- 1 Zrobili karierę dzięki "Szansie na sukces" (18 opinii)
- 2 Gdzie na karaoke w Trójmieście? (27 opinii)
- 3 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 4 Miłośnicy vintage znowu opanowali 100cznię
- 5 "Grillujemy" współczesne kino (56 opinii)
- 6 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (20 opinii)
Test Smaku: świetna kuchnia śródziemnomorska w Azzurro
W kolejnym odcinku cyklu Test Smaku odwiedzamy restaurację Azzurro w Gdańsku. Ostatnio pisaliśmy o Na Talerzu w Gdyni. Za dwa tygodnie w środę opiszemy restaurację Thai Thai w Sopocie (już tam byliśmy). Nasze recenzje są subiektywne, ale szczere - wszystkie restauracje odwiedzamy anonimowo, bez zapowiedzi i na własny koszt.
Uwielbiam wynajdywać gastronomiczne perełki. I cieszę się za każdym razem, gdy trafię do miejsca, które z czystym sumieniem mogę polecić. Ostatnio ddwiedziłam dość nową, bo działającą zaledwie od sierpnia ubiegłego roku Restaurację Azzurro. Mieści się ona w Gdańsku przy ul. Spacerowej, w sąsiedztwie lasów Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Wbrew pozorom wcale nie jest ciężko tutaj trafić.
Lokal jest dwupoziomowy, do dyspozycji gości jest także zadaszony taras z barem i ogrodem. Restauracja została przepięknie zaaranżowana. Skromnie, bez przepychu, ze smakiem. Wiele elementów pozostało po poprzednim miejscu, jednakże muszę przyznać, że metamorfoza wyszła dość zgrabnie. Dominuje biel i błękit, dzięki czemu stworzono namiastkę śródziemnomorskiego klimatu. Jest jasno, przytulnie, a trzaskające drewno w kominkach tworzy niebywałą atmosferę. Na uwagę zasługuje także dość obszerny kącik dla dzieci znajdujący się na piętrze.
W Azzurro będziecie mogli rozkoszować się smakami kuchni śródziemnomorskiej. Nie brakuje w karcie potraw opartych na świeżych warzywach, owocach morza, rybach i mięsie (baranina, cielęcina). Ciężko się zdecydować, bo każda propozycja kusi ciekawymi połączeniami różnorodnych składników. Wybór jest naprawdę spory, a ceny całkiem atrakcyjne, więc można sobie pozwolić na iście śródziemnomorską ucztę, co my zrobiliśmy z wielką przyjemnością.
Zdecydowaliśmy się na:
- Minestrone (12 zł);
- Brik (15 zł);
- Greckie tapas (15 zł);
- Krewetki saute (20 zł);
- Carpaccio di polipo (20 zł);
- Tajin z kurczakiem (30 zł);
- Szisz (25 zł);
- Koftę (25 zł);
- Paellę (35 zł);
- Mus czekoladowy (12 zł);
- Suflet czekoladowy z lodami (15 zł);
- Tartę cytrynową z bezą (13 zł).
Na początek - jak nakazuje gościnność - poczęstowano nas wypiekaną na miejscu foccacią, którą podano z dwiema smacznymi pastami.
Nie mogłam nie zamówić carpaccio z ośmiornicy. To rzadkość w trójmiejskich lokalach, w których zazwyczaj przesadza się z ceną za tę przystawkę. W Azzurro i cena była przyzwoita, i porcja całkiem okazała. Jednak to, co najważniejsze, czyli smak - zachwycał. Idealne, cieniutkie biało-różowe plasterki miękkiej ośmiornicy ułożono na bazyliowym niedominującym pesto, skropiono cytryną i posypano liśćmi rukoli. Smak doskonały. Kaparowe jabłuszka nadały całości wyrazistości i charakteru.
Kolejne przystawki to równie ciekawe smaki, którym nie mogę niczego zarzucić. Brik przepyszny. Tunezyjskie cieniutkie ciasto z dobrze doprawionym, wyraźnym farszem z ziemniaków, tuńczyka, jajka i pietruszki. Świetne. Podobnie zresztą jak miękkie, soczyste krewetki smażone w aromatycznych, orientalnych przyprawach z dodatkiem czosnku i cebuli. Bardzo przyjemne, proste, nieprzekombinowane. Jednak najprostszą przystawką okazały się grillowane warzywa, które podano z dobrej jakości fetą i aromatycznym dipem z bakłażana. Brzmi banalnie, ale na pewno takie nie było. W sposobie przygotowania, w świeżości, w odpowiedniej ilości przypraw tkwi sukces tej świetnej przystawki. Włoska zupa minestrone nie zapisze się w mojej pamięci jako najlepsza, jaką przyszło mi jeść. Brakowało jej przypraw, wyrazistości, odrobiny pikanterii.
Dania główne to dopiero była śródziemnomorska przygoda. Zacznę od potrawy, która wywołała szczery zachwyt i zadowalający uśmiech na mojej twarzy. Paella. Marzenie. Aromatyczny, doskonale ugotowany ryż, oblepiony pomidorową, słodko-pikantną pastą, a do tego miękkie kalmary, soczyste krewetki, wyborne małże. O dobrą paellę dość trudno w naszej metropolii, a ta była przepyszna.
Tajin z kurczakiem (do wyboru jest jeszcze baranina) był równie zachwycający jak paella. Soczyste mięso w towarzystwie miękkich, aromatycznych warzyw. Słodycz rodzynek przenikała się z pikanterią i ostrością chilli. Doskonałość tej potrawy polegała na bogactwie przeróżnych, pasujących do siebie smaków. Wszystkie składniki były tutaj ważne i tak naprawdę nic nie grało pierwszych skrzypiec, co poczytuję za niewątpliwy plus. To duża sztuka stworzyć danie tak harmonijne.
Kofta. Kotleciki z mięsa wołowego być może były zbyt mocno przypieczone, przez co skórka stała się odrobinę za twarda, ale bogaty smak zrekompensował tę niewielką niedogodność. I te dodatki: idealnie przygotowany i aromatyczny kuskus, delikatnie zgrillowana, nadal soczysta i pachnąca latem papryka, miękka cukinia, nierozpadające się szparagi, moja ulubiona feta i bardzo subtelny sos na bazie bazylii to połączenie, za którym naprawdę można zatęsknić.
Szaszłyki z mielonej cielęciny były bardzo delikatne, z niewielką ilością przypraw. To subtelne mięso na pewno będzie smakowało osobom, które nie przepadają za wyrazistymi, ostrymi smakami. Pyszny był ryż i sałata z sosem jogurtowo-miętowym. Plus za to, że nie polano jej nieszczęsnym i wszędobylskim balsamico.
Desery w Azzurro były smaczne. Nie zwalały z nóg, były bardzo przyjemne, choć lekko przewidywalne. Suflet czekoladowy taki jak powinien być, czyli z płynnym środkiem, nie za słodki, przygotowany z dobrej jakości czekolady. Tarta cytrynowa orzeźwiająca, ze smaczną bezą, a mus czekoladowy delikatny i lekki o konsystencji pianki.
Na koniec muszę jeszcze napisać kilka słów na temat estetyki większości dań podawanych w tym miejscu. Te białe, kwadratowe talerze są tak nieatrakcyjne, że prawie każda potrawa wygląda na nich źle i mało apetycznie. Drodzy właściciele, dlaczego tak pyszne jedzenie serwujecie na tak nieefektownej zastawie? Je się również oczami i to w jaki sposób układacie składniki na talerzu ma ogromny wpływ na ogólne wrażenia gości.
Jedzenie w Azzurro jest świetne, składniki świeże, pachnące, doskonale doprawione. Na pewno warto wybrać się poza granice centrum miasta i rozkoszować się w bogactwie smaków, które niesie ze sobą kuchnia śródziemnomorska. Nasz wieczór w tej restauracji był miłym wspomnieniem smaków lata spędzonego na południu Europy.
Ocena: 4,6
Miejsca
Opinie (74) 8 zablokowanych
-
2016-01-27 17:26
Desery w Azzurro były smaczne. Nie zwalały z nóg, były bardzo przyjemne, choć lekko przewidywalne
Jak na perełkę to chyba mało?- 4 5
-
2016-01-27 17:29
Włoska zupa minestrone nie zapisze się w mojej pamięci jako najlepsza, jaką przyszło mi jeść. Brakowało jej przypraw, wyrazistości, odrobiny pikanterii.
Nie szkodzi żeby reklamować- 5 5
-
2016-01-29 17:53
kuchnia srodziemnomorska?
Chyba w marzeniach,nigdy wiecej nie dam sie nabrac na to oszustwo
- 1 5
-
2016-02-11 09:02
pierwszy i ostatni raz
Wybraliśmy się z mężem w weekend sugerując się tak pozytywną opinią w artykule na trojmiasto.pl . Niestety rozczarowaliśmy się pod kilkoma względami. Parking pod lokalem to jakaś pomyłka, mieści się na nim zaledwie kilka aut, trzeba parkować w błocie, między jakimiś wielkimi kamieniami i iść do lokalu w brudnych butach. W lokalu ludzi od groma, co mogłoby świadczyć o dobrym wyborze. Foccacia na przystawkę z pastami bardzo słaba, sosy niedobre,brak konkretnych smaków. Nasz stoli znajdował się przy kąciku dla dzieci, który nie jest w ogóle oświetlony, w godzinach popołudniowych,jak jest już ciemno dziecko nawet nie widzi,czym się bawi. Pani kelnerka miła ale zakręcona strasznie. Najpierw otrzymaliśmy dania, po 5 minutach sztućce. Jedzenie zupełnie przeciętne, dania , które zamówiliśmy nie były ponownie warte uwagi.W restauracji straszny rejwach, nie można było spokojnie porozmawiać.
- 0 5
-
2016-07-25 10:15
ceny podskoczyły
Właśnie chciałam wybrać się na pierwszą wizytę w restauracji, zachęcona powyższą opinią, ale.... zobaczyłam jak mocno podskoczyły ceny od stycznia tego roku (po pół roku od daty artykułu). Oj, nieładnie
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.