- 1 Techno balkon otworzył sezon (50 opinii)
- 2 Juwenalia: Bajm, LemON i strefy z nagrodami (64 opinie)
- 3 Trzydniowa kulinarna Feta na stoczni (58 opinii)
- 4 Momoa spotkał się z Michalczewskim (60 opinii)
- 5 Jason Momoa w gdańskiej restauracji (137 opinii)
- 6 Chowają pieniądze w miejscach publicznych (52 opinie)
Antonio Farao Trio zagrało na Pokładzie
To był jeden z najciekawszych koncertów tegorocznej edycji "Jazzu z Gdyni". W klubie Pokład zagrało trio Antonio Farao. Muzycy pokazali, że są wirtuozami swoich instrumentów.
Przywitani gromkimi brawami muzycy, którzy wyszli na scenę kilkanaście minut po godz. 19 rozpoczęli koncert od abstrakcyjnych i improwizowanych kompozycji. Lider grupy, Antonio Farao który wygrywał spokojne partie pianina pozostawał wyraźnie w tle grającego na perkusji Daniela Humaira.
Wplatały się w to spokojne brzmienia wydobywane z kontrabasu Miroslava Vitousa, jednak przez pierwszą część koncertu to właśnie Humair najbardziej przyciągał uwagę, kiedy pełen pasji atakował swoją perkusję.
Punktem zwrotnym koncertu był moment, gdy Vitous wyjął smyczek i zaczął grać nim na kontrabasie. Przeciągłe, elektryzujące dźwięki były doskonałym kontrapunktem do pozostającej w tle perkusji i pianina. W zasadzie każdy z muzyków zwracał uwagę swoją charakterystyczną grą - Farao, pełen skupienia wygrywał partie pianina, mocne pociągnięcia strun na kontrabasie Vitousa wyraźnie zaznaczały linię basową utworów, ale mimo wszystko największe wrażenie robił właśnie Humair, który wykorzystywał perkusję na niesamowite sposoby, czasem nawet dmuchając w rozedrgane talerze, tworząc dzięki temu rezonans i rozciągający się pogłos.
Muzycy zachwycali swoją techniką zarówno w czasie bardziej wyciszonych utworów, jak i tych w których coraz bardziej zbliżali się do swingującej odmiany jazzu. Wszyscy sprawiali wrażenie jakby poza pokazem technicznych umiejętności byli w jakiś sposób poza tym, co dzieje się na scenie. W ich grze trudno było doszukać się emocji i faktycznego przeżywania tego co, i jak, grają. Na najbardziej zaangażowanego wyglądał Antonio Farao.
Chociaż publiczności udzielił się koncertowy nastrój, trudno było przez tą muzykę odebrać większą dawkę emocji, które przeniknęłyby do słuchaczy. Jeśli więc coś można zarzucić niedzielnemu występowi tria, to jedynie brak tego elementu, który porwałby całkowicie, zostawiając słuchacza przeniknionego do szpiku muzyką.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (7)
-
2009-06-29 19:36
jakie pianino?
panie Jakubie, jakie partie pianina? ten instrument muzyczny to FORTEPIAN !
- 0 0
-
2009-05-15 10:16
niezapomniany koncerty
tak się składa, ze byłem na koncertcie i zupełnie nie zgadzam sie z autorem tekstu. Koncert to wystep znakumitych profesjonalistów. Muzyków którzy daleko zaaszli w swojej muzycznej drodze i dostarczaja słuchaczą niezapomnianych emocji. Moze autor niczego nie poczuł bo po prostu zupełnie sie nie zna na muzyce. To chyba potwierdza opinie,ze jaednak taki rodzaj muzyki jest dla elitarnego grona odbiorców a nie dla byle kogo
- 1 0
-
2009-05-13 18:34
fakt, fantastyczny koncert!
- 1 0
-
2009-05-13 15:41
Jakubie....
Dawno nie czytałem tak zdawkowych, lakonicznych informacji na temat koncertu i gry muzyków.
np:...W ich grze trudno było doszukać się emocji i faktycznego przeżywania tego co, i jak, grają. Na najbardziej zaangażowanego wyglądał Antonio Farao.
Po czym Ty oceniasz zaangażowanie muzyków po minach, po zachowaniu na scenie. Jedni bardziej emanują emocjami, drudzy zaś są introwertykami i próżno szukać u nich ekspresji na scenie w takiej formie. Muzycznie uważam, że wyrażali się świetnie.
To by było na tyle - pozdrawiam- 1 0
-
2009-05-13 14:25
?
Moze wystep ciekawy ale klub do d***. Smierdzonca speluna... Az zal ze jeszcze stoi...
- 1 1
-
2009-05-12 15:13
jak przystało na Europejską Stolicę Kultury!
śwetnie!
- 3 1
-
2009-05-12 12:16
a kto to/co to?
- 1 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.