• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Antywalentynki: kto nie lubi święta miłości?

Magda Mielke
12 lutego 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Coraz chętniej wydajemy pieniądze na wspólne spędzenie czasu z ukochaną osobą, zamiast na kupowanie upominków. Coraz chętniej wydajemy pieniądze na wspólne spędzenie czasu z ukochaną osobą, zamiast na kupowanie upominków.

Walentynki tuż-tuż. Pluszowe misie, gadżety z serduszkami, romantyczne piosenki i szeroko reklamowane oferty "dla dwojga" nie pozwalają o tym zapomnieć. W opozycji do fanów święta miłości stoją ci, którzy go po prostu nie lubią. I to nie tylko single, którym samotność może doskwierać w tym dniu mocniej.



Co sądzisz na temat walentynek?

Na sklepowych półkach od kilku tygodni jest już czerwono i różowo za sprawą pluszaków, baloników, czekoladek w kształcie serduszek czy innych uroczych gadżetów. Wciąż można jeszcze zarezerwować stolik na romantyczną kolację w restauracji czy kupić bilety do kina.

Pomysłów na spędzenie walentynkowego wieczoru czy nawet weekendu nie brakuje. Ciekawe oferty nadal można znaleźć na naszym specjalnym serwisie walentynkowym.

Jednak dla wielu par 14 lutego jest dniem jak każdy inny. Mimo okazywanej sobie na co dzień miłości wolą ten wieczór spędzić w domu, nie wydawać pieniędzy na prezenty. Często też, nawet zakochanych, może zniechęcić atmosfera słodko-romantycznych wydarzeń.

Walentynki w Trójmieście: atrakcje


- Nie lubię przesłodzonego klimatu walentynek. Chodzimy z chłopakiem na randki regularnie i pewnie pójdziemy na jakąś kolację, ale w inny dzień niż walentynki - opowiada Natalia. - W dodatku moja siostrzenica urodziła się 14 lutego, więc na kilka lat mamy problem z głowy, co robić w tym dniu.
- Od kilku lat nie obchodzę walentynek, mimo iż jestem w szczęśliwym związku - dodaje pani Aneta, mężatka z siedmioletnim stażem. - To zwykła "komercha". Szkoda mi kasy na kolejny kubek z serduszkiem. Jeśli się ludzie kochają, to sobie to okazują przez cały rok.
Choć walentynki to świetna okazja, aby przypomnieć ukochanej osobie o uczuciu, jakim ją darzymy, to żadnym prezentem nie zastąpimy okazywanej sobie na co dzień miłości. Choć walentynki to świetna okazja, aby przypomnieć ukochanej osobie o uczuciu, jakim ją darzymy, to żadnym prezentem nie zastąpimy okazywanej sobie na co dzień miłości.
Największy "problem" walentynki sprawiają jednak osobom, którym na co dzień doskwiera samotność. Restauracje przygotowują tego dnia specjalne menu dla dwojga, kluby organizują imprezy pod hasłem "walentynkowy...", a nawet tematyka spektakli czy koncertów ściśle nawiązuje do miłości i związkowych perypetii. Trudno więc znaleźć w tym dniu oferty skierowane do grup znajomych, o miejscu dla jednej osoby nie wspominając.

- Koleżanki mają plany ze swoimi chłopakami, a mi pozostaje siedzenie w domu z psem. Wolę wieczorem nigdzie nie wychodzić, bo wszędzie roi się od obściskujących się par - opowiada Karolina, studentka z Sopotu.
14 lutego został uznany przez społeczność "quirkyalone" za International Quirkyalone Day, mający być w zamierzeniu antywalentynkami. 14 lutego został uznany przez społeczność "quirkyalone" za International Quirkyalone Day, mający być w zamierzeniu antywalentynkami.
Niektórzy nie lubią walentynek, widząc w nich jedynie przejaw zbytniej amerykanizacji, obcej naszej kulturze, a także krytykują wiążący się z tym świętem konsumpcjonizm. Szczególnie sprzeciwia się temu pewna grupa singli, określających się jako "quirkyalone". Święto miłości widzą jako źródło napiętnowania, opresyjny dzień związany z "tyranią bycia w związku" i krytykujący osoby żyjące w pojedynkę. Z tego powodu 14 lutego został uznany przez społeczność "quirkyalone" za International Quirkyalone Day, mający być w zamierzeniu antywalentynkami.

"Quirkyalone" to pojęcie wprowadzone przez amerykańską pisarkę Sashę Cageton. W ten sposób nazwała osoby żyjące w pojedynkę z wyboru, nieszukające partnera lub partnerki po to tylko, aby być w związku.

Wśród antywalentynkowych propozycji dużą popularnością cieszą się nieromantyczne maratony filmowe. Wśród antywalentynkowych propozycji dużą popularnością cieszą się nieromantyczne maratony filmowe.

Imprezy dla nie-zakochanych w Trójmieście



W kinie Helios odbędzie się maraton nieromantyczny. Do wyboru są dwa zestawy. W pierwszym zobaczyć będzie można najmocniejsze polskie hity ostatnich miesięcy: chwilę po premierze "365 dni" - pierwszy polski film erotyczny na podstawie bestsellera Blanki Lipińskiej, zaskakujący "Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa"debiut reżyserski Macieja Kawulskiego - "Underdog".

Przeczytaj naszą recenzję filmu "365 dni"

W drugim zestawie znalazły się zaś: oscarowy "Joker" z niezwykłą kreacją Joaquin'a Phoenix'a, szalony "Legion samobójców" i drużyna najbardziej niebezpiecznych arcyłotrów na świecie, a na koniec Harley Quinn i jej fantastyczna emancypacja w filmie "Ptaki Nocy". Taki sam filmowy zestaw będzie można również zobaczyć w Multikinie. Maraton Antywalentynki - Antybohaterowie to specjalna coroczna tradycja wszystkich widzów, kochających kino mocnych wrażeń. W kontrze do przesłodzonych, różowych walentynek tu celebrowane jest przekorne antyświęto.

Imprezy filmowe i kinowe w Trójmieście


Klub Autsajder przygotował imprezę pod hasłem Antywalentynki, pozbawioną romantycznej muzyki, bez serduszek i pluszaków. Tak można przeczytać na stronie organizatorów:

- Single nie muszą spędzać tego święta samotnie, wybierz się z przyjaciółmi do naszego klubu na promocyjne drinki. Zapraszamy wszystkich, którzy nie potrzebują święta do okazywania sobie miłości. Pijemy za zdrowie eks.
Bez względu na to, czy walentynki lubimy, czy są dla nas neutralne, czy wzbudzają w nas negatywne odczucia, warto spędzić ten dzień w zgodzie z samym sobą.

- Każdego dnia jest jakieś święto. Pamiętam czasy, gdy taki dzień jak walentynki nie istniał w naszej świadomości. Nie przepadam jakoś szczególnie za tym zwyczajem, ale jeśli ktoś lubi, to niech świętuje. Nigdy za mało okazji, żeby wyznać ukochanej osobie miłość - przyznaje pan Marek.

Miejsca

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (164) ponad 10 zablokowanych

  • Swieto wymyslone dla kasy. (1)

    Jak sa frajerzy,to trzeba ich kosic z siana.

    • 44 2

    • Święte słowa, ale wytłumacz to większości kobiet. Będą udawały że mają to święto gdzieś, a w głębi duszy będzie im przykro. Bo to jednak facet ma zabiegać, zdobywać i się bardziej starać. Tak to wygląda w praktyce.

      • 2 0

  • (1)

    W walentynki tylko na Lechię

    • 20 10

    • Tak. Tam neserki Bieniuka rozdadzą.

      • 1 2

  • Nie obchodzę, (2)

    bo mamy nasze własne, pradawne, prasłowiańskie święto płodności i miłości - Noc Kupały, wypadające 23/24 czerwca. Zwane też błędnie nocą świętojańską, bo KK nie był w stanie wykorzenić genezy święta i zaadoptował jako swoje pod inną nazwą.

    • 28 8

    • Noc Kupały 21/22 chyba

      • 2 1

    • Dziesiatki innych tak zaadoptowal, a najwazniejsze to przesilenie jesienno zimowe.

      W trakcie którego slonce przezywa, w oczach obserwatora, rzecz jasna, swoje zmartwychwstanie, czyli boze narodzenie.

      • 5 0

  • Kolejny pretekst by ściągać kasę z bydła. (6)

    Zresztą forsowanie tzw. indywidualizmu w mediach to również kształtowanie konsumpcyjnych lemingów.

    • 36 7

    • (3)

      d**ilu z moją kasą mogę robić co chcę!

      • 4 9

      • (2)

        Oczywiście, że możesz, ale to nie zmienia faktu, że jesteś lemingiem.

        • 5 1

        • zacznij zarabiać, to więcej zrozumiesz. (1)

          • 0 2

          • Hahaha konsumpcjonizm wyprał Ci dekiel. Widzę że swoja wartość przekładasz na $$, co z tego skoro mentalnie jesteś biedakiem :) Zarabiam tyle, że godnie żyję. Życie to jakość, nie ilość, życie to być, a nie mieć, Ty niestety tego nie zrozumiesz i tylko żal mi Ciebie :) Twój wpis świadczy o tym jak bardzo uzupełniasz kasą swoją pustkę, ale musisz być nieszczęśliwy :)

            • 2 1

    • Dlaczego tylko z bydła? (1)

      A z drobiu i nierogacizny nie?

      • 4 0

      • A co z trzoda?

        • 2 0

  • Nie lubią pewnie mohery.

    • 5 19

  • Walentynki to przerost formy nad treścią.

    Kiczowaty obrzęd antykulturowej zachodniej masy.

    • 31 5

  • Hejloweny,wale tynki,niedlugo pewnie cwiercinteligencja bedzie ochodzila 4 lipca i zarla indyki.

    Trzeba tylko troche promocji w mediach i ciemny lud wszystko kupi.

    • 33 4

  • Hahaha (4)

    Założę się, że nie lubia frustraci ktorzy tu codziennie smaruja komenty i trolle pisowskie offkors:)

    • 5 28

    • Nie to trolle Pełowskie !!!!!!!! i wieczni frustraci z tej chorej nacji !!!!!

      • 8 5

    • Wlasnie dla takich jak ty wymyslili to swieto.Offkors. (2)

      Dla ludzi prostych i nieskompkikowanych umyslowo.Ciekawe,czy np jakbym cie przepytal z tabliczki mnozenia do stu,czy umialbys poprawnie odpowiadac:)Szczerze watpie.

      • 8 2

      • A ile jest 87 razy 73? (1)

        • 2 4

        • Dla Ciebie wynik będzie niezrozumiały bo umiesz liczyć tylko do 100.

          • 1 1

  • Walentynki to przerost formy nad treścią.;

    .

    • 15 3

  • Opinia wyróżniona

    (13)

    Z mojego doświadczenia wynika, że tego święta nie lubią osoby, które nie mają na co liczyć. Nie tylko samotne. Bo samotność czasem jest z wyboru. Nie lubią go moje koleżanki, których mężowie czy chłopacy nie są w stanie szarpnać się na bukiet kwiatów czy butelkę wina. Którzy dla własnej wygody twierdza, że to przecież głupoty (dodać należy, ze to zwykle ci sami, dla których, dzień kobiet, imieniny, różne rocznice to też głupoty). To co te biedne dziewczyny maja mówić,. Twierdzą wiec wszem i wobec, że święta nie lubią i nie obchodzą. Przecież do fajnej randki nie potrzeba pluszowych serc, balonów itp. czasem wystarczy dobry pomysł w zaciszu własnego domu.

    • 52 104

    • To się szarp bo inni tak robią. Media narzuciły interwał (3)

      to udajesz romantyka. Ja mojej Żonie kupuje prezenty nie tylko od święta.

      • 36 4

      • Wiesz, nie trafiles. Jestem kobietą i jestem w szczęśliwym związku. I moj mąż też kupuje mi prezenty bez okazji, ale nie wszyscy maja tyle szczescia. O jakim szarpaniu mowisz? Chciala bym zobaczyc Cie w akcji: kupowanie choinki, koniecznie szalony sylwester itp.

        • 8 23

      • Ojjjj (1)

        Witajcie. Uwielbiam te coroczne zgrzyty na Trójmieście:) Chciałem tylko przypomnieć że My już daaawwwno mamy takie Swoje własne święto w Polsce. Tak tak... Jest to Noc Świętojańska. Poczytajcie.

        • 11 4

        • *Noc Kupaly

          • 2 0

    • (2)

      Piszesz jakby był jakiś obowiązek, taka mega silna presja społeczna, żeby obowiązkowo obchodzić walentynki. i to niech zawsze facet wymyśla, bo Walentynki to taki drugi Dzień Kobiet i co powiedzą koleżanki z pracy :)
      Z moją zawsze robimy tak, że wychodzimy gdzieś dzień wcześniej, albo po prostu w weekend mając w d*pie wszędobylskie tłumy 14 lutego.

      • 24 3

      • (1)

        Ja zawsze dla swojego męża mam niespodziankę. To wspólne święto.

        • 6 12

        • Sąsiad w łóżku

          • 9 2

    • (2)

      Ale bzdury piszesz. Jestem w zwiazku i tez tego Swieta nie lubie. Komercja i tyle. Zal, ze sie nabierasz na takie badziewie. Jakby bukiet kwiatow, misiaczek, butelka wina, czy rzucone kilka razy na dzien kocham Cie to byl wykladnik uczucia:/ Blagam...Czasem cale zycie kobieta cierpi przez faceta a na Dzien Kobiet czy Walentynki z łaski dostaje od niego kwiaty:/

      • 16 3

      • (1)

        Szczęście Kamilo aż na kilometr od Ciebie bije i taka czysta dobra energii spełnionej, kochanej i kochającej kobiety!

        • 1 5

        • To musi być szczęśliwy związek hihi. Ale ogólnie nie obchodzi mnie to.

          • 0 2

    • Typowy Leming który wpadł w szpony komercji.

      Ciesz się tym dniem. Współczuć tylko.... Tacy jak Ty i Tobie podobni cieszą się z Walentynek a w ciągu roku całego niezbyt dbają o swoją połówkę... Z tego wynika.

      • 7 3

    • Kto wyróżnia takie dziadowskie opinie?

      • 8 3

    • Prawda boli

      Dobry komentarz, prawda boli. Gdy był tutaj artykuł na temat sylwestra to ludzie tez narzekali ze komercja itp. Pewnie siedzą cały rok w domu i nigdzie nie wychodzą. Natomiast słowo komercja to ich wymówka na brak zaradności - zarobienia pieniędzy.

      • 5 12

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Daria ze Śląska "Pierwsza trasa c.d." (2 opinie)

(2 opinie)
89 - 129 zł
Kup bilet
pop

The Robert Cray Band: Groovin' 50 years!

159 - 249 zł
blues / soul, rock / punk

Paweł Stasiak z zespołem PapaD (1 opinia)

(1 opinia)
120 zł
Kup bilet
pop

Najczęściej czytane

Sprawdź się

Sprawdź się

Który trójmiejski festiwal jazzowy jest najstarszym na Wybrzeżu i jednym z najdłużej odbywających się w Polsce?