- 1 Miłośnicy vintage znowu opanowali 100cznię (21 opinii)
- 2 Zrobili karierę dzięki "Szansie na sukces" (28 opinii)
- 3 Gdzie na karaoke w Trójmieście? (29 opinii)
- 4 "Grillujemy" współczesne kino (60 opinii)
- 5 "Kaskader": kciuk w górę, a nawet dwa (20 opinii)
- 6 Gdzie można grillować i zrobić ognisko? (34 opinie)
"ABBA orkiestrowo" w filharmonii - koncertowo pogrzebane nadzieje
Projekt "ABBA orkiestrowo", który zaprezentowano w sobotni wieczór w Filharmonii Bałtyckiej, miał wszystko, co potrzebne, żeby odnieść sukces - ciekawe, autorskie aranżacje przebojów szwedzkiej grupy, dwudziestoosobową obsadę (a publiczność przecież kocha rozmach) oraz utalentowanych wykonawców, którzy nie powinni mieć najmniejszego problemu z tym, aby skraść serca słuchaczy. Niestety, pokładane nadzieje pogrzebało fatalne nagłośnienie - proporcje brzmieniowe zostały tak zaburzone, że chwilami ciężko było się domyślić, czego właściwie słuchamy.
Koncerty w Trójmieście - kalendarz imprez
Projekty typu "tribute" cieszą się ogromną popularnością i dają gwarancję frekwencyjnego sukcesu. To jeden z głównych powodów, dla którego artyści tak chętnie sięgają po repertuar gwiazd i prezentują go w najrozmaitszych wariantach. Nie wszyscy grają fair, dlatego zanim zdecydujemy się kupić bilet na koncert, warto dokładnie sprawdzić, kto dokładnie wystąpi, co konkretnie i w jaki sposób zaprezentuje. Minimalizujemy dzięki temu ryzyko rozczarowania i wydania pieniędzy na coś, co być może wcale nie okazałoby się takie ciekawe, jak zapewnia organizator.
Koncert na "patencie". Jak kupić bilet, by się nie nabrać i nie żałować?
Przezorny nie zawsze zadowolony
Co mnie przekonało, żeby pójść właśnie na ten koncert? Przede wszystkim to, że projekt miał opierać się na przebojach ABBY, ale ich nie kopiować. Miały zostać zaprezentowane autorskie aranżacje, uwspółcześniające nieco hity szwedzkiego zespołu. Do udziału w wydarzeniu przekonał mnie też spory aparat wykonawczy - na scenie miało wystąpić ponad 20 muzyków, a pieczę nad całością miał sprawować Wojciech Zieliński, którego miałam okazję wielokrotnie słyszeć.
Ciekawa byłam też tego, jak z przebojami ABBY poradzą sobie młodzi, ale dobrze wykształceni i utalentowani wokaliści: Paulina Talarska, Paulina Sobiś, Mateusz Grygorowicz i Dominik Ochociński.
Choć wszystkie z obietnic organizatorzy spełnili i odbyło się dokładnie to, co zapowiadano, koncertem nie byłam w stanie się cieszyć, bo uniemożliwiło to fatalne nagłośnienie.
Brzmieniowy bałagan
W tyle sceny, za ścianą z pleksy, usadzono smyczki, po bokach znajdowały się perkusja, fortepian i instrumenty dęte, przed ścianką, tuż za solistami, rozstawiono gitary elektryczne. Bez pomocy nagłośnienia smyczki nie miały szans w tym koncercie zaistnieć, a przecież to projekt "ABBA orkiestrowo".
Wojciech Zieliński wspomniał podczas koncertu, że takie usadzenie to nie norma - z reguły smyczki siedzą wyżej, na podwyższeniu. W Filharmonii Bałtyckiej takiej możliwości podobno nie było.
Nawet gdybyśmy odpuścili tym instrumentom smyczkowym, to złego nagłośnienia wokalu nie broni nic. A chwilami było tak fatalne, że głosy całkowicie zanikały, bądź zaburzone były ich proporcje - chórek dominował nad głosem wiodącym. To niezbyt sprzyjające warunki akustyczne do słuchania piosenek.
Jak się bawić w Halloween? Imprezy w Trójmieście
ABBA uwspółcześniona
W programie sobotniego koncertu znalazły się m.in. takie przeboje, jak "Money, Money", "Chiquitita", "Knowing Me, Knowing You", "Gimme! Gimme! Gimme!", "Mamma Mia", "Dancing Queen" czy "The Winner Takes It All".
Aranżacje były ciekawe nie tylko z uwagi na obsadę, na jaką zostały rozpisane piosenki. Ciekawa była też zabawa stylem - chwilami w utworach ABBY było więcej swingu niż popu. Tę zmianę stylistyki starały się oddać też wokalistki spłaszczając barwę głosu. Brzmiało to jednak nienaturalnie, a chwilami wręcz zalatywało amatorszczyzną.
Zauważalny był też brak konsekwencji. Z jednej strony podkreślono, że projekt nie jest kalką, z drugiej stosowano wiele wyraźnych odniesień, m.in. elementy charakterystycznej dla ABBY choreografii. Wyglądało to dość groteskowo, ale cieszyło oko i wprawiało w dobry nastrój.
Niekorzystnie na wartość artystyczną wpłynęły natomiast próby naśladowania głosów wokalistów ABBY. Tym bardziej, że nie było takiej potrzeby, skoro projekt nie miał być wierną kopią. W rezultacie głosy brzmiały nienaturalnie, płasko, a wokaliści byli spięci, bo koncentrowali się na tym, aby za bardzo nie być sobą. Kiedy jednak zdarzyło im się zapomnieć o tym "udawaniu", ich głosy brzmiały naturalnie i znacznie ciekawiej. Może warto pójść tą drogą?
Projekt do poprawki
O rozbieżnościach intonacyjnych nie będę się rozpisywała, bo nie wiem, jak wyglądał odsłuch. Jeśli był tak fatalny, jak nagłośnienie sali koncertowej czy oświetlenie, to artyści są usprawiedliwieni. Odczuwam jednak ogromny niedosyt, bo poszłam na ten koncert z nadzieją na posłuchanie ciekawych młodych głosów. Usłyszałam natomiast jedynie ich namiastkę.
Projekty typu "tribute" dają gwarancję frekwencyjnego sukcesu, ale są obarczone pewnym ryzykiem - wymagania są bardzo mocno wyśrubowane. I to nie przez muzyczny pierwowzór, a przez liczne "tribute bandy", które niejednokrotnie poziomem artystycznym przebijają oryginał.
Koncertów czy widowisk opartych na piosenkach ABBY w ciągu ostatnich kilku lat zaliczyłam mnóstwo, a ich poziom był bardzo zróżnicowany. Jedne zachwycały, inne przeciwnie - sprawiały, że nigdy więcej nie chciałabym do nich powrócić. ABBY w wykonaniu Wojciecha Zielińskiego i jego zespołu chętnie bym jeszcze kiedyś posłuchała, w optymalnych warunkach akustycznych, żeby móc wyrobić sobie na jej temat zdanie. Po sobotnim koncercie nie jestem w stanie, bo nawet jeśli moją uwagę przykuły jakieś elementy składowe, to ani przez chwilę nie złożyły się w kompletną całość.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie (47) 4 zablokowane
-
2021-10-24 10:28
Na tego typu wydarzeniach z reguły jest prośba o nienagrywanie. Zastanawia mnie, dlaczego na trojmiasto.pl po raz któryś pojawiają się amtorskie filmiki z jakiegoś koncertu. Po drugie, też uważam, że filharmonia to miejsce dla sztuki wysokiej. Kasa kasą, ale bez przesady. Nie można w repertuarze znaleźć np. klasycznego koncertu. Upychają swoje wydarzenia w kościołach, a na ich sali takie gnioty.
- 22 2
-
2021-10-24 11:00
(1)
Zaskakujące opinie, o artykule nie wspomnę, mam wrażenie, że Trójmiasto.pl od dłuższego czasu "jedzie" równo po wszystkich chyba dla lepszej klikalności,a zaskakujące o tyle, że reakcje ludzi na koncercie i owacje na koniec sugerowały coś zupełnie innego. Świetne aranżacje, młodzi wokaliści baaardzo zdolni, nie naśladujący, interpretujący po swojemu zachowując oryginalne brzmienie.
- 5 28
-
2021-10-24 11:07
Rodzina wykonawców czy organizator?
To był jeden z nielicznych eventow, w których ciężko wskazać jakikolwiek atut. Możesz sobie bronić, ale ludzie wiedza, jak bylo. Oklaski w Gdańsku nic nie znaczą. Tu ludzie klaszczą zawsze, wszędzie i po wszystkim. I tak dziwne, ze na koniec nie wstali
- 16 0
-
2021-10-24 11:51
tribute to mr.
o'baitek
- 5 5
-
2021-10-24 12:42
12:42 29
U.
- 0 1
-
2021-10-24 13:22
Abba jest już tak osłuchana że jak w radiu leci to przełączam stację. To już było po prostu.
- 2 7
-
2021-10-24 13:24
gdzie jest kabaret O.T.T.O (2)
otto co się dzieje z wami ?
- 2 9
-
2021-10-24 14:12
Demencja starcza z nimi i polityczne odjazdy
- 1 0
-
2021-10-24 22:46
I zasmażka....
Hehe
Boki zrywać- 0 0
-
2021-10-24 13:52
nie było mnie, ale powinni mi zwrócić kasę
- 6 2
-
2021-10-24 14:13
W Ergo Arenie za to był udany tribute
Filmowo symfonicznie
- 5 0
-
2021-10-24 15:18
wyrozumiala gdanska publicznosc
klaskałaby nawet gdyby wyłączyli prąd w polowie koncertu. nie jest wyrozumiala, tylko niewyrobiona, nie wie kiedy jest dobrze a kiedy zle.
- 10 1
-
2021-10-24 15:36
ABBA koncert w filharmonii Bałtyckiej
Jestem bardzo rozczarowany jakością koncertu przede wszystkim nagłośnieniem jakością dźwięku artyści też nie mieli swojego dnia mowa o wokalu. Koncerty w takim miejscu powinien błyszczeć w stu procentach
- 5 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.