.ocena 10/10 ale jeszcze raz zaznaczam za 35 zł.

    • 7 2

    • a mnie rewidował i to dwa razy

      a mnie rewidował i to dwa razy, raz na wejściu
      i tu wodę do śmieci musiałem wyrzucić, bo 10 zł za depozyt flaszki za 1 zł to wiadomo
      a drugi gdzieś przy schodach jakaś kobita z ochrony dopadła i jeszcze raz
      zabawne, nie ?

      • 3 1

  • szatnia (4)

    Czy szatnia jest obowiązkowa, czy można zabrać kurtki na miejsca w sektorach? Czy kontrola dotyczy również kieszeni, czy tylko toreb i torebek?

    • 0 0

    • (3)

      szatnia nie jest obowiązkowa.
      Kontroli żadnej nie ma. Ludzie panikują.
      Proszeni są wszyscy o otwarcie torebki, jak na KAŻDEJ imprezie gdzie gromadzi się dużo ludzi.
      Przy drzwiach panowie informują że nie można wnosić picia W SZKLE, w kartoniku czy plastiku można. My też mielismy. Jedzenia nikt nam zostawiac też nie kazał, mieliśmy paluszki i jakieś batoniki.
      Acha kamer wnosić nie wolno.
      Zdjęcia podczas przedstawienie można robić tylko BEZ FLESZA, czego mało kto niestety przestrzegał.

      Przedstawienie rewelacja! Podobało się i dzieciom i mnie.

      • 1 0

      • widać jak ochrona nie doinformowana, miałam soczki w kartoniku i kazano nam... wyrzucić, flesze strzelały aż miło, jak na nowy rok, pani przy wejściu powiedziała, że jedzenia i picia nie wolno wnosić i mówiła to każdemu, kto wchodził bez wyjątków

        • 1 0

      • a w piątek nie wolno było w plastiku (1)

        wcale nie panikują, w piątek wodę w plastikowej butelce, marki MUSZYNA musiałem wyrzucić do kosza, bo nie wolno !
        i na okoliczność innego jedzenia przeszukali torbę, tak było w piątek

        • 1 0

        • Widocznie do soboty zdążyli zmądrzeć :).

          • 1 0

  • Szatnia nie jest obowiazkowa, kurtki mozna mic na sobie, ja bylam wczoraj na 19 i nikt nas nie kontrolowal, jedzenia i picia nie pozwalali wnosic, ale, ze ochroniarz rozgarniety za bardzo nie jest-to weszlismy z woda w butelce trzymajac ja w reku, bilety za 85 zl - swietne miejsca, fakt, troszke drogo, ale takie imprezy tyle kosztuja, uwazam, ze warto bylo, super wystep!!! Dzieci wszystkie zadowolone-a to najwazniejsze!!! Powinno byc wiecej takich imprez dla dzieci.

    • 3 1

  • ORGANIZACJA - PORAZKA!!!

    Samo przedstawienie rewelacyjne!!! Moja 9-letnia córka była zachwycona postaciami z bajek. No i te kolorowe stroje oraz sceneria. Piękne:).
    Ale jeśli chodzi o samą organizację to PORAŻKA, PORAŻKA I JESZCZE RAZ PORAŻKA!!!!!!!!
    W Ergo Arenie na tego typu imprezie byłam drugi raz - pierwszy to było METRO Józefowicza. Po wejściu w odpowiedni sektor tuż przed przedstawieniem córka musiała skorzystać z toalety, więc udałyśmy się tam, a tu niespodzianka bo w toalecie ciemno. Poprosiłam więc najbliższa osobę stojącą na korytarzu z obsługi, aby zapaliła światło i ku mojemu zaskoczeniu usłyszałam zdanie UWAGA: "Jeszcze nie czas na zapalenie świateł w toalecie". Czyli rozumiem, że organizatorzy imprezy wyznaczają nie tylko godzinę przedstawienia ale też czas na załatwianie potrzeb fizjologicznych jej uczestników. SZOK.
    Poza tym niby był zakaz fotografowania ale w trakcie przerwy podeszła do nas Pani z obsługi imprezy namawiając nas do zakupu gazetki i gratisowego aparatu fotograficznego za 25 zł. Zdziwiona zapytałam więc czy można fotografować z fleszem. Odpowiedziała, że tak. Skoro zatem można robić zdjęcia to kupiłam gazetkę z gratisowym :) aparatem. I tu kolejny szok bowiem po zrobieniu kilku zdjęć przez córkę podchodzi ochroniarz i zakazuje fotografowania. Tłumaczę mu zatem, że zostałam poinformowana, iż można robić zdjęcia on że nie. Nie chcąc się kłócić odpowiedziałam, że w takim razie oddam mu tę gazetkę z aparatem w zamian za 25 zł. NO to spasował. Nikt nic nie wie. Ludzi z obsługi i ochrony zatrudnionych mnóstwo ale zero kompetencji. Mam pytanie do Organizatora. Gdzie tu profesjonalizm i konsekwencja w działaniu. Jeśli nie mozna robić zdjęć to dlaczego sprzedawane są aparaty fotograficzne. TOTALNA PARANOJA. Pomijam juz 10 zł za parking i jak piszą inni 30 zł za popcorn itd.
    Jesteśmy naprawdę 100 lat za murzynami...

    • 15 9

  • śpieszmy się kochać donalda:-)

    • 15 0

  • skandal jak to w gdansku

    dojazd i wyjazd tragedia .wolne miasto imponuje niporadnoscia .obsluga niemila jak z boiska warczy i przeszkadza .przedstawienie ok

    • 7 9

  • Mojemu dziecku się podobało... (2)

    dynamicznie, wesoło kolorowo. Było by jeszcze super gdyby wszystkie skoki z obrotami więcej niż jednym wychodziły. Najczęściej były wywrotki.

    • 6 0

    • (1)

      były wywrotki, bo jakość lodu była po prostu do bani- łyzwiaże nie są przyzwyczajeni do wystepowania na tak żenującym gruncie, na którym robiły sie kałuże.

      • 0 1

      • lodowisko

        Zapomniałeś że to było ich lodowisko.Przywieżli ze sobą bo ma nietypowe wymiary.Zrozum !!! Zawsze na takim wystpują.

        • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years! (1 opinia)

(1 opinia)
159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym mieście znajduje się ul. Przyjazna?